Temat: [ pr ] W Krakowie podzielą się komunikacją
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,2306062.html

W Krakowie podzielą się komunikacją

Jerzy KłeczekWojciech Pelowski 26-09-2004 , ostatnia aktualizacja 26-09-2004
20:22

Prywatne autobusy w krakowskim MPK! Prezydent zapowiada rewolucję w
komunikacji miejskiej. MPK nie chce tej reformy, ale władze miasta są
zdecydowane i już obiecują, że od stycznia będzie się jeździć po Krakowie
bardziej komfortowo

Plany są ambitne: nawet na najmniej uczęszczanych liniach autobusy mają
jeździć najrzadziej co pół godziny (dziś między kursami zdarzają się i
dwugodzinne przerwy), na liniach najbardziej obleganych zaś zniknąć ma tłok.
Wszystko przez to, że więcej będzie pojazdów.

Wozy na kilometrach

- Myślimy o zakupie od prywatnych firm trzech milionów nowych
"wozokilometrów" - mówi tajemniczo odpowiedzialny za komunikację
wiceprezydent Tadeusz Trzmiel. Jak podkreśla, będzie to opłacalne
posunięcie, bo prywatni przewoźnicy są tańsi. - Za "wozokilometr" płacimy w
miejskim przedsiębiorstwie 4,5 zł, a tymczasem prywatne firmy proponują
wykonanie takiej samej usługi za 3,5 zł - tłumaczy wiceprezydent.

Na jego zlecenie powstała analiza potrzeb transportu miejskiego, z której
wynika, że codziennie brakuje na ulicach około 50 autobusów. Krakowskie MPK
ich nie ma. - To kolejny powód zlecenia usług na zewnątrz. Prywatni
przewoźnicy mogą być dobrym uzupełnieniem dla MPK - uważa Tadeusz Trzmiel.

O podniesieniu standardu usług przewozowych dużo w kampanii wyborczej mówił
Jacek Majchrowski. Obiecywał "usprawnienie komunikacji nocnej i tramwaje co
kilka minut". Według Tadeusza Trzmiela dzięki "sprywatyzowaniu" niektórych
linii koszty usprawnienia komunikacji będą niższe. Zwiększenie
częstotliwości kursów ma jednak dodatkowo kosztować około 2,5 mln zł.

MPK na swoim

Optymizmu władz miejskich nie podziela kierownictwo MPK. - Te nowości
przyniosą tylko szkodę naszej komunikacji publicznej - mówi wprost prezes
Julian Pilszczek. - Oddzielając zarządzanie od operatora, koszty utrzymania
pozostaną te same, a zyski będą mniejsze, bo część trafi do prywatnych
kieszeni - dowodzi.

Zdaniem szefa MPK krakowski przewoźnik publiczny ma bardzo dobre wyniki, na
tle podobnych firm w większych miastach. Powołuje się na przykład Śląska,
gdzie już od 10 lat usługi przewozowe zlecane są w przetargach 32 firmom.
Pięć z nich to spółki miejskie, reszta - prywatne.

Czy ten system się sprawdza?

- Sprawdza się bardzo dobrze - zachwala Marek Klimek z Komunikacyjnego
Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. - 70 proc. kosztów
utrzymania pochodzi z wpływów za bilety, reszta to dotacja z gmin. Koszt
"wozokilometra" mamy na poziomie 3,5 zł.

Julian Pilszczek nie jest jednak przekonany. - W Krakowie bilety pokrywają
aż 90 proc. kosztów. Wozokilometr wynosi za to 4,5 zł, ale razem z kosztami
zarządzania, czego KZK już nie podaje. Gdybyśmy z naszymi cenami
wystartowali w innych miastach, na przykład w Warszawie, wygralibyśmy
wszystko! - podkreśla.

Władza przy swoim

Decyzje podejmą jednak władze miasta. Tadeusz Trzmiel zdania nie zmienia i
zapowiada, że na początku przyszłego roku miasto podpisze nową umowę z
MPK. - Jestem świadomy tego, że mogą być protesty, że zmiany nie będą się
podobać związkom zawodowym. Ale trudno mi lekceważyć możliwość oszczędności
i poprawienia komunikacji. Zmiany będą ewolucyjne, to MPK będzie zlecać
usługi zewnętrznym firmom - informuje.

Czy zatem na krakowskich ulicach zobaczymy niebawem na przykład czerwone
autobusy? Tadeusz Trzmiel zaznacza, że precyzyjna koncepcja "delegowania
usług" jeszcze powstaje. - Na pewno pojazdy będą musiały spełniać określone
warunki, będzie to co najmniej średni stan tego, czym jeździ MPK. Czy w
przetargowej specyfikacji będzie mowa też o kolorze, jeszcze nie
zdecydowaliśmy - przyznaje.

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Spam
który właśnie przyszedł. Wazelina i piętno, piętno wiadomo za co, wazelinka
za rozbawienie. Nie radzę spożywać posiłków w trakcie czytania, chyba że
lubicie czyścić monitory....

Acha - czy ktoś się może orientuje co to jest "Konsulencja"? Bo to trochę
brzmi jak imię służącej z wenezuelskiego serialu...

---
Dotyczy: Propozycja wspolpracy.

Sz. P. Dyrektorze,
Niniejszym pragne zaproponowac Panu/Pani
wspolprace, ktora zmierza do rozwoju i elaboracji
Waszych programow i inicjatyw obejmujacych
Sardynie.
Moja kolaboracja, na Panstwa, scisle okreslone,
zadanie moze zawierac nastepujace czynniki:
1.      Konsulencje:
o       Rynek turystyczny Sardynii;
o       Zapoczatkowanie nowych inicjatyw
turystycznych: pobyty wakacyjne, tour, zakup lub
zarzadzanie strukturami turystycznymi/wakacyjnymi i
uslugami z tym zwiazanymi;
o       Poszukiwanie partnerow handlowych,
konsulentow i pomocy finansowych/dofinansowan
panstwowych dla spolek mieszanych;
2.      Programy i tour przygotowane na pobyty
wakacyjne:
o       Zaprojektowanie i zatwierdzenie
wakacji/ferii/tour;
o       Kontraktacja i , za tym idaca, rezerwacja
struktur turystycznych (hotel - villagge - camping -
agroturystyka - B&B - itd.);
o       Organizacja logistyczna: wycieczek - w
terenie i morskich,  sub, imprez, animacji, wydarzen
specjalnych itd.);
o       Zapewnienie uslug przewodnikow
turystycznych (wloski/polski)
3.      Komercjalizacja i rozwoj handlowy:
o       Organizacja logistyki dotyczacej:
kongresow,  educational, meeting,  spotkan miedzy
operatorami turystycznymi, targow, ekspozycji, work
shop, itd;
o       Tlumaczenia i interpretacja  
(wloski/polski);
o       Promocja dzialalnosci incoming/outgoing;
4.      Zarzadzanie nowymi firmami
o       Uslugi w zakresie administracji i logistyki
(przygotowanie specyficznych dokumentow);
5.      Inne uslugi: za scisle okreslonym
zadaniem.

