|
zabytki starożytnej Grecji
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: zabytki starożytnej Grecji |
Temat: Kazimierz mój ulubiony.....i te duchy przeszłości
Witaj Ileano, dzieki za odpowiedz ale nie do konca poniewaz nie napisalas czy
moja "greczyzna" byla dobra w tym "mataiotes...".
Teraz kolejne pytanie,jak liczna jest grecka Polonia?Czy sa tam jakies
stowarzyszenia czy kluby czy spotykacie sie i w ogole co tam robicie oprocz
oczywiscie podziwiania zabytkow starozytnej Grecji.
Pozdrawiam energicznie wraz z Bombeleuszem.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: No i jest problem, duży problem.
turcja1 napisała:
> Polecam Turcję Alba resort z Itaki piękna plaża.W grudniu na first w dobrej
> cenie i są wszystkie terminy potem już jest problem.Z Orbisu Grand Side ciut
> lepszy ale dalej do plaży.
Zdecydowanie Turcja.Najlepiej riwiera likijska lub anatolijska.Blisko,trochę
chyba taniej niż w Egipcie a zdecydowanie taniej niż Karaiby,poza tym też nie
znoszę długich lotów,odpadają więc i w moim przypadku powroty na Karaiby czy
Jawę.Zresztą na wypoczynek wszystkie ośrodki są takie same jakby z pod jednej
matrycy.Przewaga Turcji to piękna przyroda,wypady i zabytki starożytnej Grecji
czy cesarstwa.Daleko jej jednak do rajskich wysp czy plaży moskitów albo
jawajskich czy tajlandzkich wybrzeży.Ni i rafy szczątkowe lub ich brak.Te w
Egipcie jednak mimo że znacznie zredukowane to jednak piękne.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nie chce jezdzic na nartach :-(
Dee.angel, ale przedmówczyni posłużyła się zwyczajną analogią.
Równie dobrze w miejsce boksu mogła wpisać "spływy kajakowe Dunajem", "wspinaczkę w przepięknych Alpach", "Zwiedzanie zabytków starożytnej Grecji".
Chodzi o zajęcie, do którego nie masz przekonania, zwyczajnie go nie lubisz i nie sprawia ci ono zbytniej przyjemności, ale jesteś do niego nakłaniany w imię idei wyższej (w dobrej wierze).
I uwierz - po pewnym czasie ma się dość i tego, czego się nie lubi, i nakłaniającego, i całej tej idei wyższej.
Żeby nie było - jeżdżę na nartach, moja młodsza córka też jeździ. A syn nie, bo nie lubi, ma problemy z koordynacją ruchową i jazda na nartach nie sprawia mu żadnej przyjemności, woli starą Stigą zjeżdżać slalomem z górki. Mam z żalu buczeć, że nie spędzamy razem rodzinnie całego czasu? Nie, wolę tak zorganizować czas, abyśmy spędzali razem jak najwięcej czasu, z korzyścią dla wszystkich - co nie znaczy, że będę desperacko nakłaniać syna do nart, tylko "czas spędzony w typowo narciarskiej miejscowości" odpowiednio przeorganizuję.
Wywietl wicej postw z tematu
|
|