| Nie było żadnych problemów
| To porządna firma i porządni ludzie
| Nie to co PZU

wszystko jest OK tylko za nim zdecydujesz sie ubezpieczyc w Uniqa
dokladnie zapoznaj sie z rozdzialem III art. 8 ogolnych warunkow
ubezpieczenia
AC. W szczegolnosci z pkt. 6 ppkt. a i b

przy zawieraniu ubezpieczenia w uniqa pomimo tego ze bedziesz mial zapis
w polisie "zniesiono udzial wlasny" tego co napisalem wyzej nie mozna w
zaden sposob
zniesc.

Takie zapisy mozesz spotkac w wielu TU nie ma tego min. Hestia, PZU,
Warta.

pozdrawiam


a ja musiałam z nimi chwilkę powalczyć. Przy szkodzie całkowitej (szkoda z
cudzego OC) wycenili mi wartość pozostałości na 1800 zł a ja z placzem
sprzedałam "to" za 450 zł. Po przedłożeniu odpowiednich rachunków, powołanie
się na kilka paragrafów i powiadomieniu (bez interwencji) Rzecznika Praw
Ubezpieczonych sprawa zosatała zakończona pomyslnie,
pozdr.
Agnieszka

Pozdrowionka

a ja musiałam z nimi chwilkę powalczyć. Przy szkodzie całkowitej (szkoda z
cudzego OC) wycenili mi wartość pozostałości na 1800 zł a ja z placzem
sprzedałam "to" za 450 zł. Po przedłożeniu odpowiednich rachunków,
powołanie się na kilka paragrafów i powiadomieniu (bez interwencji)
Rzecznika Praw Ubezpieczonych sprawa zosatała zakończona pomyslnie,
pozdr.
Agnieszka

Mam problem z uzyskaniem Vat-u za odszkodowanie z PZU, nadmieniam iż
szkoda
nie miała miejsca z mojej winy i była wypłacona z oc sprawcy, czy może mi
ktoś pomóc?????...


Rzecznik Praw Ubezpieczonych, dwa razy dziennie są dyżury prawników, troche
trudno sie dodzwonić:-(, ich rady albo i nawet poźniejsze działanie jest
bardzo skuteczne sądząc na podstawie doswiadczeń własnych i moich klientow,
pozdrawiam
Agnieszka

pzdr

pawel

Prosze, pomocie co robic....
Macie moze adres, telefon, email do Rzecznika Praw Ubezpieczonych ?
Co prawda prawnik powiedzial zeby poczekac na decyzje PZU i ze sprawa
jest do wygrania, ale w sumie chce byc pewny ze nie zostane na lodzie...

takie sa gnoje pierdolone:jezdzi , wyprzedza baz sensu popisuje sie a jak


sie w koncu okaze ze jest  tak naprawde dupa nie kierowca to sie nie
przyznaje: typowy oszust, wytoczmu sprawe zanim sprawa sie nie przeterminuje
, pomeczysz sie troche i nachodzisz ale on za wszystko zaplaci i bedzie mial
glupi trep nauczke!

pozdrawiam

Olek

A.

Pytanie co dalej?Odwoływać się?Pisać do rzecznika praw ubezpieczonych?Żądać
kosztorysu na piśmie ?Prosiłbym osoby zaprawione w bojach z ubezpieczycielem o
rade.Nie chce na ubezpieczycielu zarabiać ( może niektórzy stwierdzą żem
frajer) jednak wq.... mnie takie załatwienie sprawy jak to zrobiła Samopomoc (
może nie tyle załatwienie ile żenująca kwota jaką mi przysłali )Za rady z góry
dziękuje i pozdrawiam.


Wez ten cennik ... wyslij go do ubezpieczyciela wraz z odwołaniem. Jesli
to nic nie da, to normalnie zrób naprawe, wez fakture i wyslij kopię
faktury z wezwaniem do wypłaty odszkodowania.

Jesli to nic nie da to tylko sąd ...

Wzbogacony hojnoscią ubezpieczyciela zadzwoniłem do lokalnego ASO Citroena aby
spytać o koszt lampy i wymiany jej.ASO zaśpiewało 565 zł z czego 70 zł za
lampe i 495 za wymianę jej.
Pytanie co dalej?Odwoływać się?Pisać do rzecznika praw ubezpieczonych?Żądać


Oczywiście, że się odwoływać, załaczając kosztorys jaki przedstawi Ci
ASO, albo też rachunek za wymianę lampy, jaki dostaniesz od tego, kto
Ci ją wymieni.

Panowie, to jest tak:

Według art. 363 KC bodajże PZU zobowiązany jest zapłacić za faktyczną
szkodę, przy czym KC daje mu możliwość taką, że jeśli powodowałoby to z jego
strony nadmierne koszty (naprawa za 14 tys. jest kosztowniejsza niż wypłata
za skasowane autko za 11 tys.), to może wybrać świadczenie w pieniądzu. Ale
to jeszcze nie wszystko. Jeśli samochód jest wart tyle to a tyle, to od ceny
wraku sprzed wypadku odliczają wartość pozostałości czyli to, co właściciel
może spieniężyć, czyli np. koła, szyby itp.

P.S. Dodam jeszcze, że PZU nie boi się NIKOGO: ani rzecznika praw
ubezpieczonych, ani Państwowego Nadzoru Ubezpieczeń, Boga pewnie też się nie
boją.

Pozdrówka
Marecki
Nissan Cefiro '90

Według art. 363 KC bodajże PZU zobowiązany jest zapłacić za faktyczną
szkodę, przy czym KC daje mu możliwość taką, że jeśli powodowałoby to z jego
strony nadmierne koszty (naprawa za 14 tys. jest kosztowniejsza niż wypłata
za skasowane autko za 11 tys.), to może wybrać świadczenie w pieniądzu. Ale
to jeszcze nie wszystko. Jeśli samochód jest wart tyle to a tyle, to od ceny
wraku sprzed wypadku odliczają wartość pozostałości czyli to, co właściciel
może spieniężyć, czyli np. koła, szyby itp.


Tak, tylko ze wartosc samochodu przed wypadkiem bezczelnie zaniza o jakies 25%
tlumaczac sie ze tak wyliczyl "program komputerowy" i mozna sie odwolywac
a oni to maja gleboko w dupie.

P.S. Dodam jeszcze, że PZU nie boi się NIKOGO: ani rzecznika praw
ubezpieczonych, ani Państwowego Nadzoru Ubezpieczeń, Boga pewnie też się nie
boją.


Dokladnie tak.

Możesz wiąć wraka i go sprzedać (jest masa takich co je skupują - zadzwoń
z
gazety, zaproś, dowiedz się ile da za wraka), możesz wziąc wraka i go
wstawić do warsztau aby go remontowali (też niech zrobię kalakukację)


Czyli mogę takim "wrakiem" jeździć, w sensie legalnym oczywiście.

Uważaj na stały numer ubezpieczyciela: oni zawyżają wartość wraka aby
zmniejszyć kwotę odszkodowania. Dopiero interwencja rzecznika praw
ubezpieczonych lub złozenie pozwu do sądu powoduje, że "poprawiają się'


No właśnie. Różne warsztaty samochodowe proponują mi, że oni sie całkowicie
tym zajmą. Ja najchętniej oddałabym taki samochód właśnie do warsztatu i
niech już oni się tym martwią, byle mi samochód jeździł. Czy to dobry
pomysł, jakie są jeszcze "tricki", żeby mnie wyrolowali - wiem, że zadaję
naiwne pytania, ale nawet nie mam za dużo czasu żeby móc wszystko wyczytać
:(

Dzięki jeszcze raz
Dorota

samochod do 6 miesiecy jest traktowny jako nowy i powienien dostac tyle ile
bylo na fakturze..
BlueSKY!
carlo
www.freefly.pl


Dokadnie. Koledze ukradli autko 4 miesięczne. Ubezpieczalnia oddała mniej niż
cena nowego . Poszedł ze skargą do Rzecznika Praw Ubezpieczonych ( czy kogoś
tam ) i ten się odwołał. Oddali 100 % . Podobnojest jakiś przepis
mówiący ,jak długo samochód jest traktowany jako nowy.
Więc lepiej sprawdź to.

Pozdr
Toma

Powiedziała, że wycena kosztów naprawy jest szacunkowa i niewiele ma
wspólnego z faktyczną naprawą.
Powiedziała też, że Warta nie ma prawa zakwestionować faktury za naprawę
na podstawie swoich szacunkowych wyliczeń, gdyż są one właśnie
szacunkowe a nie faktyczne.

Żona mówi że na 90% nie podpisywała żadnego kosztorysu, czy czegoś w tym
rodzaju. Muszę jechać do Warty i zobaczyć co oni tam na wypisywali, bo
wiem, że 2 razy robili kosztorys.

Że niby coś się ktoś pomylił.

"Guzolot" <guzolot-nie-spamo@gmail.comwrote in message

Kobieta z biura rzecznika praw ubezpieczonych, powiedziała, że mogę
pojechać do warsztatu, naprawić auto, przedstawić fakturę za naprawę i
muszą mi przywrócić polisę. A jeśli koszt naprawy będzie np 4000 to
muszą mi dopłacić 900zł.


Nic nie muszą. Przeczytaj warunki AC w Warcie.
http://www.warta.pl/img/wiadomosci/nimg/produkty136192.pdf

Polecam szczególnie paragraf 10. Następnie paragraf 17.

Powiedziała, że wycena kosztów naprawy jest szacunkowa i niewiele ma
wspólnego z faktyczną naprawą.
Powiedziała też, że Warta nie ma prawa zakwestionować faktury za naprawę
na podstawie swoich szacunkowych wyliczeń, gdyż są one właśnie
szacunkowe a nie faktyczne.


A mówiłeś jej, że likwidacja jest z AC? Chyba nie bardzo.

Jurand.

Dariusz

Funkcje Rzecznika Ubezpieczonych sprawuje
dr Stanislaw Rogowski
adres:
00-031 Warszawa
ul. Szpitalna 6 lok 23

tel.:
48 22 827 62 44, 827 62 45
826 80 31-39 w 195, 196, 197
826 01 91-99 w 195, 196, 197

Mialem problem z WARTA, napisalem skarge do Rzecznika, ale przed wyslaniem
zadzwonilem jeszcze raz do Warty.
Pani powiedzial mi ze Radca Prawny zatwierdzil jednak odszkodowanie do
wyplaty i za 4 dni mam spodziewac sie decyzji o wyplacie. Ale nawet jezeli w
koncu dostane kase to i tak wysle skarge do Rzecznika. A przede wszystkim
wystapie o odsetki za nieuzasadniona zwloke w terminie wyplaty
odszkodowania.

Slawek
----- Original Message -----
From: Dariu <telet@poczta.onet.pl
To: <pl-misc-samoch@newsgate.pl
Sent: Thursday, August 24, 2000 9:06 PM
Subject: Biuro Rzecznika Praw Ubezpieczonych - jaki adres, jaki kontakt

e-mail / www ? samochody

Mam pytanko.
Jak sie mozna kontaktowac z Biurem Rzecznika Praw Ubezpieczonych
Dyr Krystyna Krawczyk z tego Biura
skomentowala w GW z 22 sierpnia 2000 ( strona 18),
ze klienci nie kieruja do ich Biuro pisemnych skarg na praktyki
ubezpieczalni zwiazane z odejsciem od bezgotowkowego rozliczania szkod.

Dariusz

.

.

Mam pytanko.
Jak sie mozna kontaktowac z Biurem Rzecznika Praw Ubezpieczonych


Masz na myśli Rzecznika Ubezpieczonych (bez "Praw"), jak mniemam.
telefon: (22)622-48-56, tyle że trudno tam się dodzwonić (nie zrażaj się
sygnałem abonent czasowo niedostępny i temu podobne)-spróbuj za godzinę.
Na pewno jest czynny, tylko różnie bywa z tym telefonem. Godziny:
8:30-15:30 czy tak jakoś.

Jacek =?iso-8859-2?Q?Koz=B3owski?= wrote:

Dariu wrote:

| Mam pytanko.
| Jak sie mozna kontaktowac z Biurem Rzecznika Praw Ubezpieczonych
Masz na myśli Rzecznika Ubezpieczonych (bez "Praw"), jak mniemam.


Dziekuje.
To jest potega internetu, ze od razu NIK odpowiada ;-)

Napisalem :
dyr. Krystyna Krawczyk z Biura Rzecznika Praw Ubezpieczonych za
Gazeta Wyborcza z wtorku 22 sierpnia 2000 ( strona 18).
Jeszcze raz serdecznie dziekuje.
I zyczenia pomyslnosci dla calego NIK.

telefon: (22)622-48-56, tyle że trudno tam się dodzwonić (nie zrażaj się
sygnałem abonent czasowo niedostępny i temu podobne)


Faktycznie. Abonent czasowo njiedostepny brzmi jakby nie oplacali
rachunkow za telefon.

-spróbuj za godzinę.

Na pewno jest czynny, tylko różnie bywa z tym telefonem. Godziny:
8:30-15:30 czy tak jakoś.


Jeszcze raz dziekuje.

Mam tylko pytanie, czy Rzecznik, Dyr Rogowski nie pracowal poprzednio
jako dyrektor w Ministerstwie Edukacji ?

Dariusz

e-mail / www ? samochody

BUBAS wrote:

| Nie wiem czy to jest aktualny adres ?
| Dwa dni temu znalzlem go w necie. (www.punu.gov.pl)
Dzieki.
To jest Panstwowy Urzad Nadzoru Ubezpieczen.
http://www.punu.gov.pl/

Wiem , ale tam jest podstrona z adresem Rzecznika !!!!

Slawek

"kamil" <flyte@TeGogazeta.LPwrote in message

Co zrobić? Właczam kierunek, sygnalizuje ze chce skręcić ( wszystko powoli
i
z wyprzedzeniem) i zamiast patrzec do przodu to mam sie gapić do tyłu czy
aby komuś sie nie spieszy, bo jak sie spieszy to MAM obowiazek ?! go
puścić?? Paranoja. Wpisz w google "rzecznik praw ubezpieczonych" czy
generalnie jakoś tak. Było o tym niedawno. Ja na pewno bym się nigdy nie
zgodzil z takim pismem a juz na pewno bym nie zapłacił.


rozumiem, lepiej kupic kolejny kapelusz ?

"kamil" <flyte@TeGogazeta.LPwrote in message

| Co zrobić? Właczam kierunek, sygnalizuje ze chce skręcić ( wszystko powoli
i
| z wyprzedzeniem) i zamiast patrzec do przodu to mam sie gapić do tyłu czy
| aby komuś sie nie spieszy, bo jak sie spieszy to MAM obowiazek ?! go
| puścić?? Paranoja. Wpisz w google "rzecznik praw ubezpieczonych" czy
| generalnie jakoś tak. Było o tym niedawno. Ja na pewno bym się nigdy nie
| zgodzil z takim pismem a juz na pewno bym nie zapłacił.

rozumiem, lepiej kupic kolejny kapelusz ?


Nie, lepiej kupić dużego, starego złoma i zapierdlalać po drogach jak debil nie
patrząc co się dzieje i wymuszając pierwszeństwo.

Zastanwiam się czy Hestia rutynowo wysyła takie pisma szukając jelenii?
Jeśli nie, jak postąpić dalej w tej sprawie?


Rutynowo. Jeśli wyrok ubezpieczalni jest dla ciebie niekorzystny to się
odwołujesz, na papierku masz podaną na pewno drogę odwoławczą. A
ubezpieczyciel szuka jeleni bo wie, że 3/4 ludzi się nie chce walczyć. I
na tym zarabiają.

Odwołuj się, a dodatkowo proponuję postępować metodą którą juz opisywano
wielokrotnie na grupie: oprócz odwołania dołącz kopię pisma, które
poślesz do Rzecznika Praw Ubezpieczonych oraz do kilku gazet, np. Auto
Świat, Motor, Super Express , skarżąc się na traktowanie. Plama na
wizerunku firmy jest dla nich bardzo dotkliwa.

Znajomy z Allianz mówił mi, że gdy kiedyś zaliczyli w Olsztynie wtopę,
to obroty spadły im o 10% w tym okresie. To ich strasznie zabolało i
teraz na hasło prasa i rzecznik stają na baczność.

powodzenia,
m.

Witam,

Czy warto ubezpieczyc auto w Link4?
Powiedzny, ze ceba wyliczona przez agenta mi odpowiada.
Jakie są "haki"?
Jakie są główne wady Link4?

P.S.
Do tej pory ubezpieczałem sie w tow. "Samopomoc".

Dzięki!

Latet


w jednym z ostatnich newsweekow czytałem informacje pochodzące od
rzecznika praw ubezpieczonych. wg niego na link4 skarg jest najwięcej.
mnie to wystarczyło żeby sie tam nie ubezpieczać.
spróbowałem za to w mBanku(musisz mieć ekonto): GoDirect. suma ubezpieczenia
taka sama, a nie ma
żadnego wkładu własnego.

Rzecznik Ubezpieczonych. Produkujesz pismo z opisem sprawy, wysylasz,
rzecznik po ok. 3 tygodniach pisze do TU pytajac o powody i podstawy
prawne ich zachowania. Pokorni sie robia jak trusie - sprawdzilem.


A masz jakis namiar na tego Rzecznika Praw Ubezpieczonych ?

...namiar na tego Rzecznika Praw Ubezpieczonych ?


Rzecznik Ubezpieczonych, nie "praw ubezpieczonych". Namiarow musialbym
szukac, wiec sprawdz w informacji czy innej ksiazce tel. Rzecznik mieszka w
W-wie.

Zreszta, jak zadzwonisz i strescisz swe boje przez telefon, to ci mila pani
moze od razu udzielic jakiejs rady - tak bylo kiedy ja sie radzilem.

Teo

J.F. <j@poczta.onet.pl.nospamwrote:
On Wed, 28 May 2003 18:08:47 +0200,  Jakub Zawiła-NiedÄ˝wiecki wrote:
| klark <kl@linuxpl.comwrote:
| Nie. Jesli wartosc naprawy przekroczy wartosc samochodu zrobia
| szkode calkowita, czyli wyplaca kase ktora jest roznica wartosci
| auta przed wypadkiem minus koszt wraku.

| Z OC możesz spokojnie wymusic na nich przejęcie wraku. To co
| piszesz zrobia Ci z pewnościa z AC - sam to przerabiałem.

Z OC tez tak beda probowali. Nie wiem czy da sie wymusic, bo sie
zawsze okazywalo ze wrak sie bez problemu sprzedaje z niewielkim
zyskiem.


Hm w razie czego jest zawsze rzecznik praw ubezpieczonych - sa bardzo
pomocni.

Rzecznik Praw Ubezpieczonych
ul. Nowogrodzka 62b/22
02-002 Warszawa
022 622 52 60
fax 022 622 48 56
pn-pt od 10-13

( dane sprzed roku )
Bardzo trudno się dodzwonić

Pozdrówka
Marecki
Nissan Cefiro'90

Użytkownik Dariusz Młyński <mlyn@best.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9k8apd$cr@news.formus.pl...

Skoro rzeczoznawca kazał naprawiać a w trakcie naprawy ( juz rozpoczętej )
wyszło, że wartość naprawy przekroczy 70% wartości samochodu to problem
PZU
i rzeczoznawcy. Znam przypadki, że naprawa potrafiła wynieśc 150% wartości
samochodu a zaczynała sie tak jak Twoja.
Dla pewności zadzwoń do

Rzecznik Praw Ubezpieczonych
ul. Nowogrodzka 62b/22
02-002 Warszawa
022 622 52 60
fax 022 622 48 56
pn-pt od 10-13

( dane sprzed roku )
Bardzo trudno się dodzwonić

| "Z dokumentacji wynika, że do uszkodzenia pojazdu nie doszło w
| okolicznościach podanych przez uczestników kolizji."

| Czy mają obowiązek sprecyzować tą decyzję, bo słyszałem, że komuś
odmówili
| pokazania opinii biegłego?
| Jak to od nich wydobyć?


Mialme podobnie z tym ze chcialme odszkodawanie za zalozenie nowego
sterownika zaplonu do CC 900 (z polisy AC) (poprzedni zostal po prosu
skradziony spod maski), nowy sterownik to 960 zl.
Napisalem wiec pismo do Rzecznika Praw Ubezpieczonych i Komijsi Nadzoru
Ubezpieczen - po tygodniu przyslali kase. :)
Pozdr.

| jutro jadę do kobiety która mi auto ubezpieczała po papiery ale pamiętam
| że
| pytała mnie o te kwestie i dopłacałem do naprawy na oryginałach,

Z agentami to jest tak, że potrafią oszukać klienta. Przeczytaj dokładnie
umowę i dowiesz się wszystkiego.


byłem sobie na pogawędce u mojej "agentki" :-) ubezpieczeniowej i co się
okazuje, że oczywiście dopłaciłem [25% zwyżki] za amortyzację częsci i
naprawę na oryginałach, w związku z tym muszę wysmarować jakieś pismo i
czekać na odzew, kopię wyślę też to rzecznika praw ubezpieczonych, co mi
tam,
ach, gdybyście mieli jakieś linki do tego co i jak napisać będę wdzięczny,
thank you from the mountain ;-)
brat

byłem sobie na pogawędce u mojej "agentki" :-) ubezpieczeniowej i co się
okazuje, że oczywiście dopłaciłem [25% zwyżki] za amortyzację częsci i
naprawę na oryginałach, w związku z tym muszę wysmarować jakieś pismo i
czekać na odzew, kopię wyślę też to rzecznika praw ubezpieczonych, co mi
tam,
ach, gdybyście mieli jakieś linki do tego co i jak napisać będę wdzięczny,
thank you from the mountain ;-)


Na rzecznika jeszcze bedzie pora. Najpierw napisz pismo, ze walą w człona i
nie wywiązują się z umowy. Pewnie przyjęli z góry założenie gorszej polisy.
Wskaż zapis w umowie i czekaj na odpowiedź.

Powodzenia,
Michał

P.S.
Ja oddałem w PZU wszystkie dokumenty i kluczyki 6 miesięcy temu i nie mogę
wyegzekwować pełnego odszkodowania. Biuro Rzecznika Praw Ubezpieczonych jest
bardzo pomocne ale chyba pozostało mi oddać sprawę do sądu.

Przemysław Maciuszko <s@hell.plwrote:
KaWu <andre12@wp.plwrote:

| Jak mi gościu wjechał to zmierzyli mi bieżnik opony w PZU. Felga
| wgnieciona i opona przecięta. Nic nie musiałem dopłacać. Wyliczyli
| ileś tam procent zużycia opony i dali mi różnice. A u Ciebie
| wnioskuje cos innego. Mam racje?

Ale co mi z różnicą? Właśnie o tym mówię. Przecież ASO mi tam nie
wstawi zużytej opony z innego samochodu :(


Są wyroki SN w sprawie tzw. amortyzacji części w szkodach z OC na korzyść
tych którzy chcą miec auta naprawiane na nowych cześciach. Zadzwoń do
rzecznika praw ubezpieczonych i oni Ci pomogą. Masz zdecydowanie rację sądzę
że z druga oponą też. To tak jakby Ci chcieli jeden amortyzator wymienić....

KrzysiekPP wrote:

Zacznij grac mocniej.

Po pierwsze poinformuj pana z Warty/oszusta ze maja ci przywrocic stan
samochodu sprzed kolizji - art 415 Kodeksu Cywilnego.


Dzieki za slowa otuchy.
Tak przy okazji, to jest gdzies w Sieci miejsce, gdzie znajde wyciag z
przepisow dot. komunikacyjnych ubezpieczen OC? Prezszperalem juz Infor,
strony towarzystw ubezpieczeniowych i strone Rzecznika praw
Ubezpieczonych. Nigdzie nie znalazlem jakiegos konkretnego zbioru
przepisow :-(. Pomijam serwisy platne, do nich zajrze opiero w ostatecznosci
Pozdrawiam poswiatecznie
M..M

On Sat, 27 Dec 2003 12:24:08 +0100,  Michał Grzelak wrote:
Tak przy okazji, to jest gdzies w Sieci miejsce, gdzie znajde wyciag z
przepisow dot. komunikacyjnych ubezpieczen OC? Prezszperalem juz Infor,
strony towarzystw ubezpieczeniowych i strone Rzecznika praw
Ubezpieczonych. Nigdzie nie znalazlem jakiegos konkretnego zbioru
przepisow :-(.


Bo konkretnych przepisow nie ma, kazda sprawa jest inna i w kazdej
sad moze wydac inny wyrok :-)
Jest pare orzeczen SN.
Rzeczpospolita i Gazeta Prawna mialy dzialy "samochod".

J.

Napisz do Oddzialu Okregowego, jak nie pomoze do Centrali PZU
w Warszawie a jak znowu nie pomoze to do Rzecznika Praw Ubezpieczonych.
Koszty prawie zerowe, troche dlugo trwa ale efekt murowany.=20

Krzysztof Cukier
kcuk@telbank.pl

(...)
Celowo pomijam fakt zanizenia przez PZU kosztow naprawy, bo to =
zupelnie
inna broszka i wszyscy maja z tym problem. Prawde mowiac w tej sprawie
tez nie wiem do kogo sie udac.=20
=20
--=20
~!
-------------------------------------------------------------
      <<              @ @   Institute of Telecommunication
Boguslaw Szlachetko     |    and Acoustics I-28
bo@ita.pwr.wroc.pl   |    Wroclaw University of Technology
tel. +48 71 3203036     |    ul. Janiszewskiego 7/9
fax. +48 71 3223473    ~ ~   50-372 Wroclaw, POLAND
http://www.ita.pwr.wroc.pl/Polish/Ludzie/bodek.html

:: No dobra... ale jakie to ma bezposrednie przelozenie na mnie ? tak

:: oczywiscie zdecydowalem sie na wersje gotowkowa. Pojutrze mam
:: pojawic sie tam w celu zakonczenia sprawy... i teraz pytanie : W
:: jaki sposob moge wyciagnac od nich ten VAT ?? bylo nie bylo 200zl
:: piechota nie chodzi...

Weź kopię orzeczenia i walcz
Jak nie będą chcieli - odwołaj się do rzecznika praw ubezpieczonych i np. do
UOKiKu, ale ten pewnie tyłka nie ruszy niestety.
Ew, gdybyś miał problemy - daj znać. Może się uda zrobić to samo, co z walką
Przemka z WaParkiem - czyli uruchomić media...

Miałem to samo w marcu - nie dość, że strawiłem 2 dni u ubezpieczyciela
sprawcy, to na oględziny musiałem jechać 50 km do przedstawiciela na
oględziny... Pieniądze dostałem po 2 miesiącach. Oczywiście nie ma mowy o
zwrocie moich kosztów - urlop, dojazd na oględziny itp... Sk...syństwo


Swego czasu gdzies  czytalem (Rzeczpospolita lub Wyborcza), ze
ubezpieczyciel powinien nawet zapewnic samochod zastepczy na czas naprawy,
badz zwrocic koszty poniesione na dojazdy. Wiem jak "teoretycznie" to brzmi,
ale bylo to opisane dosc przekonujaco. Po prostu trzeba sie im twardo
stawiac, a najlepiej poszukac dokladnej informacji, np. u rzecznika praw
ubezpieczonych.

Pozdrawiam
Hubert Grzegorzewski
hubert(at)topnet.pl

On Wed, 01 Mar 2006 12:24:51 +0100, Marek Strzelecki wrote:
Literalnie mają być może rację, skoro wykluczają urządzenia
elektroniczne. Ciekawe, czy tak samo potraktowaliby np. elektryczną
maszynkę do golenie z jakimś pożal się boże procesorem - ile musi być
elektroniki w elektronice, żeby to już była elektronika?

Tak czy inaczej w przyszłym roku ubezpieczę dom gdzie indziej.


A może pismo do Rzecznika Praw Ubezpieczonych czy jak to się zwie? Podobno
takie pisma z CC do ubezpieczyciela dość skutecznie działały - przynajmniej
w sferze ubezpieczeń samochodowych?

Swoją drogą, drobny druk to fajna sprawa... przeglądałem kiedyś umowę
sprzedaży ratalnej. Niby 0%, a bardzo ładnie koszt kredytu w wysokości ok.
6-7% ceny towaru nabijało... prowadzenie nieoprocentowanego rachunku celem
przyjmowania wpłat. OIDP było to właśnie 0.7% wartości umowy miesięcznie.

mucher

A może pismo do Rzecznika Praw Ubezpieczonych czy jak to się zwie? Podobno
takie pisma z CC do ubezpieczyciela dość skutecznie działały - przynajmniej
w sferze ubezpieczeń samochodowych?


Akurat w tej kwestii sprawdzilem. Rzecznik odpisal poemat jak bardzo
jest mu przykro, ze olewa.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

Magda wrote:
Witam
Chyba już nie potzrebuję porady, ale chcę się z Wami podzielić moim
doświadczeniem z PZU. Jakiś czas temu pisałam, że mam kłopoty z wypłatą
odszkodowania przez PZU.


Firmy ubezpieczeinowe "rutynowo" odmawiaja wyplat odszkodowania pod byle
pretekstem. Licza na to, ze po paru miesiacach lub nawet latach klient
zgodzi odpuszi lub "pojdzie na uklad", ze mu dadza bez odsetek i jego
kosztow.

NIe ma rady, trzeba sie przygotowac do procesu..

Acha jest jescze Rzecznik Praw Ubezpieczonych (Pan Rogowski)

Boguslaw

MariuszM napisa3(a) w wiadomooci: ...

Witam,
POdobno jest Rzecznik praw ubezpieczonych i Panstwowy Urzad Nadzoru
ubezpieczen ale nie znam ich adresow. A moze sa takze inne instytucje
mogace pomoc w sprawach spornych miedzy ubezpieczonym a
ubezpieczycielem?


nie ma już PUNU, jest KNUiFE

Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych:

ul. Niedźwiedzia 6E
02-737 Warszawa
knu@knuife.gov.pl
tel. (0-22) 548 74 14
faks (0-22) 548 74 20
info (0-22) 528 99 00

Rzecznik Ubezpieczonych:

dr Stanisław Rogowski
adres:
02-002 Warszawa
ul. Nowogrodzka 62B/22
tel.: (48) (22) 622-48-56
fax: (48) (22) 622-52-60

Powodzenia.

7 miesięcy temu miałem kolizję drogową w której jestem poszkodowanym. Do
chwili obecnej TU nie wypłaciło mi odszkodowania, a swoją decyzję uzasadnia
w ten sposób, iż ich agent zagubił polisę sprawcy i nie mają podstaw do
wypłacenia odszkodowania.
Chciałem się dowiedzieć, czy istnieje jakaś organizacja lub cech, który
zajołby się tą sprawą. Gdzie można składać skargi na TU ??


Po kolei: możesz złożyć skargę do Rzecznika Praw Ubezpieczonych w W-wie. Tylko
co Ci to da? Poza tym, że potrwa to z 3 miesiące - a polegać będzie na tym, że
rzecznik zwróci się pisemnie do TU o informacje na temat sprawy załączając
Twoją prośbę. Po jakiś czasie -równie uprzrejmie TU mu odpoiwe ;) - a pieniedzy
jak nie było tak nie ma

Co do pozywania sprawcy - owszem, też możesz - ale zależy , jaki ten człowiek
ma majątek - czy będzie wypłacalny.

Teraz zasadnicza sprawa - CZY TU W OGÓLE KWESTINUJE, ŻE SPRAWCA MIAŁ Z NIMI
ZAWARTĄ UMOWĘ OC? Czy tylko powołują się na zagubienie konkretnej polisy?

Karina

Sąd to teatr i niestety trzeba umieć przed nim grać. Toga gwarantuje, że
gracz jest przygotowany co najmniej dostatecznie.
Chcesz równych szans? Skorzystaj z adwokata.


Trzy razy zdarzylo mi sie stanac przeciw adwokatowi w sadzie.
Za pierwszym razem adwiokat nie musial sie odzywac - Pani sedzia
"przegala mnie" bez jego pomocy. Na stwierdzenie, ze chetnie zaplace
alimenty,
lecz chcialbym miec JAKAS grarancje, ze oieniadze ida NA POTRZEBY DZIECKA,
pani sedzia zapytala
"Czy wie Pan, ze sad nie jest zwiazany wysokoscia pozwu i moze orzec
alimenty jeszcze wyzesze?"

I bylo po sprawie.

W pozostalych sprawach wygralem i nie potrzeba bylo adwokata.

Mialem jeszcze 2 "spotkania z adwokatami".

Raz rozwiazanie spolki, ktorej udzialowcem byl adwokat - nie zdecydowal
sie do sadu - przegral "starcie wstepne" i poddal sie,

drugi raz syn mial adwokata i "przegrywal sprawe" cywilna.
Przygotowalem synowi pismo do rzecznika praw ubezpieczonych,
po ktorym adwokat o malo co sie nie
obrazil, lecz "przeciwnik" - towarzystwo ubezpieczeniowe z legionem
prawnikow
zaproponopwalo ugode.........

Ale ma Pan racje.

Trzeba jakos byc przygotowanym.
W mym "pierwszym starciu" w sadzie po prostu mnie zatkalo.

Pozdrawiam

Boguslaw

On Jan 25, 4:37 am, B29 <u@domain.invalidwrote:

mati pisze:

| Kupiłem używany samochód i chciałem przepisać na siebie umowę OC
| poprzedniego właściciela. Niestety nie wyrobiłem się w terminie 30 dni -
| termin mijał w sobotę ja poszedłem do PZU w poniedziałek. Szedłem  w celu
| przepisania umowy w związku z czym nie przejmowałem się terminem. Na miejscu
| jednak okazało się, że muszę sporo dopłacić do tego interesu więc zapytałemDokonali tzw. rekalkulacji - ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych daje
im do tego prawo.

| się Pani z PZU czy mogę wypowiedzieć tę umowę. Pani po chwili zastanowienia
| powiedziała, że jest minimalnie po terminie ale spokojnie mogę wypowiedzieć
| umowę. Przyjęła moje wypowiedzenie i nieświadomy zagrożenia poszedłemPani z PZU ma obowiązek przyjęcia wypowiedzenia nawet jeśli jest to po
terminie. Ma obowiązek przyjęcia każdego pisma, które do niej składasz -
choćby dotyczyło zakupu działki na księżycu.
Nie zrobiła więc dla Ciebie specjalnej łaski..

| podpisać umowę z innym ubezpieczycielem. Po 2 miesiącach przychodzi do mnie
| pismo z PZU, że wypowiedzenie nie jest ważne gdyż zostało złożone po
| teminie. Czy mam w tej sytuacje jakieś pole manewru? Chodzi mi o to, że PZUNapisali prawdę - zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych
złożyłeś wypowiedzenie po terminie.

| przyjęło to wypowiedzenie i wprowadziło mnie w błąd twierdząc, że wciąż jest
| możliwość wypowiedzenia umowy (jeśli bym został poinformowany, że nie ma
| takiej możliwości po prostu bym przepisał umowę na siebie). W którą stronęCzy masz dowód, że tak właśnie było?
Bo ja ci tutaj wierzę, ale przed sądem będziesz musiał mieć dowód, że to
ta Pani wprowadziła Cię w błąd.. Bo podejrzewam, że sama do tego
przyznać się nie zechce..

| uderzyć - czy odwoływać się, że skoro przyjęli wypowiedzenie to teraz nie
| powinni się rzucać czy może zapłacić i wnieść o jakieś odszkodowanie? Do
| jakiej instytucji mogę zwrócić się o pomoc/poradę?Przyjęcie pisma nie oznacza jego uznania.
Obawiam się jednak, że z PZU niewiele już załatwisz..

Pzdr
B29

Dziękuję wszyskim za wypowiedzi. Nie wiem co teraz robić. Żałuję tylko, że
nie znałam (nie znam) się na tym w momencie podpisywania umowy.
Powiedzcie prosze, czy dobrze zrobiłam wchodząc w to?
Obawiam się, że wplątałam się niepotrzebnie,... że stracę...


No więc niestety nie pomyliłem się w ocenie możliwości odzyskania pieniędzy.
Nie odbierz tego źle, ale nie bardzo widzę mozliwość wyciagnięca od Skandii
jakiechkolwiek pieniędzy w obecnej sytuacji. Możesz jednak spróbować złożyć
skargę do rzecznika praw ubezpieczonych i do KNUIFE jesli faktycznie to co
powiedział agent minęło się z prawdą. Jest wątpliwe, że dzieki temu
cokolwiek wywalczysz, ale możesz paru osobom - w tym agentowi - popsuć
trochę krwi. I żebym był dla innych czytajacych dobrze zrozumiany - nie dla
zwykłej zemsty ale w celu udzielenia nauczki. Ponieważ umowa, jak pamietam,
trwała juz rok więc agent nie będzie musiał raczej zwracać prowizji, którą
wziął. Jeśli natomiast zastanawiasz się czy przypadkiem nie kontynuować
ubezpieczenia to zadaj sobie pytanie czy wrzucenie kolejnych 2,400 zł jest
warte tego, żeby pod koniec przyszłego roku móc odebrać trochę wiecej niż
teraz.

OMS Diver

... a dzisiaj mialem nieprzyjemna przygode:
jechalem lewym pasem jednokierunkowej, prawym, rownolegle ze mna jechal gosc
nexia,
przed nim zatrzymal sie autobus. Gosc chcial go wyminac, nie popatrzyl i we
mnie
uderzyl. Do wymiany (w Matizie) blotnik, zderzak, drzwi do malowania itp. (u
niego
tylko zderzak i blotnik) Gosc nie przyznawal sie do winy, policjanci wezwani
na miejsce
sprawdzili trzezwosc i uznali ewidentna wine tego goscia. Gosc sie nadal
buntowal. Wizja
kolegium spowodowala ze postanowil sie przyznac i zaplacic mandat (tylko 100
PLN)
Pojechalismy z gosciem do PZU, wypelnilismy stosowne formularze, juz
myslalem ze
wszystko bedzie ok, ale po 15 min. czekania az urzednik z PZU wpisze dane do
komputera
slysze ze gosc sie nie przyznaje do spowodowania wypadku. Twierdzi ze to ja
w niego
uderzylem (ale gdybym w niego uderzyl to uderzylbym tez w autobus, za ktorym
jak napisal,
stal w odleglosci 2m, tak wiec bzdura pozbawiona logiki...) A urzednik z PZU
powiedzial
ze dla niego protokol policji nie jest
wiazacy (tylko zeznania swiadkow ktorych nie ma) tak wiec raczej z
odzyskaniem
pieniedzy za naprawe (ok 3000 PLN) bedzie trudno skoro sie sprawca nie
przyznaje.
 Cos wspominal o drodze
sadowej. Dla mnie to paranoja. Policja ma mniejsze mozliwosci niz byle gosc
ktory spowodowal wypadek, co opisano w protokole, a pozniej sie z tego
wycofuje ???
Poza tym to nie pierwszy przypadek kiedy gosc ten sie nie przyznaje  do winy
(niedawno jego syn przywalil komus wyjezdzajac z podporzadkowanej i tez sie
nie przyznaje)
Prosze, pomocie co robic....
Macie moze adres, telefon, email do Rzecznika Praw Ubezpieczonych ?
Co prawda prawnik powiedzial zeby poczekac na decyzje PZU i ze sprawa
jest do wygrania, ale w sumie chce byc pewny ze nie zostane na lodzie...

Pozdrawiam

Pawel Satkiewicz

le@gizycko.ceti.com.pl
le@garbus.getin.pl

Jakis czas temu pochwalilem sie na grupie, jak puknalem swoim autem w
cedzesa, z winy cudzesa (watek: "bylo bum...").

Dzisiaj jestem po dawce przezyc u ubezpieczyciela, ktorymi sie z Wami
podziele.

Przypomne, ze:
4 Zlozylem pismo, w ktorym napisalem, ze chce 2000zl na naprawe, bo tak mi
powiedzieli w dwoch zakladach. (no i taka jest prawda)
5. Dzisiaj (wtedy) otrzymalem telefon, ze "oni wlasnie rozpatruja moje
podanie, ale
tak na marginesie - znalezli zaklad, w ktorym mi naprawia poloneza za 1700
zl".

Jestem po rozmowie z Korporacji Ubezpieczeniowej.
Pan powiedzial, ze pomimo Korporacja Ubezpieczeniowa nie uzna mojego
roszczenia.
KU: "Wie pan, jak by sie pan troche pokrecil, to by pan naprawil i za 1500.
Mysmy z tym zakladem rozmawiali, i wie pan, nam wlasciciel powiedzial, ze
jak sie pan do niego zglosi, to my sie rozliczymy bezgotowkowo, i ze jak
jemu wyjdzie wiecej, to juz pomiedzy nami beda rozliczenia."

JA: Przelknalem sline.
-- JA: Bezgotowkowo? Kiedy ja juz zakupilem czesci do naprawy? Przeciez
mowiliscie Panowie, ze to niemozliwe, zeby wstawic na bezgotowke, jak to...
nie rozumiem...
-- KU: A widzi Pan, bo my Panu chcemy pomoc w ten sposob. No, ale jak sie
Pan nie zgodzi, to mozemy Panu wyplacic tyle, ile jest w wycenie. 1700zl. W
poniedzialek.
-- JA: No dobrze, jak rozumiem, moglbym naprawic samochod bezgotowkowo?
-- KU: Tak.
-- JA: To ja chcialbym dokonac naprawy w XYZ, moge im zlecic naprawe?
-- KU: Nie.
-- JA. (milcze)
-- KU. Prosze Pana, to sa takie przepisy i to wyplacimy zgodnie z
przepisami. Wie Pan, to jest TYLKO 300zl, a my nie wyplacamy tez i wiekszych
odszkodowan w takich sytuacjach jak pana. Ma pan szkode calkowita, i ma pan
do wyplaty 1700. Jest na to wyrok NSA i nawet Rzecznik Praw Ubezpieczonych
nie mogl wiele zrobic. No przykro mi, wie Pan, ja mialem podobna sytuacje
jak pan, i mi (to wlasnie: KU) wyplacilo 6500 zl, a ja musialem za naprawe
12 000 zaplacic.
-- JA: Fajnie. Dziekuje.

Pytanie:
1. Czy moge oddac sprawe do sadu?
2. Czy warto oddac sprawe do sadu?
2a. Jaki jest - jesli jest - wyrok NSA w sprawie bedacej podstawa do takiego
zalatwienia mojej sprawy? CXo mowi Sad Najjasniejszy o obowiazku wyplacenia
odszkodowania z polisy OC?

LUB - gdzie tego szukac?

A wogole wybaczcie za przydlugi tekst. Jestem rozzalony.
Wyplacze sie w Wasze zderzaki [ :) ] i wroce do siebie.

Oddaje sie Waszej pamieci,
pozostaje na podgladzie,

Adam

Pozdrawiam

Lexus

Kwota ubezpieczenia ma ścisły związek z wysokością składki. Mało kto o tym
wie, ale po pewnym okresie obowiązywania umowy ubezpieczenia AC (np. pół
roku) można  żądać od firmy ubezpieczeniowej ponownego oszacowania wartości
samochodu i obniżenia składki za pozostały okres obowiązywnia umowy.

Nie wiem, czy w twoim przypadku zawyżono wartość samochodu przy zawieraniu
umowy (żeby zebrać większą składkę), czy może błędnie wyliczono jego wartość
na dzień szkody, czy też istotnie tak dużo stracił na wartości przez niecałe
2 miesiące.

Firmy ubezpieczeniowe powszechnie starają się obniżąć wartość odszkodowań,
bo nawet jeżeli przegrają sprawę sądową, to i tak w bilansie wychodza na
plus - na walkę decyduje sie znikoma liczba klientów.

Po piersze zapoznaj się dokładnie z OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) -
najlepiej z pomocą prawnika.
Jeżeli nie stać cię na adwokata sama napisz jakieś sensowne odwołanie do
centrali Polonii, a kopię tego odwołania (z jakimś dodatkowym pismem
przewodnim) wyślij do Rzecznika Praw Ubezpieczonych w Warszawie.
Powinnaś wywalczyć chociaż odsetki, bo wypłata odszkodowania powinna
nastąpić nie później niż 30 dni od daty zgłoszenia szkody.

Pozdrawiam,

Krzysiek
MB 230 E

No właśnie. Różne warsztaty samochodowe proponują mi, że oni sie
całkowicie
tym zajmą. Ja najchętniej oddałabym taki samochód właśnie do warsztatu i
niech już oni się tym martwią, byle mi samochód jeździł. Czy to dobry
pomysł, jakie są jeszcze "tricki", żeby mnie wyrolowali - wiem, że zadaję
naiwne pytania, ale nawet nie mam za dużo czasu żeby móc wszystko wyczytać


Ja byłem w podobnej sytuacji jak Ty 3 lata temu: sprzedałem wraka,
rozliczyłem kredyt z bankiem pieniędzmi od ubezpieczyciela (ze stratą bo
odsetki i inne koszty bankowe) i kupiłem nowy samochód. Soro ktos go
odemnieodkupił to oznacza ze jest fizycznie możłiwe aby go zrobić elegancko
iżeby to się opłacało. Widziałem ten samochód po naprawie. Wyglądał jak nowy
(bo i nowy praktycznie był . gdyż zaledwie po 10 miesiącach zawinął się
wokół latarni)

W kontacie z awsztatem istotna jest forma rozliczenia. Czy rozliczenie
cedujesz bezpośrednio na warsztat-ubezpieczyciel czy sama bierzesz pieniadze
od ubezpieczyciela i rozliczas się z warsztatem. Co lepsze: należy
przekalkulować i porównać.
S

Dokadnie. Koledze ukradli autko 4 miesięczne. Ubezpieczalnia oddała mniej
niż
cena nowego . Poszedł ze skargą do Rzecznika Praw Ubezpieczonych ( czy
kogoś
tam ) i ten się odwołał. Oddali 100 % . Podobnojest jakiś przepis
mówiący ,jak długo samochód jest traktowany jako nowy.
Więc lepiej sprawdź to.


Bzdura.
dla AC obowiązuje OWU a tam nie ma nic o tych magicznych miesiącach -
ubezpieczyciel oddaje tyle ile auto jest warta i ani złotówki więcej
Pzypadek o którym piszesz mógłby dotyczyć szkody z OC - tam jest nieco
inaczej i teoretycznie można taką sprawę wygrać (piszę "teoretycznie" bo to
nie jest łatwe i wymaga dobrego prawnika, ale da się - bo OC ma pokryć
wszelkie szkody a nie tylko szkodę związaną wyłącznie z utratą auta),
natomiast na pewno nie mógł dotyczć kradzieży (bo to jest z AC) - chyba że
jego prawnik jakoś sprytnie to uzasadnił, a sędzia był wyjątkowo łagodny.
Jeśli było tak jak piszesz, poproś tamtego o treść uzasadnienia wyroku sądu,
zeskanuj i wpuść na forum, bo chętnie bym się dowiedział co i jak w razie
czego.

z AC ubezpieczyciel odda tyle ile auto było warte i nic go nie obchodzi że po
przekroczeniu progu salonu jest 10% mniej niż na fakturze.
Co do wraku - nie wiem jak w innych ubezpieczalniach, ale w OWU PZU jest
zapisane iż przejęcie wraku to wola ubezpieczalni a nie ubezpieczonego - więc
jak zechcą to wrak zabiorą, a jak nie to nie - i nie możesz ich zmusić do
innej decyzji (oczywiście zawsze mozna napisać wiernopoddańcze pismo z prośbą
o łaskę i liczyć na pozytywny odzew - czasem się udaje, ale na pewno
nie "siłowo")
Co innego z OC - bo tam z kolei pisze że sposób zaspokojenia roszzczenia
wybiera ubezpieczony.

• zasiłek opiekuńczy z ubezpieczenia chorobowego
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Rybniku
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych Centrala
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Kielcach
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie
• Zakład ubezpiczeń Społecznych
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych
• Załady piłkarskie
• Zielona herbata a odchudzanie
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• demonter.keep.pl

	ZECZNIK Praw Ubezpieczonych	Wy�wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: ZECZNIK Praw Ubezpieczonych