W zwiazku z powyzszym pragne podkreslic fakt, ze
w/w uslugi sa swiadczone zarowno przez nizej
podpisana, jak rowniez przez zespol osob
wspolpracujacych i z duzym bagazem
profesjonalnym (w niektorych przypadkach nawet z
dwudziestoletnim doswiadczeniem) w nastepujacych
sektorach:
o       Organizacja i zarzadzanie strukturami i
uslugami turystyczno-hotelarskimi;
o       Organizacja incoming/outgoing dla
agencji turystycznych i biur podrozy;
o       Konsulenci senior w sporzadzaniu
business plan w sektorze turystyki;
o       Eksperci w kontraktacjach w sektorze
turystyki;

Dostarczanie powyzej wymienionych uslug jest
przewidziane za pomoca dwoch formul:
1.      Zlecenie uslugi indywidualnej oplacane
wg taryfy - prowizja;
2.      Uslugi caloroczne oplacane forfait
(wczesniej uzgodnione).

Jak moze Pan wywnioskowac, korzystanie z naszych
uslug pozwala zaoszczedzic operatorom
turystycznym duzo czasu i podrozy, i co za tym idzie,
duzych kosztow.
Zapraszam Pana do kontaktu i zapewniam o mojej
calkowitej dyspozycji w celu udzielenia Panu
niezbednych i wyczerpujacych informacji.

Zalaczam wyrazy szacunku

******* **********

----

ps. jak spotkacie jakiegoś Konsulenta senior w sektorze business plan to
powiedzcie mu że fama może mnie pocałować w d. i vice versa.

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: "Żona misia ma nowe futro..."


15 % akcji - pracownicy, 20% - na WGPW, 30% - dla przyszlego
inwestora
strategicznego
dla Skarbu Panstwa zostanie 35 % ktore i tak zostanie sprzedane.


Nic bardziej błędnego w - inwestor zagraniczny docelowo nie może mieć
więcej niż 49.9%. Nie wiem jaka jest regulacja  obrotu akcji
pracowniczych. A co do tych 30% co to ma być sprzedane w tym roku
(miało być w 1999) to wbrew wcześniejszym wycenom nowoczesnej
telekomunikacji polskiej s.a. (7mld$) nie uda się wycisnąć więcej niż
3.5mld. Jak zapewne wiesz do przetargu stanęła tylko France Telekom
(broń nas Panie Boże przed inwestycjami z Paryża).


Blad! Spolka wydaje WLASNE pieniadze a odpowiada za to przed
akcjonariuszami. Jesli kupilbys akcje TP SA to takze przed Toba !
Dla poprawienia Twojego samopoczucia reklama podnosi wartosc spolki
ksztaltujac jej publiczny wizerunek.
Przyklad: czerwone logo Coca-Coli wyceniono na setki milionow USD.


Nie myl wizerunku z wartością LOGO - naciągając lepiej byłoby napisać
że reklama TPs.a. ma za zadanie umocnienia misji firmy wśród
akcjonariuszy. Znając z prasy osoby zasiadające w radzie nadzorczej
TPs.a. postawie Ci dużą dobrą wódkę jeśli nie ma wśród nich panów co to
mają bardzo bliskie powiązania z agencjami reklamowymi pracującymi dla
telekomunikacji, a jak zapewne wiesz zlecenie usług np.reklamowych to
wprost zajebista działka aby wyciągnąć z firmy pieniądze.


Zgodnie z ustawa "Pakt o przedsiebiorstwie.." o co strajkowali
robotnicy za
Kuronia. Tez uwazam ze nie ma nic za darmo i powinno sie placic, cene
preferencyjna ale nie za darmo


A dlaczego preferencyjną ? Nie jestem w stanie zrozumieć argumentacji
że ktoś tylko dlatego pracuje w państwowej firmie ma za darmo dostawać
jej część.
Nie wiem czy pamiętasz strajki pracowników TP gdy akcje miały być także
rozdawane pracownikom poczty (kolejny dowód na to że praca w
socjalistycznej firmie zmienia świadomość :))) )

<ciach


Do TP SA tez pieniadze z podatkow nie trafiaja. Wrecz przeciwnie. TP
SA
placi fiskusowi ogromne podatki, takze dochodowy, czego nie robi
ZADEN
operator komorkowy bo podobno jada na stratach ..... :))
Szczegolnie ERA.


Na stratach do tej pory jechał +, w 1999 miał zyski, R miała przez 1997
i 1998 zyski - nie zapominaj o tym że pieniądze jakie płacą firmy w
postaci podatku są niczym w porównaniu do tego co budżet ma z VAT za
sprzedawane przez nie usługi.
O ile się nie mylę TPs.a. była deficytowa jeszcze w 1996 roku więc do
tego okresu do niej dopłacaliśmy.


Te infrastrukture budowala TP SA, nikt jej tego nie dal. Zostalo to
zbudowane.
Przypomne: 1991 - 3 mln abonentow, 1999 - 9 mln.
Czyli przez 50 lat komuny przylaczono tyle co przez 5 lat


kapitalizmu!

A tu już za przeproszeniem gówno prawda - TPs.a. korzystając z sytuacji
monopolisty mogła realizować inwestycje kosztem każdego z nas. Nigdy
nie udowodnisz że preferencje jaki daje się firmie tolerując jaj
monopolistyczną pozycję nie jest dopłacaniem do niej. Co do wspaniałych
inwestycji : ilu ludzi w Polsce jest podpiętych do wirtualnego
wynalazku tepsy -SDI, jakie masz wyjście na świat dla przesyłania
danych. Najdroższe podczas realizacji ifrastruktury nie jest kupowanie
central, czy ich unowocześnianie - co w efekcie dało wzrost liczby
podłączeń, ale wykonywanie robót budowlanych związanych z uzbrojeniem
terenu. Pod naszymi jezdniami są kanały które w ogromnej większości
miała tepsa już przed 1989.

<ciach


Jedynym wyjściem jest rozpierd.... etpsy na kilka spółek
| które muszą udostępniać np. swoje łącza innym operatorom.

