ZDiK Wrocław
Wy¶wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: ZDiK WrocÅ‚aw |
Temat: Fachowcy z MPK
Mamy tu do czynienia z wieloma ciekawymi aspektami ;-)
> - Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w
> którym został skasowany.
No i to jest racja. Opuszczając wagon kończymy okres trwania jednej umowy
przewozowej. Wchodząc do innego wagonu (tego samego składu) zawieramy _nową
umowę_. Za którą należy zapłacić. We Wrocku nie ma taryfy czasowej
umożliwiającej przesiadki.
> - Argumentem jest przepis. A poza tym jeśli kupuje pani bilet na pociąg, to
> chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o
> 15.30.
A to już jest całkowita głupota, za którą pan Rajces powinien zmienić
stanowisko na inne (powinien zostać usunięty), bo nie ma pojęcia o czym
bełkocze.
> Nie dziwię się, że Wrocłąwskie MPK jest takie... niezorganizowane :)
W każdej firmie są czarne owce, prosze nie generalizować. Najgorzej jak
ynteligenci są we władzach takich firm, wtedy to jest przykre. A taki stanu
rzeczy czasem widać :(((
Poza tym krysianwro nie umieściłeś pewnej wypowiedzi:
Dla Gazety
Krzysztof Kiniorski, rzecznik wrocławskiego ZDiK:
Dogmatycznie trzymając się przepisu, powinniśmy kasować drugi bilet,
przesiadając się z wagonu do wagonu. Bilet jednorazowy przestał być ważny w
momencie, w którym wyszliśmy z pojazdu, a więc i z wagonu, choćby nawet
tylko po to, by wsiąść do drugiego w tym samym tramwaju. Jednak zdrowy
rozsądek jest po to, by z przepisu korzystać elastycznie. Przecież może być
wiele powodów, dla których możemy chcieć się przesiąść: do naszego wozu
mogła wsiąść osoba, przez którą nie chcemy być widziani, albo do drugiego
wozu mogła wsiąść długo niewidziana osoba, z którą chcemy pogadać, albo w
naszym wagonie jest brudno i śmierdzi, albo jest tłok, a w sąsiednim są
wolne miejsca. Trudno mieć pretensje do pasażera, że chce jechać w możliwie
komfortowych warunkach. Podobnie w sytuacji, gdy coś złego dzieje się w
drugim wagonie, a motorniczy tego nie widzi, więc policji nie zawiadomi.
Natomiast niedopuszczalna byłaby sytuacja, w której przy kontroli pasażer
odmówiłby współpracy - nie podał racjonalnego powodu, dla którego zmienił
miejsce, czy nie chciał podejść do kasownika, w którym przeciął bilet.
Praca kontrolera powinna być skierowana przeciwko gapowiczom, a nie
pojedynczym osobom, które z jakiegoś powodu przesiadły się z wagonu do
wagonu. Gdyby kontroler wyjaśnienia nie uznał, to każdą taką sprawę ZDiK
potraktuje indywidualnie.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Czemu w aquaparku nie wolno fotografować kas
ZDIK umarł narodził sie AQUA Park
Do 17 marca 2004 roku było tu forum eksperckie.
Na pytania odpowiadał ówczesny rzecznik wrocławskiego ZDiK-u Krzysztof Kiniorski.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Motorniczy wymierza sprawiedliwość
Motorniczy wymierza sprawiedliwość
Post znajduje się na forum Wrocław/ZDiK
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=481&w=10249967
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: ZDiKu!!! Stablowice znowu sie topia!!!
W czwartek od 11.00 bedziecie mogli porozmawiac na czacie z nowym dyrektorem
wroclawskiego ZDiK-u!!!
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: ZDiKu!!! Stablowice znowu sie topia!!!
Czat z dyrektorem ZDiKu
Gość portalu: MKK napisał(a):
> Gość portalu: red napisał(a):
>
> > W czwartek od 11.00 bedziecie mogli porozmawiac na czacie z nowym dyrektor
> em
> > wroclawskiego ZDiK-u!!!
