|
ZOO w Krakowie
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: ZOO w Krakowie |
Temat: Motylię
Biorąc bidon, na którym napisane było: <:cfq462$na@atlantis.news.tpi.pl,ścigant zwany <Maddywrzucił na blat i powiedział: Ba, Korzeniwoski nie ma następców nawet w swojej dyscyplinie. :-(
Ma siostrę :)
Swoją drogą niezła twardzielka: przy -10 stopniach chodzi po śniegu w okolicach krakowskiego zoo :)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Motylię
Wysoki Sadzie, przychodzi do mnie Mon, 16 Aug 2004 17:02:27 +0200 w imieniu grupy trzymajacej wladze Marek Tyniec jr i mowi: Swoją drogą niezła twardzielka: przy -10 stopniach chodzi po śniegu w okolicach krakowskiego zoo :)
E bo wy bajkerzy jacyś mientcy jesteście ;) - mnie się zdarzało biegać przy -15 stopniach.
Kobiety mają lepiej w tych temperaturach - słabszy efekt 'a la Marek Kamiński' - szron na brwiach i rzęsach. mucher
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ciecia z Poznania...
"Michał "Beaky" Dębicki" wrote: (...) | Zgadza sie. Chodzilo mi o Prawdziwych Polakow-Katolikow. | To taka rasa. Czesto pokazywana w TV. Nie wiem tylko czemu w | wiadomosciach, a nie w programach przyrodniczych. | Zbieznowsc nazwy z katolikami przypadkowa.
Chwileczkę, chcesz przez to powiedzieć, że 19.30 na TV1 to nie jest "Z Kamerą wśród Zwierząt"...???
19.30 TVP1 to _jest_ z kamera wsrod jak_najbardziej_zwierzat_, tylko nazywa sie "Wiadomosci". To taki trick, majacy na celu usprawiedliwienie wyzszej ceny reklam o 19.25. Panstwo Gucwinscy z Wroclawia nie sa niestety w stanie zapewnic dzieki swoim zwierzakom takiej ogladalnosci jak zaloga warszawskiego ZOO ze swymi podopiecznymi. Wczoraj w Wiadomosciach mielismy migawke z malego, ale jak widac ambitnego ZOO poznanskiego. Zaprezentowano piekny okaz guanojada na wybiegu. Jak to dobrze, ze gownojady nie rozmnazaja sie w niewoli. A jaka szkoda, ze nie odlatuja do cieplych krajow. Na zawsze. Quaniam TeeM z zapomnianego krakowskiego zoo - u nas zwierzat tez dostatek, tylko nikomu sie juz nie chce wziac kamery.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Start w czwartek wahadłowca Columbia?
Newsuser "Waldemar Zwierzchlejski" <as@zeto.czest.plwrote ... A gdzie kolega byl przed 10 laty, gdy podczas misji STS-58 astronauta Fettman szczury specjalna gilotynka katrupil? ;-)
Jak to gdzie? Bylem przykuty kajdanami do wejscia krakowskiego ZOO! ;-)
(STS)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: durnowata akcja anarchistów w Poznaniu
jureek napisał:
> Nie, tam oczywiście są cywile,
No coś ty ???!!! Przecież wszystkie wiarygodne źródła (patrz: Forum Świat)
podają, że to wsio tierroristy !... ;-/ Odwrotnie niż w Izraelu gdzie są sami
cywile... ;-P Gdyż nawet atak na posterunek wojskowy uznaje się tam za akt
terroryzmu...
ale hamasowcy także. Wśród ofiar większość to
> hamasowcy, natomiast wśród ofiar hamasu 99,9% to cywile
Ile jest tych "ofiar Hamasu" od czasu rozpoczęcia tej "akcji" ???...
> co zresztą nie dziwi wcale, bo ci bohaterzy od siedmiu boleści nie atakują
prawie wcale celów
> wojskowych, a tylko cywilne.
Jak jesteś taki odważny, to zapraszam cię do krakowskiego zoo do klatki z
tygrysem... ;-P
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: W Tatrach obudziły się niedźwiedzie
Nie było ani jednego wypadku ataku niedżwiedzia na człowieka w Tatrach a jest ich tam ponad 30. Niedżwiedzie mają świetny słuch i węch i zawsze szybciej wiedzą, że zbliża się człowiek i się oddalają. Niestety niektóre uczą się - jak miś Yogi - zdobywać pokarm od człowieka i mogą napędzić strachu rozrywając porzucony w panice plecak czy podchodzić pod schroniska i grzebać w kubłach. Jedna taka inteligentna niedźwiedzica za swoje wybryki trafiła do krakowskiego ZOO i po tygodniu niewoli zdechła. Inną kiedyś zastrzelił zbyt nerwowy strażnik TPN'u (też już nie żyje). Jak widać statystycznie to ludzie szkodzą niedźwiedziom a nie odwrotnie. Niedżwiedzie brunatne nie atakują ludzi, aby ich zjeść.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ukradli kangura
..Niestety środki przeznaczane na zabezpieczenie naszego krakowskiego ZOO są
zamałe słonia pewnie nie ukradną ale pensje dyrektorów i pracowników
administracji mogli by równoważyć na możliwości...i przeznaczyc więcej na
choćby ogrodzenie którego stan jest kiepski....nie wspominając o oświetleniu...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Taki problem - "osłonić" ( i "słoń")
tak, kinga odegrała istotną rolę w całej sprawie. jak donoszą kronikarze to była
wielka pani (także w sensie gabarytów). nazwa wieliczka upamiętnia jedyną
bezwstydną wypowiedź bolesława wstydliwego, mianowicie na widok swojej żony
lubieżnie i pieszczotliwie zaczeszczył - moja ty veličko (moja ty wielka).
ponieważ to wydarzenie miało miejsce przy studni (tej co tam pierścień był)i
wkrótce po wypowiedzeniu tego zdania wydobyto sól, sprośne myśli i dowcipy
nazywa się słonymi. dla upamiętnienia rozmiarów królowej najsłynniejsza
słonica z krakowskiego zoo nosiła imię kinga.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Czy ktoś oglądał dzisiaj Teleexpres?
Czy ktoś oglądał dzisiaj Teleexpres? Urodziły sie w warszawskim zoo dwa małe, czarne jaguary. Są śliczne.mama
czarna, tatuś panterowaty. Ale młode sa piekne. Aż sobie przypomniałam czasy
jak w 1974 roku, kiedy mąż mojej bardzo dobrej koleżanki z-ca dyrektora
krakowskiego zoo, trafil mi sie na 3 tygodnie mały tygrys, którego trzeba
było karmić butelką. ja miałam dużą frajdę, gorzej było z moja babcią, która
panicznie się bała tego diabelskiego pomiotu. Pomiot był tak mały, że leżał i
czekał na mleko. Ale babcia stwierdziła: tygrys to tygrys, zezre człowieka i
tyle. Jak już po 4 tygodniach zaczął podchodzić do miski z mlekiem i pić sam,
trzeba go było oddać. Babcia potem przez miesiąc burczała, po co to bydlę
oddałam i jakie ono tam samo jest biedne. Okazało się, że babcia jak mnie
było brała kociątko pod pierzynkę i tak obie razem spali.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Rozum w nogach. Krzysztof Fijałek o bezsensie b...
Zgadzam się na "arenę w sensownym miejscu, choćby w Czyżynach". Pod jednym
wszakże warunkiem. W premierowym występie na arenie znajdzie się Pan Redaktor
Krzysiu F., a na przeciwko lwy z krakowskiego ZOO. Jeśli przeciwko temu
zaprotestują jacyś obrońcy zwierząt, bojąc się, że lwom może stać się krzywda -
to ewentualnie można zamienić lwy na kibiców. Wisły i Cracovii
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: strona krakowskiego ZOO
strona krakowskiego ZOO taką to informację zawierastrona ZOO. Myślę że warto czasem aktualizować
zawarte na niej informacje, zwłaszcza jeśli dotyczy zwierząt których już na
pewno nie zobaczymy:
www.zoo-krakow.pl/showdoc.php?doc=72
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nakazuje się zakazywać!
Nakazuje się zakazywać! Przed wejściem do krakowskiego zoo wisi lista zakazów. Zakazuje się: hałasowania, grania na instrumentach,
śmiecenia, niszczenia zieleni, chodzenia poza alejkami, jazdy na wrotkach, wprowadzania rowerów, deskorolek,
jazdy na wrotkach i wnoszenia balonów. Oficjalny regulamin Parku Jordana zezwala na jazdę na rowerach tylko
po wytyczonych ścieżkach, których jednak nie ma i nieprędko powstaną. Przypominacie sobie jeszcze jakieś
zakazy? Słuszne, niesłuszne, głupie, śmieszne... Piszcie, gdzie w Krakowie ktoś nam czegoś zakazuje!
janus
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nakazuje się zakazywać!
może Curie-Skłodowska też była kobietą??? Gość portalu: janus napisał(a):
> Przed wejściem do krakowskiego zoo wisi lista zakazów. Zakazuje się: hałasowani
> a, grania na instrumentach,
> śmiecenia, niszczenia zieleni, chodzenia poza alejkami, jazdy na wrotkach, wpro
> wadzania rowerów, deskorolek,
> jazdy na wrotkach i wnoszenia balonów.
Co w tym niezwykłego, że w zoo nie można robić rzeczy, które mogą płoszyć
zwierzęta? Czy w innych zoo można zwierzęta płoszyć? Przypomniała mi
się "Seksmisja" i słynna kwestia o niezbyt dobrze dobranym przykładzie...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jak porozumiewają się policjanci.
Nie Zauważyłeś wzmożonego ruchu do krakowskiego Zoo,wszystkie radiowozy tam
zajeżdżają !!!.Nieoficjalnie dowiedziałem się ,że policja ma nowy tajny kanał
łaczności- porozumiewają się morsem,bidul już niewydala ,nawet fok nie bzyka -
tak go pały eksploatują!!! ;o{)))).
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: UWAGA - sklep indyjski na Szewskiej OSZUKUJE
w drodze do krakowskiego ZOO stoi facet z obwarzankami. mialam na reku dziecko,
dodatkowo wozek. kupowalam 2 sztuki i dałam 20 zł - wydal mi w drobniakach i
predziutko zabral sie za obslugiwanie innej klientki. normalnie wrzucam
drobniaki nie przeliczajac. cos mnie tknelo. i brakowalo całej piatki.
zwrocilam mu uwage. nie kapowal. dopiero jak doszedl maz zaczal ociagajaco
wyciagac kase. podejrzewam, ze gdybym byla sama nie oddalby mi tych pieniedzy i
wyparlby sie na luzaka.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ostatni seans w kinie Apollo
A propos słonia też? Czy jak będzie artykuł o słoniu z krakowskiego ZOO to też będziemy musieli
czytać komentarz o budowie kościołów??? Na marginesie: w nabliższym czasie
powstanie multikino w Galerii Kazimierz, podobno też w Nowym Mieście czyli
Galerii Krakowskiej. Były też plany - czy ktos wie co z nimi - budowy
multiplexu na terenie parkingu przy Karmelickiej. Czyli jednak kin przybywa
więcej niż obiektów sakralnych.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Zmiany w krakowskim zoo
milo ze buduja cos nowego i moze bedzie lepiej, ale powinni sie rowniez zajac
tym co jest, terraria w egzotarium sa w okropnym stanie, nie chodzi mi juz o
sama przebudowe, zmiane ulozenia czy inne ich ocieplenie, ale az nie przyjemnie
patrzy sie na gekony ktore chodza wsrod swoich odchodow, wystruj tez pozostawia
troche do zyczenia, wkoncu to zoo i powinno robic wrazenie, bo w hipermarketach
zoologicznych trzymaja w ,nieraz okropnych warunkach zwierzeta. No ale jezeli
pracuja tam ludzie tak samo malo doswiadczeni jak w zoo to sie nie dziwie.
Pozdrowienia dla personelu krakowskiego zoo, w szczegolnosci dla ludzi
odpowiedzialnych za egzotarium.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Najbardziej debeściarskie góry w Polsce
jeśli widziałeś rysia, to miałeś mnóstwo szczęścia. mam znajomego, który pisze doktorat o rysiach
(tematu nie potrafię powtórzyć), a który dzikiego rysia na oczy jeszcze nie widział, chociaż co roku
spędza kilka tygodni w samotnej chatce w górach, w okolicy gdzie rysie niby mają chodzić.jak tak
dalej pójdzie, to zostanie świetnym specjalistą od rysi, a jedyny ryś którego udało mu się zobaczyć, to
ryś z krakowskiego zoo.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Poszukiwany lokal na wesele w okolicach Mielca
Ciekawe czy ten sam kangur ktorego rok temu ktoś ukradł z krakowskiego ZOO :))
Bardzo dziekuje za wszystkie informacje, z tego co mi wiadomo to P.Młodzi
zarezerwowali już lokal w dworku w Woli Ocieckiej. Byli zachwyceni, a ponoć
rodzice jeszcze bardziej, a to ważne! :)
Pozdrawiam
Jacek.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Zjedli Kangurzycę, Kubuś Puchatek ukrywa się
Bydło, Kagan i Nadau są w porządku i cool
- Bydło, które zdziera metalowe tablice nagrobkowe z grobów pomordowanych w Palmirach, żeby je
sprzedać na złom, jest w porządku i cool.
Ktokolwiek zrobiłby to samo na francuskim cmentarzu wojskowym ofiar I wojny światowej, wyszedłby z
więzienia bezzębnym starcem.
- Bydło, które morduje pacjentów w karetkach pogotowia, żeby sprzedać ich trupy zakładom
pogrzebowym, jest w porządku i cool.
Ktokolwiek zrobiłby to samo w USA, po należytym procesie sądowym i wyczerpaniu apelacji,
zapoznałby się z pierwszej ręki z działaniem pavulonu.