Juz tak jest. TP SA musi udostepniac Netii numer 0202122 natomiast
dziwnym
trafem Netia nie udostepnia swoich skromnych numerow dostepowych dla
Klientow TP SA. To nadaje sie do UOKiK !!


Nie o to mi chodzi - TPSA podpisała umowę z Netią w sprawie dostępu do
numerów usług teleinformatycznych - ja myślę o rozwiązaniu takim jak w
niemieckim Deutsche Telekom - rozpier.... spółki na kilka - jedna
zajmuje się sprzedawaniem łącz, ale ma zapisany obowiązek sprzedawania
ich wszystkim na zasadzie przetargu.

Pozdrawiam

PaPi

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Outsourcing


| Przecież nikt dla potrzeb kampani reklamowej nie będzie utrzymywał
własnej
| agencji reklamowej, profesjonaliści zrobią to lepiej i taniej.

| ale to jest wlasnie nieporozumienie.
| Tak byc nie musi.
| Co wiecej, jezeli bylby monopol na rynku agencji reklamowcych
| to tak by nie bylo.


ale go nie ma :)))


| A jezeli by bylo, to trzebaby sie zastanowic, czy odpowiedzialni za
| ustalanie cen nie powinni byc zwolnieni.

To ja się odezwę, bo skoro jestem z branży...
Jest taniej z prostych powodów: rzadko która firma prowadzi kampanie
reklamowe non-stop. Z reguły potrzebuje agencji raz-dwa do roku - i na
pewno
nie jest sensowne trzymanie etatów dla osób od reklamy. Poza tym, kiedy
dochodzi do negocjowania cen w mediach (np. TV), dom mediowy ma znacznie
większą siłe negocjacyjną - w zeszłym roku zwłaszcza obserwowało się, jak
największe domy mediowe szantażują TVP, że odejdą do Polsatu, a Polsat, że
odejdą do TVP...
AFAIK w Polsce tylko dwa olbrzymie koncerny mają własny dział kreacji
reklamowej, wszyscy inni korzystają z firm zewnętrznych.

Oczywiście, w monopolu to się może (nie musi!) zmienić, no ale monopol w
tej
branży jest praktycznie niemożliwy...

Sigurd


Jeżeli w branży zleceniobiorcy istniała by możliwość zaistnienia monopolu,
bądź oligopolu, to zleceniodawca raczej niechętnie próbował by coś
wydzielić.
Jednak podejmując decyzję o outsourcingu, jedną z pierwszych analiz jest
ocena głębokości rynku zleceniobiorcy (stabilność, itp, itd.)

ale to jest wlasnie nieporozumienie.
Tak byc nie musi.
Co wiecej, jezeli bylby monopol na rynku agencji reklamowcych
to tak by nie bylo.

Nie ma tutaj żadnego nieporozumienia. Specjalnie podałem przykład agencji
rekalmowej, który wcale nie musi być traktowany jako outsourcing a tylko
jako zlecenie usługi.(jak ktoś wspomniał 2 razy do roku).
Przecież po to stosujemy outsourcing, żeby wykorzystać efekt skali partnera.
Jeżeli pan Jakub M., potrafi wynegocjować niższe stawki za spot rekalmowy to
czemu nie miałbym skorzystać z jego usług? Po co budować call center jak
ktoś wspomniał, skoro możemy podpisać umowę z istniejącym?
Po co generować koszty, na szkolenia, dokształcanie, prenumeraty, itp,
opiekę socjalną skoro możemy wydzielić księgowość na zewnątrz (istnieje
tylko niebezpieczeństwo zbyt dużej kreatywnośći:))))), lecz to się nigdy nie
dzieje bez zgody i zaangażowania drugiej strony :))) )?
Outsourcing w rozumieniu strategicznym , który określam jako długoterminową
partnerską współpracę, miałby w tym przykładzie polegać na ciągłym
kontakcie, doradzaniu, opiece nad klientem. Być może jest to teoria, jednak
odsyłam zainteresowanych do artykułu Strategic Outsourcing napisanego przez
J.B. Quinn'a i F.G. Hilmera z roku 1995 opublikowanego w The McKinsey
Quarterly  ( http://premium.mckinseyquarterly.com/subscribe/index.aspx )
Kończąc, podam przykład firmy Nike, która oprócz wzornictwa i marketingu
wydzieliła wszyskie inne dziedziny (łącznie z produkcją...). Czyli jest to
już prosta droga do pozostawienia sobie jednego biurka i komputera...:)))))

pozdrawiam i dziękuję wszystkim którzy zabrali głos

Stalowy

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: może ujawni się ekspert
Zamówienia publiczne we wspólnotach mieszkaniowych

Autor: Elżbieta Suchodolska
Elzbieta.Suchodolska@e-prawo.pl



Wspólnoty mieszkaniowe, w których dominującym właścicielem jest gmina muszą
organizować przetargi na wykonanie robót lub zlecenieusług. Tak uważa Urząd
Zamówień Publicznych. Z tym poglądem walczą wspólnoty. Odmienna jest też
interpretacja Ministra Finansów.

Problem powstał w połowie stycznia 2002 roku. Wtedy weszła w życie nowelizacja
ustawy o zamówieniach publicznych. Jej art. 4 ust. 2 w nowym brzmieniu
przewidywał, że przepisy ustawy stosuje się do podmiotów, które swoje
zamówienia finansują w ponad 50 proc. ze środków przekazywanych przez podmioty
zobowiązane do stosowania ustawy.

Powstały wówczas wątpliwości interpretacyjne, czy tych przepisów nie stosuje
się przypadkiem do wspólnot mieszkaniowych, w których większościowym
właścicielem jest gmina.

Wątpliwości były tym większe, że przed wejściem w życie noweli Trybunał
Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że tej ustawy nie stosuje
się do wspólnot.


W maju tego roku wydawało się, że sprawa przetargów we wspólnocie mieszkaniowej
została raz na zawsze rozstrzygnięta. Wówczas resort finansów na wniosek Urzędu
Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wydał opinię dotyczącą wspólnot, w których
dominującym właścicielem jest gmina. Ministerstwo stwierdziło w niej, że
środki, które gminy przekazują do wspólnoty, nie są środkami publicznymi.


Była to już trzecia opinia na ten temat. Dwie poprzednie krańcowo się różniły.
Kolejna była więc potrzebna po to, by definitywnie rozstrzygnąć spór.


Po tej interpretacji wspólnoty utwierdziły się w przekonaniu, że nie muszą
organizować przetargu na wykonanie np. robót budowlanych. Pieniądze wpłacane
przez gminę do kasy nie są bowiem pieniędzmi publicznymi.


