|
Zakład Karny w Chełmie
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zakład Karny w Chełmie |
Temat: wybór elit ...
Elity już wybrały!
Zakład Karny w Wadowicach: Tusk 84,62%; Kaczyński 1,05%;
Zakład Karny nr 1 w Strzelcach Opolskich: Tusk 71,94%; Kaczyński 1,77%;
Zakład Karny nr 2 w Strzelcach Opolskich: Tusk 85,00%; Kaczyński 3,08%;
Zakład Karny w Krakowie: Tusk 87,04%; Kaczyński 1,39%;
Zakład Karny we Wronkach: Tusk 80,28%; Kaczyński 2,78%;
Zakład Karny w Nowym Wiśniczu: Tusk 84,40%; Kaczyński 1,20%;
Areszt Śledczy w Lublinie: Tusk 74,40%; Kaczyński 1,20%;
Zakład Karny w Chełmie: Tusk 69,30%; Kaczyński 1,69%;
Zakład Karny w Hrubieszowie: Tusk 55,09%; Kaczyński 1,40%;
Areszt Śledczy w Radomiu: Tusk 78,10%; Kaczyński 1,52%;
Zakład Karny Nr 1 w Łodzi: Tusk 79,91%; Kaczyński 4,46%;
Zakład Karny, Warszawa-Baiałołęka: Tusk 81,67%; Kaczyński 1,61%;
Areszt Śledczy, Warszawa-Baiałołęka: Tusk 81,62%; Kaczyński 2,66%;
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Zakład Karny w Chełmie
Zakład Karny w Chełmie Czy ma ktoś informacje na temat warunków tam panujących? Jak jest z przepustkami (w przypadku R2), widzeniami itd no i oczywiście jakie szanse mają skazania na warunkowe??? Bardzo proszę piszcie wszystko co tylko wiecie. Z góry dziękuję
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Mandat albo sąd grodzki
Zatrzymanie po raz drugi - tym razem w rejonie stacji Chełm przy garażach na drodze z płyt betonowych biegnącej wzdłuż torów - ok. 247,5 km linii nr 7. Data 1 maja 2005 roku. Pomimo że panowie mieli już doświadczenie z dnia wczorajszego, mieszali się jeszcze bardziej: zatrzymali mnie za przebywanie na terenie kolejowym. Doprowadzili do posterunku SOK na dworcu. Wydaje mi się, że jednak SOK nie ma uprawień do przeszukania, bo wezwali policję. Albo zaczęli się obawiać, że zatrzymali mnie nie za robienie szkiców i nie wolno mi ich odebrać siłą. Na posterunku totalna żenada (szkoda tylko, że funkcjonariusz zawsze ma rację): Zaczęli twierdzić, że byłem na nasypie podczas, gdy teren w tym miejscu jest płaski. Potem zaczęli wmawiać, że byłem na torowisku, bo torowisko ma 50m od krawędzi szyny. Zamiast słuchać moich wyjaśnień, ciągle przerywali mi wypowiedzi i wyśmiewali. Dopiero przyjazd policjantów pozwolił mi zacząć się wypowiadać. Policjanci kazali im wydać pokwitowanie zabranych mi materiałów, ale po tym jak komendant powiedział, że już siada i pisze, wyszli - no bo przyjechali tylko odebrać szkice i przeszukać plecaczek. Wtedy zaczęli mnie słownie wypraszać z posterunku, odmówili wydania pokwitowania, a jeden zaczął wyrażać się wulgarnie. Acha i nie mają pojęcia, co tą są słupki hektometrowe i oznaczenia kilometrażu na moich szkicach brali za numery semaforów, słupów trakcyjnych itd. A na marginesie, to palili przy mnie papierosy, co wolno chyba robić tylko w palarni (naruszenie bhp). Czy SOK jeśli chodzi o warunki pracy podlega Państwowej Inspekcji Pracy, czy mundurowi mają inne służby do takich kontroli? Może ktoś wie. Będę Was informował o rozwoju sytuacji. Liczę, że będziecie trzymać za mnie kciuki. Liczę, że podzielicie się pomysłami, jak rozmawiać z funkcjonariuszami i z sądem oraz gdzie pisać zażalenia i skargi. Na razie piszę zażalenia do SOK. I JEDNO WAŻNE. Pamiętajcie, że jak jesteście zatrzymani i zaczniecie za bardzo się stawiać w odczuciu funkcjonariusza, to choćbyście byli niewinni, zostaniecie ukarani za utrudnianie wykonywania czynności służbowych! W sprawie niewydania pokwitowania podrałowałem jeszcze na Policję i tam zaliczyłem ROTFLa. "Nie wolno szkicować stacji kolejowych, jeżeli obok nich znajduje się zakład karny". W Chełmie jest przy ulicy Kolejowej. A poza tym, to według nich Chełm jest terenem przygranicznym. Nie znam się, ale Wojsk Ochrony Pogranicza, to ja tam nie widziałem (w przeciwieństwie do Międzylesia czy Trakiszek). Na mój gust 23 km od granicy, to trochę za dużo. Tą metodą, to cały Szczecin byłby teren przygranicznym, a w Słubiach i Kostrzyniu, to na każdym rogu powinien stać patrol. Prośba: Czy ktoś wie, które przepisy z czasów PRL zabraniały fotografowania na kolei i kiedy zostały zniesione?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ku pamięci przed wyborami....