- Bydło, które potrafi poświęcić czas i wysiłek, żeby ukraść kangura, a właściwie wallaby, z
krakowskiego zoo, jest w porządku i cool.
Ktokolwiek zrobiłby to samo w australijskim zoo, pracowałby z wyroku sądu w każdy weekend przez
następny rok, przy zamiataniu klatek i szuflowaniu gnoju.
Kagan i Nadau też są w porządku i cool, bo na usprawiedliwienie bydła zawsze mają argumenty:
- że bydło jest takie, jakie być powinno,
- że bydło niczemu niewinne, bo tylko robi tak samo, jak wszyscy wszędzie,
- że gdzie indziej jest jeszcze gorsze bydło, więc ich bydło jest lepsze.
Kagan and Nadau, you are a really cool couple, congratulations on your engagement.
Żyjcie razem długo i szczęśliwie. Całe szczęście, że dzieci jeden drugiemu nie zrobicie z przyczyn
zasadniczych, a adoptowane nie będą miały waszych genów.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pytanie do mam z ....
Pytanie do mam z .... Krakowa....
chodzi dokladnie o ogrod zologiczny.
W przyszla sobote wybieram sie z kolezanka i dziecmi do Krakowskiego Zoo, mam
pytanie ile czasu potrzebujemy na powolne, dokladne zwiedzanie Zoo (syn 2,5
roku i corka kolezanki 3,5 roku)
ile czasu zajmuje dojazd z dworca PKP do zoo. jakim tranwajem dojechac?
prosze o rady i pomoc
aha jeszcze jedno czy na terenie zoo mozna zjesc jakis obiad? (restauracja
itp)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Do ZOO w piątek - 04.kwietnia?
Pewnie, że może. Zapraszamy serdecznie
My z Patykiem jesteśmy w tej chwili chorzy co naszą obecnośc stawia pod znakiem zapytania.
Ale jeżeli przynajmniej młodemu się poprawi to będziemy. Chyba, żeby lało.
Czy ktoś zna jakieś prognozy pogody na piątek dla krakowskiego ZOO?
MKatatynka
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: co byś z nim zrobił??
mówie wam z krakowskiego zoo uciekl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: małe żółto-ciemne bzyczące
ja wrote: No to teraz znowu bedzie, ze wszystkie osy powinno zamknac sie w zoo.
Co do zo, to niejakow odwecie pewnie ale padła słonica Birma z krakowskiego ZOO :/
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: czy to jest chamstwo czy już norma?
NIe mieszkam na wsi , jedna ze stron moich rodziców pochodzi ze wsi, zresztą tu
gdzie mieszkam obecnie nie tak dawno temu tez było wsią a dziś jest fajną
zieloną dzielnica w poblizu krakowskiego ZOO.
Jaki model tego opla tak kopcił?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: odkrywam dzis wiosne;)
odkrywam dzis wiosne;) lazac po lasku wolskim ( okolice krakowskiego ZOO) - trawka sie zieleni,
ptaki pitola jak szalone- fajnie moc czasem zwolnic zeby to zobaczyc
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: zdesperowany singiel wykradł kangura;P..
zdesperowany singiel wykradł kangura;P.. z krakowskiego zoo
masakra
zarty zartami, ale po co komu kangur
bo chyba nie na narzady?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jak nazywa się ta kaczka - wiecie?
ja takie widziałem w Łazienkach w Warszawie, te "moje" pewnie zrobiły sobie
wycieczkę z ZOO, może "twoje" były z krakowskiego ZOO?
pozdrawiam
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ktoś wie ?
Ktoś wie ? Czy w pobliżu krakowskiego zoo jest gdzieś parking strzeżony ???
Bardzo proszę Wszystkich Uczynnych o informacje i z góry dziękuję za
pomoc... :)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Myślących inaczej ...
O! Ciekawie, ciekawie.
Z mimią nigdy nie piłem, z sarną z krakowskiego zoo tak. Nawalona była jak mucha!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Gołąb z workiem
Proponuję telefon do krakowskiego zoo, tam jest ornitolog - fachowiec, który doradzi. Ewentualnie weterynarz z zoo, dr Piróg, nr tel. w internecie lub książce tel.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: cennik w zoo
cennik w zoo Bardzo prosze o informacje na temat cen wejściówek do krakowskiego zoo. Na
ich stronie jest historia, plan zoo, godziny otwarcia w roznych porach roku,
ale o cenach ani mru, mru....
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: słonica kinga - ktoś pamięta?
słonica kinga - ktoś pamięta? Pamieta ktos slonice Kinge z krakowskiego zoo? Moze macie zdjecia z
dzicinstwa (jej i waszego?)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dziadostwo w Lesie
Dziadostwo w Lesie Nowy parking w Lesie Wolskim
Tuż pod zoo powstał ogromny parking dla samochodów. Za postój w weekend
trzeba jednak sporo zapłacić
Od wielu lat w weekendy obowiązuje zakaz wjazdu do Lasu Wolskiego. Chętni na
sobotnie i niedzielne spacery po leśnych alejkach i zwiedzanie krakowskiego
zoo mieli więc do wyboru: spacer na górę albo dojazd autobusem MPK.
Korzystali z tego mieszkańcy ul. Starowolskiej i Jeleniowej, którzy otworzyli
niewielkie parkingi na swoich podwórkach. W każdy weekend ubierali na siebie
odblaskowe kamizelki i zapraszali zmotoryzowanych na swoje działki.
- Postanowiliśmy pomóc zwiedzającym, a przy okazji nieco zarobić - przyznaje
Andrzej Solak, właściciel przedsiębiorstwa budowlanego Solak. W zeszłym roku
wydzierżawił od Miejskiej Fundacji Parku i Ogrodu Zoologicznego plac i
przygotował parking na 220 samochodów.
W porozumieniu z zarządem MFPiOZ przesunięto też rogatki parku nieco wyżej, w
okolice wjazdu na plac. Dzięki temu pozostawiając tam auto, w dni powszednie
nie trzeba płacić ani za postój, ani za wjazd do Lasu Wolskiego. Nadal w
tygodniu można też pozostawić samochód tuż pod wejściem do zoo, ale wtedy
pobrana zostanie opłata na rogatkach. W sobotę i niedzielę, gdy teren jest
zamknięty dla ruchu samochodowego, parkowanie na nowym parkingu kosztuje 4 zł
za pierwszą godzinę i 3 zł za każdą następną.
- Za złotówkę od osoby można jeszcze podjechać busem pod samo zoo - dodaje
właściciel postoju. Z tego środka transportu korzysta dość duża liczba gości
parkingu.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ktoś wie ?
Ktoś wie ? Czy w pobliżu krakowskiego zoo jest gdzieś parking strzeżony ???
Bardzo proszę Wszystkich Uczynnych o informacje i z góry dziękuję za
pomoc.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nowi mieszkańcy krakowskiego ZOO
Nowi mieszkańcy krakowskiego ZOO wszyscy krakowianie oczekuja ze w zoo za kratkami zobacza J. Pitere,
J. Kurskiego, A.Macierewicza, S.Nienawisc-Niesiolowskiego i innych
im podobnych.....