Tymczasem okazuje się, że problem na nowo powraca. Zastrzeżenia zgłasza Urząd
Zamówień Publicznych Naczelnik Wydziału Legislacyjnego w tym urzędzie twierdzi,
że resort finansów rozstrzygnął tylko, czy środki, które przekazuje gmina do
kasy wspólnoty są publiczne czy nie. Nie zajmował natomiast stanowiska, czy
ustawa o zamówieniach publicznych dotyczy wspólnot mieszkaniowych, bo nie ma do
tego prawa. Do interpretacji tej ustawy jest uprawniony Urząd Zamówień
Publicznych, który stoi na stanowisku, że się ją stosuje.

Ustawa o zamówieniach publicznych w art. 4 ust. 2 mówi jasno, że przepisy
ustawy dotyczą tych podmiotów, które swoje zamówienia finansują w ponad 50
proc. ze środków przekazanych przez podmioty zobowiązane do jej stosowania..
Takim podmiotem jest gmina.


Stanowisko Urzędu Zamówień Publicznych podzielił Urząd Mieszkalnictwa.
Same wspólnoty są natomiast oburzone. Prezes Polskiej Federacji Organizacji
zarządców i Administratorów uważa, że takie uregulowania narażają wspólnoty na
zbędne koszty, bo przecież taki przetarg kosztuje.
W chwili obecnej trwają prace nad nowelizacją ustawy o zamówieniach
publicznych, których celem jest wprowadzenie przepisu, iż do wspólnot z
udziałem gmin nie stosuje się przepisów tej ustawy.

Źródło: Rzeczpospolita nr 243, 17 października 2003r

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Kto chce kody do EWSD?
Dnia Thu, 29 Jul 1999 22:37:49 +0200, w grupie pl.misc.telefonia, "Rudy"
<ru@polbox.comnapisał/a:

 Ehlo!


Kody ktore podalem zostaly przezemnie przepisane z kartki,ktora mam z TPSA
(skanera niestety nie posiadam),wiec jezeli sa pokretne to nie moja wina...ja
ich nie wymyslilem.


Hmm, stwierdziłem, że kody które przesłałeś są  pokrętne  bowiem aktywacja,
sprawdzenie i deaktywacja usługi są ustawiane innymi kombinacjami (oczywistym
jest przy tym, że to nie Twoja wina ;-).
Weźmy dla przykładu modne ostatnimi czasy przekierowania:

<wersja dla EWSD w W-wie

Przekazywanie połączeń w przypadku nieobecności
   (CFNR - Call Forwarding on No Replay)

*19* nr ab B# wpisanie
#28# zdeak.
*28# uakt.
#19# skas.

Przenoszenie połączeń w przypadku zajętości
     (CFB - Call Forwarding on Busy)

*18* nr ab B# wpisanie
#27# zdeakt.
*27# uaktyw.
#19# skas.

Natychmiastowe (bezwarunkowe) przenoszenie połączeń
    (CFU - Call Forwarding Unconditional)

*21* nr ab B# wpis.
#24# zdeak.
*24# uakt.
#21# skas.

</koniec wersji dla EWSD w W-wie

a teraz jak to wygląda dla innych central w Polsce - kraju Dzikiego Wschodu

<początek listy

Przekazywanie połączeń w przypadku nieobecności
   (CFNR - Call Forwarding on No Replay)

NNNN to numer do przeniesienia (do 19 cyfr)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
                  telekomunikacyjnych

Siemens EWSD
(+) *19*NNNN# (w Krakowie *61*NNNN# w/g książki tel. TPSA K-w)
(?) *#19# (w Krakowie *#61#NNNN#)
(-) #19#  (w Krakowie #61#)

Alcatel S-12 i Lucent 5ESS
(+) *61*NNNN#
(?) *#61# (w Krakowie S-12 *#61#NNNN# w/g książki tel. TPSA K-w)
(-) #61#

UWAGA: Centrale Siemens EWSD i Lucent 5ESS pozwalają przenosić rozmowę na
numery pozamiejscowe :-) Alcatel S12-5 niestety nie pozwala...

E10B (w Kaliszu, tak swoją drogą REWELACJA ! :-))
kody podawane są najpierw tonowo, później impulsowo
(+) *61*NNNN#, 96041NNNN
(?) *#61#, 96042
(-) #61#, 96040

Przenoszenie połączeń w przypadku zajętości
   (CFB - Call Forwarding on Busy)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
                  telekomunikacyjnych

NNNN to numer do przeniesienia.

Siemens EWSD
(+) *18*NNNN#
(?) *#18#
(-) #18#

Lucent 5ESS
(+) *67*NNNN#
(?) *#67#
(-) #67#

UWAGA: na Alcatel S12-5 usługa ustawiana jest przez operatora
telekomunikacyjnego (TPSA, Netię itd.)
Tha 'lcatel curse...

E10B (w Kaliszu)
(+) *67*NNNN#, 96031NNNN
(?) *#67#, 96032
(-) #67#, 96030

Natychmiastowe (bezwarunkowe) przenoszenie połączeń
   (CFU - Call Forwarding Unconditional)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
                  telekomunikacyjnych

NNNN - numer do przeniesienia

Siemens EWSD, Alcatel S-12 i Lucent 5ESS
(+) *21*NNNN#
(?) *#21#
(-) #21#

E10B (RT Kalisz)
kody podane są najpierw tonowo, później impulsowo
(+) *21*NNNN#, 96091NNNN
(?) *#21#, 96092
(-) #21#, 96090

E10A (RT Koszalin)
kody podawane *wyłącznie* impulsowo,

(+) 9619NNNN po wprowadzeniu odłożyć słuchawkę, chwilę później gdy centrala
oddzwoni sygnałem zwrotnym, należy podnieść i odłożyć słuchawkę, potwierdzając
przyjęcie zlecenia. Jeśli sygnał zwrotny był  zajętością  oznacza to, iż
zlecenie usługi nie zostało przyjęte.
(-) 9619 nnnn=własny numer telefonu
Wywołania mogą być przenoszone tylko w obrębie danej strefy numeracyjnej
(i.e. 0-94)

</koniec listy


Ale tak naprawde to dzialaja normalnie,przynajmniej te ktore
nie wymagaja dodatkowych oplat msc. tj.budzenie,nie przeszkadzac(*#26#),


Wow !! DND masz włączone domyślnie :-) ! Na mojej 5ESS domyślnie jest włączone
tylko jednokrotne budzenie... BTW za budzenie się płaci - tj za każde wykonane
przez centralę budzenie będziesz miał na rachunku o 2 impulsy więcej.


a moja centrala to Siemes-mialem okazje miec na niej praktyke...