Ku pamięci przed wyborami.... Prezydent Chełma poręcza za przestępcę
Więzień, któremu chce pomóc Krzysztof Grabczuk, ma na koncie kolejny wyrok
Krzysztof Grabczuk, prezydent Chełma, wstawił się za swoim kolegą odsiadującym
wyrok, by sąd szybciej wypuścił go na wolność. Mężczyzna został skazany m.in.
za pobicie i wyłudzenie.
Robert G., były nauczyciel wychowania fizycznego, został skazany prawomocnym
wyrokiem na 3,5 roku pozbawienia wolności. Karę odbywa w Zakładzie Karnym w
Chełmie. Do aresztu trafił 30 marca 2000 r. Wyrok zapadł 14 maja 2002 r.
Robertowi G. udowodniono przestępstwa z kilku paragrafów. W sądzie
dowiedzieliśmy się, że skazano go m.in. za pobicie, wyłudzenie odszkodowania i
zeznanie nieprawdy. Pierwszy wyrok Sądu Rejonowego w Zamościu brzmiał: 5,5
roku więzienia. Po odwołaniach wymiar kary zmniejszono.
Pod koniec ubiegłego roku Robert G. zwrócił się do sądu o przedterminowe
zwolnienie z odbywania reszty kary. W styczniu do sądu wpłynęło poręczenie
Krzysztofa Grabczuka. Prezydent Chełma napisał, że Robert G., którego zna od
wielu lat, dał się poznać jako osoba odpowiedzialna. Oświadczył, że jeżeli
mężczyzna zostanie przedterminowo zwolniony z wiezienia, to „będzie
przestrzegał porządku prawnego i zastosuje się do poleceń wymiaru
sprawiedliwości”. Pod swoim odręcznym podpisem Grabczuk zaznaczył, że pełni
funkcję prezydenta Chełma.
Pierwsze posiedzenie Sądu Penitencjarnego odbyło się pod koniec lutego. –
Rozpoznanie sprawy zostało odroczone, bo sąd zwrócił się do Sądu Rejonowego w
Chełmie o informację o innej sprawie, w której Robert G. występuje jako
oskarżony – mówi Jarosław Matras, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Taka informacja już nadeszła. Okazało się, że 10 lutego tego roku Robert G.
został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu za podżeganie do
złożenia fałszywych zeznań. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Dlaczego prezydent poręczył za przestępcę? – Znam Roberta G. od wielu lat –
mówi Grabczuk. – Przecież to normalny, lubiany przez wszystkich człowiek,
któremu naprawdę warto dać szansę. O wstawiennictwo prosiła mnie jego żona.
Ten człowiek od trzech lat nie widział własnych dzieci. Uważam, że trzeba mu
pomóc w powrocie do normalnego życia.
Grabczuk uważa, że poręczenie podpisał przede wszystkim jako osoba prywatna.
Tego, że użył sformułowania „prezydent miasta Chełma”, nie chce komentować.
Podkreśla, że jego decyzja wynikała wyłącznie ze „względów humanitarnych”.
Twierdzi, że nie wiedział o wszystkich zarzutach prokuratora i o kolejnej
sprawie, która toczyła się przed sądem w Chełmie.
Czy Grabczuk użyje autorytetu prezydenta miasta w przypadku innych skazanych?
– Zawsze będę pomagał ludziom – mówi. – Każdemu może zdarzyć się zboczenie na
złą drogę.
Sąd Penitencjarny następne posiedzenie w sprawie warunkowego zwolnienia
Roberta G. wyznaczył na dziś.
Wywietl wicej postw z tematu
|
|