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Z krakowskiego ZOO ukradziono kangura
Z krakowskiego ZOO ukradziono kangura Słyszałem,że mają kręcić pornola z kangurem.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ogród zoologiczny jak malowany
Ogród zoologiczny jak malowany Moim zdaniem ta wystawa to za mało jak na 75 urodziny krakowskiego zoo.
Powinniśmy więcej myśleć o tych zwierzętach zamkniętych w klatkach.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Małpy z krakowskiego zoo mają nowy wybieg
Małpy z krakowskiego zoo mają nowy wybieg Nowy wybieg dla małp? Przecież wybory samorządowe dopiero za rok.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ateiści i agnostycy przemaszerowali
Ateiści i agnostycy przemaszerowali w pierwszym szeregu szedł oczywiście pradziadek Podsiadły - szympans z
krakowskiego ZOO, podobieństwo "jak dwie krople wody"...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Brazylijskie media: Ronaldo odrodzony!
Brazylijskie media: Ronaldo odrodzony! Nie chcę być nie miły, ale to drugie zdjęcie przywołuje mi
wspomnienia z wycieczki do krakowskiego zoo, gdy podchodziłem do
klatek z małpami ;-)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: cechy osobowosci fanatycznej
za pozno,podzielilem na czesci, a pieniadze wplacilem na
akcje Krakowskiego ZOO ,szkoda...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: kto winny ?
"annihilator" <annihilatorWYTNI@vp.plwrote in message
Witam Brałem udział w kolizji:
Warunki drogowe słabe, 21.30, mżawka po długim okresie bezdeszczowym. Jadę nie więcej niż 50 km/h. Droga jednokierunkowa, dwa pasy ruchu. zakręt ok.140 stopni . Tracę panowanie nad samochodem, auto obraca się 180 stopni i zatrzymuje (!) przeciwnie do kierunku ruchu. z naprzeciwka widzę samochód który wykonuje podobne ewolucje, obracając się uderza swoim lewym przodem w moje prawe tylne drzwi, po czym jedzie dalej tyłem, wypada z jezdni , wpada na tory tramwajowei uderza w słup trakcji elektrycznej.
Brakuje kilku szczegółów... 1. Na którym pasie się zatrzymałeś? Do jazdy w tym kierunku, w którym jechałeś (czyli notabene nie zmieniłeś pasa ruchu), czy na pasie do ruchu w drugą stronę? 2. Którym pasem jechało auto, które w ciebie uderzyło? Jechało za tobą i nie wyhamowało, kiedy robiłeś piruety? Czy może jechało w przeciwną stronę i w momencie, gdy wpadłeś na jego pas - nie mogło bezpiecznie wyhamować? Wnioski są takie, że obaj nie dostosowaliśmy prędkosci do warunków, z tym, że moja prędkość nie spowodowała, że wyleciałem z jedni, prędkośc drugiego pojazdu była na tyle duza, ze wyleciał z jezdni przez wysepkę tramwajową i zatrzymał sie na słupie, który wgniótł bagażnik aż do tylnej szyby (bmw-e34).
Jeśli : - nie zmieniłeś pasa ruchu, - gość jadący za tobą widział Cię wcześniej (tzn. tutaj zakładam, że nie stanąłeś nagle za ostrym zakrętem i klient zza niego wyjeżdżający nie przestraszył się auta dla niego 'jadącego pod prąd') - auto jadące za tobą nie wyhamowało i uderzyło w Ciebie, to nieistotne jak hamowałeś, o ile wykorzystałeś do tego hamowania tylko własne opony - jest to wtedy tzw. hamowanie awaryjne i mogło Cię w czasie tego hamowania trochę zarzucić. O ile w międzyczasie nie walnąłeś w coś (gwałtowne wytracenie prędkości niemożliwe do uzyskania drogą normalnego hamowania) - to winny kolizji jest ten, który jechał za Tobą. Oczywiście można założyć, że ktoś tam się czegoś przestraszył i rozpieprzył w związku z tym twoje auto, słup, psa i budkę telefoniczną, ale to tylko świadczy o tym, że przesadził z prędkością i nie dostosował jej do własnych umiejętności.
Ja bym w w/w przypadku uderzał do sądu grodzkiego. Jeśli natomiast któryś z tych warunków nie jest spełniony - jesteś winny kolizji. Natomiast jeśli w/w warunki są spełnione, to osoby które uważają Cię za winnego kolizji, niech wyobrażą sobie następujcą sytuację. Jedziesz samochodem. Masz zakręt. Nagle przez drogę przebiega Ci wielki dziki kangur (z krakowskiego ZOO). Hamujesz awaryjnie - czyli hamulec w podłogę, zarzuca Cię, stajesz bokiem na jezdni, ale na swoim pasie. Gość jadący za Tobą nie zachowuje odległości wystarczającej do bezpiecznego wyhamowania, wali w Twoje auto, odbija się od niego, wali w słup przy drodze. Czy to TY jesteś winny temu, że gość w Ciebie uderzył? Ty tylko zahamowałeś awaryjnie. JAdąc za jakimś autem zawsze musisz założyć, że kierowca czegoś się przestraszy i przywali po heblach - i wtedy MUSISZ się za nim zatrzymać bez dobijania do niego. W momencie takiego uderzenia - winny jest ZAWSZE ten, który jechał z tyłu. Jurand.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: kto winny ?
1. Na którym pasie się zatrzymałeś? Do jazdy w tym kierunku, w którym jechałeś (czyli notabene nie zmieniłeś pasa ruchu), czy na pasie do ruchu w drugą stronę?
droga jednokierunkowa, zatrzymalem sie na prawym pasie
2. Którym pasem jechało auto, które w ciebie uderzyło? Jechało za tobą i nie wyhamowało, kiedy robiłeś piruety? Czy może jechało w przeciwną stronę i w momencie, gdy wpadłeś na jego pas - nie mogło bezpiecznie wyhamować?
jechało za mną w sporej odległosci. ja twierdzę, ze lewym pasem, on pewnie bedzie twierdzil ze jechal prawym.
Jeśli : - nie zmieniłeś pasa ruchu,
jechałem lewym, zatrzymałem się na prawym.
- gość jadący za tobą widział Cię wcześniej (tzn. tutaj zakładam, że nie stanąłeś nagle za ostrym zakrętem i klient zza niego wyjeżdżający nie przestraszył się auta dla niego 'jadącego pod prąd')
tego nie wiem, ale drzew ani innych przeszkod po wewnetrznej stronie zakretu nie ma.
- auto jadące za tobą nie wyhamowało i uderzyło w Ciebie,
jakby nie patrzec , tak sie stalo.
to nieistotne jak hamowałeś, o ile wykorzystałeś do tego hamowania tylko własne opony - jest to wtedy tzw. hamowanie awaryjne i mogło Cię w czasie tego hamowania trochę zarzucić. O ile w międzyczasie nie walnąłeś w coś
nie walnąłem w nic oprócz kraweznika, nie jechalem szybko (ale i tak za szybko).