>
> Czy nowy dyrektor ZDiKu wie, iż występując na necie, to jakby pchał się pod
> walec?
> Stopperze naostrz ołówki. Z chęcią bym pokibicowała, ale szkolić się jadę, jak
> zrzucić szybko deszcz rurami z dachu do ziemi (a wydajność wpustu niebanalna:
> ok.50 litrów/sekundę).
> Potrzymam lwego kciuka (bom praworęczna) w czwartek. Dajcie komu trzeba bobu!
Oj, jak sie ciesze!
(Z powodu czatu oraz z tego powodu, ze MKK bedzie trzymala kciuk - daj Boze z
efektem.)
Czy nowy dyr. ZDiKu bywal na naszym Forum i czy w ogole wie, co go czeka?
Redaktora zachecam do przygotowania go na najgorsze...
Otoz na ul. Welnianej koncza sie prace nad kanalizacja (osobny temat na dyskusje
o tym, jak mozna rozbabrac robote i na rok wykonczyc mieszkancow). Zapytalismy
robotnikow, kiedy wchodza na Gorecka i Swieza. Odpowiedz byla: - Co wy, gazet nie
czytacie? Nie ma pieniedzy, dziura w budzecie, inwestycje wstrzymane. Zwijamy
majdan.
3 lata temu ZDiK mowil, ze prace na naszych ulicach zaczna sie w 200-2001. Potem
przeczytalem w Gazecie, ze zrobia nam kanalizacje i drogi do 2006. Teraz widze,
ze nie dozyje.
Onegdaj w TV odchodzacy szef autostrad, nieslawny (ponoc pierze pieniadze) min.
Widzyk oswiadczyl, ze trwaja intensywne prace i juz ok. 2004 bedzie oddany
kolejny odcinek, z Wroclawia do Krzyzowej.
Ludzie! Ludzie! To naprawde rzut kamieniem! W tym tempie nawet nasze wnuki nie
beda mialy europejskich drog i ulic.
Stablowice czy autostrady - to ten sam objaw paralizu: duzo gadania, malo roboty.
Ciekawe, co sie stanie, gdy nam Paryz zlosliwie da Expo 2010! Bedziemy dzialac
jak dotad?
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Jakie osiedle najbardziej potrzebuje nowego ...
Jestem zmuszony ten wątek przenieść do działu -ZDIK Wrocław-
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Jakie osiedle najbardziej potrzebuje nowego ...
Gość portalu: Artur985 napisał(a):
> Jestem zmuszony ten wątek przenieść do działu -ZDIK Wrocław-
Lesnica ma połączenie z Hubami, wsiadasz w jakikolwiek tramwaj i potem
przesiadasz siÄ™ do 22.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Wrocław, który nie może zaginąć
dorzucam stare tramwaje i autobusy,
patrz watek o TMKM w grupie ZDIK Wrocław
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Forum ZDiK
Jestem za przywróceniem podforum ZDiK Wrocław,nawet bez experta.Z tym autobusem
to nie głupi pomysł,popieram.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Mamy nowego dyrektora wrocławskiego ZDiK-u
Mamy nowego dyrektora wrocławskiego ZDiK-u
A czemu Octavia? Nie wystarczy tramwaj? Albo Skoda Fabia? Za nasze podatki to Octavia musi być, bo przecież niczym gorszym to jeździć nie wypada. I tak podatnicy płacą.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Sygnalizator
A na forum ZDiK Wrocław piszą że jest to rozwiązanie co prawda nie najlepsze
ale dopuszczalne.
Wydaję mi się że ten przypadek powinien zostać rozwiązany tak jak na Bora
Komorowskiego/Wiślickiej/Sawickiego.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Czy w tramwajach możn a się przesiadać ?????????
http://www1.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,1491103.html
Czy w tramwajach można się przesiadać
21-05-2003
Joanna Banaś: Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z
wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: Może, tylko musi skasować drugi
bilet.
Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie, w
którym został skasowany.
Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem albo
mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie siÄ™ z
wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym jeśli kupuje pani bilet na pociąg, to
chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten
o 15.30.
Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich
nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład gdy w naszym
wagonie jadÄ… pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
Szczególnie gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem.
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można podejść do motorniczego, a on już
wie, co robić.
Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
Dla Gazety
Krzysztof Kiniorski, rzecznik wrocławskiego ZDiK:
Dogmatycznie trzymając się przepisu, powinniśmy kasować drugi bilet,
przesiadając się z wagonu do wagonu. Bilet jednorazowy przestał być ważny w
momencie, w którym wyszliśmy z pojazdu, a więc i z wagonu, choćby nawet
tylko po to, by wsiąść do drugiego w tym samym tramwaju. Jednak zdrowy
rozsądek jest po to, by z przepisu korzystać elastycznie. Przecież może być
wiele powodów, dla których możemy chcieć się przesiąść: do naszego wozu
mogła wsiąść osoba, przez którą nie chcemy być widziani, albo do drugiego
wozu mogła wsiąść długo niewidziana osoba, z którą chcemy pogadać, albo w
naszym wagonie jest brudno i śmierdzi, albo jest tłok, a w sąsiednim są
wolne miejsca. Trudno mieć pretensje do pasażera, że chce jechać w możliwie
komfortowych warunkach. Podobnie w sytuacji, gdy coś złego dzieje się w
drugim wagonie, a motorniczy tego nie widzi, więc policji nie zawiadomi.
Natomiast niedopuszczalna byłaby sytuacja, w której przy kontroli pasażer
odmówiłby współpracy - nie podał racjonalnego powodu, dla którego zmienił
miejsce, czy nie chciał podejść do kasownika, w którym przeciął bilet.
Praca kontrolera powinna być skierowana przeciwko gapowiczom, a nie
pojedynczym osobom, które z jakiegoś powodu przesiadły się z wagonu do
wagonu. Gdyby kontroler wyjaśnienia nie uznał, to każdą taką sprawę ZDiK
potraktuje indywidualnie.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Władzom Wrocławia ufamy... ale jakby mniej
Zaufanie do władzy najlepiej da się zmierzyć nogami obywateli. Wrocław się
wyludnia, ponieważ gminy wrocławskiego obwarzanka mają bezkonkurencyjną w
porównaniu do Wrocławia ofertę usług komunalnych.
Obywatele a za nimi ich pieniądze lokują się pod Wrocławiem, gdzie powietrze
czyste a trawa jeszcze zielona, a Wrocławiowi zostaje jedynie podpięcie się pod
dochody studentów. Miejsce klasy średniej we Wrocławiu zajmują ściągani do
najprostszych, nie wymagających umysłowego zaangażowania prac emigranci ze
ściany wschodniej, obdarzeni dyplomami miejscowych uczelni, które dyplomami
obdarzają dziś każdego, pod warunkiem, że jest w stanie opłacić czesne na
studiach wieczorowych i/lub zaocznych.
Czy nowe mercedesy spełniają normy czystości spalin Euro V ? Czy jeżdżą na
odsiarczonej ropie ? A może na oleju rzepakowym ? Ile po wrocławiu jeździ
autobusów hybrydowych a ile napędzanych wodorem ?
Jaki procent autobusów miejskich ma zamontowane katalizatory ? Ile nowych
osiedli podpięto w ostatnich dwudziestu latach do elektrociepłowni, zmniejszając
zanieczyszczenie powietrza ? Ile szamb zlikwidowano ? Czy wprowadzono sortowanie
śmieci ? Czy uruchomiono publiczne place przyjmujące śmieci ponadgabarytowe ?
Jaki procent wrocławskich śmieci jest sortowany a jaki po posortowaniu spalany ?