Moje gratulacje :-)

I jeszcze jedna _wielka_ prośba:

                WYŁĄCZ HTML !!!!!!!!
                ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Kto chce kody do EWSD?

Użytkownik Remi Schleicher <r.schleic@pmail.netw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:37a7deab.2574@news.ict.pwr.wroc.pl...

Dnia Thu, 29 Jul 1999 22:37:49 +0200, w grupie pl.misc.telefonia,
"Rudy"
<ru@polbox.comnapisał/a:

 Ehlo!

| Kody ktore podalem zostaly przezemnie przepisane z kartki,ktora mam
z TPSA
| (skanera niestety nie posiadam),wiec jezeli sa pokretne to nie moja
wina...ja
| ich nie wymyslilem.

Hmm, stwierdziłem, że kody które przesłałeś są  pokrętne  bowiem
aktywacja,
sprawdzenie i deaktywacja usługi są ustawiane innymi kombinacjami
(oczywistym
jest przy tym, że to nie Twoja wina ;-).
Weźmy dla przykładu modne ostatnimi czasy przekierowania:

<wersja dla EWSD w W-wie

Przekazywanie połączeń w przypadku nieobecności
   (CFNR - Call Forwarding on No Replay)

*19* nr ab B# wpisanie
#28# zdeak.
*28# uakt.
#19# skas.

Przenoszenie połączeń w przypadku zajętości
     (CFB - Call Forwarding on Busy)

*18* nr ab B# wpisanie
#27# zdeakt.
*27# uaktyw.
#19# skas.

Natychmiastowe (bezwarunkowe) przenoszenie połączeń
    (CFU - Call Forwarding Unconditional)

*21* nr ab B# wpis.
#24# zdeak.
*24# uakt.
#21# skas.

</koniec wersji dla EWSD w W-wie

a teraz jak to wygląda dla innych central w Polsce - kraju Dzikiego
Wschodu

<początek listy

Przekazywanie połączeń w przypadku nieobecności
   (CFNR - Call Forwarding on No Replay)

NNNN to numer do przeniesienia (do 19 cyfr)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
          telekomunikacyjnych

Siemens EWSD
(+) *19*NNNN# (w Krakowie *61*NNNN# w/g książki tel. TPSA K-w)
(?) *#19# (w Krakowie *#61#NNNN#)
(-) #19#  (w Krakowie #61#)

Alcatel S-12 i Lucent 5ESS
(+) *61*NNNN#
(?) *#61# (w Krakowie S-12 *#61#NNNN# w/g książki tel. TPSA K-w)
(-) #61#

UWAGA: Centrale Siemens EWSD i Lucent 5ESS pozwalają przenosić rozmowę
na
numery pozamiejscowe :-) Alcatel S12-5 niestety nie pozwala...

E10B (w Kaliszu, tak swoją drogą REWELACJA ! :-))
kody podawane są najpierw tonowo, później impulsowo
(+) *61*NNNN#, 96041NNNN
(?) *#61#, 96042
(-) #61#, 96040

Przenoszenie połączeń w przypadku zajętości
   (CFB - Call Forwarding on Busy)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
  telekomunikacyjnych

NNNN to numer do przeniesienia.

Siemens EWSD
(+) *18*NNNN#
(?) *#18#
(-) #18#

Lucent 5ESS
(+) *67*NNNN#
(?) *#67#
(-) #67#

UWAGA: na Alcatel S12-5 usługa ustawiana jest przez operatora
telekomunikacyjnego (TPSA, Netię itd.)
Tha 'lcatel curse...

E10B (w Kaliszu)
(+) *67*NNNN#, 96031NNNN
(?) *#67#, 96032
(-) #67#, 96030

Natychmiastowe (bezwarunkowe) przenoszenie połączeń
   (CFU - Call Forwarding Unconditional)

aktywacja usługi: obsługa centrali
włączenie usługi: 0 zł
opłata za usługę: za  przeniesioną  rozmowę w/g taryfy usług
  telekomunikacyjnych

NNNN - numer do przeniesienia

Siemens EWSD, Alcatel S-12 i Lucent 5ESS
(+) *21*NNNN#
(?) *#21#
(-) #21#

E10B (RT Kalisz)
kody podane są najpierw tonowo, później impulsowo
(+) *21*NNNN#, 96091NNNN
(?) *#21#, 96092
(-) #21#, 96090

E10A (RT Koszalin)
kody podawane *wyłącznie* impulsowo,

(+) 9619NNNN po wprowadzeniu odłożyć słuchawkę, chwilę później gdy
centrala
oddzwoni sygnałem zwrotnym, należy podnieść i odłożyć słuchawkę,
potwierdzając
przyjęcie zlecenia. Jeśli sygnał zwrotny był  zajętością  oznacza to,

zlecenie usługi nie zostało przyjęte.
(-) 9619 nnnn=własny numer telefonu
Wywołania mogą być przenoszone tylko w obrębie danej strefy
numeracyjnej
(i.e. 0-94)

</koniec listy

| Ale tak naprawde to dzialaja normalnie,przynajmniej te ktore
| nie wymagaja dodatkowych oplat msc. tj.budzenie,nie


przeszkadzac(*#26#),

Wow !! DND masz włączone domyślnie :-) ! Na mojej 5ESS domyślnie jest
włączone
tylko jednokrotne budzenie... BTW za budzenie się płaci - tj za każde
wykonane
przez centralę budzenie będziesz miał na rachunku o 2 impulsy więcej.

| a moja centrala to Siemes-mialem okazje miec na niej praktyke...

Moje gratulacje :-)

I jeszcze jedna _wielka_ prośba:

                WYŁĄCZ HTML !!!!!!!!
                ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

--
Pozdrowienia z Wrocławia - Remi  Virous  Schleicher
e-mail: r.schleic@pmail.net, http:// in progress |*****/----|
Origin: Capture Skywalker, crush the Rebellion, restore order to the


Galaxy
A jakie kody dla katowic ?