(gwałtowne wytracenie prędkości niemożliwe do uzyskania drogą normalnego hamowania) - to winny kolizji jest ten, który jechał za Tobą. Oczywiście można założyć, że ktoś tam się czegoś przestraszył i rozpieprzył w związku z tym twoje auto, słup, psa i budkę telefoniczną, ale to tylko świadczy o tym, że przesadził z prędkością i nie dostosował jej do własnych umiejętności.
no i to właśnie będę podkreślał.
Ja bym w w/w przypadku uderzał do sądu grodzkiego. Jeśli natomiast któryś z tych warunków nie jest spełniony - jesteś winny kolizji. Natomiast jeśli w/w warunki są spełnione, to osoby które uważają Cię za winnego kolizji, niech wyobrażą sobie następujcą sytuację. Jedziesz samochodem. Masz zakręt. Nagle przez drogę przebiega Ci wielki dziki kangur (z krakowskiego ZOO). Hamujesz awaryjnie - czyli hamulec w podłogę, zarzuca Cię, stajesz bokiem na jezdni, ale na swoim pasie. Gość jadący za Tobą nie zachowuje odległości wystarczającej do bezpiecznego wyhamowania, wali w Twoje auto, odbija się od niego, wali w słup przy drodze. Czy to TY jesteś winny temu, że gość w Ciebie uderzył? Ty tylko zahamowałeś awaryjnie. JAdąc za jakimś autem zawsze musisz założyć, że kierowca czegoś się przestraszy i przywali po heblach - i wtedy MUSISZ się za nim zatrzymać bez dobijania do niego. W momencie takiego uderzenia - winny jest ZAWSZE ten, który jechał z tyłu. Jurand.
to wszystko jest względne i chyba bedzie zalezalo od czyjegos farta - mojego lub kolesia jadącego za mną. pozdrawiam rowniez a.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ciekawostki z innych stron
Tresowane zwierzeta Programy ze zwierzętami zawsze cieszyły się powodzeniem u publiczności.
Stara to prawda, że żaden aktor nie wygra na ekranie z psem, kotem czy
innym czworonogiem.
W zamierzchłych czasach telewizji realizowałem nowelę dla młodzieży pt.
Wiewiórczak. Występował tam w głównej roli Stanisław Śródka. Obok niego
oczywiście oswojona, żywa wiewiórka.
W telewizji na żywo nie było możliwości powtórzenia czegokolwiek i musiało
się być przygotowanym na każdą ewentualność. Mieliśmy w zapasie drugą żywą
wiewiórkę i trzecią wypchaną, na wszelki wypadek.
Podczas prób wszystko szło idealnie. Wieczorem w trakcie programu na oczach
miliona telewidzów wiewiórka w najważniejszym momencie akcji czmychnęła na
lampy, między kable… i tam się schowała.
Śródka nie stracił refleksu i próbował ją zwabić proszącym wołaniem i kuszeniem
orzechami. Nic, żadnej reakcji. Inspicjentka czołga się po podłodze, trzymając
w ręku następną wiewiórkę, która kąsa ją w palec, ale dzielnie dociera do
aktora i podaje mu dublerkę… Akcja ruszyła dalej, ale tylko na chwilę… Następna
daje dyla.
Podano mu wreszcie spokojną, bo martwą, wiewiórkę i scena potoczyła się gładko.
Aktor tak manewrował wypchaną, że wyglądała jak żywa. Wszystko by się dobrze
skończyło, gdyby, zwabiona orzechami, nie wróciła na plan ta pierwsza. Po
chwili zjawiła się druga… Trzech wiewiórek równocześnie już ani scenariusz, ani
sens całego przedstawienia nie wytrzymał. Aktor opuścił plan. Zwierzęta
wygrały. A był to miły, uroczy człowiek, serdeczny i nad wyraz cierpliwy.
W Czterdziestolatku inżynier Karwowski miał strzelać do tzw. dewizowego dzika.
Potrzebny był śnieg, myśliwi - dla bezpieczeństwa i dzik. Śnieg spadł,
warszawskie koło myśliwych stawiło się w komplecie, dzik razem z treserem
jechał przez tydzień z krakowskiego zoo.
W Lesie Kabackim spotykamy się o oznaczonej porze. Dzik czeka w klatce, a my
ustalamy, kto na które drzewo będzie wdrapywać się w razie ataku dzikiej
bestii. Wiadomo z literatury, że Polacy od wieków chronili się wysoko na
gałęziach drzew przed rozjuszonym dzikiem. Treser żąda usunięcia myśliwych.
- Misio nie lubi widoku myśliwych, może się zdenerwować i wtedy ja za nic nie
odpowiadam.
Myśliwi oddalają się do samochodu z bigosem i wódeczką, a my zostajemy z
weterynarzem z gazem usypiającym w ręku i kamerą gotową do filmowania Misia,
czyli dzika.
Podnoszą klapę skrzyni, w której przywieziono zwierzę.
Nie chce wyjść. Treser prosi go pieszczotliwym szeptem:
- Misiu! Misiu… wychodź.
Potężny samiec powoli wysuwa się z klatki. Chwilę rozgląda się dookoła i nagle
rusza przecinką leśną przed siebie, przyspieszając w kilka sekund: od zera do
stu kilometrów na godzinę. Operator nawet nie zdążył włączyć kamery.
- Misiu! - woła błagalnie treser.
Weterynarz ze strzykawką biegnie za Misiem, ja za weterynarzem, za mną
kierownik produkcji, za kierownikiem operator z kamerą.
Misio daje susy czterometrowe. Rezygnujemy po kilkunastu minutach. Weterynarz
nie daje za wygraną, dopada go po godzinie, gdy Misio, śmiertelnie zmęczony
gonitwą, zasypia na progu domu kierownika PGR-u. Strzela mu w tyłek nabój z
gazem usypiającym, na co Misio zrywa się na cztery nogi i daje nura w gęstwinę
leśną w Kabatach. Znika.
Dobrze, że nie było przy tym policji, jak przy łapaniu tygrysów ostatnio w
Warszawie. Dzięki temu weterynarz żyje do dzisiaj, a dzik też, dokarmiany
przez warszawiaków, przyjeżdżających tam w niedzielę na świeże powietrze.
Potrzebną scenę polowania do Czterdziestolatka nakręciliśmy już z innym
osobnikiem, w parku otaczającym dawną willę towarzysza Bieruta w Konstancinie.
Niestety, pod koniec zdjęć dzik znalazł dziurę w ogrodzeniu, wyrwał się na
ulice kurortu, staranował wartburga, przewrócił syrenkę i przestraszył dwie
zakonnice. Musiałem się tłumaczyć przed matką przełożoną.