Ile linii autobusowych zastąpiono liniami tramwajowymi ? Ile kilometrów
wyciszonych torowisk wybudowano ? Ile kilometrów wodociągowych rur ołowianych
wymieniono ? To tyle w temacie ekologii. O poziomie szkolnictwa gminnego
wypowiadać się nie muszę, zrobili to już poprzednicy. Transport aglomeracyjny po
wojnie został zlikwidowany, transport miejski dawno się już zatkał. Pół
obwodnicy miasto buduje przez 30 lat (obwodnica śródmiejska zaczęła być budowana
przez komunistów w latach 80 ubiegłego wieku), prawie połowa obszaru miasta to
grunty rolnicze a zalewie około 40% jego powierzchni jest skanalizowana.
Obszarów miasta z obowiązującymi miejscowymi planami zagospodarowania
przestrzennego ze świecą szukać.
Co robi zatem magistrat ? Tak, tak: buduje fontannÄ™, halÄ™ koncertowÄ… i kolejny
pomnik papieża, tym razem na placu powstańców śląskich. No i oczywiście buduje
kolejny stadion, w dwa lata po zakupieniu stadionu olimpijskiego i przy
równolegle prowadzonym remoncie stadionu na Oporowskiej. Nawet wielki Bayern
Monachium dysponuje zaledwie jednym stadionem. Drugoligowy Śląsk Wrocław,
własność urzędu miasta (następna paranoja - zawodowa drużyna utrzymywana przez
gminę) będzie ich miał docelowo trzy. W tym samym czasie Wrocław nie ma ani
jednego krytego basenu o olimpijskich wymiarach z miejscami dla publiczności,
ani jednej murawy piłkarskiej dostępnej dla amatorskich drużyn złożonych z
mieszkańców miasta i wyposażonej w sztuczne oświetlenie i ani jednego
działającego toru wioślarsko-kajakowego.
Jednocześnie gmina Wrocław ma obowiązek przez następne trzydzieści lat
wyrównywać każdy, wypracowany przez wrocławski Aquapark deficyt.
Szosy wylotowe z miasta mają przeważnie gabaryty takie same, jakie miały za
Gomułki: zwykła, wąska droga krajowa, nawet bez poboczy, czasami nawet bez
utwardzonych dla pieszych chodników. Obrazu nowoczesnej metropolii dopełniają
sypiące się od trzech lat estakady na psim polu i placu społecznym,
przeciekające choć zaledwie półroczne jądro Reagana i dwadzieścia metrów mostu
remontowanego trzeci już rok. Oraz wizytówka wrocławskiego ZDiK, ulica
Karmelkowa. Smiem zaryzykować twierdzenie, że podróży ulicą Karmelkową nie
przeżyłyby nawet amerykańskie pojazdy skonstruowane do pokonywania bezdroży
księżyca.
Zaufanie ?! Do kogo ? Za co ?
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Mamy EURO2012 we Wrocławiu i na Ukrainie!!!!!!!!!
Gość portalu: dudi napisał(a):
> niestety, ale bredzisz i nie znasz sie kompletnie na prawie.
Niech Ci będzie.
> tu nie bylo zadnego zamowienia publicznego ani przetargu, to byly luzne
> koncepcje, a do nich, jak na razie nie odnosi sie to prawo.
> jeszcze nie zrozumiales ?
Nie ma się o co kłócić. Po rozpieprzeniu "Polaru" i zaoraniu "I KS Ślęza" został
w mieście jeden klub piłkarski. I dla potrzeb tego jednego, trzecioligowego
chwilowo klubu potrzeba trzech stadionów: wyremontowanego Olimpijskiego, nowego
na ulicy Drzymały i treningowego na Oporowskiej.
Jasne. Przecież sramy pieniędzmi.
Nie zrozum mnie źle, ale jak na różowo widzieć przyszłość, kiedy zamiast
jednego, porządnego stadionu planuje się rozdzielić środki na trzy różne obiekty
? Po co nam trzy stadiony dla jednej drużyny ?
