Temat: CZAS!!!
mialam nic nie mowic.... ale musze
Gość portalu: Natalie napisał(a):

> to, że na pytanie o kosmetyk rzucaja od razu
> preparatem za 200 zł,

rzucaja taka nazwa, jaka znaja z autopsji. jak mam na
polce serum chanel i tylko jego uzywalam, nie bede
rozprawiac o zadnym innym.

poza tym, odnosze wrazenie, ze przesadzasz. najlepiej
znam swoje wypowiedzi i swoje kosmetyki, ale z
kosmetykami roodej tez jestem niezle zaznajomiona.
zapewniam cie - uzywamy kosmetykow tanich firm typu eris,
ziaja (bossski sopot brazujacy, nareszcie nie wygladam
jak personalna z mlyna) czy oceanic. ale nie bedziemy
przepraszac za to, ze stoi u nas i clinique, i lancome, i
wiele innych kosmetykow marek selektywnych.

dodam jeszcze, tytulem wyjasnienia - moje pieniadze na te
kosmetyki nie biora sie z niczyjej kieszeni poza moja
wlasna. nie widze powodu odmawiania sobie dronych (albo i
mniej drobnych) zyciowych przyjemnosci.

> o to, ze domyslnie i a priori podaja adresy
> warszawskie

a nie wiesz czasem, jakim sposobem mam podawac adresy z
innych miast, skoro warszawe znam najlepiej (no, jeszcze
legionowo, gdzie mam dom, ale tu niczego naprawde
swietnego, odnego polecenia, nie ma) ?

, to, że z pogarda lub ironią - byc może nie uświadomioną
i nie
> zamierzona, ale jednak- odnosza sie do osób z małych
miast lub bezrobotnych.

to teraz troche prawdy o mnie.

zadne z moich rodzicow nie jest rodowitym warszawiakiem.
przeciwnie, pochodza z niewielkich miast, tam sie
urodzili. los (wojna, moi rodzice nie naleza do
najmlodszych) rzucal ich po roznych czesciach polski
(tato o malo co nie wyladowal na stale we francji w 1945,
ale jednak zostal tu), az przywial ich do warszawy - na
studia. tu urodzilam sie ja. nie czuje sie warszawianka
bardziej niz mieszkanka jakiegokolwiek innego miasta -
ale to miasto znam, tu mam przyjaciol, prace, mieszkanie
(dom, jak mowilam, jest pod miastem). tu zyje. nie
planuje poki co przenosin nigdzie indziej, wiec moj..
warszawocentryzm jest nieunikniony.

a co do bezrobocia: calkiem niedawno dotknela mnie
recesja, przynajmniej na pierwszy rzut oka. przestalam
pracowac na etat i zarabiac 4k zl co miesiac bez wysilku.
moj stan "bezrobocia" trwal 2 dni - a w zasadzie nawet
nie, bo trwal okres wypowiedzenia i teoretycznie byl to
przypisany mi czas na szukanie pracy. w tej chwili pisze
do czterech roznych pism i prowadze handel kosmetykami z
usa, wsrod znajomych i na allegro. dodatkowo inwestuje w
gry i plyty, ktore kupuje i sprzedaje po calym swiecie
dzieki internetowi, zarabiajac w ten sposob jeszcze
jakies pieniadze.

z moich obliczen wynika, ze uda mi sie utrzymac podobny
poziom zarobkow - a co za tym idzie, podobny standard
zycia. oprocz tego, mam jeszcze wiele planow B, C i
dalszych - nie zyje z dnia na dzien.

bezrobocie uwazam za cos, co sie trafia, ale sadze, ze w
miare inteligentna, umiejaca wziac sie w garsc i
wyksztalcona osoba potrafi sie w tym wszystkim odnalezc.

> Być może Julka miała to samo na mysli, ale żle to ujęła
i zostałą zakrzyczana
> i zjechana na forum; nie wiem, bo nie sledziłam tej
potyczki.

julka zaczela od awantury, miala krotki okres spokoju,
ktory jednak dzieki jej niepochlebnej opinii przerodzil
sie w dalszy ciag awantur, teraz wraca do poczatku swojej
historii.

> TUTAJ , JAK NIGDZIE INDZIEJ JEST WIDOCZNY PODZIAŁ NA
LEPSZYCH I GORSZYCH ( W
> CUDZYSŁOWIU), TUTAJ WIDAC NAJLEPIEJ TO ROZDARCIE
POMIĘDZY OSOBAMI , KTÓRYCH
> NIE STAĆ, I NA TE, KTÓRE STAĆ; ROZDRACIE PODSYCANE
PRZEZ OSOBY, KTÓRE W TAKICH
> GŁOSACH JAK MÓJ, WIDZA JEDYNIE FRUSTARCJE I ZAZDROŚĆ I
INNE, GORSZE CECHY.

nie da sie jednak ukryc, ze jesli nawet tego rodzaju
odczucia istnieja, to stworzenie specjalnego watku do
roztrzasania tego tematu jest lekkim nietaktem.
nietaktem, bo skoro sa ci, co nie maja, po co im o tym
przypominac, po co to.. wlasnie, podsycac?

i po co ta psychoanaliza na forum o urodzie? nawet jesli
twoje dywagacje maja jakikolwiek sens, to tutaj sa tylko
smieceniem. zrozum - to jest forum o urodzie. tu sie mowi
o sprawach okolourodowych. wszelkie obserwacje
socjologiczno-psychologiczne sa niepotrzebne i z gruntu
swojego nie na temat.

jesli czujesz, ze musisz jakas mysl wyrazic na pismie,
zeby nie znikla, pisz pamietnik albo zalozbloga, podawaj
adres w sigu - moze ktos sie zainteresuje i poczyta.
wlazenie tutaj i opowiadanie, jakie to forumowiczki sa
puste, rozpieszczone i niemadre najbardziej podoba sie
tobie samej. to zrozumiale, kazdy lubi pisac cos, co moga
przeczytac setki czy tysiace. ale nie zawsze trzeba to
robic gdzie badz.

> a moge się założyć, że mnóstwo dziewczyn na forum mysli
podobnie do mnie,
> przynajmniej w niektórych tezach - tylko, ze się nie
odezwą - bo może nie chca
> narażać się na pięciogłos oburzonych, asertywnych i
doskonałych pod każdym
> względem - najbardziej stałych bywalczyń.

no i? to taki trick psychologiczny "takich jak ja jest
wiecej". i co z tego, pytam? nikt tutaj nie startuje w
konkursie na najmilsza forumowiczke (co juz wielokrotnie
mowilam o sobie), nikomu nie kazano pilnowac milej
atmosfery i zabiegac o dobre samopoczucie ogolu czytajacych.

to forum nie jest jakims obowiazkiem spolecznym - jest
dobrowolne.

jest wiele innych forow tego typu, jak chocby reklamowane
tu sekrety kobiet, na ktore pare osob sie chyba wynioslo.
i kazdej niezadowolonej z tekstow na tym forum polecam
sprawdzic inne fora - a nuz spodoba sie bardziej i
bedziecie mogly z czystym sumieniem sobie stad pojsc?

xx.


Wywietl wicej postw z tematu



Strona 3 z 3 • Znaleziono 344 wypowiedzi • 1, 2, 3



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  załuż blog
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: załuż blog