J.Gruza
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ul. Karmelicka: rewolucja od soboty
P r o m o c j a miasta i... Komentarze do artykułu
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
O tym, że były dyrektor krakowskiego wydziału edukacji, Jacek
Matuszek, został wicedyrektorem krakowskiego ZOO pierwszy raz
usłyszałam ponad dwa tygodnie temu. Nie zareagowałam. Byłam
przekonana, że chodzi o ZEO (dla niewtajemniczonych - Zespół
Ekonomiki Oświaty, zajmujący się finansami szkół).
Przeczytaj artykuł »Dodaj swoją opinię
Dodaj do ulubionych Sortuj według: drzewkood najstarszegood
najnowszegodrzewko odwrotnedrzewko
od najstarszego
od najnowszego
drzewko odwrotne
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.gemini.net.pl
Gość: pawian 18.11.08, 23:12 Odpowiedz Wielka radość zapanowała
wśród pawianów i szympansów, że wreszcie
dostaliśmy dyrektora o zbliżonym potencjale intelektualnym
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.chello.pl
Gość: maciej 18.11.08, 23:30 Odpowiedz wydział edukacji to ma
szczęście to takich dyrektorów następny który się tam
uchował to niejaki DADAK zakala pierwszej klasy nie szło mu w ZBK to
tam się
ukrywa!!
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP:
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: krakus 19.11.08, 08:14 Odpowiedz A gdzie wylądowała pani
Olejnik gdy "spadła" z hukiem (nadużywa
używek)z etatu przewodniczącej Zwiazku Zawodowego Pracowników UMK -
oczywiscie na ciepłą posadkę i "zatruwa życie" dyrektorowi Wydziału
Edukacji i głównemu specjaliście Winiarskiemu.Tak się rozprowadzaja
znajomi króliczka -a świstak siedzi(słynny niezatapialny Jan T.)i
zawija sreberka.
Koczkodany też się cieszą!IP: *.net.autocom.pl
Gość: Belfer 18.11.08, 23:33 Odpowiedz A biuro będzie miał w
klatce z Legwanem zielonym ;-)
jak to w stadzie bywa...IP: *.net.autocom.pl
Gość: Hipo(tezo)potam 18.11.08, 23:46 Odpowiedz ... zastępcą jest
niejaka p. Cisowska-Mleczek z uczelni p. Jacka, która się zwie
KSW ;-)
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: oooohoho!!! 19.11.08, 07:45 Odpowiedz Czy to ta sama pani
co w kampanii prezydenckiej Jacka Majchrowskiego
odpowiadała za "kasę"(zaufana kandydata) razem z pełnomocnikiem
finasowym Władysławem J. w sztabie wyborczym,którego szefem był
obecny dyrektor Szpitala Uniweryteckiego Andrzej KULIG??.W
Krakowskim Sądzie toczy się rozprawa dotycząca "rozliczenia"
kampanii wyborczej.I tak kręci się karuzela stanowisk w magistracie
i w innych spółkach Gminy Kraków.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: logik 19.11.08, 09:11 Odpowiedz Kulig,przecież on był
dyrektorem magistratu a Marcińska szefową
gabinetu prezydenta. Przechodzą na inne stanowiska poszerzając
strefy wpływu.Może należałoby zdjagnozować w pracy doktorskiej wpływ
ludzi Majchrowskiego i jego samego na powstające "IMPERIUM RODZINNE"
a myślę,że bardziej poprzez istniejące instytucje do tego powołane.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Budżet Krakowa 2009. Brakuje setek milionów
Budżet Krakowa 2009. Brakuje setek milionów Komentarze do artykułu
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
O tym, że były dyrektor krakowskiego wydziału edukacji, Jacek
Matuszek, został wicedyrektorem krakowskiego ZOO pierwszy raz
usłyszałam ponad dwa tygodnie temu. Nie zareagowałam. Byłam
przekonana, że chodzi o ZEO (dla niewtajemniczonych - Zespół
Ekonomiki Oświaty, zajmujący się finansami szkół).
Przeczytaj artykuł »Dodaj swoją opinię
Dodaj do ulubionych Sortuj według: drzewkood najstarszegood
najnowszegodrzewko odwrotnedrzewko
od najstarszego
od najnowszego
drzewko odwrotne
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.gemini.net.pl
Gość: pawian 18.11.08, 23:12 Odpowiedz Wielka radość zapanowała
wśród pawianów i szympansów, że wreszcie
dostaliśmy dyrektora o zbliżonym potencjale intelektualnym
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.chello.pl
Gość: maciej 18.11.08, 23:30 Odpowiedz wydział edukacji to ma
szczęście to takich dyrektorów następny który się tam
uchował to niejaki DADAK zakala pierwszej klasy nie szło mu w ZBK to
tam się
ukrywa!!
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP:
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: krakus 19.11.08, 08:14 Odpowiedz A gdzie wylądowała pani
Olejnik gdy "spadła" z hukiem (nadużywa
używek)z etatu przewodniczącej Zwiazku Zawodowego Pracowników UMK -
oczywiscie na ciepłą posadkę i "zatruwa życie" dyrektorowi Wydziału
Edukacji i głównemu specjaliście Winiarskiemu.Tak się rozprowadzaja
znajomi króliczka -a świstak siedzi(słynny niezatapialny Jan T.)i
zawija sreberka.
Koczkodany też się cieszą!IP: *.net.autocom.pl
Gość: Belfer 18.11.08, 23:33 Odpowiedz A biuro będzie miał w
klatce z Legwanem zielonym ;-)
jak to w stadzie bywa...IP: *.net.autocom.pl
Gość: Hipo(tezo)potam 18.11.08, 23:46 Odpowiedz ... zastępcą jest
niejaka p. Cisowska-Mleczek z uczelni p. Jacka, która się zwie
KSW ;-)
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: oooohoho!!! 19.11.08, 07:45 Odpowiedz Czy to ta sama pani
co w kampanii prezydenckiej Jacka Majchrowskiego
odpowiadała za "kasę"(zaufana kandydata) razem z pełnomocnikiem
finasowym Władysławem J. w sztabie wyborczym,którego szefem był
obecny dyrektor Szpitala Uniweryteckiego Andrzej KULIG??.W
Krakowskim Sądzie toczy się rozprawa dotycząca "rozliczenia"
kampanii wyborczej.I tak kręci się karuzela stanowisk w magistracie
i w innych spółkach Gminy Kraków.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: logik 19.11.08, 09:11 Odpowiedz Kulig,przecież on był
dyrektorem magistratu a Marcińska szefową
gabinetu prezydenta. Przechodzą na inne stanowiska poszerzając
strefy wpływu.Może należałoby zdjagnozować w pracy doktorskiej wpływ
ludzi Majchrowskiego i jego samego na powstające "IMPERIUM RODZINNE"
a myślę,że bardziej poprzez istniejące instytucje do tego powołane.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: lajkonik 19.11.08, 08:45 Odpowiedz Młode "kozy" - zaufane i
nie tylko , od samego początku(WYBORY!!!)
wraz z kilkoma innymi paniami obejmowały dyrektorskie etaty w UMK i
jednostkach Gminy( Cisowska,Marcinkowska,Piątkowska,...)i w
przeciagu kilku lat "przestawiane" są na szachownicy prezydenta
Majchrowskiego.Ruletka w Urzędzie z reorganizacjami i tworzeniem
stanowisk trwa nadal na koszt POdatnika.Co na to wszystko Rada
Miasta Krakowa z jej przewodniczącą.Budżet tego nie wytrzyma!!!!ale
co tam,najważniejsze to mieć WIZJE rozwoju a pieniądze to się zawsze
znajdą (dodrukują jak w komunie) a prezydent i tak z tej opcji
lewicowej, więc się tym nie przejmuje i sobie nawet nowe A-8 autko ,
atrybut władzy funduje.
