|
znak zakazu
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: znak zakazu |
Temat: TIR-y "wychowują" kierowców.
No ale temu z kolei pomogłoby, gdyby pojazdy stojące w korku zostawiały trochę
miejsca na skrzyżowaniu estakady i dojazdu zaraz za nią. Ale to osobny temat
wjeżdżania na skrzyżowania przy braku możliwości zjazdu z nich ;-). Nie, no
oczywiście rozumiem Twój argument. Oczywiste jest, że przy bardzo dużej ilości
samochodów, gdzieś trzeba je upchać i ten lewy pas będzie pierwszym kandydatem
do tego. Chodzi mi tylko o to, że w tym miejscu metoda na "zamek" nie powinna
mieć raczej zastosowania, ze względu na układ pasów. I ci, którzy wyprzedzają
korek lewą stroną, wg mnie, nie mają moralnego prawa usprawiedliwiać tego, co
robią ;-). Chyba, że ktoś zmieniłby organizację ruchu i w naszym kodeksie
wreszcie pojawiły się znaki nakazu przepuszczania na "zamek". Ale na to trzeba
jeszcze poczekać ;-).
Pozdrawiam!
T.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Na Rubinkowie piesi górą
To jest własnie ta troska o mieszkańćow Rubinkowa .Takie akcje sa
przeprawadzane bylo tak z psami ,teraz jest z samochodami. Wlodarze
poustawiali znaki nakazu zakazu a zapomnieli o stworzeniu parkingow dla
samochodow , bo i poco. Wystarczy ukarac i mieć spokoj az do nastepnej
akcji .Trzeba rozwiazac problem parkowania samochodow raz na zawsze . Mieszkam
na Rubinkowie ponad 20 lat i jak do tej pory nie udalo sie Wlodarzom osiedla
rozwiazac problemu parkowania, ale za to jest szum.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Skrzyżowanie Lelewela i Grudziądzkiej - w lewo!
Skrzyżowanie Lelewela i Grudziądzkiej - w lewo! Wielu niedouczonych lub niedowidzących pseudokierowców udaje, że nie zauważa
znaku (który pojawił się jakiś miesiąc temu) zabraniającego skrętu w lewo z
ulicy Lelewela w ulicę Grudziądzką (w stronę Gdańska). Około 2 - 3 tygodni
doszło tam do wypadłu i nawet obecnośc policjantów nie przeszkadzała
ignorantom w łamaniu zakazu / nakazu.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Trasa Torun-Warszawa-Torun
tak własnie wygląda "remontowanie" dróg to, co wymyślono na tej trasie to tragedia. rozumiem wysepkę w miejscowości na
skrzyżowaniu, przy przejściu dla pieszych. ale budowanie wysepek poza terenem
zabudowanym, bo jest tam polna droga dla ciągnika pana Józka aby sobie wjechał w
miedzę, to tworzenie miejsc bardziej niebezpiecznych niż dotychczasowe koleiny i
dziury. wyprzedzanie tam w nocy to loteria. nagle wyłania się taka wysepka i
niejeden kierowca może spanikować. pomijam już to, że znaki nakazu na wysepkach
mają odblaski tylko z jednej strony.
o co tutaj chodzi? to proste. poustawiać wysepki, ograniczenia do 50 i 70 km
(często absurdalne sytuacje typu prosta droga, dookoła pole lub las i nie
wiadomo dlaczego siedemdziesiątka) i fotoradary lub dzielnych policjantów z
suszarką (od jakiegoś czasu znów chowają się po krzakach jak za starych czasów).
w końcu drogi nie służą do przemieszczania się, tylko do pobierania przez
państwo kasy z mandatów.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pobłądziła w obcym mieście i zapłaciła mandat
"Ale z tego strażnika ****. Ja złamałam trzy przepisy, a on mi wlepił mandat." -
że sparafrazuję stary kawał. Durna baba może i zabłądziła, ale o ile mi wiadomo,
znaki nakazu skrętu w lewo wyglądają tak samo i w Olsztynie, i w Grudziądzu,
więc lecąc do prasy z taką sprawą tylko się ośmiesza i daje do zrozumienia, że
prawo ma za nic.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Wymusił pierwszeństwo, cudem uniknęli śmierci
img189.yfrog.com/i/znakif.jpg/
Piekna analiza sytuacji, czemu nie ma organizacji, ktora moglaby zebrac razem
wiecej takich "kwiatkow"? Szkoda, znow zmaronowana czyjs praca chyba. Czy w
naszym kodeksie nie jest gdzies napisane, ile moze byc znakow
infirmacyjnych/ostrzegawcych/zakazu/nakazu na 100m drogi?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Stawiają fotoradary, gdzie jest bezpiecznie
mieszkam na Hutniczej. Po remoncie jest gorzej niż było. Postawiono
znaki nakazu jazdy w prawo zakazy skrętu w lewo i zakazy
zawracania, któer nagminnie są łamane, przez mieszkańców,
policjantów oraz kierowców zaopatrzenia sklepów, sam też je łamię
niestety. A Kulka niech uczy prawidłowego parkowania swoich
kursantów. Jego L-ki nagminnie parkują na jezdni na jednym pasie,
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Proces Jarosława Urbana
Sam jestem kierowcą od wielu wielu lat.Wiem,co znaczy jechać powoli,gdy ktoś
jeździ szybko i stale mu się spieszy.
Ale skoro znaki nakazu stanowią tak a nie inaczej - coś w tym musi
być.Nieprzestrzeganie ich - w/g nauk kościelnych jest grzechem (księża też
grzeszą jeśli chodzi o przestrzeganie kodeksu drogowego).
Nie przestrzeganie ograniczenia prędkości - to świadome igranie z cudzym i
swoim życiem.To po prostu przestępstwo.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego,zabierano kiedyś dożywotnio
prawo jazdy.
To samo powinno się zastosować do pirata drogowego J.Urbana.A to,że jest
biznesmenem i prawo jazdy jest mu potrzebne (do spowodowania kolejnych
wypadków?)-niech by szanowal posiadane uprawnienia.A jeśli już musi się
poruszać - stać go na to,aby zatrudnil sobie kierowcę.
Sam bylem świadkiem,jak kiedyś firmowy samochód Urbana stuknąl w inny samochód
jadący przed nim.Czyżby fatum krążylo nad Urbanem?
Zaznaczam,że to co napisalem-nie powinno tyczyć wylącznie Urbana.Chociaż należy
stwierdzić,że Urban w tej (i innych sytuacjach) jest szczególnie "chroniony"
przez organy ścigania i "sprawiedliwości" również
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Samochód dachował w centrum miasta
To nasza wina kierowców,łamiemy przepisy nagminnie i nie pomoże Policja bo
musiała by stać co 100 m ,straszyć a to radarem a to mandatem .Ułańska fantazja
często kończy się tragicznie dla ułana a jeszcze gorzej gdy są inne
ofiary.Można dyskutować o ograniczeniach prędkości o róznych znakach
zakazu,nakazu itp.ale należy ludzim którzy te znaki ustawili zaufać-bo
uczynili to jednak pewnie dla naszego i innych dobra.Kto tego nie rozumie
powinien dobrowolnie oddać prawo jazdy- by uniknąć ewentualnych kar i krzywdy
ludzkiej.Tak to widzę-też jestem kierowcą.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Tragedia na drodze. Pasażer volkswagena nie prz...
Jeśli jedziesz osobówką i nie zamierzeasz się zatrzymywać to
wystarczy patrzeć na znaki nakazu oraz ostrzegawcze. Reszta Cię nie
interesuje. Może jeszcze ograniczenie prędkości. I nie wliczajcie w
to znaków zakazu parkowania. Tych rzeczywiście jest dużo tylko jakie
one mają w tej sytuacji znaczenie?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dzikie parkingi na ścieżkach rowerowych
> 1. Ja jeszcz NIGDY nie widzialem na przejsciu ludzi, ktorzy przechodzili trzyma
> jac sie swojej prawej strony. Byc moze, jest to dla nich zbyt skomplikowane.
Zgodzisz się chyba jednak, że jeżeli potrącą się o siebie lub otrą dwaj ludzie
idący w przeciwnych kierunkach, to nic nikomu się od tego nie stanie (no chyba,
że jeden z nich jest zanietrzeźwionym skinem). Zaś jeśli rower najedzie na
pieszego, to już się raczej stanie, o czym świadczą chociażby dośc zatrważające
statystyki wypadków rowerowych w naszym mieście (które i tak są tzw. czubkiem
góry lodowej).
> 3. A dlaczego niby nie można poruszać sie rowerem na Floriańskiej?
Dlatego, że po jej obu stronach umieszczone są znaki nakazu C-16 "droga dla
pieszych", zaś wjeżdżanie tam pojazdami (w tym rowerami) jest dozwolone tylko w
godzinach oznaczonych na tablicy dodatkowej. Łatwo to poznać, bo pozostałe
piesze uliczki w centrum zabezpieczone są na ogół znakami C-16 i C-13 "droga dla
rowerów" umieszczonymi na jednej tarczy i oddzielonymi pozioma kreska, co
oznacza, że mogą z niej korzystać na całej powierzchni zarówno piesi, jak i rowery.
Do PT Mruga poniżej: na Plantach nie wolno - o ile mi wiadomo - jeździć rowerami
z tego samego powodu, o którym mowa w przytoczonym przez Ciebie ustępie z kodeksu.
Pzdr
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dzikie parkingi na ścieżkach rowerowych
kapitan.kirk napisał:
> > 3. A dlaczego niby nie można poruszać sie rowerem na Floriańskiej?
>
> Dlatego, że po jej obu stronach umieszczone są znaki nakazu C-16 "droga dla
> pieszych", zaś wjeżdżanie tam pojazdami (w tym rowerami) jest dozwolone tylko w
> godzinach oznaczonych na tablicy dodatkowej. Łatwo to poznać, bo pozostałe
> piesze uliczki w centrum zabezpieczone są na ogół znakami C-16 i C-13 "droga dl
> a
> rowerów" umieszczonymi na jednej tarczy i oddzielonymi pozioma kreska, co
> oznacza, że mogą z niej korzystać na całej powierzchni zarówno piesi, jak i row
> ery.
>
> Do PT Mruga poniżej: na Plantach nie wolno - o ile mi wiadomo - jeździć roweram
> i
> z tego samego powodu, o którym mowa w przytoczonym przez Ciebie ustępie z kodek
> su.
> >
Ależ zarówno Floriańską jak i Planty można podciągnąć pod ten ustęp. Najlepszym
dowodem, że po Plantach można jeździć rowerem jest to, że przez pewien odcinek
biegnie tam droga rowerowa. Skręca ona póżniej w kierunku Rynku. W związku z
czym, nie mamy wtedy ani ulicy, ani drogi rowerowej. Chodnik jest odpowiednio
szeroki. Wniosek nasuwa się sam.
Ulic okalających Planty(Gertrudy, Westerplatte itd) nie można traktować jako
alternatywy dla rowerów bo są zdecydowanie za daleko.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Listy. W sprawie rowerów i ścieżek
Obowiązuje ustawa i akt wykonawczy do niej jakim jest rozporządzenie. Opinia SM
nie jest obowiązująca, a za jazdę jezdnią obok drogi dla rowerów mandat też
można dostać. Tyle że w tym wypadku rzeczywiście lepiej aby pojawiły się znaki
C-13. Wtedy nikt nie powie że nie zauważył oznakowania poziomego (które w
szczególnych warunkach rzeczywiście może być niewidoczne).
Warto natomiast pamiętać, że par. 2. pkt. 6 rozporządzenia w sprawie znaków i
sygnałów drogowych mówi: "Znaki poziome odzwierciedlające znaki pionowe
ostrzegawcze lub zakazu stanowią powtórzenie zastosowanych znaków
pionowych." (wyróżnienie moje) Znaki C-13 i P-23 to znaki nakazu.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: List - w sprawie niebezpiecznych przejść dla pi...
Wiedz, że to nie Policja odpowiada za oznakowanie uklic, chociaż ma na to
znaczny wpływ poprzez swoje wnioskowanie. Prawdą jest, że oznakowanie ulic w
Płocku jest debilne i nie ma tygodnia, zęby tego tematu nie poruszano na tym
forum. Momo to od lat ktoś nie znający sie na prawie drogowym i nie znający
realiów popisuje sie głupimi projektami, a te są przenowszone na ulice.
Przykładów jest wiele. To np. namalowane przejśćie dla pieszych na Armii
Krajowej do ...nikąd bo nie bylo tam chodników. To stawianie słupków na znaki
na środku chodnika. To znaki nakazu bez sensu, to "zgubienia" pasa ruchu
Jachowiaca z Bielską, to pułapka na Piłsudzkiego, a Wyszogrodzka itd. itd.
Głupawa twórczość trwa. Płock prezentuje sie bezmyślnymi ograniczeniami
szybkości w miejscach całkowicie bezpiecznych. Lata mijają i nic sie nie
dzieje. Stan taki trwa. Nie zatrudnia sie kogoś kto potrafi np.
wyregulować "zieloną falę" na uliocach średnicowych, poprawy i konserwacji
wymagają sygnalizacje świetlne na skrzyżowaniach. Ale cóż tam dalej gadać. I
tak to nic nie zmieni - jak do tej pory.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Rozwiąż zagadke-fotoradar zwrócony w która stronę?
Żeby było ciekawiej to tuż przed znakiem z tablicą Radomia około 50 m stoi
postawiony znak ograniczający prędkość do 80km/godz od strony W-wy i wszyscy
przyjezdni łapią się na tą sztuczkę bo myślą,że na tej dwupasmówce na terenie
Radomia jest prędkość 80km/godz,a potem dziwimy się,że kierowcy ignorują znaki
nakazu,policji to nie przeszkadza bo łupią kierowców i o to chyba chodziło aby
ostrzyc jelenia nie o bezpieczeństwo.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kierowcy mają wątpliwości na rondzie
Kierowcy mają wątpliwości na rondzie O ile dobrze pamietam z kodeksu skrzyzowanie uniewaznia znaki nakazu
i zakazu stojace przed nim. Przed wjazdem na rondo staja znaki
informujace, ze z prawego pasa mozna skrecac w prawo lub prosto, z
lewego natomiast prosto lub w lewo. Po pierwsze nie jest dla mnie
jasne co znaczy skrecanie w lewo na rondzie. Po drugie po pierwszym
przecieciu pasow jezdni na ktorej jade z pasem jezdni ronda mam do
czynienia ze skrzyzowaniem. Czuyli przestaja obowiazywac znaki
pionowe stojace przed rondem, a nie ma na rozdzie warszawskim znakow
poziomych. Stad wniosek, ze powinny obowiazywac ogolne zasady, czyli
pierwszenstwo z prawej strony. Pozdrawiam rowniez tych ktorzy
dowartosciowuja sie na forum obrazajac inmych internautow.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Tiry mknął przez miasto
Tiry mknął przez miasto nasze kochane sluzby powinny cos z tym zrobic,jezdze czesto poza radom i gdy wracam do radomia czy od strony kielc,piotrkowa czy warszawy,to stwierdzam stanowczo znaki nakazu dla tonazu pow.12ton ale sa pne zamale.tu nie chodzi tylko o ulice Limanowskiego ale tez o maratonska 1905 roku itd.niewydaje mi sie zeby od 2 do 4 tirow z ta sama rejestracja jechaly docelowo gdzies w centrum miasta z dostawa skracaja sobie droge i kazdy o tym wie inic!!!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Chyba już czas ...
przy pozostałej br
> amie wjazdowej (stary wjazd do sedhcemu) nie ma żadnego znaku i ja
stamtąd śmig
> am w lewo
Przy bramie nie ma i na upartego można skręcać w lewo, jednak przy
wjazdach na Plac Zdanowskiego, zarówno od strony Armii Krajowej jak
i Kolejowej stoją znaki nakazu jazdy z prawej strony znaku, a
dodatkowo jeszcze od strony tej ostatniej znak nakazu jazdy w prawo
za znakiem, co de facto wymusza ruch okrężny na placu. Zważywszy na
fakt, że większość kierowców jadących od strony Kolejowej do stacji
lub poczty robi to lewą stroną jezdni, zastanowiłbym się na Twoim
miejscu nad dalszym stosowaniem opisanych praktyk, bo możesz kiedyś
niespodziewanie zaliczyć "czołówkę" :)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kiedy zlikwidują ten BUSPAS na Modlińskiej?
Kurcze miałem już nie odpisywać.....TAK jestem wymierającym gatunkiem i :
- nigdy nie łażę po trawniku
- zawsze zatrzymuję się na zielonej strzałce
- nigdy nie spaceruję po ścieżkach rowerowych
a i jeszcze sprzątałbym po swoim psie, ale niestety go nie mam.
i co ? i NIC.... nie robię z tego żadnego halo, to zwykłe NORMALNE zachowanie,
bo wiem do czego służą ścieżki rowerowe , wiem do czego służy zielona strzałka
i czerwone światło. I nie wjezdzam na buspas kiedy jest troszkę pustawy, by za
chwile utknąć do społki z podobnymi ciut-cwaniakiami na czerwonym świetle lub
na chama wpychać sie na sąsiedni pas, bo przecież może za chwile stoi policja
wiec głupio by zapłacić za to mandat. Jak być cwaniakiem to pełną gębą.
Ty tego nie wiesz!!!! Pozostaje mi tylko ubolewać, bo niestety jesteś w
większości.
Dziele się buspasem z uprawnionymi, tylko i wyłącznie. I obca mi jest twoja
mentalność.
I jedno zasadnicze pytanie: czy brak sensowności zakazu, nakazu, przepisu itd
upoważnia do nieprzestrzegania tegoż????
Retoryczne (trudne słowo) pytanie, oczywiście w twym mniemaniu: TAK oczywiście
mozna go zlewać. Ide o gruby zakład, że w naszym kraju jeżeli dopuszczono by
taką interpretację, przepisów , to można by je wszystkie znieść, zresztą już w
tej chwili mamy dużą "uznaniowość" wśród naszego społeczenstwa, czego jesteś
skromnym lub nie, przykładem.
No to na dobre żegnam
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dlaczego?
Każdy może gdzie chce i kiedy chce? Np. po chodnikach, bus pasie, trawnikach.
Jak chce? Np. bez zwracania uwagi na ograniczenia prędkości, przejścia dla
pieszych i znaki zakazu/nakazu. I dziwicie sie, że niezmotoryzowani maja
pretensję do właścicieli samochodów? (no dobra, my takze nie jesteśmy bez winy
np. przechodzenie przez jezdnię nie po pasach, ale w starciu pieszego z
samochodem i tak macie przewagę).
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Park w Natolinie otwarty!
natollin napisał:
>
> Tak pieszczotliwie zwracasz się do żony?
+++++++++++++++++++
Nie, do swego spaniela-psa, który jest niezbyt rozsądny i dosyć porywczy.
++++++++++++++++++++++
Robiłeś, robiłeś. Dwója ze szczerości, pała z asertywności.
>> Wycieczek osobistych nie robiłem, odniosłem się do bzdur, które pisał
++++++++++++++++++++++++++
> Ja nie mam problemu z tą kwestią, jeśli ciebie trapi ta troska konserwatora
to się wysilaj. W tym jesteś dobry
A ja myślałem, że Ty nam wyjawisz swój pogląd na odnośny problem, bo to TY
argument zakazu/nakazu KONSERWATORA wytoczyłeś. Więc z samodzielnego myślenia -
także pała.
>
> Bez pozdrowień
+++++++++++++++++++++
Ty taki serio , widzę, jesteś, że TY PEWNIKIEM JESTEŚ RADNY SKUBI, ALBO NAWET
JAKIŚ POSEŁ - OSEŁ. Ale nadęty !!! żebyś nie popuścił, uważaj !
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Zobacz Holandię na ulicy Kubusia Puchatka
A my mamy tego dosyć!!! Może ktoś zainteresuje się imprezą od drugiej strony? