| w jakim sekrecie? mielismy wysylac imienne zaproszenia? czy rozpoczac
| nowy watek "Zakladamy nowe stowarzyszenie" i zeby jak zwykle skonczylo
| sie na rozmowach?

jak widze zakladasz, ze jawnosc przedsiewziecia uniemozliwia jego
realizacje.


nie - po prostu czytalem dywagacje na temat zalozenia stowarzyszenia i
widzialem ich koncowy efekt.

 najlepiej dogadac sie w kilka osob, ustalic szczegoly, a

reszcie oglosic, ze jak im sie nie podoba statut to wynocha.


moze to Twoj sposob na zakladanie stowarzyszenia. nasz to udzielanie
odpowiedzi na merytoryczne pytania, kazdy moze wniesc swoje uwagi do
statutu. nie widzialem jeszcze zadnej - cos przegapilem?

| no to skandal, cos stalo sie bez wiedzy Peytona!

bez mojej wiedzy dzieje sie wiekszosc rzeczy na tym swiecie i nie ma w tym
nic zdroznego. podobnie jak w tym, ze zakladacie 'empatie'.


z Twoich poprzednich slow wynika jednak ze czujesz sie pominiety i ze ktos
robil cos w sekrecie przed Toba

szkoda tylko,

ze od razu zabieracie sie za odstraszanie ludzi od swojego pomyslu.


nie widze zebysmy kogos odstraszyli.

 jak na

razie sygnalizujesz, ze nie bedziecie tolerowac krytyki.


na razie wdzialem tylko 2 krytyki:
1.ze osmielilismy sie zdecydowac na zalozenie stowarzyszenia
2.ze dopiero w koncowej fazie poinformowalismy o Tym Ciebie

| i jesli utworzymy pion do dzielenia wlosa na czworo
| dostaniesz posade dyrektora

twoj blad polega na tym, ze to ty starasz sie mnie namowic do swojego
stowarzyszenia, a nie ja ciebie. marnie ci idzie.


nie zauwazylem zebym Cie namawial jakimikolwiek slowami do przystapienia do
stowarzyszenia "empatia" (nie MOJEGO stowarzyszenia). Zapraszamy wszystkich
ktorzy chca przycznic sie do poprawy losu zwierzat.

j

Nie wiem jak to wtedy w praktyce wyglądało, powstaje jednak pytanie jak taka
"pomoc" powinna wyglądać. Każdy z klientów miał miec osobistego doradcę,
który by się go pytał: "a może tak w tym miesiący by Pan wpłacił dwie stówki
więcej"?

Przecież oprocentowanie tajne nie było. Wygląda na to, że klienci nie
potrafili przeprowadzić operacji mnożenia, żeby się zorientować w tym, że
spłacają mniej niż bieżące odsetki. Poza tym zapewne dostawali jakieś
"harmonogramy spłat" czy coś, gdzie to rosnące bieżące zadłużenie było
wprost uwidocznione, przecież chyba nie zostali zaskoczeni taką informacją
po kilku latach.

Wtedy jeszcze chyba nie było takiego matematycznego analfabetyzmu jak
występuje obecnie, więc raczej ja bym podejrzewał, że w większości jest to
grupa cwaniaków grających "na przedawnienie", którzy myśleli, że bank jakoś
"zapomni", że mają to spłacić.

I jak zazwyczaj jestem cięty na banki i lubię je 'kiwać', to w tym przypadku
byłbym za tym aby bank nieruchomości tych cwaniaków przejął i wystawił na
licytację, o ile zamiast szukać ugody z bankiem - skoro już do takiej
sytuacji doprowadzili - pieprzą o jakimś zakładaniu stowarzyszeń i
nieodpuszczaniu.

marekz

Juz sie pytalem, ale nie odpowiedziales.
1.Czy wolno stowarzyszeniu indywidualnych inwestorow przyjmowac lobbing
wybranych spolek gieldowych ?


Nie tylko nie wolno (niezgodne ze statutem) ale nikomu nic takiego nie przyszlo
do glowy, ani mnie ani ponad 600 czlonkom

2. Czy wolno spolkom gieldowym zakladac stowarzyszenia indywidualnych
inwestorow
?


?????????????:))))))))))

3. Czy KPW i stosowne ustawy dopuszczaja takie formy lobbingu ?

Bo nietrudno zauwazyc, ze interesy indywidualnych inwestorow moga byc
sprzeczne
z interesami patronow, partnerow, sponsorow.
I ktora strone wtedy reprezentuje stowarzyszenie ?


Umowy dokladnie precyzuja jakie prawa i obowiazki spoczywaja na stronach, kazda
spolka jest tak samo traktowana niezaleznie od tego jaka to spolka.  
Umowa z tpsa byla negocjowana z Zenonem Komarem co tez powinno dodac nieco
smaku:))

Jacek

| Pozdrawiam
| Jaroslaw Augustynowicz
| <<<<<<<<<<<<<<<| | | | | | |
| Stowarzyszenie Inwestorow Indywidualnych
|    tel. 071 783 76 85    fax. 071 338 51 01
|      ul. Skwierzyńska 21 53-521 Wrocław
|       http://www.sii.org.pl bi@sii.org.pl
| <<<<<<<<<<<<<<<| | | | | | |
| ---------------------------------------------
| Patron SII:     Telekomunikacja Polska SA
| Partnerzy SII: Elektrim S.A.
|                       Kogeneracja S.A
|                       MPEC Wrocław SA
| ---------------------------------------------

| --
| Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

MOŻE MI JKTO  WYJA NIĆ SPRAWĘ ZAKŁADANIA STOWARZYSZENIA CO GDZIE JAK

WIELKIE DZIĘKI ZA ODPOWIED

to moze mozna by pomyslec o ew. organizowaniu zlotow przez np. czyjas
prywatna firme - mowie o zlotowcach.


Jest to alternatywa, ale moim zdaniem zapasowa, tzn. trzeba będzie
pomyśleć o takim rozwiązaniu jak nie wyjdzie zakładanie stowarzyszenia.

Moim zdaniem najpierw powinniśmy skoncentrować się na stowarzyszeniu, a
później rozpatrzeć inne alternatywy. Jako wieloletni programista i
aktywny uczestnik społeczności Delphi, a z drugiej strony jako pracownik
BSC jestem przekonany, że stowarzyszenie jest zdecydowanie lepsze dla
społeczności programistów.

Dlaczego?

Po pierwsze ewentualni sponsorzy (tacy jak Embacadero) będą znacznie
poważniej traktowali stowarzyszenie niż "jakąś firmę". To, że takie
stowarzyszenie istnieje i działa świadczy o sile społeczności i
sensowności, angażowania środków marketingowych w nie.

Po drugie będziemy mieli precyzyjnie ustalone doradcze grono członków
stowarzyszenia (jeśli ktoś jest gotowy zapłacić składkę to znaczy, że
nie zależy mu jedynie na swoim własnym interesie). Członkowie będą
doradzać miedzy innymi co zrobić, żeby każdy kolejny zlot był lepszy.
Będą mogli również dbać o to, aby "głos" stowarzyszenia był jak
najbliższy "głosowi" całej społeczności programistów Delphi, nie tylko
micro-ISV (samodzielni programiści), ale również zdaniu większych firm.
Co pozwoli stowarzyszeniu reprezentować programistów w kontaktach na
przykład z Embacadero, ale również z innymi dostawcami komponentów.

Po trzecie jeżeli uda się osiągnąć sukces (założenie stowarzyszenia, a
później zorganizowanie zlotu) to można pomyśleć o działalności
stowarzyszenia bardziej biznesowej: doradztwo w projektach, szkolenia z
wykorzystania zaawansowanych komponentów, wsparcie przy poszukiwaniu
programistów - pomysłów może być wiele, ale to pieśń przyszłości. Moim
zdaniem w tej chwili lepiej się nie rozpraszać na coś takiego.
Początkowy cel jest prosty: założenie stowarzyszenia i utrzymanie go do
pierwszego zlotu.

Jak dla mnie działające i aktywne stowarzyszenie to zupełnie inna jakość
niż "jakaś" firma. Chociaż z drugiej strony jestem świadomy, że wad i
zalet jest z pewnością dużo więcej niż te które wymieniamy w tym wątku.

tak jest trzeba walczyc o swoje prawa!!!


no to jest nas dwoch :) jeszcze 13 osob i mozna zakladac stowarzyszenie ;)

SDI hmm wolalbym inny skrot :-P


nazwa do ustalenia :P

Witam...

Zwracam sie o pomoc w zwiazku z nastepujacymi problemami.

Zbudowalismy typowo amatorska siec komputerowa w malym blokowisku.
Poczatkowo wielu urzytkownikow nie byla podlaczonych jednak z biegiem czasu
siec ta sie nieuchronnie rozrosla. Liczy sobie teraz 15 uzytkownikow w 5
blokach (jedno i dwu pietrowych - http://www.spm.pl/mapa.php ). Przewody
prowadzlismy przez piwnice, po dachach, po przewieszkach i czasem po
elewacji. Jak sie mozna spodziewac, kolejna fala uzytkownikow chce sie do
nas podlaczyc, jednak zaczyna byc to juz mala przesada.

Zwracam sie z pytamiem wiec, co musze przestawic spoldzielni mieszkaniowej
aby uzyskac od niej zgode? Czy powinienem zalaczyc jakis projekt? Jesli ktos
ma w tym temacie doswiadczenie i ma przykladowe pismo lub projekt to bardzo
bym prosil o podeslanie.


Jesli pojdziesz do spoldzielni to na pewno wyrzuca Cie z kwitkiem, albo
beda rozmawiac z Toba przez plecy, no bo w koncu kim Ty dla nich jestes
:). Najlepiej jest zalozyc stowarzyszenie mieszkancow na rzecz internetu
(jak to zrobic jest wyjasnione na www.trzepak.pl). Jest troche roboty i
czasu troche to wymaga, ale sie oplaca, bo wtedy bedziecie osoba prawna
a nie jako duzo osob fizycznych :)... Wtedy mozna sie udac do
Administracji z tym ze jest problem (bynajmniej u mnie - Katowice - taki
wystepuje). Kable musza isc w klatkach schodowych, wewnatrz budynku w
korytkach tdo tego przeznaczonych... wszelkie urzadzenia w skrzynkach na
klatkach schodowych, od ktorych trzeba placic czynsz, no bo przeciez
zajmuja duuuzo miejsca:). do tego wszystkiego przy legalizacji dochodzi
(zaznaczam w Katowicach, nie wiem jak to jest gdzies indziej) bezzwrotna
kaucja w wysokosci 2 - 3 tys zl... na pokrycie ewentualnych zniszczen
spowodowanych podczas instalacji kabli, ewentualnie na usuniecie sieci,
jesli chcialibyscie rozwiazac siec.
Jakies jeszcze pytanka?? pisz na priv.. postaram sie odpowiedziec.. my
wlasnie jestesmy w fazie zakladania stowarzyszenia :)

P.S. W samej Warszawie mamy co najmniej cztery, tfu piec stowarzyszen o
kolejowo-szynowej tematyce. Kazde dziala w swoja strone...


My nie chcemy zakładać Stowarzyszenia w Warszawie ale w Piekarach Śląskich.

LINK:http://www.twoja-firma.pl/artykuly/239,stowarzyszenia.html


No dobra Marku, ale co chciales powiedziec?
Bo kto moze zakladac stowarzyszenia i do nich nalezec to
jest mi wiadome.

Firmowanie własnych fotek w internecie swoim nazwiskiem - moim zdaniem -
jest chwaleniem. No bo przecież wrzucasz to w net, by się pokazać. Aha - a
jak z selekcją ? Stosujesz ?


Nie, podpisywanie swoich fotek nie jest chwaleniem się! Selekcję stosuję -
widocznie źle.

Rób dalej. Tylko może warto się zastanowić, czy nie wymienić normalnie
opini, bez jakiś dziecinnych tekstów, i jednocześnie robić TO lepiej.
Dlaczego "kiedyś" ma być lepiej, a nie np. jutro ?


Moim zdaniem dziś jest lepiej niż wczoraj, a jutro będzie lepiej niż dziś.

Tak. Poważnie. Taki artykuł w prasie to moje marzenie od wielu lat. Ale
niestety nie mam serwisu www, nie planuje zakładać stowarzyszenia, nikt nie
przysyła mi kolejowych zdjęć i nie planuje remontować parowozu. Ale cóż -
warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia. Może kiedyś też o mnie ktoś
napisze, czekam na to. Wszelkich dziennikarzy proszę o kontakt. Specjalnie
dla owego artykułu mogę nawet stronę zrobić www. I poprosić znajomych, żeby
mi zdjęcia przysłali. 8-)


Bez komentarza

Bo artykuł ma niski poziom, małą wartość merytoryczną, nie wiele wnosi i
skupia się głownie na tym "co planujecie, co będzie zrobione" itp. Pozatym
nie potrafisz odpowiedzieć na kilka pytań odnośnie tegoż, więc drąże temat.
Przypomnieć jeszcze raz moje pytania, czy może zerkniesz kilka postów wyżej
?


Nie musisz. Artykuł był pisany na podstawie wywiadu udzielonego przeze mnie i
przez mojego kolegę. Moim zdaniem w wypowiedziach udzielonych przeze mnie
sprzeczności nie ma. Jest napisane o planach i marzeniach - nie widzę w tym
nic złego

Zgoda. To nie jest straszne - to jest po prostu lekko śmieszne. Aha - i żeby
uprzedzić Twoje "mondre" teksty - to nie jest wyśmiewanie się z Twojej
pasji.


Dlaczego "mondre"? Jeśli zauważyłeś u mnie błąd w pisowni to jesteś dobry ;)

Skoro dziennikarz chciał o tym napisać, zrobił to. On zarobił, "zapchał"
gazetę, Ty jesteś - jak to mówisz "happy" - czyli mówiąc po ludzku -
szczęśliwy. Pytanie tylko co z resztą czytelników.


Trzeba ich spytać. Proszę bardzo :
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20060820/POWIAT03/608190...

Możesz ich spytać. Możesz skomentować artykuł.

| Poniekąd się z tobą zgadzam. Niemniej jednak uważam, że Niemcy są winni.
| Wybrali Hitlera w demokratycznych wyborach. Są winni o wiele bardziej, niż
| np. Rosjanie, którzy musieli zaakceptować wynik rewolucji...

Demokratyczne te wybory to nie byly. Zastraszanie przeciwnikow,
rozpedzanie wiecow innych kandydatow itd. To nie jest demokracja.


"Hitler doszedl do wladzy demokratyczna droga. Niezbyt niewinna ta
diagnoza postawiona ostatnio przez paru naszych poslów niestety mija sie
z dziejowa prawda. Przed objeciem urzedu kanclerskiego Hitler nigdy nie
zdobyl w wolnych wyborach parlamentarnych i prezydenckich wiecej niz
37,3 proc. glosów (lipiec 1932   wybory do Reichstagu). Z tym ze
nazwanie ich  wolnymi" jest slodkim eufemizmem. W samym tylko czerwcu i
lipcu 1932 r. zorganizowali nazisci ponad 350 rozruchów, w których
zginelo kilkadziesiat osób. Zastraszano tez przeciwników politycznych
demolowaniem mieszkan, uniemozliwianiem przystapienia do pracy, listami
z pogrózkami etc. Zaiste demokracja! Kanclerzem zostal wiec w koncu
Hitler nie w wyniku triumfu parlamentarnego, ale dzieki zakulisowym
intrygom Papena i sklerozie Hindenburga. Wtedy tez urzadzil wybory
kolejne. Tym razem nie starano sie zachowac jakichkolwiek pozorów. Jak
pisze Alan Bullock:  zrywano zebrania innych partii, napadano i bito ich
mówców, niszczono afisze, a pisma zawieszano. Jak wynika z samych tylko
oficjalnych zródel, w czasie kampanii wyborczej zabito 51 osób, a
raniono kilkaset". Radio pozostawalo w wylacznych rekach NSDAP   ani
minuty czasu antenowego dla rywali. 27 lutego zaplonal Reichstag, co
pozwolilo Hitlerowi oglosic dekret  o ochronie narodu i panstwa", w
którym przeczytac mozna miedzy innymi:  Dopuszcza sie ograniczenie
wolnosci jednostki, wolnosci slowa, lacznie z wolnoscia prasy, wolnosci
zebran i zakladania stowarzyszen; dopuszcza sie pogwalcenie tajemnicy
korespondencji pocztowej i telegraficznej oraz rozmów telefonicznych;
uchyla sie koniecznosc nakazów sadowych na przeprowadzenie rewizji i
konfiskat...". Ze wszystkiego, co bylo  dopuszczone", skwapliwie
skorzystano. Ladna demokracja   powtórzmy raz jeszcze. Pomimo to
wszystko i w tych wyborach zyskalo NSDAP jedynie 43,9 proc. kartek. Po
rzeczywista dyktature siegnac mógl Hitler dopiero w wyniku swoistego
zamachu stanu, jakim bylo zdelegalizowanie partii lewicowych i
centrowych."