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
mzastaw 19.11.08, 08:06 Odpowiedz Ciekawe kiedy w tym
społeczeństwie postawimy na fachowość,
kompetencję i mądrość?
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: wyborca 19.11.08, 09:21 Odpowiedz Paraliż komunikacyjny i
decyzyjny rozwija sie jeszcze bardziej po
tzw.reorganizacjach w jednostkach
miejskich /ZDiT,KZK/ "zarządzonych" przez uczelnianego(PK)prezydenta
Starowicza w jedno monstrualne fiksum -
dyrdum.Parkingi podziemne mówiąc jezykiem młodych-"w lesie",podobnie
jak już słynne Centrum Sportowo-Kongresowe nagłaśniane w obu
kampaniach prezydenckich Jacka Majchrowskiego.Po prostu jeden
galimatjas,kosztujący coraz więcej krakowskiego podatnika-przykład
(Rondo Mogilskie-cena wyjciowa z tureckim inwestorem około 55 mln
zł.,ostatecznie po kilku latach "negocjacji" około 130 mln zł).Wiele
by tu mozna było podawać przykladow marnotrawienia pieniedzy i
czasu ,ale mam nadzieje,że uczynią to powołane do tego instytucje, w
tym marginalizowana również przez Gazetę -Rada Miasta Krakowa.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Korupcja na działce dyrektora T.
Korupcja na działce dyrektora T. Komentarze do artykułu
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
O tym, że były dyrektor krakowskiego wydziału edukacji, Jacek
Matuszek, został wicedyrektorem krakowskiego ZOO pierwszy raz
usłyszałam ponad dwa tygodnie temu. Nie zareagowałam. Byłam
przekonana, że chodzi o ZEO (dla niewtajemniczonych - Zespół
Ekonomiki Oświaty, zajmujący się finansami szkół).
Przeczytaj artykuł »Dodaj swoją opinię
Dodaj do ulubionych Sortuj według: drzewkood najstarszegood
najnowszegodrzewko odwrotnedrzewko
od najstarszego
od najnowszego
drzewko odwrotne
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.gemini.net.pl
Gość: pawian 18.11.08, 23:12 Odpowiedz Wielka radość zapanowała
wśród pawianów i szympansów, że wreszcie
dostaliśmy dyrektora o zbliżonym potencjale intelektualnym
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.chello.pl
Gość: maciej 18.11.08, 23:30 Odpowiedz wydział edukacji to ma
szczęście to takich dyrektorów następny który się tam
uchował to niejaki DADAK zakala pierwszej klasy nie szło mu w ZBK to
tam się
ukrywa!!
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP:
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: krakus 19.11.08, 08:14 Odpowiedz A gdzie wylądowała pani
Olejnik gdy "spadła" z hukiem (nadużywa
używek)z etatu przewodniczącej Zwiazku Zawodowego Pracowników UMK -
oczywiscie na ciepłą posadkę i "zatruwa życie" dyrektorowi Wydziału
Edukacji i głównemu specjaliście Winiarskiemu.Tak się rozprowadzaja
znajomi króliczka -a świstak siedzi(słynny niezatapialny Jan T.)i
zawija sreberka.
Koczkodany też się cieszą!IP: *.net.autocom.pl
Gość: Belfer 18.11.08, 23:33 Odpowiedz A biuro będzie miał w
klatce z Legwanem zielonym ;-)
jak to w stadzie bywa...IP: *.net.autocom.pl
Gość: Hipo(tezo)potam 18.11.08, 23:46 Odpowiedz ... zastępcą jest
niejaka p. Cisowska-Mleczek z uczelni p. Jacka, która się zwie
KSW ;-)
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: oooohoho!!! 19.11.08, 07:45 Odpowiedz Czy to ta sama pani
co w kampanii prezydenckiej Jacka Majchrowskiego
odpowiadała za "kasę"(zaufana kandydata) razem z pełnomocnikiem
finasowym Władysławem J. w sztabie wyborczym,którego szefem był
obecny dyrektor Szpitala Uniweryteckiego Andrzej KULIG??.W
Krakowskim Sądzie toczy się rozprawa dotycząca "rozliczenia"
kampanii wyborczej.I tak kręci się karuzela stanowisk w magistracie
i w innych spółkach Gminy Kraków.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: logik 19.11.08, 09:11 Odpowiedz Kulig,przecież on był
dyrektorem magistratu a Marcińska szefową
gabinetu prezydenta. Przechodzą na inne stanowiska poszerzając
strefy wpływu.Może należałoby zdjagnozować w pracy doktorskiej wpływ
ludzi Majchrowskiego i jego samego na powstające "IMPERIUM RODZINNE"
a myślę,że bardziej poprzez istniejące instytucje do tego powołane.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: lajkonik 19.11.08, 08:45 Odpowiedz Młode "kozy" - zaufane i
nie tylko , od samego początku(WYBORY!!!)
wraz z kilkoma innymi paniami obejmowały dyrektorskie etaty w UMK i
jednostkach Gminy( Cisowska,Marcinkowska,Piątkowska,...)i w
przeciagu kilku lat "przestawiane" są na szachownicy prezydenta
Majchrowskiego.Ruletka w Urzędzie z reorganizacjami i tworzeniem
stanowisk trwa nadal na koszt POdatnika.Co na to wszystko Rada
Miasta Krakowa z jej przewodniczącą.Budżet tego nie wytrzyma!!!!ale
co tam,najważniejsze to mieć WIZJE rozwoju a pieniądze to się zawsze
znajdą (dodrukują jak w komunie) a prezydent i tak z tej opcji
lewicowej, więc się tym nie przejmuje i sobie nawet nowe A-8 autko ,
atrybut władzy funduje.
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
mzastaw 19.11.08, 08:06 Odpowiedz Ciekawe kiedy w tym
społeczeństwie postawimy na fachowość,
kompetencję i mądrość?
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: wyborca 19.11.08, 09:21 Odpowiedz Paraliż komunikacyjny i
decyzyjny rozwija sie jeszcze bardziej po
tzw.reorganizacjach w jednostkach
miejskich /ZDiT,KZK/ "zarządzonych" przez uczelnianego(PK)prezydenta
Starowicza w jedno monstrualne fiksum -
dyrdum.Parkingi podziemne mówiąc jezykiem młodych-"w lesie",podobnie
jak już słynne Centrum Sportowo-Kongresowe nagłaśniane w obu
kampaniach prezydenckich Jacka Majchrowskiego.Po prostu jeden
galimatjas,kosztujący coraz więcej krakowskiego podatnika-przykład
(Rondo Mogilskie-cena wyjciowa z tureckim inwestorem około 55 mln
zł.,ostatecznie po kilku latach "negocjacji" około 130 mln zł).Wiele
by tu mozna było podawać przykladow marnotrawienia pieniedzy i
czasu ,ale mam nadzieje,że uczynią to powołane do tego instytucje, w
tym marginalizowana również przez Gazetę -Rada Miasta Krakowa.
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: ja 19.11.08, 10:10 Odpowiedz czy zoo to ssyłka czy
przechowalnia, kiedyś straszono zwierzęta
tajsterem gdy miał by być przeniesiony , podobo skończył leśnictwo
teraz w kiatce , pasował by tylko na monte inni pensjonariusze radzą
sobie z nim a siedzą za kare a zwierząt szkoda bo one są niewinne
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pół miliarda zaległych rachunków
Pół miliarda zaległych rachunków Komentarze do artykułu
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
O tym, że były dyrektor krakowskiego wydziału edukacji, Jacek
Matuszek, został wicedyrektorem krakowskiego ZOO pierwszy raz
usłyszałam ponad dwa tygodnie temu. Nie zareagowałam. Byłam
przekonana, że chodzi o ZEO (dla niewtajemniczonych - Zespół
Ekonomiki Oświaty, zajmujący się finansami szkół).
Przeczytaj artykuł »Dodaj swoją opinię
Dodaj do ulubionych Sortuj według: drzewkood najstarszegood
najnowszegodrzewko odwrotnedrzewko
od najstarszego
od najnowszego
drzewko odwrotne
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.gemini.net.pl
Gość: pawian 18.11.08, 23:12 Odpowiedz Wielka radość zapanowała
wśród pawianów i szympansów, że wreszcie
dostaliśmy dyrektora o zbliżonym potencjale intelektualnym
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.chello.pl
Gość: maciej 18.11.08, 23:30 Odpowiedz wydział edukacji to ma
szczęście to takich dyrektorów następny który się tam
uchował to niejaki DADAK zakala pierwszej klasy nie szło mu w ZBK to
tam się
ukrywa!!
Re: Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP:
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: krakus 19.11.08, 08:14 Odpowiedz A gdzie wylądowała pani
Olejnik gdy "spadła" z hukiem (nadużywa
używek)z etatu przewodniczącej Zwiazku Zawodowego Pracowników UMK -
oczywiscie na ciepłą posadkę i "zatruwa życie" dyrektorowi Wydziału
Edukacji i głównemu specjaliście Winiarskiemu.Tak się rozprowadzaja
znajomi króliczka -a świstak siedzi(słynny niezatapialny Jan T.)i
zawija sreberka.
Koczkodany też się cieszą!IP: *.net.autocom.pl
Gość: Belfer 18.11.08, 23:33 Odpowiedz A biuro będzie miał w
klatce z Legwanem zielonym ;-)
jak to w stadzie bywa...IP: *.net.autocom.pl
Gość: Hipo(tezo)potam 18.11.08, 23:46 Odpowiedz ... zastępcą jest
niejaka p. Cisowska-Mleczek z uczelni p. Jacka, która się zwie
KSW ;-)
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: oooohoho!!! 19.11.08, 07:45 Odpowiedz Czy to ta sama pani
co w kampanii prezydenckiej Jacka Majchrowskiego
odpowiadała za "kasę"(zaufana kandydata) razem z pełnomocnikiem
finasowym Władysławem J. w sztabie wyborczym,którego szefem był
obecny dyrektor Szpitala Uniweryteckiego Andrzej KULIG??.W
Krakowskim Sądzie toczy się rozprawa dotycząca "rozliczenia"
kampanii wyborczej.I tak kręci się karuzela stanowisk w magistracie
i w innych spółkach Gminy Kraków.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: logik 19.11.08, 09:11 Odpowiedz Kulig,przecież on był
dyrektorem magistratu a Marcińska szefową
gabinetu prezydenta. Przechodzą na inne stanowiska poszerzając
strefy wpływu.Może należałoby zdjagnozować w pracy doktorskiej wpływ
ludzi Majchrowskiego i jego samego na powstające "IMPERIUM RODZINNE"
a myślę,że bardziej poprzez istniejące instytucje do tego powołane.
Re: jak to w stadzie bywa...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: lajkonik 19.11.08, 08:45 Odpowiedz Młode "kozy" - zaufane i
nie tylko , od samego początku(WYBORY!!!)
wraz z kilkoma innymi paniami obejmowały dyrektorskie etaty w UMK i
jednostkach Gminy( Cisowska,Marcinkowska,Piątkowska,...)i w
przeciagu kilku lat "przestawiane" są na szachownicy prezydenta
Majchrowskiego.Ruletka w Urzędzie z reorganizacjami i tworzeniem
stanowisk trwa nadal na koszt POdatnika.Co na to wszystko Rada
Miasta Krakowa z jej przewodniczącą.Budżet tego nie wytrzyma!!!!ale
co tam,najważniejsze to mieć WIZJE rozwoju a pieniądze to się zawsze
znajdą (dodrukują jak w komunie) a prezydent i tak z tej opcji
lewicowej, więc się tym nie przejmuje i sobie nawet nowe A-8 autko ,
atrybut władzy funduje.
Biedny lew, czyli z edukacji do... zoo
mzastaw 19.11.08, 08:06 Odpowiedz Ciekawe kiedy w tym
społeczeństwie postawimy na fachowość,
kompetencję i mądrość?
Biedny lew, czyli z edukacji do... zooIP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: wyborca 19.11.08, 09:21 Odpowiedz Paraliż komunikacyjny i
decyzyjny rozwija sie jeszcze bardziej po
tzw.reorganizacjach w jednostkach
miejskich /ZDiT,KZK/ "zarządzonych" przez uczelnianego(PK)prezydenta
Starowicza w jedno monstrualne fiksum -
dyrdum.Parkingi podziemne mówiąc jezykiem młodych-"w lesie",podobnie
jak już słynne Centrum Sportowo-Kongresowe nagłaśniane w obu
kampaniach prezydenckich Jacka Majchrowskiego.Po prostu jeden
galimatjas,kosztujący coraz więcej krakowskiego podatnika-przykład
(Rondo Mogilskie-cena wyjciowa z tureckim inwestorem około 55 mln
zł.,ostatecznie po kilku latach "negocjacji" około 130 mln zł).Wiele
by tu mozna było podawać przykladow marnotrawienia pieniedzy i
czasu ,ale mam nadzieje,że uczynią to powołane do tego instytucje, w
tym marginalizowana również przez Gazetę -Rada Miasta Krakowa.
Wywietl wicej postw z tematu
|
|