"gazebo"  napisał

gdzies tu byla taka pralka jedna z druga co twierdzily, ze u nas sie nie
przymusza:

------------------------------

Skatolikować go

Jacek Michalak ma 47 lat, zawód nauczyciela oraz światopogląd
ateistyczny.....


Taka Polska. I pomyśleć, że w XIV,XV,XVI byliśmy schroniskiem dla
różnowierców.

| A dlaczego państwo ma łożyć na instytucje, nad którymi
| nie ma absolutnie żadnej kontroli????
Nad szkolami katolickimi ma kontrolę - NIESTETY.
W Polsce nawet szkoly prywatne nie moga byc wolne.


Nad szkołami katolickimi? Nie wiem.
Jeśli chodzi o powszechne szkoły państwowe -
finansową akurat tak. Jednak nie ma kontroli nad
katechetami lub osobami, które zajmują się tzw.
"nauką" religii w takich szkołach. Te osoby mianuje
biskup miejsca. I władze szkolne nie mają nic do
gadania w tej sprawie.
Wspomnę jeszcze, że osoby "nauczające" mogą mieć (i
często mają) zerowe przygotowanie do pracy z dziećmi
czy młodzieżą... co jest uregulowane stosownymi
przepisami MEN w przypadku zatrudnienia w zawodzie
nauczyciela (innego niż tego mianowanego przez biskupa)
O wyborze katechetów decyduje wyłącznie
widzi-mi-się lokalnego kacyka jedynie słusznego
Kościoła.

Ale zostawiam szkoły...

Ja miałem raczej na myśli domy pomocy społecznej,
domy dziecka itp. prowadzone przez różnej maści
habiciarzy z krzyżem na piersiach jako znakiem
rozpoznawczym, które finansowane lub dofinansowywane
z budżetu państwa nie mają zamiaru w jakikolwiek
sposób ujawniać szczegółów związanych ze swoimi wydatkami.
Inna sprawa, że mało jest tych, których to naprawdę
interesuje.

Pozdr
Jorg

Użytkownik Bart
| http://www.alternatywa.com/glosowanie.html

Zastanawia mnie dlaczego niekatolicy martwia sie o prawo katoliczek do
kaplanstwa?


Może dlatego, że szanują kobiety i udzialają im wsparcia w sprawie, w któej
nie otrzymają tego od swoich współwyznawców...

"zaprzestanie prześladowania homoseksualistów, "

A to jest dowod na to, ze autor powyzszych słów to debil.
Pedzie NIE SĄ prześladowani w krajach chrzescijanskich.


Słyszałeś wypowiedź Giertycha na temat zakazu dostępu do zawodu nauczyciela
dla homoseksualistów? On to robi w imię Twoich ideałów.

Asmi

| Użytkownik Bart
| http://www.alternatywa.com/glosowanie.html

| Zastanawia mnie dlaczego niekatolicy martwia sie o prawo katoliczek
do
| kaplanstwa?

Może dlatego, że szanuj? kobiety i udzialaj? im wsparcia w sprawie, w
któej
nie otrzymaj? tego od swoich współwyznawców...


A znasz kobietę katoliczkę która chce być księdzem, tylko wsparcia nie
ma?
Zreszt? kobieta katoliczka która chce być księdzem to taki sam paradoks
jak "Ja zawsze kłamię".

| "zaprzestanie prze?ladowania homoseksualistów, "

| A to jest dowod na to, ze autor powyzszych słów to debil.
| Pedzie NIE S. prze?ladowani w krajach chrzescijanskich.

Słyszałe? wypowiedĄ Giertycha na temat zakazu dostępu do zawodu
nauczyciela
dla homoseksualistów?


A kogo k...a jaki? Giertych obchodzi? Mowa była o papieżu, a nie
Giertychu.
To jest hipokryzja i obłuda najwyższych lotów. Jak na appa ateista drze
się o szubienicach i dołach z wapnem za wyznanie, to cisza, każdy ma
prawo mówić co chce. Jak katolik wyrazi swoje zdanie, to mordki pod samo
niebo się rozdzieraj?.
GIERTYCH TO DEBIL. Powiesz to samo o frogu?

"Czarci głaz babci Straszkowej przygniótł mamuta"
                          Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VII

Asmi napisał(a) w wiadomo?ci: ...

A znasz kobietę katoliczkę która chce być księdzem, tylko wsparcia nie
ma?
Zreszt? kobieta katoliczka która chce być księdzem to taki sam paradoks
jak "Ja zawsze kłamię".


Uśmiejesz się, ale znam :))))
Poza tym, dlaczego nie? Podasz jakiś argument?

| "zaprzestanie prze?ladowania homoseksualistów, "

| A to jest dowod na to, ze autor powyzszych słów to debil.
| Pedzie NIE S. prze?ladowani w krajach chrzescijanskich.

| Słyszałe? wypowiedĄ Giertycha na temat zakazu dostępu do zawodu
nauczyciela
| dla homoseksualistów?

A kogo k...a jaki? Giertych obchodzi? Mowa była o papieżu, a nie
Giertychu.
To jest hipokryzja i obłuda najwyższych lotów. Jak na appa ateista drze
się o szubienicach i dołach z wapnem za wyznanie, to cisza, każdy ma
prawo mówić co chce. Jak katolik wyrazi swoje zdanie, to mordki pod samo
niebo się rozdzieraj?.
GIERTYCH TO DEBIL. Powiesz to samo o frogu?


A kto to frog i dlaczego mam tak powiedzieć?
Asmi

P.S. Co do Giertycha, to pełna zgoda

Użytkownik Asmi

Może dlatego, że szanują kobiety i udzialają im wsparcia w sprawie, w
któej
nie otrzymają tego od swoich współwyznawców...


Szacunek nie musi oznaczac wsparcia...

Słyszałeś wypowiedź Giertycha na temat zakazu dostępu do zawodu
nauczyciela
dla homoseksualistów? On to robi w imię Twoich ideałów.


Slyszales o panu Ebo, ktory w Teleranku promowal homoseksualizm?
Wlasnie dlatego geje powinni miec ograniczony dostep do tej nieco mlodszej
mlodziezy.
Jesli juz chca realizowac sie jako pedagodzy, niech ksztalca ludzi na
uczelniach wyzszych.

Mam wrażenie że kobieta to stworzenie, które niemal w ogóle nie
potrafi zapanować nad swoim zachowaniem. Emocje, emocje, emocje...


Racja. Dlatego sfeminizowanie zawodu nauczyciela nie zdrowo wychodzi dla
uczniow.

Nauczycielki nie potrafia sie opanowac. Pamietam jeszcze z liceum jak
jakas polonistka zaczela wrzeszczec, plakac i trzaskac dzwiami. Cyrk !!!

Facet to co innego. Przyszedl postawil 15 pal, poprowadzil lekcje i
poszedl. Klasa.

Zupełnie jakby były zaprogramowane przez naturę by szukać silnego
samca, bez analizowania i uświadamiania sobie wagi uczuć, dbania o
relacje, dbania o to co już się rozpoczęło między dwojgiem ludzi.


Bo one macica mysla. Przez wiele lat probowaly nam wmowic ze to my
myslimi czlonkami. Hipokrytki.

sen o kochającym mężczyźnie, czułym, poświęcającym siebie dla
budowania wspólnego "my" jest bajką z której z reguły nie potrafią
skorzystać, choć czasem mają ją na wyciągnięcie ręki.


Bo to jest tak: rozum podpowiada im aby brac czulego i opiekunczego
ale ze je ciagle w kroku swedzi wiec podswiadomosc, nad ktora nie maja
kontroli kaze im rzucac sie na tego klamliwego drania.

Piontkowski Dariusz
urodzony 17.12.1964 r. w Sielcu, żonaty, dwóch synów. Wykonywany zawód -
nauczyciel historii w I LO im. A. Mickiewicza w Białymstoku. Działacz Prawa
i Spraiwdliwości.


W tej szkole jeden przedmiot miał z nami przewodniczący PSL na podlasiu.

Użytkownik "Jacek Popławski

| urodzony 17.12.1964 r. w Sielcu, żonaty, dwóch synów. Wykonywany zawód -
| nauczyciel historii w I LO im. A. Mickiewicza w Białymstoku. Działacz
Prawa
| i Spraiwdliwości.

W tej szkole jeden przedmiot miał z nami przewodniczący PSL na podlasiu


    Nie wiem ja sie uczylem w 3 LO a tam zadnych politcznych nauczycieli nie
bylo, co najwzyej nieusmylni zabojcy, alkoholicy, geje, undergroundowi
rezyserzy, nimfomanki :)

Kibek

Witam!

Zaciekawil mnie Twoj post, poniewaz wykonuje podobne cwiczenia jak Ty.
Z tym, ze robie to po to, zeby nie miec problemow z mowa. Krotko
mowiac w ten sposob lecze sie z jakania a wlasciwie jestem juz
wyleczony. Jezeli masz podobny problem, to polecam terapie
www.terapia.prv.pl.


Nie, ja nie mam podobnego problemu. Laryngoskopia to dla mnie tylko badanie,a
foniatrycznie sie lecze, bo mam guzki spiewacze na lewej strunie glosowej, a
przy zawodzie nauczyciela to bardzo przeszkadza. Mam nadzieje, ze znajdziesz
kogos rownie skutecznego od zatok jak ja od foniatrii.

Maja

Marzena wrote:
Jestem na drugim roku matematyki, na Politechnice Śląskiej. Pomimo mojego
zadowolenia z wyboru tego kierunku cały czas trapi mnie pytanie co mogę
robić po skończeniu tego kierunku. Rodzice mają żal do mnie że nie poszłam
na ekonomię do Opola. Cały czas słyszę że po tej matematyce nic innego mi
nie pozostaje jak zawód nauczyciela. Czy ktos moze odpowiedziec mi na
pytanie w jakim zawodzie mogę po tym pracowac?


Nauczyciela.

Chyba, ze bedziesz dobry i za grosze zechcesz zostac na uczelni, zrobic
doktorat, to ewnetualnie zostaniesz nauczycielem akademickim.

Jak juz bedzisz mial doktorat, radze zrob go szybko. najlepiej od razu w
dwa lata po studiach to wowczas mozesz zrobic habilitacje i wowczas
bedziesz juz nie nauczycielem ale profesorem.
No i tu sie dopiero zaczyna.

Z habilitacja, duza liczba publikacji naukowych wysylaj cv do
zagranicznych osrodkow badawczych, jak bedziesz dobry wowczas bedziesz
naukowcem.
Nie zapomnij, ucz sie jezyka, wowczas masz duze szanse (z doktoratem
oczywiscie) zostania nauczycielem na zagranicznej uczelni i zarabiania
calkiem niezlych pieniedzy.
Uogolniajc, za jakich 10-15 lat rodzice beda z ciebie dumni, ze jednak
jestes nauczycielem, bo bardzo dobrze stoisz finansowo, tylko maja do
ciebie troche daleko.
Duzo optymizmu życzę...

20.08.2003 13:16
Nauczyciel, który wygłasza lub propaguje poglądy o związkach
homoseksualnych nie powinien wykonywać zawodu nauczyciela - uważa poseł
Ligi Polskich Rodzin Andrzej Fedorowicz. Poseł domaga się wprowadzenia
takiego zapisu w Karcie Nauczyciela.
http://fakty.interia.pl/news?inf=418760


Ok, ja wnioskuje o tym, ze nauczyciel nie mowil nic o Kosciele Katolickim i
Biblii.

20.08.2003 13:16
Nauczyciel, który wygłasza lub propaguje poglądy o związkach
homoseksualnych nie powinien wykonywać zawodu nauczyciela -
uważa poseł Ligi Polskich Rodzin Andrzej Fedorowicz. Poseł
domaga się wprowadzenia takiego zapisu w Karcie Nauczyciela.
http://fakty.interia.pl/news?inf=418760


Hyhyhy...
Stary, dobry kaganiec na pysk...
Ale tak wo gule, to mogło by być naet ciekawie.
Jakiś czas temu był zlot absolwentów mojego LO z okazji 75-lecia
szkoły.
Nasza historyczka zapytana jak jej sie tyra w obecnych realich,
kiedy właściwie wszytko można powiedzieć, stwierdziła, że jakoś
nieszczególnie... Dawniej, kiedy trzeba było cedzić info
politycznie niepoprawne to i lekcje ciekawsze były i ludzie
słuchali, a i zwykły nauczyciel był władcą tajemnicy...
Tak kawa na ławe to nudne jest. ;o)

Błedne koło. Dopóki zawód nauczycielA nie bedzie cieszył sie szacunkiem
społecznym nie beda sie na niego decydowac Ci dobrzy, poniewaz nie decyduja
sie Ci dobrzy to poajwia sie taka opinia jaką prezentujesz Ty i ewa.
Chciałabym dozyc czasów kiedy nauczyciele beda zarabiac kilka srednich
krajowych. Ale tez jednoczesnie beda weryfikowani solidnie, a ich praca
bedzie na biezaco oceniana.


Lia.. kiedys, jak nauczyciel był jeden na wioske, czy miasteczko, co
czytac i pisac umiał to miał szacunek.. teraz żeby zdobyc autorytet
trzeba czegos wiecej , niż zaliczonych na piatki egzaminów na
studia....
z powietrza ten szacunek sie nie weźmie.. na sazacunek, to tzreba
sobie zasłuzyc..

Dnia Mon, 8 May 2006 17:19:12 +0200, Lia napisał(a):

| Błedne koło. Dopóki zawód nauczycielA nie bedzie cieszył sie szacunkiem
| społecznym nie beda sie na niego decydowac Ci dobrzy, poniewaz nie decyduja
| sie Ci dobrzy to poajwia sie taka opinia jaką prezentujesz Ty i ewa.
| Chciałabym dozyc czasów kiedy nauczyciele beda zarabiac kilka srednich
| krajowych. Ale tez jednoczesnie beda weryfikowani solidnie, a ich praca
| bedzie na biezaco oceniana.

Lia.. kiedys, jak nauczyciel był jeden na wioske, czy miasteczko, co
czytac i pisac umiał to miał szacunek.. teraz żeby zdobyc autorytet
trzeba czegos wiecej , niż zaliczonych na piatki egzaminów na
studia....


Nie wiem, do szkoły chodziłam w takiej wiosce, która miała kilkaset tysiecy
mieszkanców, i zdecydowanie wiecej niż jednego nauczyciela ;)

z powietrza ten szacunek sie nie weźmie.. na sazacunek, to tzreba
sobie zasłuzyc..


Wiesz co... w pewnym wieku (tak, w tym wieku kiedy sie idzie do szkoły) to
szanuje się po prostu starszych. Przepraszam - kiedys tak było. I IMO było
to całkiem sensowne. Bo przynajmniej pozniej było sie przeciw czemu
buntowac sensownie. A teraz szczytem buntu jest nacpanie sie i skucie
procentami.

Ale to tak najczęściej wyglada.
Kuba, są nauczyciele madrzy, roztropni, kochajacy dzieci, z powołaniem,
umiejacy bez podniesienia głosu zbudowa sobie autorytet, są tacy, ja takich


Ja tez. Rowniez takich, ktorzy wykorzystywali dodatkowo troche sily w celach
powiedzmy wyzszej koniecznosci, co nie przeszkadzalo mi w dalszym ciagu miec
do nich szacunek i milo ich do dzis wspominac.

spotkałam. Ale niestety to są wyjątki. Najczęściej to są zwyczajni ludzie,
źle opłacani, sfrustrowani. Są również wśród nich kretyni i kretynki, i to
niemało.


Coz, nie mialem okazji spotkac sie z takimi przykladami na szczescie.
Nie chce mi sie wierzyc, ze zawod nauczyciela tak sie zdegradowal w ciagu
10-ciu lat...

Moon wrote:
Zresztą nie chodzi mi o gminy, ich kłopoty, nauczycieli, dyrektorów -
mam to w dupie.
Szkoła ma być efektywna, a taką będzie, kiedy dobrze się przygotują
do nauki dzieci, a dzieci z kolei, lepiej się czują w "swojej" grupie.


Efektywna to chyba u nas nie bedzie. Przez te lata komuny zawod nauczyciela
przestal byc powazany.
Do tego dochodza problemy finansowe.
Teraz zarabiam niby kilkakrotnie wiecej a praca bez porownania nie jest dla
mnie tak stresujaca i wyczerpujaca jak w szkole, pomimo tego ze etat mam
znacznie wiekszy:-) No oczywiscie to pensum to jest umowne bo nikt przeciez
nie liczy godzin poswieconych na przygotowanie lekcji , sprawdzenia
zeszytow,klasowek,lekcji wyrownawczych (ofkors mozna tego nie prowadzic ja
tylko prowadzilem dla klasy 4 bo przychodzily dzieci z 3 klasy ktore nie
znaly tabliczki mnozenia i w ogole mialy problemy z dodawaniem dwoch
jednocyfrowych liczb trzeba je bylo uczyc jeszcze raz podstaw:-)

I zresztą, jak tu zaplanować porządnie pracę szkoły z 8 klasami, może
3-4 klasy na tym samym poziomie??? To się kończy zajęciami na 2
zmiany, burdelem , zastępstwami i brakiem kontroli.
I tyle.


a czym sie rozni takie planowanie gdzie w 8 rocznikach
jest po 3 klasy od szkoly w ktorej sa 3 roczniki po 8 klas?
To tyle ze jest ulatwienie dla nauczycieli ze troche mniej materialu maja do
przygotowania.
Pozdrufka Speedy

A tu Cie boli:-)
Wszystko ma byc tak samo jak u Amerykanow?
Liczba osob majacych problemy z nadwaga pewnie tez:-)


U nas, w POLSCE, też były gimnazja, dopóki komuchy nie "zreformowały: tego.
Moon

Wiele zachowan tych co mialem na lekcji bylo nie do pomyslania za
moich czasow a co dopiero za Twoich.
z ciekawszych to grozenie mi nozem (3 lata kiblowal w podstawowce
nawet nie wiem jak to jest mozliwe ze on tyle tam byl) i  rzucenie
stolem (chlopak z problemami psychicznymi powinien byc caly czas pod
opieka psychologa). Nie wspominajac juz o paru ktorzy kwalifikowali
sie do szkoly specjalnej z powodu lekkiego uposledzenia umyslowego i
to wszystko w 33 osobowej 7 klasie. A juz nie wspominajac o
"rodzicach". Po jednym roku klasa z najgorszej, ktorej nikt nie
chcial uczyc stala sie jedna z najlepszych. Ale takie doswiadczenie
mi wystarczylo zeby sie zniechecic do zawodu nauczyciela.


W normalnym kraju, w 8 minut w szkole pojawia się policja, aresztują gnoja i
idzie do puszki.
W najlepszym wypadku kończy szkołę w poprawczaku, polerując drągi starszych
koleżków.

W USA się nie pierdolą z takimi zachowaniami. Tylko na filmach to wygląda
inaczej...
U nas, nic się nie da i wielki bezwład panuje. To z tej naszej wrodzonej
mądrości pewnie...
Moon

| z ciekawszych to grozenie mi nozem [...] Ale takie doswiadczenie
| mi wystarczylo zeby sie zniechecic do zawodu nauczyciela.
W normalnym kraju, w 8 minut w szkole pojawia się policja, aresztują gnoja i
idzie do puszki.


O ile wcześniej, gnój nie wystrzela wszystkich z karabinu maszynowego
tatusia. ;)

Doktor wrote:
Był 10 marzec 2004 (środa) gdy o godzinie 17:38 *Moon* napisał(a):

| z ciekawszych to grozenie mi nozem [...] Ale takie doswiadczenie
| mi wystarczylo zeby sie zniechecic do zawodu nauczyciela.
| W normalnym kraju, w 8 minut w szkole pojawia się policja, aresztują
| gnoja i idzie do puszki.

O ile wcześniej, gnój nie wystrzela wszystkich z karabinu maszynowego
tatusia. ;)


no pewnie!
ale u nas już też siekierka była w ruchu!

moon

Dementuję plotkę jakobym uprawiał zawód nauczyciela.


"Nie wierzę w plotki, które nie zostały zdementowane" ;]

Pozdrawiam,
Washko

Mithos wrote:

W Polsce w większości zawodów budżetowych (nauczyciel, lekarz, sędzia,
prokurator, urzędnik, policjant) zarabia się mało. Skoro ktoś wiedział
co go czeka to po co się tam pchał ? Czy ktoś go zmuszał ? A skoro
chciał to niech teraz nie płacze. Może to i brutalne i może będą tu po
mnie za to jechać ale aby dać podwyżki ww. zawodom to ktoś musiałby za
to zapłacić np. ja ze swoich podatków czego zdecydowanie sobie nie życzę.


No to właśnie tak się dzieje.
Jak w szkole twoje dziecko nie będzie miało języka obcego lub matematyki
bo nie ma nauczyciela to zrozumiesz dlaczego to nie jest dobre.

Zawód nauczyciela ma swoje przywileje (3 miesiące wakacji, praca 16h
tygodniowo lub mniej - i proszę mnie nie przekonywać, że nauczyciel cały
czas się dokształca, sprawdza klasówki lub robi inne dziwne rzeczy -
znam nauczycieli i wiem jak to wygląda) tak jak i inne zawody mają swoje
(np. wcześniejsze emerytury górnicze lub w policji i innych służbach
albo możliwość łatwego przejścia do innego zawodu prawniczego w
przypadku sędziego czy prokuratora).


1. nie ma 3 miesiecy wakacji
2. 18 godzin to ilosc godzin lekcyjnych a nie godzin pracy.
3. Nauczyciel musi sie dokształcać bo mu każą.
4. Klasówki niestety się same nie sprawdzają i zajmują znacznie więcej
czasu niż lekcja na której się je robi.

Przestań wreszcie opowiadać brednie.

Witam!
Na formie (w builderze) mam pola skojarzone z pierwszÂą tabela (master) , a
DBGrid pokazuje dane w tabeli2 (detail). Przy próbie wstawienia nowego
rekordu do DBGrid'a
(Tabela2) program wywala się "Dataset not in edit or insert mode". Relacja
była tworzona kreatorem, tabele nie sÂą read-only. O co chodzi?
Ania


woooooooow ..... masz talent w tlumaczeniu problemu
polecam ci zawod nauczyciela :)

ad1. dbgrid z jaka masz tabela skojarzony ???? wyswietla te dane z jak
tabela sa skojarzone

ad2. editing true,
readonly false
pliki na dysku no read only
moze gdzies robisz tabela.post ??

pozdrawiam M.

| Witam!
| Na formie (w builderze) mam pola skojarzone z pierwszą tabela (master) ,
a
| DBGrid pokazuje dane w tabeli2 (detail). Przy próbie wstawienia nowego
| rekordu do DBGrid'a
| (Tabela2) program wywala się "Dataset not in edit or insert mode".
Relacja
| była tworzona kreatorem, tabele nie są read-only. O co chodzi?
| Ania

woooooooow ..... masz talent w tlumaczeniu problemu
polecam ci zawod nauczyciela :)

ad1. dbgrid z jaka masz tabela skojarzony ???? wyswietla te dane z jak
tabela sa skojarzone

ad2. editing true,
readonly false
pliki na dysku no read only
moze gdzies robisz tabela.post ??

pozdrawiam M.

--
Motto e-poczy :
"Najlepsze pojecie nieskonczonosci daje ludzka glupota"


Hmmm. jakie  inne sugestie? Użytkownik M. chyba nie za bardzo zna się na
czytaniu i problemie...
Pozdrawiam
Ania

Już mam regulacje i dopuszczenie do zawodu, potem odbywam staż pod okiem
opiekuna stażu i hospitacjami dyrekcji itp.


No prosze. A mnie chcieli brac do szkoly bez zadnego odgornego
certyfikowania. Dyplom ze studium i zaswiadczenie z praktyk wystarczylo.
(bez tego tez chcieli zatrudnic bo nie mogli zadnego nauczyciela znalezc
a trzeba bylo jakies papiery do kuratorium wyslac)

: if nauczyciel_przedmiot_informatyk<informatyk then begin
:    jaki_zawód_tego_nauczyciela_powinien_być;
:       jeśli_powinien_on_wpoić_wiedzę_informatyczną;
:    end;

Zawód: nauczyciel. Ewentualnie z dodatkiem "informatyki".

: <Twoje: http://wiem.onet.pl/wiem/01a1d7.html
: 2. nauka zajmująca się komputerami oraz tworzeniem, przekształcaniem i
: przekazywaniem informacji (danych), tworzeniem programów
: wykorzystujących zawarte w nich informacje do określonych działań.
: </
: Nauczyciel informatyki łapie się na to doskonale: przekazuje informacje.

Pani w dworcowej informacji także.

On 16-09-02 16:48, Użytkownik Lech Szychowski napisał:

: if nauczyciel_przedmiot_informatyk<informatyk then begin
:    jaki_zawód_tego_nauczyciela_powinien_być;
:       jeśli_powinien_on_wpoić_wiedzę_informatyczną;
:    end;

Zawód: nauczyciel. Ewentualnie z dodatkiem "informatyki".


Jak wynika z polskiej rzeczywistości - nie za bardzo to się sprawdza w
praktyce. Dodam, że wiem to także z własnego doświadczenia.

: <Twoje: http://wiem.onet.pl/wiem/01a1d7.html
: 2. nauka zajmująca się komputerami oraz tworzeniem, przekształcaniem i
: przekazywaniem informacji (danych), tworzeniem programów
: wykorzystujących zawarte w nich informacje do określonych działań.
: </
: Nauczyciel informatyki łapie się na to doskonale: przekazuje informacje.
Pani w dworcowej informacji także.


Taką definicję informatyka podaje encyklopedia.

Pozdr.

On 17-09-02 12:46, Użytkownik Lech Szychowski napisał:

:Zawód: nauczyciel. Ewentualnie z dodatkiem "informatyki".
: Jak wynika z polskiej rzeczywistości - nie za bardzo to się sprawdza w
: praktyce. Dodam, że wiem to także z własnego doświadczenia.
I co z tego? Bo na pewno nie to, że "informatyki" w szkołach
powinni uczyć informatycy.


Czy nie mogłoby być to jednak lepsze?
Hint: nauczyciel powinien mieć pojęcie o tym, czego uczy.

:: Nauczyciel informatyki łapie się na to doskonale: przekazuje informacje.
:Pani w dworcowej informacji także.
: Taką definicję informatyka podaje encyklopedia.
Informatyka czy informatyki?


Złapałeś mnie. Moje gratulacje. :)
Informatyki.

Pozdr.

Owe byty powinny IMHO uczyć bardziej teorii nt. bezpieczeństwa
niż pseudoadministracji na poziomie "jak tu się kliknie, to się włączy
firewalla", przy czym 80% ankietowanych nie wie co to firewall, ale
podoba im się nazwa. :)


Czyli raczej kreda i tablica a nie makówki?

IMHO najpierw teoria, a praktyka też musi być.

2. Mamy tu 3 symbole upadku zawodu nauczyciela: Pampa, Tristan, Mario.
Przecież Ndst. Mario ma problemy z określeniem, gdzie pracuje.
Początkowo wydawało się, ze to 2 letnia szkoła informatyczna, gdzie nie
może być problemu z Makiem. Teraz się okazuje, ze to zwykły zespół szkół
i to jest zwykła pracownia szkolna.

Natomiast w takiej szkole i pracowni tańsze i łatwiejsze jest VMWare ja
jakiejś licencji MSDN-AA czy też płytki Linux Live CD?

Grzegorz Staniak wrote:
IMVHO tak właśnie powinien zrobić. Skierować klienta na zajęcia pozalekcyjne i
tam ew. pokierować jego pracą nad rozgryzaniem bebechów systemu. Jeśli Ty
sobie wyobrażasz, że nauczyciel to powinien być człowiek, który odpowiada na
wszystkie pytania i wszystko wie lepiej od uczniów, to zmartwię Cię - wg. tej teorii
na świecie nie ma prawdziwych nauczycieli.


Moja polonistka w liceum, kobieta dość wiekowa, na zakończenie liceum
pytała się, na jakie studia kto idzie. Na zakończenie stwierdziła, że z
przykrością musi stwierdzić, że do zawodu nauczyciela selekcja jest
bardzo często negatywna. Z przykrością stwierdzam, że miała rację.

| IMVHO tak właśnie powinien zrobić. Skierować klienta na zajęcia pozalekcyjne i
| tam ew. pokierować jego pracą nad rozgryzaniem bebechów systemu. Jeśli Ty
| sobie wyobrażasz, że nauczyciel to powinien być człowiek, który odpowiada na
| wszystkie pytania i wszystko wie lepiej od uczniów, to zmartwię Cię - wg. tej teorii
| na świecie nie ma prawdziwych nauczycieli.

Moja polonistka w liceum, kobieta dość wiekowa, na zakończenie liceum
pytała się, na jakie studia kto idzie. Na zakończenie stwierdziła, że z
przykrością musi stwierdzić, że do zawodu nauczyciela selekcja jest
bardzo często negatywna. Z przykrością stwierdzam, że miała rację.


Bo? Bo w Twoim wyśnionym świecie nauczyciele uczą się API Windows, pijąc
prawdę z ust Twoich? Nie dotrze do Ciebie, że tego typu bzdury NIKMOMU poza
częścią programistów nie są do niczego potrzebne?

Paweł Goleń


--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl

Przemek R. napisał:

| Marek Janukowicz wrote:
| On Wed, 15 Oct 2003 19:49:19 +0200, Przemek R. wrote:
| | PS. W podpisie przeczytałem: ,,nauczyciel fizyki''. To jakiś
| | makabryczny żart, prawda?

| nie to nie żart, a i po co mi znajomość czegoś takiego jak
| tysiąclecia? to nie historia

| ROTFL. Proszę, nie pogrążaj się do końca.

| w jakiej materii? bo narazie nie palnołem jakiegoś mega głupstwa.

A po co Ci znajomość czegoś takiego jak podstawy ortografii? Jak widać,
są Ci zbędne. Zaś najmniej potrzebna Ci pewnie odrobina samokrytycyzmu.
Bo i po co?


Czytam sobie ten watek i nie bardzo rozumiem o co wam biega.
Przeciez przemek jest tylko nauczycielem fizyki a nie jakims omnibusem
czy geniuszem. Zdaje sie, ze macie troche staroswieckie pojecie czym
jest obecnie zawod nauczyciela.

ronick

On Fri, 17 Oct 2003 06:02:31 +0000 (UTC), wkotw@post.pl (W.Kotwica)
wrote:

Czytam sobie ten watek i nie bardzo rozumiem o co wam biega.
Przeciez przemek jest tylko nauczycielem fizyki a nie jakims omnibusem
czy geniuszem. Zdaje sie, ze macie troche staroswieckie pojecie czym
jest obecnie zawod nauczyciela.


Przepraszam bardzo, czy uważasz, ze trzeba być "omnibusem czy
geniuszem", żeby pisać poprawnie po polsku i wiedzieć, od jakiej
liczby zaczyna się druga dziesiątka (to drugie nieco w stronę ad
absurdum, ale do tego się problem sprowadza).

Z pozdrowieniami
Niuszy

Czytam sobie ten watek i nie bardzo rozumiem o co wam biega.
Przeciez przemek jest tylko nauczycielem fizyki a nie jakims omnibusem
czy geniuszem. Zdaje sie, ze macie troche staroswieckie pojecie czym
jest obecnie zawod nauczyciela.


Raczej czym powinien być. I owszem, mamy (ja, król) dość staroświeckie
pojęcie w paru istotnych dla mnie dziedzinach życia (w paru nieistotnych
też).

Pozdrawiam

"Przemek R." wrote:
| a znasz to: w polsce największą karą jest brak chodów i znajomości

| Bredzisz. Choć przy Twoim sposobie wysławiania się możliwym jest,
| że poznawanie nowych ludzi jest utrudnione. Widocznie Ci lepsi
| byli też lepsi w nawiązywaniu kontaktów (jeżeli już się chcesz
| tłumaczyć brakiem znajomości).

kontakty towarzyskie można podciągnąć pod to napisałem


Przeczytaj jeszcze raz zdanie (???), które napisałeś i spróbuj
mi wyjaśnić o co w nim chodzi. Z taką polszczyzną nie dostaniesz
pracy nigdzie. Naprawdę nie wiem jakim cudem wykonujesz zawód
nauczyciela.

Nuter

Użytkownik  <re@mocorc.moc.lpwrote:
"Przemek R." wrote:

| a znasz to: w polsce największą karą jest brak chodów i znajomości

| Bredzisz. Choć przy Twoim sposobie wysławiania się możliwym jest,
| że poznawanie nowych ludzi jest utrudnione. Widocznie Ci lepsi
| byli też lepsi w nawiązywaniu kontaktów (jeżeli już się chcesz
| tłumaczyć brakiem znajomości).

| kontakty towarzyskie można podciągnąć pod to napisałem

Przeczytaj jeszcze raz zdanie (???), które napisałeś i spróbuj
mi wyjaśnić o co w nim chodzi. Z taką polszczyzną nie dostaniesz
pracy nigdzie. Naprawdę nie wiem jakim cudem wykonujesz zawód
nauczyciela.


ok tutaj troche bredziłem (obwinię grypę, ale to żadne usprawiedliwienie)

Moje wnioski sa takie: nauczyciele informatyki w szkolach to debile nie znajacy
jezykow obcych wiec moze zamiast kupowac im "latwe" (inne epitety pomijam)
oprogramowanie za duze pieniadze zainstalowac im Linuxa a za zaoszczedzona kase
wyslac na szkolenia. Wtedy nauczyciele w szkolach mieliby profesjonalne
oprogramowanie i byliby specjalistami wysokiego poziomu. Czy to nie logiczne?


Tak. To jest nielogiczne. Jak piszesz, ze to debile to im zadne
szkolenie nie pomoze!

A tak serio: w zawodzie nauczyciela jest chyba selekcja negatywna (ci
lepsi ida do lepiej platnej pracy).

Piotr

 To ja się też nie zgadzam. Lekarz to zawód, a nie tytuł.


Lekarz, to zarówno zawód, jak i tytuł. Profesor, to też zawód (nauczyciel,
zwłaszcza w szkole średniej).

Patrz : aptekarz,
piekarz. Nie ma aptekarza farmacji :))


Nie ma. Nie ma też magistra medycyny. Za to jest magister farmacji i lekarz
medycyny.

Jest nas dwóch.


Nas też (ja i Minister Edukacji Narodowej i Sportu :-) )

Pozdrawiam

Jarosław


pzdr
piotrek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/

Marek:

czyli idziemy w kierunku opartego na języku polskim jidysz? Bo chyba to w
tym właśnie języku była właściwie jedna reguła - być zrozumianym przez
rozmówcę, nieprawdaż?  Nazwałbym to pop-polski.

A może ubiera Pan w ładne słowa zwykłe braki edukacji i kultury, rozumianej
w sensie francuskim?

    Dlaczego tak się stało? Komuna? Kiedyś czytałem, że wszystkie narody pod
tym ustrojem wulgaryzują swój język. Najbardziej ponoć widoczne jest to w
hiszpańskojęzycznej Kubie. Tam bowiem można porównywać zmiany języka nie
tylko w czasie, ale też u sąsiadów.

Ciekaw jestem, jak wypadłoby porównanie języka ludzi z pokolenia Bunina z
językiem 'Nowych Ruskich'.

    Jaki wpływ na to ma degradacja zawodu nauczyciela, wejście do niego
ludzi, oceniających np. wypracowania z polskiego jedynie na kilogramy, bo
inne kryteria są dla nich intelektualnie niedostępne?

Microsoftu bym tu nie mieszał. To o czym Pan pisze to raczej dzieło
rodzimego chowu informatyków spolszczających MS-Office. A więc znowu
nauczyciele polskiego, radio, TV...Ciekawostką jest, że informatycy owi nie
potrafili nawet osiągnąć tych samych wyników sortowania zbioru polskich
kluczy obrębie pakietu MS Office: w Excelu i Wordzie i Accesie.

Polecam natomiast analizę  książek Grębosza 'Symfonia C++' i 'Pasja C++'.
Moim zdaniem są pisane poprawnym polskim informatycznym żargonem.

PS.

Nie jestem polonistą, przepraszam za ewentualne językowe lapsusy.

jestem poczatkujacym nauczycielem jezyka polskiego.... prosze,
jesli mial by ktos konspekty do szkoly podstawowej - klasy4-6.
prosze o przeslanie na ten e-mail :niuchn@poczta.onet.pl


Pani nauczycielko, nauczycielu!!!

Prosze nie kompromitowac zawodu nauczyciela!!!

_ mialby _  piszemy od zawsze razem,

Dziwie sie, ze  Pan -i  nie ma w domu slownika  ortograficznego.
W czasach  stalinowskich, kiedy ja chodzilem do szkoly / lata 1945-53 /
kazdy  uczen  musial miec slownik ortograficzny / Taszycki-Jodlowski /
Dzis   macie  w  komputerze tuzin slowników dotyczacych poprawnej
 polszczyzny.

michal

Zawsze takie Rzeczypospolite beda, jakie ich mlodziezy chowanie

Nie wiem czy to odpowiednia grupa, jeśli nie to proszę o skierowanie mnie
na
inną. A pytanie mam takie: Czy warto iść na anglistykę? W końcu bardzo
trudno się tam dostać, a nie wiem co można robić po skończeniu takiego
kierunku studiów... zostać tłumaczem? Pewnie można, ale chyba nie trzeba
iść
na anglistykę żeby być tłumaczem, są różne kursy, egzaminy, nie trzeba
chyba
po to studiować, a może są jeszcze jakieś możliwośći po skończeniu
takowego
kierunku. Dzięki z góry za wszelkie odpowiedzi.


Sam sobie odpowiadasz na wiele kwestii, a ten temat był tu wałkowany -
przejrzyj archiwum grupy.

W telegraficznym skrócie:
W praktyce po anglistyce można być nauczycielem albo tłumaczem, z tym, że
aby być tłumaczem, trzeba się bardzo wiele (praktycznie wszystkiego, co
wiąże się z tym zawodem) nauczyć samemu. Anglistyka nie przygotowuje do
zawodu tłumacza, przygotowuje tylko do zawodu nauczyciela, albo do pracy
akademicko-naukowej (pozostajesz na wydziale, uczysz studentów, robisz
doktorat, itp) Inne możliwości zawodowe po tych studiach są bardzo
ograniczone, a sama dobra znajomość języka to już teraz za mało.

Pokrótce: odradzam, chociaż (albo może właśnie dlatego że) sam studiowałem
anglistykę w Warszawie.

---
M.

Karkolomne porownanie. Mowisz, ze nie trzeba byc producentem przedmiotow
(lutnik, konstruktor), zeby umiec sie nimi poslugiwac. Czego producentem
jest anglista i jakim wytworem anglisty posluguje sie tlumacz?


Formalnie rzecz biorąc, jeżeli anglistyka do czegokolwiek przygotowuje, to
najprędzej do zawodu nauczyciela języka angielskiego. Przynajmniej takie
było ukierunkowanie anglistyki na UW, gdy ja tam studiowałem (wybór
specjalizacji wpływał na to w niewielkim stopniu). Była więc obowiązkowa
metodyka, gramatyka opisowa, historia języka, składnia, semantyka, fonetyka,
fonologia itp.

Można więc powiedzieć, że anglista może być producentem 'przekazu
dydaktycznego', czyli nauczania.

Z tłumaczeniem ma to wspólnego niewiele, aczkolwiek daje pewną podstawę
niejako połowy dziedziny tłumacza - czyli jednego języka.

---
M.

On Tue, 4 Dec 2001 21:27:35 +0100, "M." <nie.t@interes.comwrote:

| Karkolomne porownanie. Mowisz, ze nie trzeba byc producentem przedmiotow
| (lutnik, konstruktor), zeby umiec sie nimi poslugiwac. Czego producentem
| jest anglista i jakim wytworem anglisty posluguje sie tlumacz?

Formalnie rzecz biorąc, jeżeli anglistyka do czegokolwiek przygotowuje, to
najprędzej do zawodu nauczyciela języka angielskiego. Przynajmniej takie
było ukierunkowanie anglistyki na UW, gdy ja tam studiowałem (wybór
specjalizacji wpływał na to w niewielkim stopniu). Była więc obowiązkowa
metodyka, gramatyka opisowa, historia języka, składnia, semantyka, fonetyka,
fonologia itp.


Wiesz, ja niedawno ze zdziwieniem odkrylam (o czym juz moze pisalam na
liscie), ze zajecia z gramatyki opisowej pomagaja mi teraz w pracy
tlumacza (chodzi zwlaszcza o analize skomplikowanych konstrukcji
skladniowych). Metodyka, owszem, to sie raczej nie przydaje w
tlumaczeniu, ale rece przecz od gramatyki opisowej! :-)

Ogolnie rzecz biorac artykul mnie rozczarowuje, bardzo ogolny, operujacy
truizmami, bez przykladow :)), mimo iz m.in. Leszek Krol takowych panu
Autorowi dostarczyl.
I nawet "zwalenie" winy na redaktorow, terminy etc. nie ubarwia, ani nie
powoduje u mnie zwiekszenie poziomu sympatii dla p. Borowskiego ani jego
tygodnika.

Pan Borowski zdaje sie nie zauwazac, ze istnieje cala armia tlumaczy - tu
uklon w strone tego forum - ktorych zapewne nie odznacza sie ani nie
obsypuje nagrodami, jak cytowanych w artykule takich tuzow jak p.
Lukasiewicz, p. Klobukowski, p. Ambros etc.

A apel o docenianie sztuki tlumaczenia wzbudza we mnie czkawke, bo brzmi tak
samo, jak podobne apele o uznanie godnosci zawodu nauczyciela, gornika,
milicjanta (uuups, policjanta :))))
Jan Nowicki

Dzien dobry
jestem absolwentka m.in. filologii angielskiej, ktora od kilku lat pracuje
w
zawodzie nauczyciela/lektora jez angielskiego. Do tej pory nie mialam
zadnego
formalnego doswiadczenia w pracy tlumacza, wiem jednak ze jest to cos, co
lubilabym robic. [...]


W Sandomierzu co rok organizowane są konkursy na przekład poezji angielskiej,
w tamtym roku był to Ted Hughes, ostatnio Larkin.
Dobry start.

Jerzy

Podaję dokładny adres:
www.men.waw.pl/prawo/rozp_175.htm
Poszukaj paragrafu 11 oraz załącznika.
No teraz musi się udać....


Witam i dziękuję!
Teraz się udało. Tekst jest jak zwykle nieźle namieszany, także muszę go
postudiować na spokojnie, żeby załapać wszystkie odnośniki do coraz to
kolejnych paragrafów.

Nie mogłem znaleźć tego dokumentu, bo mi Internet kiepsko działał i stona z
linkami nie wczytywała się do końca. Dziękuję więc za dokładny adres! Ale...
gdzie załącznik?! Znowu mi coś nie działa, albo ja mam coś ze wzrokiem,
tudzież z myśleniem ;-) Hm... to w sumie już dyskwalifikuje mnie z zawodu
nauczyciela ;-)

Pozdrawiam serdecznie,
Bernard Ciaranek.
skandynawia.onl@wp.pl

jak poprawnie przetlumaczyc "NAUCZYCIEL ZAWODU"?

jest to zdanie w zaświadczeniu, nie ma tu zadnej nazwy zawodu, tylko samo
okreslenie

MaPia


a moze cos pokombinowac ze slowem TRAINER?

| Jednak w najgorszej sytuacji sa nauczyciele, gdyz mogą na forach
| przeczytac o sobie bardzo wiele zlego...

Jak sobie nagrabili to niech maja.

Dlaczego zalowac chwastow co:
- nie poradzili sobie w zyciu
- zostali "nauczycielami" (selekcja negatywna)
- i odreagowywali swoje kompleksy na dzieciakach

Normalni nauczyciele nie maja sie czego bac.


Nie zmienia to faktu, że ocena nauczyciela przez ucznia zazwyczaj jest
subiektywna, a często mija się z prawdą... zwłaszcza wówczas, gdy nie
wiąże się to z jakimiś występkami, tylko z ogólnym wizerunkiem danej osoby.

I teraz Twoja opinia jest także bardzo krzywdząca - uogólniasz, że zawód
nauczyciela wybrali tylko nieudacznicy, mający kompleksy...

No i powyższe potwierdza to, co napisałem wcześniej!

TAX:

Недалекм мт гмр, на леснмб пмлѬне стмит двухместнаѬ палатка...
Утрмм из палатки вылезает Василиб Иванмвич, мглѬдываетсѬ пм стмрмнам...
- метѦка глѬди - красмтища-тм какаѬ вмкруг!!!
- ...жатѦ, матѦ, матѦ... - мтвечает привыкшее эхм.

  to nie gadaj bo nauczyciele sporo zarabiają, nawet powyżej 2000 na
  rękę... skąd o tym wiem bo współpracowałem na co dzień z jednym z
  radnych rady miasta i niestety są nauczyciele co blokują młodym
  dostęp do zawodu i właśnie oni zarabiają najwięcej, to są starzy
  wyjadacze, podejrzewam że jest tak w każdym mieście....


taa jasne, moja mama uczy w szkole podst klasy 1-3 od 24 lat w Radomiu, jest
nauczycielem mianowanym i zarabia 1100 zl na reke z jakims tam dodatkiem na
siostre. Praca wcale nie jest lekka, slyszales cos o chorobie zawodowej
nauczycieli? nie mowiac tu o zszarganych nerwach. To 37 % znizki co maja
(tylko na osobowe) to rzeczywiscie wielki gest naszego panstwa.
Blokuja dostep do zawodu, a co maja isc na kuroniowke?

taa jasne, moja mama uczy w szkole podst klasy 1-3 od 24 lat w Radomiu, jest
nauczycielem mianowanym i zarabia 1100 zl na reke z jakims tam dodatkiem na
siostre. Praca wcale nie jest lekka, slyszales cos o chorobie zawodowej
nauczycieli? nie mowiac tu o zszarganych nerwach. To 37 % znizki co maja
(tylko na osobowe) to rzeczywiscie wielki gest naszego panstwa.


Skoro ta praca jest taka ciężka, a wynagrodzenei takie marne, to czemu
ja podejmować?

Zalosne.


Odrobina samokrytyki jeszcze nikomu nie zaszkodzila.  ;

Widac miales ciezkie przezycia w szkole.


Tak, tak. :Zawód nauczyciela to cięeeżki kawalek chleba.

Zapewniam Cie ze nauczyciele wiedza co to netykieta
i potrafia przekazac to uczniom.


G...o wiedzą !!! i g...o potrafią przekazać, a tym bardziej nauczyć.
Elementarna logika nakazuje w tego typu przypadkach korzystać
tylko i wylącznie z grup testowych. A jeżeli w programie nauki są
wygibasy typu wysylanie postingu i subskrypcja określonej grupy,
to chyba tylko skończony kretyn nie wie że istnieją "feedy" między
serwerami newsowymi. Innaczej mówiąc należy wysylac posty na
grupę pl.test na jednym serwerze a subskrybować tę grupę na innym.
I nie obrażaj zawodu nauczyciela.

O "guglach" tez slyszeli.


Taaa. Pewnie. Slyszeć pewnie slyszeli, jak to jedna baba drugiej babie,
ale czy potrafią korzystać ? CBDU

On Wed, 26 Nov 2003 18:24:27 +0100, Horus wrote:
Trzeba uwazac, by nie wejsc na droge dyskryminacji, konstytucja
gwarantuje nam przeciez swobode wiary. Co bedzie gdy ludzie
wyrzuceni z pracy z powodu swoich przekonan zwroca sie do innych
panstw o azyl z powodu przesladowan na tle religijnym, bo
w rzeczywistosci zadne przestepstwo nie zostanie
im udowodnione?


Nie jestem prawnikiem. Temet sie robi ntg to raz, dwa nie mowie juz teraz o
tej wywalonej nauczycielce.
Z ta dyskryminacja to jest sliska sprawa. Naprawde uznaje swobode wiary i
jestem daleki od jakichkolwiek przesladowan. Ale zalozmy ze mamy jakas
szurnieta sekciare, ktora wykonywanie zawodu nauczyciela (jak wspominalem
bardzo odpowiedzialna funkcja) laczy z indoktrynacja mlodziezy. Czy to jest
zgodne z obowiazujacym prawem - nie wiem, jesli tak to to kijowe prawo i
juz. Jasne, ze zanim sie kogos zwolni powinno sie zdobyc jakies dowody, np.
nagrania z lekcji ukryta kamera jednoznacznie pokazujace "druga strone"
belfra, bo faktycznie zwalnianie kogos bo podobno nalezy do sekty jest nie
w porzadku i na pewno lamie jakies tam prawa.

Na wszystkim się nie znam, ale znam się na medycynie ratunkowej - takie
mam wykształcenie. I staram się z Tobą dyskutować na poważnie traktując
cię jak partnera, zwróc uwagę że w sumie prawie nikt nie ma ochoty z
Tobą dyskutowac, nie pojawiają się głosy innych zawodowych medyków, może
jednak ze stylem Twoich wypowiedzi jest coś nie tak? Atakując nic nie
osiągniesz ewentualnie narazisz się na ostracyzm grupy.


Znasz takie przyslowie , "...Nos dla tabakiery ,czy tabakiera dla nosa ..."
i chyba brak tematow do dalszej dyskusji i BOZE BRON  MNIE OD TAKICH
RATOWNIKOW .Przemysl to, czy slusznie zostales ratownikiem, do tego trzeba
miec "Iskre Boza ", tak jak do zawodu nauczyciela czy nawet policjanta.
Nie rob łaski ze sie odezwiesz , samo uzycie takich argumentow jest zalosne
.
juras

| Na wszystkim się nie znam, ale znam się na medycynie ratunkowej -
| takie mam wykształcenie. I staram się z Tobą dyskutować na poważnie
| traktując cię jak partnera, zwróc uwagę że w sumie prawie nikt nie ma
| ochoty z Tobą dyskutowac, nie pojawiają się głosy innych zawodowych
| medyków, może jednak ze stylem Twoich wypowiedzi jest coś nie tak?
| Atakując nic nie osiągniesz ewentualnie narazisz się na ostracyzm
| grupy.

Znasz takie przyslowie , "...Nos dla tabakiery ,czy tabakiera dla nosa
..." i chyba brak tematow do dalszej dyskusji i BOZE BRON  MNIE OD
TAKICH RATOWNIKOW .Przemysl to, czy slusznie zostales ratownikiem, do
tego trzeba miec "Iskre Boza ", tak jak do zawodu nauczyciela czy
nawet policjanta. Nie rob łaski ze sie odezwiesz , samo uzycie takich
argumentow jest zalosne .
juras


Słusznie wybrałem, w planach doktorat z ratownictwa :P.

EOT

Złoty

 Jezeli naprawde jestes nauczycielem,

tak jak to wynikaloby z postow nizej


A czego to wynika? Podałem zawód nauczyciela jako przykład a ktoś
wysnuł wniosek że to ja.Ja pisałem że pracuję w "budżetówce" a to może
oznaczać że jestem żołnierzem zawodowym,lekarzem,policjantem lub
nauczycielem WF.

, to bardzo mi przykro, ze narazasz ta

grupe zawodowa na takie znieslawienie i obrazasz swoim zachowaniem


innych

A o czym jak nie o twoim chamstwie świadczy twoje zdanie:
"Jezeli nie zauwazasz glupoty naszego narodu, to niestety, ale chyba
zaliczasz sie wlasnie do tej ograniczonej czesci spoleczenstwa..."

Jakiej grupie zawodowej przynosisz wstyd?

| Zerwij z nim.Wyjedz gdzieś;))))))

Nie no pewnie, najlepiej uciec od problemu...


Pewnie że lepiej byłoby problem rozwiązać ,ale jeśli potrafisz tylko
szczekać na wiatr to już lepiej uciec.

Leszek

A konkretnie to nawet podstaw fizyki - za konsekwentne poprawianie
mi nastroju:

- [rozważmy] borsuka (traktowanego jako cząstka)...
- banan jest ciągnięty bez tarcia po ladzie barowej przez dwie
  siły poziome...

Jakoś mi się twarz od tego uśmiecha.


A mnie nie.

Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,  
prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo  
mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie  
myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z  
kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.

Piętno.

| A konkretnie to nawet podstaw fizyki - za konsekwentne poprawianie
| mi nastroju:
| - [rozważmy] borsuka (traktowanego jako cząstka)...
| - banan jest ciągnięty bez tarcia po ladzie barowej przez dwie
|   siły poziome...
| Jakoś mi się twarz od tego uśmiecha.
A mnie nie.
Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,  
prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo  


Mozna wiedziec, czemu umieszczasz feminizacje zawodu nauczyciela w
kontekscie negatywnym?

mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie  
myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z  
kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.


...I czemu automatycznie laczysz ja z eliminacja przedmiotow/tematow
scislych i marginalizacja matematyki? Moze jeszcze poziom nauczania
informatyki sie od tego obnizyl?

Piętno.


Pietno dla stereotypow.

Wiesz, do jakiego zwierzecia podobna jest kobieta-informatyk?

...a wiesz, czym sie od tego zwierzecia rozni...?

Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,  
prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo  
mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie  
myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z  
kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.


To ja piętnuje polskie stereotypy wg których taka np. informatyka
jest taka niekobieca. Dużo przyjemniej są studiuje na wydziale,
gdzie jest pełno fajnych lasek. ;-)

bart

Tomasz Płókarz <t.om@xn--gt-plab2h01a.xn--p-elawrites:
Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,
prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo
mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie
myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z
kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.


Ke? Zasadniczo to żeś nie trafił, bo autorami książki jest trzech
samców. Redakcję naukową i przekład tyż robili samce. A, dodatkowo,
fizyki uczyło mnie, we wszystkich szkołach, czterech nauczycieli/
wykładowców - i tylko ostatniemu udało się przekazać jakąś wiedzę.
Choć i tak na jego wykłady, dla przyjemności, bym nie poszedł. Żeby
nie było - wykłady z analizy matematycznej były fascynujące, więc
wypraszam sobie wmawianie mi niezdolności do matematyki.

Wracając do wspomnianego borsuka - pewna ilość tego typu wstawek
doskonale ożywia tekst i przykłady. Ułatwia naukę i rozumienie tego,
co się czyta, bo umysł ludzki nie lubi zbytniej monotonii.

Piętno.


Tylko żebyś sobie czegoś nie poparzył...

| Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,  
| prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo  
| mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie  
| myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z  
| kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.
To ja piętnuje polskie stereotypy wg których taka np. informatyka
jest taka niekobieca. Dużo przyjemniej są studiuje na wydziale,
gdzie jest pełno fajnych lasek. ;-)


E, wystarczy jedna-dwie, jak jest za duzo, to wykladowcy ich nie
rozrozniaja... :
U nas bylo 5 na 30 luda na roku i bylo w miare ok.

On 2005-06-21, Bart Ogryczak <B.Ogryc@addr.in.reply-to.invalidwrote:
| Wskutek upaństwowienia całej edukacji i uczynienia jej obowiazkową,  
| prestiż zawodu nauczyciela spadł. W związku z tym się sfeminizował (bo  
| mężczyźni stracili motywację do walki). Efektem tego było wymiecienie  
| myślenia abstrakcyjnego ze szkół i marginalizacja matematyki. Czego z  
| kolei nastepstwem jest cząstka jako borsuk.
| To ja piętnuje polskie stereotypy wg których taka np. informatyka
| jest taka niekobieca. Dużo przyjemniej są studiuje na wydziale,
| gdzie jest pełno fajnych lasek. ;-)

E, wystarczy jedna-dwie, jak jest za duzo, to wykladowcy ich nie
rozrozniaja... :
U nas bylo 5 na 30 luda na roku i bylo w miare ok.


No widzisz, na na takim EPS UAM to tak ze 40% conajmniej
i jakoś wykładowcy pronblemów nie mają ;-)
Inna sprawa, że od zeszłego roku to już nie tylko informatyka,
ale informatyka i telekomunikacja.

bart

Głupota (w tym lewactwo) ma się u nas dobrze nie tylko w tym
środowisku. A tak btw powiedz Moon jak zachęcić młodych, naprawdę
wartościowych ludzi by wybrali zawód nauczyciela?


jeżeli rząd potrafi nakreślić jasną ścieżkę rozwoju i pokazać możliwości
kariery to chętni będą.
o ile będzie to tylko "ucz dzieci, aż ci się to znudzi" to będzie jak jest.
będą kuratoria i dyrekcje pełne działaczy PZPR (ZNP) i doły wyrobników za
1500.
po pierwsze, trzeba rozwiązać ZNP.

moon

Głupota (w tym lewactwo) ma się u nas dobrze nie tylko w tym środowisku.
A tak btw powiedz Moon jak zachęcić młodych, naprawdę wartościowych
ludzi by wybrali zawód nauczyciela?


Hehe, już ty wiesz kogo spytać.
;-)

zyga

Zostań nauczycielem to ciężko sie zawiedziesz, czyli będziesz miał
ciężki zawód.


Co za debilny argument. Zawód nauczyciela z pewnością nie należy do
najcięższych, nie wymaga ani specjalnie wysokich kwalifikacji, nie wiąże
się ze szczególną odpowiedzialnością, zapewnia za to 3 miesiące urlopu.
Twierdzenie, że nauczyciele pracują w jakichś szczególnie trudnych
warunkach i coś im się w związku z tym należy OD PAŃSTWA jest absurdem.
Oczywiście taka praca może być nie do zniesienia dla kogoś, kto nie lubi
pracować z młodzieżą, ale to już jego problem -- na cholerę wybrał taki
zawód?

Bywszy dzisiaj z siostrą w Toruniu wdepnęłyśmy do McDonalda,w którym
roiło się od szkolnych wycieczek. Jakis nowy sposób czczenia swięta
narodowego zapewne. Stonka była na oko w wieku mocno wczesnoszkolnym i
jak normalne zdrowe dzieci rozrabiała. Znaczy biegała, darła dzioby i
inne takie. Natomiast nauczycielki zajete były głównie ignorowaniem tego
co ich podopieczni wyrabiają. Za co piętno siarczyste, bo zawód
nauczyciela polega na zajmowaniu się dziećmi (w tym uczeniu zachowania w
miejscu publicznym), a nie na ślurpaniu kawki i plotach.

W każdym razie teraz wiem skąd sie bierze taka bezstresowa hołota, jak
ta co ją miałam nieprzyjemność spotkać ostatnio w kinie.

W każdym razie teraz wiem skąd sie bierze taka bezstresowa hołota, jak
ta co ją miałam nieprzyjemność spotkać ostatnio w kinie.


Raczej nie mam dobrych wiadomości...
Oni dalej rosną...

pozdrawiam
biki... "...a jutro idziemy do zoo!"

W każdym razie teraz wiem skąd sie bierze taka bezstresowa hołota, jak
ta co ją miałam nieprzyjemność spotkać ostatnio w kinie.


taaaa
Ty to chyba nigdy w szkole nie była (będąc już dorosłą), że nie wsponę o
nauczaniu gawiedzi :-)

pozdrawiam
andrzej :-)

On Thu, 10 Nov 2005 20:25:42 +0100, Ewa Pocierznicka wrote:
Bardzo chętnie przywróciłabym instytucję publicznego pręgierza.
specjalnie dla pań nauczycielek, co będąc z dziećmi (szkolnymi
oczywiscie) na wycieczce w ogóle nie zwracają na te dzieci uwagi.

Bywszy dzisiaj z siostrą w Toruniu wdepnęłyśmy do McDonalda,w którym
roiło się od szkolnych wycieczek. Jakis nowy sposób czczenia swięta
narodowego zapewne. Stonka była na oko w wieku mocno wczesnoszkolnym i
jak normalne zdrowe dzieci rozrabiała. Znaczy biegała, darła dzioby i
inne takie. Natomiast nauczycielki zajete były głównie ignorowaniem tego
co ich podopieczni wyrabiają. Za co piętno siarczyste, bo zawód
nauczyciela polega na zajmowaniu się dziećmi (w tym uczeniu zachowania w
miejscu publicznym), a nie na ślurpaniu kawki i plotach.

W każdym razie teraz wiem skąd sie bierze taka bezstresowa hołota, jak
ta co ją miałam nieprzyjemność spotkać ostatnio w kinie.

Mojej Agnieszce na jej problemy z szkolnymi dziećmi i McPlastikiem
wystarczyło wspólne obejrzenie z gawiedzią filmu "SuperSize Me".
Dzieciom ochota na McPlastika przeszła raz a dobrze i teraz wycieczki
szkolne miast spędzać godzinę w McPlastiku w drodze "tam" i powrotnej
spędzają 2h więcej na zwiedzaniu lub dojeżdżają wcześniej do domu.

Morgan Spurlock - dzię-ku-je-my !!!

Waldek

Co najwyzej potem mozna na pregierzu oberwac za gloszenie pogladow, ze
zawod nauczyciela upadl z powodu feminizacji.


Tak, tak. Nie wiem, czy wiesz, ale podobnie jest z kolejnictwem.
Dokładnie te same wieloletnie badania wykaząły, że jest to faktyczny
powód tego, że PKP obecnie znajduje się na skraju bankructwa. Dobrze, ze
tam tylko drobny ułamek kobiet sie po wojnie wkręcił, bo byśmy teraz
taczkami po szynach nad morze zasuwali.

Agnieszka

On Thu, 12 Sep 2002, Agnieszka Krysiak wrote:
Jakże cieszy mnie, że Jacek Kijewski <ja@sail-ho.plpisze:

| Co najwyzej potem mozna na pregierzu oberwac za gloszenie pogladow, ze
| zawod nauczyciela upadl z powodu feminizacji.

Tak, tak. Nie wiem, czy wiesz, ale podobnie jest z kolejnictwem.
Dokładnie te same wieloletnie badania wykaząły, że jest to faktyczny
powód tego, że PKP obecnie znajduje się na skraju bankructwa. Dobrze, ze
tam tylko drobny ułamek kobiet sie po wojnie wkręcił, bo byśmy teraz
taczkami po szynach nad morze zasuwali.


Nie nalezy mieszac zarzadzania firma panstwowa z etyka zawodu. Jezeli
pogadalibysmy o zarzadzaniu szkolami, to dopiero by wyszlo. Tak czy
inaczej mam wiecej zaufania do kolejarza, niz nauczycielki, wiec przyklad
malo trafiony.

BTW: a nie mowilem: oberwie sie?

"Michał Dwużnik" <Michal{dot}Dwuznik{at}cern{dot@think.before.replying
wrote in message

Belwederscy ?
Bo owszem, nauczyciele, którzy oprócz głównego przedmiotu są katechetami
się
jak najbardziej zdarzają - a takim choćbys się nie wiem jak natężał nie
zarzucisz
bycia kimś innym...


Nauczyciel, w spoleczenstwie funkcjonalnie zroznicowanym, to nie konkretny
czlowiek tylko rola spoleczna. Kompletna identyfikacja z rola/zawodem
skonczyla sie w sredniowieczu, obecnie podejmujesz ja w momencie wykonywania
jakiejs funkcji. Osoba majaca zawod nauczyciela jest nauczycielem tylko w
szkole - podczas lekcji, spotkania z rodzicami albo podczas rady
pedagogicznej. Natomiast podczas "lekcji" religii, nawet osoba ktora czasem
pelni te funkcje lub ma kwalifikacje zawodowe, nauczycielem nie jest, bo
wtedy nie "uczy", lecz pierze mozgi dzieciom w celu zaspokojenia
reprodukcyjnych potrzeb pewnej instutucji. Tak wiec: nauczyciel to rola w
systemie edukacyjnym a katecheta nalezac do innego systemu nauczycielem nie
jest.

Jakos tam sie dalo bez natezania specjalnego :P

r.

Jakos tam sie dalo bez natezania specjalnego :P


Jasne. Po wyjściu z pracy strażak nawet peta nie zgasi :)

Michał

Nie obraź się, ale moje dzieci w ciągu tego roku szkolnego z różnych (nie
zrozumiałych dla mnie powodów: dzień nauczyciela, rekolekcje, pierwszy
dzień
wiosny, itd itp) miały co najmniej 20 dni bez nauki. To daje cirka ebaut
10%
dni nauki w roku szkolnym.


No to spieszę Ci wyjaśnić, że nas też szlag trafia z powodu tych niczym
nieuzasadninych "wolnych" dni. Dlaczego? Po pierwsze włos się na głowie
jeży, bo nie ma kiedy realizować materiału. Po drugie, jak słusznie
zauważyłeś to były dni bez nauki, ale dla nas, ani tzw. dzień nauczyciela,
ani rekolekcje nie są dniami wolnymi. Podczas rekolekcji przez równiutkie 3
dni dyrekcja codziennie urządzała nam rady pedagogiczne, które na domiar
złego kończyły się duzo później niż np. moje planowe zajęcia w tych dniach.
Pierwszy dzień wiosny był u nas normalnym dniem pracy i dobrze.

Plus wakacje, ferje, święta. Nie zapomnij o

PŁATNYM rocznym urlopie dla nauczycieli dla podreperowania zdrowia.


NIE MA JUZ DAWNO CZEGOS TAKIEGO JAK ROCZNY PLATNY URLOP DLA PORATOWANIA
ZDROWIA. Nie ma juz dawno choroby zawodowej nauczycieli. Dlaczego powielasz
nie sprawdzone informacje???

Więc jak

powiedział pan Chirac, nauczyciele "powinni skorzystać z okazji i co
najmniej siedzieć cicho"


Taaak..., niech się Marysia zamknie, bo każę batem wysmagać. Marysia jest od
robienia, a nie od gadania.

miłej niedzieli
    beata

No to spieszę Ci wyjaśnić, że nas też szlag trafia z powodu tych niczym
nieuzasadninych "wolnych" dni. Dlaczego? Po pierwsze włos się na głowie

NIE MA JUZ DAWNO CZEGOS TAKIEGO JAK ROCZNY PLATNY URLOP DLA PORATOWANIA
ZDROWIA. Nie ma juz dawno choroby zawodowej nauczycieli. Dlaczego
powielasz
nie sprawdzone informacje???


I to mnie właśnie tak jak i Ciebie denerwuje, że pieniądze marnowane są na
nasiadówki, a nie na naukę dzieci. Zamiast je uczyć uczetniczycie w wielu z
punktu widzenia procesu nauczania nieistotnych zjęciach. Co do urlopu, to
może go nie ma, ale dlaczego w takim razie mój znajomy nauczyciel, jest na
takim urlopie od 7 miesięcy? Nie będę tu poruszał innych kwestii, np tego,
że muszę co roku kupować inne komplety książek dla dzieci mimo, że chodzą w
odstępie 1-2 lat do tej samej szkoły. Ale to temat na inną dyskusję.
Ja naprawdę szanuję i podziwiam zawód nauczyciela (sam bym nie miał zdrowia
;-). Wskazuję tylko na pewne nieprawidłowości w polskim systemie edukacji,
który pozwala niektórym (podkreślam niektórym) cwaniaczkom całkiem dobrze
zarabiać kasę na tym zawodzie. Psują oni tym samym reputację pozostałym
nauczycielom którzy swój zawód starają się wykonywać jak najsumienniej.
Pozdrawiam w to niedzielne południe.

Powitanko,

| Druga rzecz, że zawód dziennikarza ani nie jest jakiś wyjątkowy,

Jest wyjatkowy poniewaz wplywa np. na wyniki wyborow.
Jak nie wierzysz, to zrob eksperyment: Zapytaj kilku swoich znajomych o
preferencje partyjne.


Zawod lekarza wplywa na zycie politykow.
Zawod nauczyciela wplywa na swiadomosc mlodziezy.
Zawod kominiarza wplywa na zycie Lecha w chatce w Wisle.
Wszyscy do lustracji!

Użytkownik dink napisał:

| może i usuwalny - ale pytanie, co o nim sądzą Ci, których pobił, okradł,
| zastraszył. Czy są dumni, że po nastu latach wyszedł na prostą?

Nie rozumiem pytania. Trejo swoje odsiedział, a poza tym co, jakby dalej
rozbijał, kradł i ćpał to jego ofiary byłyby szczęśliwe, czy co?


Hehe, punkt dla Ciebie.

Mnie w tej całej histerii (rozdział szkół na męskie damskie, obozy dla
chuliganów itp), wkurza jedno - każda ze zmian, które są proponowane,
kosztuje pieniądze. Duże. Samo się to wszystko nie zorganizuje. Ale
pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli pewnie nie będzie? (plus
ewentualny odsiew debili i zboczeńców, niedouczonych i tak dalej).

Jeżeli zawód nauczyciela nie będzie w dalszym ciągu zawodem dla
życiowych nieudaczników (i garstki zapaleńców, pozdrowienia dla np.
mojej Polonistki), to wszelkie "cudowne" reformy, niezależnie czy będą
szły w stronę "tolerancji, medytacji i pełnego miłości wkładania głowy
do kubła", czy też klęczenia na grochu i biczowania, to dadzą podobnie
mierne rezultaty.

Jeżeli zawód nauczyciela nie będzie w dalszym ciągu zawodem dla
życiowych nieudaczników (i garstki zapaleńców, pozdrowienia dla np.
mojej Polonistki), to wszelkie "cudowne" reformy, niezależnie czy będą
szły w stronę "tolerancji, medytacji i pełnego miłości wkładania głowy
do kubła", czy też klęczenia na grochu i biczowania, to dadzą podobnie
mierne rezultaty.


Erm... Chyba miałeś na myśli ze jeśli zawód nauczyciela BĘDZIE w dalszym
ciągu zawodem dla nieudaczników? Bo jeśli tak to ja się z Tobą zgadzam.
Jak na razie panuje tu niepodzielnie selekcja negatywna: kto się nie
dostał na inne studia, nie wie co ze sobą zrobić, idzie na studia
nauczycielskie. Stąd kadra nauczycielska jest jaka jest.

hephalump napisał:

| Jaja sobie robisz czy tak na poważnie? To, że np. do nauczyciela w
| szkole zwykło się zwracać "panie profesorze"

Tak zwracaly sie tylko jakies jelopy, ktore nie mialy pojecia o tytulach
naukowych. Jakbys do naszej matematycy w sredniej szkole tak
sie odezwal, to by cie opierdolila jak bura suke (i mialaby racje)


No cóż, za cienka widocznie była:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Profesor_o%C5%9Bwiaty

Profesor oświaty - tytuł honorowy przeznaczony dla nauczycieli
szkolnictwa podstawowego, gimnazjalnego oraz ponadgimnazjalnego
(nauczycieli liceum, technikum, szkoły zawodowej).

Tytuł honorowy profesora oświaty może otrzymać nauczyciel dyplomowany
mający co najmniej 20-letni okres zatrudnienia w zawodzie nauczyciela, z
zastrzeżeniem 10-letniego okresu zatrudnienia jako nauczyciel
dyplomowany. Ten tytuł nadawany jest na wniosek Kapituły do Spraw
Profesorów Oświaty, przez ministra właściwego do spraw oświaty i
wychowania. Nauczyciel taki musi również mieć znaczący i uznany dorobek
zawodowy. Wnioski do kapituły składane są przez organ sprawujący nadzór
pedagogiczny (Karta Nauczyciela, art. 9i ust. 1,2).

"M. Pipko" <p@pupa.papawrote in message

To nie chodzi o to. Te lesjomosie moga miec nawet zajebiste
przygotowanie
oraz niesamowita umiejetnosc przekazywania wiedzy. Generalnie jako
hetero
sobie tego nie zyce, wystarczy? Place podatki w tym kraju i chyba
moge
czegos wymagac, nie?


W prywatnej szkole mozesz wymagac aby dzieciu uczyly same zakonnice,
ale w publicznej juz nie bardzo.
Ja np. moge uwazac ze rudzi sa glupi i nie maja kompetencji do ucznia
dzieci, czy fakt ze place podatki
daje mi prawo do domagania sie odsuniecia rudych od zawodu nauczyciela
?

Daniel

W prywatnej szkole mozesz wymagac aby dzieciu uczyly same zakonnice,
ale w publicznej juz nie bardzo.
Ja np. moge uwazac ze rudzi sa glupi i nie maja kompetencji do ucznia
dzieci, czy fakt ze place podatki
daje mi prawo do domagania sie odsuniecia rudych od zawodu nauczyciela
?


Dobrze wiesz, ze ten argument mozesz se wsadzic w...

Dnia Fri, 23 Sep 2005 13:56:36 +0200, Daniel Chlodzinski napisał(a):

| W prywatnej szkole mozesz wymagac aby dzieciu uczyly same zakonnice,
| ale w publicznej juz nie bardzo.
| Ja np. moge uwazac ze rudzi sa glupi i nie maja kompetencji do ucznia
| dzieci, czy fakt ze place podatki
| daje mi prawo do domagania sie odsuniecia rudych od zawodu nauczyciela
| ?

Dobrze wiesz, ze ten argument mozesz se wsadzic w...


już wiadomo czemu tak sie boisz homoseksualistów masz ukryty marzenia o
seksie analnym...  ;-)

nie martw się jak juz synek trafi do młodzieży wszechpolskiej to mu rurę
odpowiednio przeczyszczą starsi koledzy w ramach inicjacji.  ;-)

Nastał nam piękny 19 czerwiec 2005 roku,
kiedy to Janusz - Vahanara posłał(a) w świat wiadomość
<news:x95ebtss8rxa.dlg@vahanara.pl

| Dopiszę sam sobie: nie tylko język polski leży. Matematyka też.
| Albo logika :)
| http://pl.indymedia.org/images/2005/06/14520.jpg
| Skład populacji pedofilów
| 40% - geje
| x% - dyrygenci chórów chłopięcych
| y% - księża KK
| z% - psycholodzy dziecięcy
| Kombinacji "przykościelny chór chłopięcy" wolę nie rozpatrywać. Nie
jestem
| z Poznania. ;-)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2778678.html

Nauczyciel muzyki i znany w Częstochowie i na Śląsku dyrygent chórów
skazany został we wtorek na 6 lat pozbawienia wolności i zakaz wykonywania
zawodu nauczyciela przez 10 lat za molestowanie seksualne swoich uczennic

Sąd uznał, że Włodzimierz K. jest winny wszystkich postawionych mu
dwunastu
zarzutów, m.in. o wielokrotne zmuszanie podstępem, podczas rzekomej nauki
śpiewu, do obnażania się przez 15- i 16- letnie uczennice oraz o
usiłowanie
i odbywanie z nimi stosunków płciowych.

K. został aresztowany, ale ze względu na stan zdrowia i po poręczeniu
przez
dwa chóry oraz proboszcza archikatedry wyszedł z aresztu po kilku
miesiącach.


Kurwa, ja bym mu dal stan zdrowia.
<preg hitNo rece normalnie opdaja! </preg hit

Ciekawa jestem natomiast, czy wyobraznia pana Korczaka bylaby w stanie
ogarnac realizm zachowan dzisiejszych dorastajacych dzieci.


Mam wrażenie, że nawet on miałby problem w starciu z naszą współczesnością.
Niestety.

Hm, cos mi sie widzi, ze te kilkadziesiat lat temu obowiazywal inny system
wartosci, inne wzorce zachowan, inne priorytety. Moim zdaniem, wychowywanie
bylo latwiejsze.


W pełni się zgadzam. Nawet te kilkanaście lat wstecz, kiedy chodziłem do
szkoły, nauczyciele wzbudzali w uczniach jeśli nie szacunek, to
przynajmniej respekt. Teraz zawód nauczyciela to po prostu zawód dużego
ryzyka.

Mylisz szkołę z fabryką śrubek. Czas pracy nauczyciela jest z samej swojej
natury nienormowany i niewymierny, bo poza staniem przy tablicy obejmuje tak
różne zadnia, jak spotkania z rodzicami, rady, dokumentację nauczania,
przygotowanie i ewaluację zajęć.


Myslisz, ze zawod nauczyciela jest jakis wyjatkowy pod tym wzgledem?
Jest cos takiego jak rownowazny czas pracy - srednio 40h tygodniowo i np.
rozliczenie kwartalne. Niech nauczyciele napieraja na taka forme
rozliczenia roboty i pozniej sie ewentualnie domagaja odpowiedniej stawki
godzinowej.
Bo w glodne kawalki o tzw. przygotowywaniu sie do zajec po nocach nawet
dieci z podstawowki nie wierza.

| Co ma panstwowe szkolnictwo do specjalnych przywilejow dla pracownikow ?

To, że i przywileje i pensje są z płacone kieszeni podatników. Jaśniej?


Wytlumacz, czym sie rozni zawod nauczyciela od innych zawodow, ze naleza im
sie znizki w przejazdach srodkami komunikacji publicznej.

pawel

Pawel Jakusz wrote:
Wytlumacz, czym sie rozni zawod nauczyciela od innych zawodow, ze naleza im
sie znizki w przejazdach srodkami komunikacji publicznej.


Ot, zaszłość, jest to bonus od pracodawcy, który można traktować jak część
wynagrodzenia, tyle że w innej formie. Jak bony do hipermarketu.
Myślę że należałoby go zamienić na pieniądze i tyle, wielu by się nawet
ucieszyło - tych, co koleją nie jeżdżą.

I dlatego wlasnie nauczycielami powinny byc tylko kobiety - mlode,
gibkie, inteligentne, z pasja........ :)


W życiu! 1000 razy wolę facetów-nauczycieli. Dobra nauczycielka to
skarb, którego ze świecą szukać. A reszta albo przed (znaczy PMS),
albo w trakcie, albo po okresie. Albo menopauza. Albo po prostu
wredna. Albo humorzasta. Nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać.
A jak miła, to najbardziej trzeba uważać, bo albo jej odbije, albo
stwierdzi  "ja  to  do was z sercem na dłoni, a wy tacy niewdzięczni".
Piętnuję feminizację zawodu nauczyciela.

(disklejmer:  Moja  mama  jest nauczycielką - obecnie uczy dorosłych -
i uważa dokładnie tak samo.)

• zasiłek na zagospodarowanie dla nauczycieli
• zbiorniki stalowe
• Zabytki Włoch
• Zawartość węglowodanów w produktach
• ZABRZE REAL
• Zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu
• zawodowe wojsko
• Zakład Energetyczny Kraków
• zastrzeżenie nazwy handlowej
• Zabrze Schroniska dla zwierząt
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• aniadka.keep

	Zawód nauczyciel	Wy�wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zawód nauczyciel