radar wrote:

No i jak tam? Wełcośtam miał zrobic logo... ktoś napisać FAQ...
Głosowanie nad domeną też umarło...
Jak wyjadę na urlop to o stronie zupełnie zapomnicie :(


Wygląda na to, że w naszym pięknym kraju demokracja się jednak
nie sprawdza :)  Żeby przyspieszyć bieg sprawy właśnie wysłałem
do NASK elektroniczny wniosek o zarejestrowanie domeny
regionalne.wroclaw.pl.  Z dotychczasowych propozycji ta wzbudziła
największe zainteresowanie poparte deklaracjami współfinansowania
kosztów jej rejestracji.  Wniosek złożyłem we własnym imieniu jako
osoba prywatna, bo nie widzę na razie innych możliwości prawnych
załatwienia tej sprawy, a nie warto chyba zakładać stowarzyszenia
w celu rejestracji jednej domeny.  

Na wysłanie faksem potwierdzenia wniosku o rejestrację domeny
mamy 7 dni od teraz.

W tym czasie musimy: a) potwierdzić chęć rejestracji właśnie tej
domeny; b) znaleźć miejsce na zahostowanie strony WWW dla grupy
i wybrać webmastera; c) przeprowadzić zbiórkę pieniędzy
(61-2=59 zł) na rejestrację domeny.  Jeśli uda się zarejestrować
domenę i uruchomić stronę, na jej webmastera spadnie obowiązek
molestowania kogo trzeba o logo i szukania ochotników do
dostarczania treści dla serwisu, w tym FAQ.  

Jeśli nie uda się nam w ciągu 7 dni, czyli do 16.09.2002 r.
załatwić punktów a-c, domena regionalne.wroclaw.pl zostanie
usunięta z kolejki oczekujacych na rejestrację.  Wtedy zabawę
trzeba będzie zaczynać od początku (raczej już beze mnie).  
Czas start ;-)

T.

Czyli dla ciebie do skreslenia czlowieka wystarczy ze byl w SB? A gdzie
domniemanie niewinnosci itp.?


To tak jak bytnosc w ganku pruszkowskim czy wolominskim?
Oczywiscie bylo tak, ze ktos mogl trafic do SB bo chcial tropic
szpiegow, dywersantow czy prowadzic szczegolnie trudne
sprawy kryminalne - ale moim zdaniem po pewnym okresie
czasu sluzby w SB z pewnoscia wiedzial, ze glownymi przeciwnikami
tej instytucji byli ludzie o innych pogladach i Kosciol.

Mozna sie zastanawiac jakimi ludzmi byli sb-ecy, ktorzy
te wiedze juz posiedli i co wtedy dalej nimi kierowalo.
To samo co Pietruszka? Chmielewskim? Platkiem? Ciastoniem?
Piotrowskim? Augustynem?
Szli z biegiem wydarzen bo tak pracowala "firma"
czy tez jak kto woli "fabryka"?

Jednego z moich kolegow SBecy tlukli glowa o sciane.
Innego rozebrali do naga i postawili na parapecie na 4-pietrze
bawiac sie gierka slowna "pchnac czy sam spadnie".
Jeszcze innego porwali i trzymali przez kilka dni przywiazanego
do drzewa.
Jeszcze innego trzymali kilka dni w komisariacie w piwnicy
- pelnej wody po kolana, ze ani spac, ani usciasc.
Jeszcze innego zaszczuli na smierc - pozostal po nim tylko
wiersz w ktorym opisywal ostatnie przesluchanie (wkrotce
ukaze sie ksiazka mu poswiecona p.t. "W drodze").

Ty piszesz o domniemaniu niewinnosci? - oni o tym wszystkim wiedzieli
- i trwali w tej instytucji do samego konca! Mam wierzyc
w to, ze mysleli, ze na ich miejsce moze przyjsc ktos gorszy?

Pamietam taki moment w czasie przesluchania gdy SBek
sie spytal "to jaka ty Polske w koncu chcialbys". Powiedzialem
mu, ze jeszcze nie wiem jaka ma byc Polska, ale chcialbym, zeby
na poczatek wybory byly uczciwe - zeby mogl kazdy startowac,
zeby kazdy kto chce mogl zakladac stowarzyszenia jakie chce,
zeby nie oszukiwano w liczeniu glosow. Odpowiedzialby
mi, ze to niemozliwe bo wtedy oni (SB) byliby niepotrzebni...

to tyle na wstepie zeby zniechecic. oprocz tego musisz przygotowac statut-
najlepiej sciagnac z lexa, sa tam wzory. wypelniasz wzor zgloszenia
stowarzyszenia, wysylasz do KRS wraz z oplata i czekasz. to czekanie moze
okazac sie wyjatkowo dlugie. potem trzeba wybrac wladze, urzadzac walne
zgromadzenia itp zabawy. prosciej jest dzialac w stowarzyszeniu zwyklym,
czyli niezarejestrowanym. tam wystarcza 3 osoby, zawiadomienie o powstaniu
wysyla sie chyba do wojta, burmistrza, prezydenta miasta. jesli nie wyrazi
sprzeciwu, stowarzyszenie juz jest. jesli wyrazi sprzeciw (moze tylko ze
wzgledow formalnych, tzn. ze wzgledu na naruszenie prawa), mozna sie odwolac
do sadu. Niestety takie stowarzyszenie ma jedna wade: nie ma osobowosci
prawnej, nie moze prowadzic dzialalnosci gospodarczej itp. ale nazwa co
prawda jest, mozna sobie pieczatke wyrobic i tez szpanowac. ja tez chcialem
zalozyc stowarzyszenie, takie pacyfistyczne, zeby miec papierki przed sluzba
wojskowa, ale odechcialo mi sie. takie to mamy prawo, podcinaja czlowiekowi
skrzydla i wyciagaja pieniadze juz na samym poczatku. I jak tu ma sie
rozwijac gospodarka i nowe miejsca pracy? Z dzialalnoscia gospodarcza jest
jeszcze gorzej. mimo to zycze sukcesow i prosze informowac jak idzie
zakladanie stowarzyszenia. pozdrawiam

          Niestety - jak wszystko co wiąże się z prawem w naszym kraju -
problematyka ta jest bardzo złożona. "W temacie Spółdzielczości" trochę
siedzę i mam pewne doświadczenia. Sprawa "uwłaszczenia" jest przewidziana w
nowym prawie spółdzielczym. Dotychczas możliwe było inne rozwiązanie: np.
przeprowadzenie podziału Spółdzielni. Sprawa jest jednak złożona i - moim
zdaniem - wymaga profesjonalnego "prowadzenia". Sądzę, że bez prawnika "ani
rusz".
Jeżeli interesują cię szczegóły i chciałbyś z kolegami popróbować mimo
wszystko własnych sił, daj znać na priv.
Pozdrowienia: Bożydar Świeczkowski
boz@polbox.com lub
swiec@friko4.onet.pl

• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie
• Zakład Doskonalenia Zawodowego Katowice
• zakład energetyczny łódź-teren
• Zakład Karny Gdańsk Przeróbka
• Zakład Karny Białołęka ul
• Zakład Karny w Gorzowie Wlkp
• Zakład Karny w Strzelcach Opolskich
• Zakład Maszyn Torowych w Krakowie
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Rybniku
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych Centrala
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• vina.htw.pl

	Zakładanie stowarzyszenia	Wy�wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zakładanie stowarzyszenia