Temat: Gra w Gierki
Gra w Gierki
Gra w Gierki - Tygodnik "Wprost", Nr 1205 (15 stycznia 2006)


www.wprost.pl/ar/?O=85845&C=57

O ponad 300 dolarów rośnie z każdą sekundą dług Polski

Michał Zieliński

Państwo polskie jest zadłużone na 133 mld USD; to prawie pięć razy więcej, niż
wynosił osławiony dług zaciągnięty przez Edwarda Gierka. Najgorsze jest jednak
to, że i tak wielkie zadłużenie bardzo szybko przyrasta. Za rządów SLD
premierzy Miller i Belka powiększyli je o mniej więcej 50 mld USD. W cztery
lata osiągnęli więc wynik prawie dwukrotnie wyższy niż Gierek. A PiS, jeśli
nie zmieni swej polityki, nie będzie dużo gorszy. Nawet jeśli zostanie
spełniona obietnica i deficyt budżetu wyniesie 30 mld zł, dług będzie
przyrastać w tempie 10 mld USD rocznie.

Nasz wielki dług
Zadłużenie skarbu państwa na koniec października wynosiło dokładnie 438 944
100 000 zł. Na zadłużenie krajowe przypadało z tego 311 981 500 000 zł, a na
zadłużeniezagraniczne - 126 962 600 000 zł. Są to liczby zbyt duże, aby
wygodnie przechowywać je w pamięci. Jest tak nawet po przeliczeniu na dolary.
Po prostu nasz dług jest tak wielki, że podawanie jego rozmiarów w
konwencjonalnych jednostkach pieniężnych jest równie wygodne jak określanie
prędkości rakiety kosmicznej czy samolotu ponaddźwiękowego w kilometrach na
godzinę. Aby życie uprościć, fizycy posługują się jednostką większej skali -
liczbą Macha. Wychodzi na to, że polscy ekonomiści powinni postąpić podobnie.
Można by jako wzorzec przyjąć wielkość naszego długu w końcówce 1981 r., którą
w uznaniu "zasług" na polu zadłużenia należałoby nazwać liczbą Gierka.

Liczba Gierka
Ile wynosiła liczba Gierka? Zadłużenie dolarowe w chwili ogłaszania stanu
wojennego było równe 25,5 mld USD. Do tego należy doliczyć zadłużenie w
rublach transferowych (3,1 mld rubli, czyli około 2,5 mld USD), co daje razem
okrągłe 28 mld USD. W tych czasach nie istniało pojęcie zadłużenia krajowego
państwa. Obywatele byli bowiem własnością PRL, a wobec przedmiotu własności
zadłużyć się nie można. Dlatego państwo nie pożyczało pieniędzy od obywateli,
lecz płaciło swoje wobec nich zobowiązania w pseudopieniądzu nie mającym
realnej wartości. To było bardzo wygodne, gdyż wymagało jedynie posiadania
wydajnych maszyn drukarskich, ale w konsekwencji prowadziło do sytuacji, w
której złotówka stawała się atrakcyjna jedynie dla początkujących
numizmatyków. Okres stanu wojennego nie wprowadził tu jakościowej zmiany.
Złoty dalej pieniądzem nie był. Długu wewnętrznego nie było, a jedyną zmianą
było to, że Jaruzelski powiększył polskiezadłużeniezagraniczne do 42,2 mld
USD, czyli doprowadził jego rozmiary do 1,5 lG (liczby Gierka).
Po 1990 r. zaczęto redukować zadłużeniezagraniczne (obok systematycznego jego
obsługiwania pomogły tu umorzenia dokonane przez wierzycieli). Zaczęto także
emitować obligacje i bony skarbowe, zaciągając dług u obywateli RP. Początkowo
do tej formy pożyczania i lokowania pieniędzy obie strony podchodziły dość
nieufnie i bardzo ostrożnie. W końcu 1993 r., czyli w chwili upadku rządów
postsolidarnościowych (przypomnijmy, premierami byli: Tadeusz Mazowiecki, Jan
Krzysztof Bielecki, Jan Olszewski i Hanna Suchocka, ale osobą symbolizującą
ówczesne reformy był Leszek Balcerowicz), wartość skarbowych papierów dłużnych
wynosiła zaledwie 9,4 mld zł (według ówczesnego kursu była to równowartość 4,4
mld USD). Przy nieznacznym wzroście długu zagranicznego do 47,3 mld USD
całkowity dług państwa polskiego wyniósł 51,7 mld USD. Balcerowiczowi możemy
zatem przypisać jego zwiększenie do 1,85 lG.
Potem było już znacznie gorzej. Pierwsza fala rządów postkomunistów
(premierzy: Waldemar Pawlak, Józef Oleksy i Włodzimierz Cimoszewicz)
powiększyła należności państwa do kwoty 63 mld USD (w tym dzięki dalszym
redukcjom dług zagraniczny spadł do 33,4 mld USD), to jest do 2,25 lG. Nieco
ostrożniejszy był Jerzy Buzek, który w spadku po swoich rządach pozostawił
71,2 mld USD (2,54 lG) długu. Prawdziwe szaleństwo zadłużania zafundowali nam
dopiero panowie Leszek Miller i Marek Belka. Doprowadzili oni dług skarbu
państwa do 132,7 mld USD. Było to 4,74 liczby Gierka! Mówiąc inaczej, w ciągu
czterech lat "dwaj panowie z Łodzi" potrafili pożyczyć 2,2 razy więcej
pieniędzy niż "dobry człowiek z Zagłębia" przez lat dziesięć. Licząc jeszcze
inaczej, codziennie powiększali nasz dług o 42 123 287,67 USD, co dawało
prawie 500 USD (dokładnie 487,53 USD) na sekundę.

IV bieg?
Ile wyniesie dług IV Rzeczpospolitej, kiedy PiS będzie kończyć swoją kadencję
- nie wie nikt. Jedyne, co można tutaj zrobić, to przyjąć na wiarę deklarację,
że przez cztery lata roczny deficyt ma być nie większy niż 30 mld zł. Te 30
mld zł to w okrągłych liczbach 10 mld USD. I o tyle - co najmniej - musi się
powiększać co roku nasz dług. Oznaczałoby, że wzrośnie z każdą sekundą o 317
USD i 10 centów. A na koniec kadencji w 2009 r. wyniesie około 175 mld USD.
Oczywiście, to pod warunkiem że PiS w kwestii deficytu budżetowego słowa
dotrzyma. Nie jest to jednak takie pewne, skoro już przy uchwalaniu
tegorocznego, najłatwiejszego przecież budżetu, do zbilansowania go kwotą
30-miliardowego deficytu brakuje pół miliarda złotych. Co będzie, kiedy
przygotowane będą wyborcze budżety na lata 2008 i 2009, strach pomyśleć.

Odsiecz z Ameryki
Wyliczeniom tym można zarzucić, że nie uwzględniają amerykańskiej inflacji i
spadku wartości dolara. W tej krytyce jest pewna racja. Amerykanie osłabiając
dolara, pomagają nam zmniejszyć ciężar zadłużenia. Przyjmując, że siła
nabywcza dolara w 1981 r. wynosiła 100, w roku bieżącym spadła do 47,4 proc.
ówczesnej wartości. Związaną z tą deprecjacją dolara korektę można wprowadzić,
licząc "zwaloryzowaną liczbę Gierka". Tyle że taka korekta obrazu nie zmienia.
Dalej prawdą jest, że jesteśmy zadłużeni bardziej niż w 1981 r., i dalej
prawdą jest, że najbardziej do tego zadłużenia przyczyniły się rządy SLD w
latach 2002-2005. Jedyną zmianą jest jeszcze korzystniejsza ocena rządów
Jerzego Buzka - jedynego premiera, za którego rządów realna wartość zadłużenia
Polski zmalała. I za to, to raczej jemu, a nie Edwardowi Gierkowi wystawić by
można pomnik. Wywietl wicej postw z tematu



Temat: __________Czy kolonia jest skazana?
Opowiem dowcip:

Najnowocześniejszy Bank świata, super sejf. Właściciele postanowili
przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych
złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch Polaków
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół
Minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf bedzie otwarty, ekipa może
zabrać zawartość.

Pierwsi próbują Francuzi, światło sie zapala-nie udało sie.

Drudzy Amerykanie, swiatlo sie zapala-nawet sprzętu nie zdążyli
wyjac,
Trzeci Niemcy, światło sie zapala- nic Kolej na Polaków, swiatlo
gaśnie,
mija pół minuty, próbują zapalić światło-nic, próbują po raz kolejny-
nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
Odpowiedz Autor: laufer
Data: 2009-02-06 20:38
ocean:
..Niemiec Tusk się przeliczy nie pomagając takim miastom jak Stalowa
Wola. To 80 tys. sfrustrowanych mieszkańców, którzy będą glosowac na
inne partie niż ta rządząca. Pomnóżmy 80 tys przez 20 - a tyle co
najmniej jest miast o podobnej jak Stalowa Wola sytuacji i Tusk nie
będzie prezydentem a PO...
Ocean – weź pod uwagę, że absolutnie wszystkie wybory po wojnie w
Polsce były fałszowane. Jeżeli nie wybierzemy nowych komisarzy
wyborczych i nie zmienimy sposobu ich pracy, jeżeli nie odbierzemy
ubowcom monopolu na ogłaszanie wyników wyborów, to nie będzie nigdy
uczciwych wyborów. Głosy powinny być liczone przez cały dzień przez
wylosowanych mieszkańców okręgu. Wybierani posłowie powinni mieszkać
co najmniej 5 lat w okręgu wyborczym. Drobiazgowe wyniki wyborów
powinny być opublikowane w Internecie nie później jak po 5 godzinach
od zamknięcia wyborów.
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-06 18:05
Nie jest tak źle będziemy mieli jakieś 300 mld zadłużenia przy 1,5%
PKB to jakiś 160% to i tak daleko nam do Zimbabwe 240% zadłużenia do
PKB ale na jakieś 4-3 miejsce możemy liczyć .
Mniej więcej to jest tak 28 mld $ to na dzisiejsze jakieś 68 mld $
połowę nam umorzyli to realnie zostało 30mld wiec reszta to dorobek
najnowszy jak pis obejmował władze to dziedziczył 101 mld $ po roku
rządów miał 121 mld gdy oddawał władzę było 165 mld $ można to
tłumaczyć przystąpieniem do UE i naturalnym wyrównaniem cen no i PO
dorobiło się w ciągu roku 227mld $ na 2009 r planowane jest już
dodatkowo 60 mld $ ale myślę ze będzie co najmniej 80 jak nie więcej
związku z kryzysem.
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-06 18:03
Pomimo umorzenia na początku lat 90-tych części długów Gierka, w
1995 r. zadłużeniePolski wynosiło 167.266,70 mld zł., w 2000 r.
wzrosło do 266.837,80 mld zł., a w 2005 r. doszło do 440.167,00 mld
zł. Liczby te są tak monstrualne, że tygodnik `Wprost' w numerze
2/2006 stworzył dla zobrazowania wzrostu zadłużenia nową jednostkę
skali - liczbę Gierka (lG) przyjmując, że 1 lG = 28 mld $. Tyle
wynosiło zadłużenie PRL w chwili ogłaszania stanu wojennego.
I tak, wg tygodnika `Wprost':
Jaruzelski powiększył rozmiary zadłużenia do 1,5 lG,
rządy postsolidarnościowe dobrnęły z końcem 1993 r. do 1,85 lG,
rządy postkomunistyczne powiększyły należności państwa do 2,25 lG,
Jerzy Buzek pozostawił dług na poziomie 2,54 lG,
za rządów Leszka Millera i Marka Belki dług prawie się podwoił
osiągając 4,74 lG
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-06 15:43
20 rocznica Okrągłego Stołu = 265 mld USD zadłużeniazagranicznego
Polski

"Piękny" dorobek 20 lat demokracji w Polsce. O tym się jednak nic
nie mówi, bo ciagle rządza nami ci sami ludzie. Obawiam się, czy nie
będziemy następną "Argentyną".
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-05 22:36
..Niemiec Tusk się przeliczy nie pomagając takim miastom jak Stalowa
Wola. To 80 tys. sfrustrowanych mieszkańców, którzy będą glosowac na
inne partie niż ta rządząca. Pomnóżmy 80 tys przez 20 - a tyle co
najmniej jest miast o podobnej jak Stalowa Wola sytuacji i Tusk nie
będzie prezydentem a PO nie będzie partią rządzącą..
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-05 22:31
Zarząd Zakładu Zespołów Mechanicznych w Stalowej Woli (Podkarpackie)
złożył w sądzie wniosek o upadłość - poinformował PAP
wiceprzewodniczący rady pracowniczej Huty Stalowa Wola Adam Skórski.

Zakład Zespołów Mechanicznych (ZZM) jest spółką córką Huty Stalowa
Wola, dla której produkowała części do maszyn budowlanych, ale HSW
także ograniczyła zamówienia. Teraz, o ile sąd zgodzi się na
upadłość, o losach firmy zadecyduje syndyk.

Powodem złożenia wniosku jest drastyczny spadek zamówień na produkty
firmy. Głównym odbiorcą kruszarek, które wytwarza ZZM, była
austriacka firma Hartl, która sama ma problemy z powodu kryzysu.

Jak powiedział PAP Skórski, załoga czeka na syndyka i decyzje jakie
on podejmie.

"Mamy bardzo mało zamówień, szanse na zachowanie pracy ma ok. 300
osób. Reszta - ponad 600 osób - będzie musiała prawdopodobnie zostać
zwolniona. Jesteśmy załamani, bo wiemy, że nie znajdziemy nigdzie
pracy. Wszystkie firmy w regionie borykają się z problemami" - dodał
Skórski.
Odpowiedz Autor: ocean
Data: 2009-02-05 21:37
dudoid:
..habilitacja murowana..
Praca habilitacyjna Balcerowicza: "Systemy gospodarcze. Elementy
analizy porównawczej"

Zakończona w styczniu 1990 roku, a więc w okresie startu tzw.Planu
Balcerowicza. Od 1990 roku po dzień dzisiejszy, żaden Prezydent RP
nie mianował dr Balcerowicza na stopień profesora. W kwestii
formalnej. Zwracanie się do dr Balcerowicza, panie profesorze, jest
uzasadnione na uczelni w której pracuje tj. SGH, natomiast
tytułowanie Pana Balcerowicza profesorem w mediach, jest wybitnie
polską manierą, świadczącą o polskiej zaściankowości. I jeszcze
jedno. Ta tytułomania nie dotyczy tylko dr Balcerowicza. W mediach
mamy wielu "profesorów",
w tym od polskiego bydła. Wywietl wicej postw z tematu



Strona 4 z 4 • Znaleziono 204 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Zadłużenie zagraniczne w Polsce
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zadłużenie zagraniczne w Polsce