Naprawdę stać nas na jeden stadion dla żużlowców używany raz na dwa tygodnie,
drugi stadion na światowym poziomie dla trzeciej polskiej ligi i trzeci stadion,
na którym ta trzecia liga będzie trenować ?
Powiedz mi, czy "WKS Śląsk" to już "FC Barcelona", że treningi muszą się odbywać
na stadionie z zadaszonymi trybunami i sztucznym oświetleniem ?
I powiedz mi do tego jak planujesz dowieźć 50, 60 tysięcy ludzi w ciągu dwóch
godzin na stadion wrocławską komunikacją miejską z dworców, lotniska i
autostrady. Przy czym absolutnie nie ma znaczenia, gdzie ten stadion będzie
stał. Dla ułatwienia obiczeń dodam, że:
- typowy tramwaj nabity jak w Tokio mieści nie więcej niż 250 osób,
- pociąg SKM nabity podobnie jak tramwaj powyżej nie przewiezie na raz więcej
niż 600 osób albo 800 chińczyków. Ponieważ robimy Euro, to na chińskich kibiców
nadziei mieć nie można,
- metro przewozi podobną do SKM ilość pasażerów, choć robi to szybciej,
- autobus spoza miasta to 50 kiboli, przegubowy autobus miejski nabity jak w
Tokio to do 150 ludzi.
- samochód osobowy to pięć osób.
Wiesz, jak pojemne są ulice Wrocławia, stan torów kolejowych, stacji, torowisk
tramwajowych i ulic a także pojemność płyty postojowej na wrocławskim lotnisku
znasz pewnie lepiej ode mnie. Wbij szpilkę w dowolny punkt miasta a potem załącz
stoper i spróbuj w dwie godziny dostarczyć tam 50 tysięcy ludzi.
Dla ułatwienia dodam, że metra brak i nie będzie, SKM brak i raczej przed Euro
nie powstanie, torów tramwajowych za bardzo kłaść nie potrafimy, nowe składy
Skody się sypią pod standardowym obciążeniem, bez pomocy kiboli z zewnątrz a
autobusy było nie było korzystają z systemu ulic i jeżdżą według rozkładów
autorstwa wrocławskiego ZDiK.
AHA:
Ani jeden kibic nie może się z winy MPK/ZDiK/PKP/LOT spóźnić, bo stracimy twarz.
Powodzenia.
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Organizator?
HeJ
Perian popełnił był:
Na początek chciałbym zauważyć, iż prezentowane "modele" są dalece, albo
lekko oddalone od spotykanych w naszym pięknym kraju. Ale zaczynamy:
Celowo zastosowałem konstrukcje odmienne od realnych, jednak jestem otwarty na
dyskusje także na innych modelach ;-)
In <news:23b9.000007a1.3ff98c3f@newsgate.onet.pl, B. Mazur wrote:
| - jest taka sytuacja, że gmina zleca wykonywanie określonej pracy
| przewozowej
| na określonych liniach (czyli de facto zleca realizację konkretnego
| rozkładu
| jazdy). Gmina ustala ceny biletów, jednak ich emisja i wpływy ze sprzedaży
| leżą
| w gestii zleceniobiorcy. Zleceniobiorca - działając w ramach wyznaczonych
| cenÄ…
| biletu ustalonÄ… przez miasto oraz popytem transportowym wykonuje jeszcze
| dodatkowe usługi na liniach, na zasadach rentowności. Czy gmina jest
| organizatorem całości komunikacji czy tylko tej dotowanej części?
Tylko tej dotowanej. Linie poza dotacją mają (zapewne) własny cennik i
rozkład.
Oczywiście, ze mają własny rozkład, ale cennik mają taki sam, jak połączenia
części dotowanej. Przekładając to na real MPK Legnica ma dotowane wszystko, co
jest teraz, miasto ustala ceny, ale biletami zajmuje siÄ™ MPK. I nagle MPK
uświadamia sobie, że może uruchomić - zuopełnie bez dotacji - dodatkowe
połączenie, gdzie wpływy biletowe będą tak duże, że pokryją koszty bez
oglÄ…dania siÄ™ na miasto. Na tej nowej linii zatem obowiÄ…zuje ten sam bilet i te
same ceny, nie jest ona jednak dotowana. I jak?
(zapewniam, że take existuje v realitu)
Ahaa, bardzo dużo zależy od tego, kto jest "właścicielem" i zarządcą
przystanków!
A czy wg prawa (zaś Maciek konieczny) busiarz może sobie ustalić swoje własne
przystanki?
Jeśli gmina, to ona jest "panem i władcą".
No to załóżmy (realiów nie znam), że tak własnie jest w Zakopcu. Czy tam gmina
jest organizatorem km?
Przewoźnicy
muszą podpisywać umowy o korzystanie.
Zgadza się. A czy gmina może komus odmówić korzystania z przystanku na takich
samych zasadach, jakie obowiązują innych przewoźników (vide dyskryminacja)?
Pragnę wspomnieć, że mowa tu o
cywilizowanych układach i relacjach a nie jakaś partyzantka.
Zgadza się. I załóżmy, że chciałbym sobie pojeździć po Wrocu - i co? ZDiK mi
zasadzi takie zaporowe ceny za przystanki, że ja dziękuję. Tylko czy zgodnie z
prawem? I czy ew. mam możliwość zrobienia swoich własnych przystanków i jeśli
tak to na jakiej zasadzie...
Organizatorem jest gmina. Elementy tego systemu można zauważyć we
Wrocławiu, choć tylko elementy.
Zupełnie na marginesie - mógłbyś pokrótce opisać podział kompetencji w
następujących układach:
a) ZDiK Wrocław - MPK Wrocław
b) ZDiK Wrocław - DLA
c) ZDiK Wrocław - PKS Wrocław
Z góry dzieki.
| - jest wreszcie trzecia sytuacja. W trzeciej sytuacji zaangażowanie gminy
| ogranicza się do ustalenia cen biletów. Kolejnym etapem jest zlecenie
| wykonywania komunikacji miejskiej. Ale tym razem to zleceniobiorca dowolnie
| ustala wielkość pracy przewozowej oraz jej rozłożenie (czyli rozkład
| jazdy).
| Zleceniobiorca pobiera od podróżnych opłaty w wysokości ustalonej przez
| gminÄ™.
| Dotacja gminy nie polega na dotowaniu "wzkm" lecz na dopłacaniu do każdego
| sprzedanego biletu (umowa może przewidywać zróżnicowane dopłaty w
| zależności od
| konkretnych biletów). Kto wówczas jest "organizatorem"?
Organizatorem jest przewoźnik. Gmina jedynie dopłaca do interesu,
widząc, iż firma przewoźnik realizuje "cele" będące w gestii gminy.
Układ dość dziwaczny, bo jaki urzędas da sobie wyrwać decydowanie o
wyglÄ…dzie KM.
Taki, który bedzie przekonany o tym, że taki właśnie system najskuteczniej
zmotywuje zleceniobiorcę do podnoszenia wielkości sprzedaży.
| Co prawda w temacie jest [teor], jednak żeby to nie była tylko akademicka
| dyskusja o tym, co to jest organizator, to chciałbym też spytać, który
| model
| jest najkorzystaniejszy dla pasażera, dla operatora, dla władz miejskich???
Zasadniczo wiele osób może się ze mną niezgadzać. Ja sam rano mogę mieć
inne zdanie. Jest kilka szkół, wskazujących, kto jest nadrzędny w
systemie KM.
Będę bardzo wdzięczny za wskazania literaturowe ;-)
Prywata:
Odnośnie systemów KM uważam, iż obecny w kilku miastach model, gdzie
przewoźnik wykonuje zlecone kursy i za to mu płacą (bilety w gestii
organizatora) może być deprawujący, bo na dobrą sprawę przewoźnikowi w
takiej sytuacji zupełnie nie zależy na pasażerach (taniej jest wozić
nieogrzewane powietrze a nie zrzędzących ludzików). Dlatego powinna być
motywacja dla przewoźnika do tego, aby chciał przewozić więcej osób (tu
takie nawiązanie do szanownego pana rzecznika tfu MPK Wrocław).
A jakie widzisz możliwości w zaimplementowaniu do systemu, o którym mówisz,
takich mechanizmów, które zmuszą MPK Wrocław i odpowiedniki do zainteresowania
siętym, żeby w pojazdach byli pasażerowie, a nie powietrze?
PZDR
bm
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Temat: Organizator?
In <news:636d.0000059a.3ffc44bc@newsgate.onet.pl, B. Mazur wrote:
Celowo zastosowałem konstrukcje odmienne od realnych, jednak jestem otwarty na
dyskusje także na innych modelach ;-)
Nie wiem, czy czuje się odpowiednio na siłach, ale coś tam mogę napisać.
Oczywiście, ze mają własny rozkład, ale cennik mają taki sam, jak połączenia
części dotowanej. Przekładając to na real MPK Legnica ma dotowane wszystko, co
jest teraz, miasto ustala ceny, ale biletami zajmuje siÄ™ MPK. I nagle MPK
uświadamia sobie, że może uruchomić - zuopełnie bez dotacji - dodatkowe
połączenie, gdzie wpływy biletowe będą tak duże, że pokryją koszty bez
oglÄ…dania siÄ™ na miasto. Na tej nowej linii zatem obowiÄ…zuje ten sam bilet i te
same ceny, nie jest ona jednak dotowana. I jak?
Skoro sprzedaż, kontrola, zyski z biletów są w gestii przewoźnika to on
jest organizatorem. Miasto pełni niejako funkcję "Urzędu
regulacji..."/"Urzędu antymonopolowego", czy innego podobnego
ustrojstwa. Tyle, że z dość dużą władzą, bo nie ustalającą widełki cen a
konkretne ceny.
Uruchomienie dodatkowej linii ze sztywnÄ… cenÄ… nic tutaj nie "psuje" w
zamyśle.
A czy wg prawa (zaś Maciek konieczny) busiarz może sobie ustalić swoje własne
przystanki?
Niech się dogada z właścicielem/zarządcą drogi/chodnika. To chyba na tej
zasadzie działa.
No to załóżmy (realiów nie znam), że tak własnie jest w Zakopcu. Czy tam gmina
jest organizatorem km?
Może kreować realia (ilość linii, ilość przewoźników).
Zgadza się. A czy gmina może komus odmówić korzystania z przystanku na takich
samych zasadach, jakie obowiązują innych przewoźników (vide dyskryminacja)?
Zasadniczo nie. Jest ustalony jakiÅ› tam cennik za korzystanie z
przystanku i obowiązuje on wszystkich. Kwestia jest nie kogo dopuścić
czy nie do korzystania, ale ilu przewoźników. Zasadniczo gmina ma
zapewniać komunikację miejską. Zatem dopuści przewoźników, którzy ten
cel wypełniają. Powstanie grupa przewoźników "miejskich" i oni płacą
tyle samo za przystanki.
Zgadza się. I załóżmy, że chciałbym sobie pojeździć po Wrocu - i co? ZDiK mi
zasadzi takie zaporowe ceny za przystanki, że ja dziękuję. Tylko czy zgodnie z
prawem? I czy ew. mam możliwość zrobienia swoich własnych przystanków i jeśli
tak to na jakiej zasadzie...
Dogadaj siÄ™ z zarzÄ…dcÄ… drogi/chodnika. O ile wiem, ZDiK opiekuje siÄ™
sporą grupą tych elementów.
A tak realnie to myśle, że cennik jest stały i jak Cię stać to możesz
korzystać z przystanków, powiesić na nich swój rozkład.
Zupełnie na marginesie - mógłbyś pokrótce opisać podział kompetencji w
następujących układach:
a) ZDiK Wrocław - MPK Wrocław
ZDiK zamawia wozokm w MPK Wrocław. Generalnie wychodzi tak, że płaci za
określony takt na z góry określonych liniach z góry określonym taborem
(solo, przegub ; 102Na/solo, skład ; niska, wysoka podłoga). Z tego
wszystkiego mądre głowy :] w MPK układają rozkład jazdy (dlaczego nie
robi tego ZDiK, a robił już, nie będę opowiadał) i dają do akceptacji do
ZDiKu. MPK są płacone wyjazdy/zjazdy z zajezdni. Są one ujęte w
rozkładzie i zabierają ludzików. Są jeszcze przejazdy techniczne, ale
nie wiem, czy płacone.
Gdy MPK się nie wywiązuje z umowy ZDiK ma prawo nałożyć karę. Ale MPK
chyba to zlewa z góry do dołu, bo jakoś to ich nie nauczyło, żeby sobie
jaja robić i nie posyłać niskopodłogowego miga, co czasem czynią. Ale
generalnie jest wsio dobrze.
b) ZDiK Wrocław - DLA
DLA jest kolejnym przewoźnikiem, obsługuje szczególnie linie podmiejskie
(6xx). Ma troszkę więcej swobody (bo mały, w fazie rozwoju) i pozwolę
sobie zacytować Covena:
'Ustala rozkład, tabor jak znam rzeczywistość jest wypadkową tego co
ZDiK by chciał, tego za co może zapłacić i tego co przewoźnik jest w
stanie wystawić. Na podstawie tych czynników ustala go oczywiście ZDiK.'
Można zauważyć swoistą współpracę MPK z DLA (MPK obecnie nie walczy o
podmiejskie, bo mu się nie chce i nie ma po co), choć niedawno podczas
małego przetargu wygrało MPK, choć samo zakładało, że przegra. Cóż, za
niskÄ… cenÄ™ wozokm wpisali do oferty ;]].
DLA sobie radzi, bo jeździ na darmobusach (umowy centrów handlowych ze
ZDiKiem o przystanki) i na komercyjnych 5xx.
c) ZDiK Wrocław - PKS Wrocław
PKS płaci za przystanki ZDiKowi (jest ich trochę na mieście) a ZDiK
zawłaszcza na noc perony Dworca Autobusowego. To tak w skrócie. Z tego
co wiem ZDiK strasznie buli za organizację sabatów na dworcu.
Z góry dzieki.
Pewnie inni coś dopiszą (jak będzie im się chciało), albo coś poprawią.
Będę bardzo wdzięczny za wskazania literaturowe ;-)
Sam kiedyś szukałem. Moja wiedza pochodzi z wieści zasłyszanych tu i
tam, czasem od światłych osób ;-).
A jakie widzisz możliwości w zaimplementowaniu do systemu, o którym mówisz,
takich mechanizmów, które zmuszą MPK Wrocław i odpowiedniki do zainteresowania
siętym, żeby w pojazdach byli pasażerowie, a nie powietrze?
A widzisz, ja te mechanizmy widzÄ™ i one sÄ…, tylko czasami mam
wątpliwości, czy działają naprawdę skutecznie. Otóż:
- będzie powietrze, zlikwidujemy linie, ograniczymy dotacje, zamówimy
mniej wozokm i będziesz musiał zwolnić ludzi, ograniczyć działalność
- olewanie pasażerów - polecą skargi ludzików i organizator siądzie i
zacznie się przyglądać a to nieciekawe wyjście. Lepiej dla przewoźnika
mieć trochę swobody
- jak kierowcy/motorniczowie zaczną olewać ludzików, to będą mieli
bardziej wredne życie, to im się na dłuższą metę nie opłaca, no chyba,
że jest się wredną istotą od dziecka
Wy¶wietl wiêcej postów z tematu
Strona 2 z 2 • Znaleziono 120 wypowiedzi • 1, 2