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Umowa z płatnością w ratach
Użytkownik Maciek napisał:


gonia napisał(a):

| Czyli jeśli po każdym etapie wystawiam fakturę to można potraktować
| to jako częściowe wykonanie usługi i odprowadzić od tego podatek
| dochodowy?

| jeżeli tak uzgodniono w umowie to tak

W umowie ustalono jedynie, że rozliczenia są na podstawie faktur VAT,
czyli muszę fakturę wystawić, żeby jakieś pieniądze dostać :)


ale weź pod uwagę, że masz określone terminy, kiedy możesz te fakturę
wystawić - po ukończeniu każdego etapu. Czyli wystawiasz za coś, co już
zrobiłeś - np instalacja programu na serwerze - jak dla mnie, jest to co
prawda część zlecenia, ale niejkao samodzielna. Mógłbyś mieć osobną
umowę na sam serwer, osobną na każdą końcówkę w sieci. Jest to część
pracy możliwa do odbioru - dlatego wydaje mi się, że możemy mówić o
częściowym wykonaniu usługi


| A co z zaliczką? Czy nie powinienem odprowadzić razem z podatkiem od
| kwoty za wykonanie pierwszego etapu także części lub całości podatku
| od zaliczki?

| zmierzam do tego, że jeżeli po skończeniu I etapu otrzymasz całość za
| I etap, to w dalszym ciagu będziesz miał zaliczkowaną jakąś kwotę do
| przodu. Czyli ta zaliczka, ponieważ pomniejszy zapłatę za ostatni
| etap, będzie opodatkowana dopiero po wystawieniu faktury za ostatnią
| część zlecenia. Do tego czasu, z tego co zrozumiałam, pozostaje cały
| czas zaliczką, która zgodnie z przepisem nie podlega opodatkowaniu

Czy w związku z tym muszę na fakturach wystawianych po zakończeniu
pierwszego i drugiego etapu zaznaczać, że została pobrana zaliczka? Coś
takiego gdzieś wyczytałem, tzn. o obowiązku wymieniania na kolejnych
fakturach (przed wystawieniem końcowej) numerów faktur zaliczkowych, a
jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak taka faktura miałaby wyglądać.


jeżeli uznasz, że są to zaliczki, to tak. Ale wtedy nie będzie to
podlegało podatkowi dochodowi. Jeżeli uznasz, że jest to zapłata za
częściowe wykonanie usługi - moim zdaniem nie, ale pewnie ile osób tyle
interpretacji. Ja stoję na stanowiku, że nie jest to zaliczka, tylko
wykonanie jakiegoś etapu zlecenia, które stanowi samo w sobie już usługę
- jak wspomniano obok - reszte pracy ktoś inny jest w stanie dokońćzyć
bez nadmiernego wchodzenia w szczególy czy też rozpoczynania jej na nowo.

Co do zaliczki początkowej - stanowi ona podstawę opodatkowania
podatkiem VAT, ale nie podatkiem dochodowym - i jest ona do rozliczenia
i wykazania jako zaliczka tak, jak wspominasz o tym sam. Ale tylko ta
pierwsza zaliczka.


Załóżmy, że umowa jest na 10000+VAT=12200 PLN
1. Dostajemy zaliczkę: 3000+VAT=3660, wystawiamy fakturę nr 1/2007,
odprowadzamy tylko VAT.
2. Po jakimś czasie dostajemy drugą zaliczkę: 4000+VAT=4880, wystawiamy
fakturę nr 2/2007, wpisując na niej (gdzie?) że wcześniej pobrano
zaliczkę 3000+VAT i wystawiono fakturę zaliczkową nr 1/2007,
odprowadzamy tylko VAT.
3. Wywiązujemy się z umowy
- wystawiamy fakturę końcową (czyli jak rozumiem zaznaczamy w treści, że
jest końcowa): 3000+VAT=3660, odprowadzamy VAT oraz zaliczkę na podatek
ale od kwoty 10000, a nie od kwoty na fakturze, czy też może:
- wystawiamy fakturę końcową (zaznaczamy, że jest końcowa):
10000+VAT=12200, ale zaznaczamy, że pobrano zaliczki w wysokości
7000+VAT=8540, w związku z czym odprowadzamy zaliczkę na podatek od
kwoty 10000, oraz VAT w odpowiedniej wysokości 2200-1540, czy może robi
się to jeszcze jakoś inaczej?


róznie są wystawiane takie faktury: niektórzy wystawiają korekty do
wszystkich wczesniejszych faktur, a końcową fakture wystawiają w pełnej
wysokości. Inni wystawiają na całość w 1 pozycji, w pozostałych minusują
wcześniejsze zaliczki. Jeszcze inni wystawiają tylko na pozostałą do
zapłaty kwotę,jako ostateczne rozliczenie zlecenia, usługi czy czegos
tam,  a pod spodem wypisuja wszelkie wcześniejsze zaliczkowe faktury - i
tak chyba jest najsensowniej -dla mnie, uważam, że od strony
podatkowej i tak na jedno wyjdzie.


| Wydaje mi się, że w tym przypadku bezpieczniej będzie odprowadzać
| podatek dochodowy po każdym etapie,

| Tu nie chodzi o bezpieczeńśtwo tylko o moment powstania obowiązku
| podatkowego.Jeżeli chcesz opodatkować każdą otrzymaną kwotę, masz
| prawo, nikt głowy z tego powodu ci nie urwie.

Jeśli zaliczkę na podatek odprowadzę wcześniej, to zapewne masz rację.
Jeśli jednak bym się spóźnił, np. zakładając (być może niesłusznie) że
wszystkie faktury to zaliczki i płacąc podatek dopiero po wystawieniu
końcowej, to pewnie nie byłoby już tak różowo :-)


Co najwyżej odsetki zostałyby ci naliczone, o ile komuś przy takich
kwotach chciałoby się w to bawić. Jeżeli zostanie to wykazane w księgach
do opodatkowania  - ni emozna Cie będzie za to okarać, taka jest
zazwyczaj praktyka. W tym przypadku ni ebęziemy mieli zaniżenia podstawy
opodatkowania jako takiej, a jedynie przesunięcie w czasie obowiązku
podatkowego.
Co do rozpoznania  kiedy pojawia sie obowiązek podatkowy - tylko ty
jestes władny mając w łapkach umowę. Ja stwaiam na częściowe wykonanie
usługi;-)

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Zagraniczna firma
SasQ napisał(a):

Dnia Mon, 22 Jan 2007 23:24:38 +0100, Hatson napisał(a):

| Nie powinno byc problemu. Kumpel wlasnie tak pracuje.
| Mieszka w Krakowie, a pracuje przez internet dla
| firmy w Irlandii.

Czyli podsumowując [bo chcę mieć pełną jasność]:
1. Zakładam firmę w Irlandii/Niemczech/whatever.
   Domyślam się że warunkiem będzie, że siedziba
   takiej firmy też będzie w owym kraju, a nie w
   Polsce?
2. Płacę ubezpieczenie i podatki za siebie również
   w owym kraju.
3. Mogę zatrudniać ludzi z Polski by pracowali dla mnie
   "zdalnie" i wykonywali mi różne usługi/zlecenia na
   terenie Polski [typu zakup towaru, sprzedaż w Internecie,
   pakowanie, wysyłka] a podatki i ubezpieczenia opłacać im
   za granicą, w miejscu założenia firmy.
Czy to wszystko jak dotąd się zgadza i jest pewne?


STOP. Wszystko zalezy, czy potraktuja Twoja dzialalnosc w Polsce jako
zaklad. (Lepiej sie upewnij zanim otworzysz firme bo moze CIe to duzo
kosztowac.) Jesli tak- musisz placic podatki normalnie w Polsce i
obowiazuja Cie Polskie zasady.

na przyklad z umowy z Niemcami: /dodalem swoje komentarze ale prosze o
ewentualne poprawki bardziej bieglych ode mnie/

1) W rozumieniu niniejszej umowy określenie "zakład" oznacza stałą
placówkę, przez którą całkowicie lub częściowo prowadzona jest
działalność przedsiębiorstwa.

/pytanie: Czy osoba zatrudniona na terytorium Polski to czesciowe
prowadzenie dzialalnosci przedsiebiorstwa? Moim zdaniem tak/

(2) Określenie "zakład" obejmuje w szczególności:
/tu raczej sie nie lapiesz ale to nic nie szkodzi/

       a) miejsce zarządu,

       b) filię,

       c) biuro,

       d) fabrykę,

       e) warsztat i

       f) kopalnię, źródło ropy naftowej lub gazu ziemnego, kamieniołom
albo inne miejsce wydobywania zasobów naturalnych.

(3) Plac budowy lub prace budowlane albo instalacyjne stanowią zakład
tylko wtedy, jeżeli trwają one dłużej niż dwanaście miesięcy.

(4) Bez względu na poprzednie postanowienia tego artykułu, określenie
"zakład" nie obejmuje:

/ale tu sa wyjatki:/
       a) użytkowania placówek, które służą wyłącznie do składowania,
wystawiania lub dostarczania dóbr lub towarów należących do
przedsiębiorstwa;

/nie bardzo rozumiem komu mialyby byc dostarczane te dobra ale wydaje mi
sie, ze nie chodzi o klientow wiec IMHO pod to sie nie lapiesz/

       b) utrzymywania zapasów dóbr lub towarów należących do
przedsiębiorstwa wyłącznie w celu składowania, wystawiania lub dostarczania;
/podobnie jak wyzej. IMHO dostarczanie dobr klientom to juz prowadzenie
czesci dzialalnosci na terenie Polski./
       c) utrzymywania zapasów dóbr lub towarów należących do
przedsiębiorstwa wyłącznie w celu obróbki lub przerobu przez inne
przedsiębiorstwo;

       d) utrzymywania stałej placówki wyłącznie w celu zakupu dóbr lub
towarów albo zbierania informacji dla przedsiębiorstwa;

       e) utrzymywania stałej placówki wyłącznie w celu prowadzenia dla
przedsiębiorstwa jakiejkolwiek innej działalności o charakterze
przygotowawczym lub pomocniczym;

       f) utrzymywania stałej placówki wyłącznie w celu prowadzenia
któregokolwiek rodzaju działalności, o których mowa pod literami od a)
do e), pod warunkiem jednak, że całkowita działalność stałej placówki,
wynikająca z takiego połączenia rodzajów działalności, ma charakter
przygotowawczy lub pomocniczy.

(5) Jeżeli osoba, z wyjątkiem niezależnego przedstawiciela w rozumieniu
ustępu 6, działa w imieniu przedsiębiorstwa oraz posiada i zwyczajowo
wykonuje pełnomocnictwo do zawierania umów w Umawiającym się Państwie w
imieniu przedsiębiorstwa, to uważa się, że przedsiębiorstwo to, bez
względu na postanowienia ustępów 1 i 2 niniejszego artykułu, posiada
zakład w tym Państwie w zakresie prowadzenia każdego rodzaju
działalności, który osoba ta podejmuje dla przedsiębiorstwa, chyba że
czynności wykonywane przez tę osobę ograniczają się do rodzajów
działalności, wymienionych w ustępie 4, które gdyby były wykonywane za
pośrednictwem stałej placówki nie powodowałyby uznania tej placówki za
zakład na podstawie postanowień tego ustępu.
/moim zdaniem lapiesz sie pod ten punkt- osoba dzialajaca w Twoim
imieniu na terytorm Polski bedzie de facto zawierala umowy- wyslanie
paczki jest tez umowa imho - z poczta, kurierem/

(6) Nie uważa się, że przedsiębiorstwo posiada zakład w Umawiającym się
Państwie tylko z tego powodu, że prowadzi ono w tym Państwie działalność
poprzez maklera, komisanta albo innego niezależnego przedstawiciela pod
warunkiem, że takie osoby działają w ramach swojej zwykłej działalności.

(7) Fakt, że spółka mająca siedzibę w Umawiającym się Państwie
kontroluje lub jest kontrolowana przez spółkę, która ma siedzibę w
drugim Umawiającym się Państwie albo która prowadzi działalność w tym
drugim Państwie (przez posiadany tam zakład albo w inny sposób), nie
wystarcza, aby którąkolwiek z tych spółek uważać za zakład drugiej spółki.

Wywietl wicej postw z tematu



Temat: Co wiemy o inwestycjach za pieniądze UE ?
Czyli rozstrzygnięcia dotyczące finansowania projektów przy współudziale UE
zapadną w przyszłym miesiąc.

Poniżej tekst z Rzeczpospolitej:

Tylko co trzecią inwestycję finansowaną przez Unię wykonuje w Polsce obca firma
Pieniądze nie wracają do Brukseli



Aż 70 procent przetargów na realizację projektów, finansowanych ze środków
pomocowych Brukseli, wygrywają polskie firmy - wynika z najnowszych analiz
Komisji Europejskiej i polskiego rządu. Dzięki temu tylko niewielka cześć z
12,5 miliarda euro, jakie dostaniemy od Unii w nadchodzących trzech latach,
powróci do naszych darczyńców.

Gra toczy się o miliardy euro i setki tysięcy miejsc pracy. - Zwykle generalny
wykonawca inwestycji przejmuje 15 - 20 procent wartości projektu - szacuje
Beata Rudzka, dyrektor odpowiedzialny za wykorzystanie unijnej pomocy w
Ministerstwie Finansów. Jeśli będzie to firma z Niemiec, Francji czy Hiszpanii,
de facto co piąte euro, które otrzymamy z Brukseli wróci do tych krajów w
postaci zysku przedsiębiorstwa, zapłaconego przez nie podatku dochodowego, a
także kosztów, jakie poniosło na zakup sprzętu, zatrudnienie specjalistów,
zlecenieusług podwykonawcom. Ponieważ do 2006 roku projekty strukturalne
finansowane przez Unię z udziałem polskiego budżetu osiągną kolosalną wartość
15 miliardów euro, przy słabej sprawności naszych firm, do najbogatszych krajów
Unii mogłyby wrócić miliardy euro, które dostaliśmy od Brukseli.

Aż 1/3 wszystkich zamówień publicznych w naszym kraju będzie powiązana z
unijnymi środkami pomocowymi.

Nawet półtora miliona osób

Równie ważne są miejsca pracy. Komisja Europejska szacuje, że realizacja przez
firmę projektu wartego 10 tysięcy euro wymaga zatrudnienia jednego nowego
pracownika. Przez najbliższe trzy lata przy wykonaniu inwestycji finansowanych
przez Unię zajęcie znajdzie - choćby na krótki czas - ok. 1,5 miliona osób.
Jeśli jednak wykonawcami będą zagraniczne firmy, istotną cześć tych etatów,
szczególnie najlepiej opłacanych, mogą dostać zagraniczni pracownicy.

Ryzyko, że tak się stanie, jest jednak niewielkie. Z ostatnich danych wynika
bowiem, ze polskie firmy odnoszą coraz większe sukcesy w staraniach o
realizację kontraktów finansowanych przez Unię. - Nieco ponad 70 proc.
przetargów o wartości przekraczającej 2/3 pomocy Brukseli przejęły spółki
zarejestrowane w naszym kraju - mówi John O'Rourke, zastępca przedstawiciela
Komisji Europejskiej w Warszawie.

Na razie chodzi o wykonanie zadań finansowanych z unijnych programów
przedczłonkowskich ISPA, Phare i Sapard, których wartość sięga miliarda euro
rocznie. Przetargi na realizacje inwestycji z czterokrotnie większych środków
przysługujących państwom należącym do Wspólnoty (fundusze strukturalne i
Fundusz Spójności) ruszą pod koniec tego miesiąca.

Jednak, jak przyznaje O'Rourke, zdobycie zamówienia z ISPA czy Phare było
trudniejsze, niż będzie teraz. Polskie firmy musiały dostosować się do innych
niż krajowy system zamówień publicznych regulacji, a całą dokumentację należało
przygotować po angielsku. To odstraszało wiele, szczególnie małych, polskich
firm. Ostateczną decyzję o zatwierdzeniu projektów podejmowała Komisja
Europejska, a nie polskie władze.

Tylko raz wygrał obcy

Teraz przetargi na unijne projekty będą rozstrzygane na ogólnie obowiązujących
w Polsce zasadach, zapisanych w nowej ustawie o zamówieniach publicznych. Są
one dobrze znane coraz większej liczbie krajowych przedsiębiorstw. O wynikach
przetargu rozstrzygają komisje złożone z polskich ekspertów, powołane przez
beneficjentów inwestycji, takich jak gminy. Nie tylko krajowe, ale także
zagraniczne firmy będą musiały składać całą dokumentację w języku polskim. Z 57
przetargów na realizację dużej skali zamówień publicznych (ponad 50 milionów
euro dla robót budowlanych i 130 tys. euro dla usług) przeprowadzonych już
według nowej ustawy (która nie daje już żadnych preferencji polskim
przedsiębiorstwom) tylko raz wygrał zagraniczny kontrahent - ujawnia wiceprezes
Urzędu Zamówień Publicznych Włodzimierz Dzierżanowski.

Dlaczego polskie firmy odnoszą sukcesy? Zdaniem Dzierżanowskiego duże znaczenie
ma tzw. renta zapóźnienia, czyli konieczność szybkiego przejścia naszych
przedsiębiorstw na najnowsze technologie, bo te, które stosowało się do tej
pory, nadawały się "tylko do muzeum". Mocną stroną naszych firm jest także
dobra znajomość krajowych realiów i potrzeb zamawiającego projekt. Decydująca
wydaje się jednak cena. Zatrudniając pracowników na miejscu i tu kupując
sprzęt, polscy przedsiębiorcy najczęściej oferują stawki wyraźnie niższe, niż
ich zagraniczni konkurenci.

Najważniejsza cena

Cena będzie zaś odgrywała coraz większą rolę wraz z oddaniem polskim władzom
decydującego wpływu na wynik przetargu. Dla gmin minimalizacja kosztów
inwestycji, przy porównywalnej jakości oznacza, że będą musiały wyłożyć mniej
własnych pieniędzy na współfinansowanie projektu. Gminy będą także mogły
zaciągnąć mniejszy kredyt na zapłacenie zaliczek wykonawcom, zanim nadejdzie
zwrot pieniędzy z Brukseli. - To są, wobec trudnej sytuacji finansowej
większości samorządów i budżetu państwa, kluczowe argumenty - uważa Adam
Sadownik, dyrektor odpowiedzialny za wykorzystanie unijnej pomocy w UKIE.

Polskie władze postarały się o maksymalne ułatwienie zadania naszym firmom
podczas stosowania obowiązujących w Unii regulacji. Wkrótce Bruksela wypłaci
800 milionów euro zaliczki na poczet projektów strukturalnych, dzięki której
mające zwykle niewielkie możliwości finansowe polskie przedsiębiorstwa nie będą
musiały zbyt długo czekać na zwrot wyłożonych pieniędzy. Z tego samego powodu
wiele projektów zostało podzielonych na mniejsze fragmenty, aby dać szanse nie
tylko wielkim, europejskim potentatom. Zaś ustawa o zamówieniach publicznych
zachęca do tworzenia konsorcjów kilku firm dla realizacji większych inwestycji.

Dotychczasowe wyniki oznaczają także, że nasze firmy mają szanse przejąć część
rynku zamówień publicznych w krajach Unii, wartego aż 1,5 biliona euro rocznie.
Do tej pory w krajach "starej" Unii tylko 16 procent przetargów na zamówienia
publiczne wygrywali obcy przedsiębiorcy. W Niemczech, największym kraju
Wspólnoty, w 93 na 100 przypadków zwycięzcą była niemiecka firma.

Jędrzej Bielecki
Wywietl wicej postw z tematu



Strona 2 z 2 • Znaleziono 90 wypowiedzi • 1, 2



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Zlecenie usługi
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zlecenie usługi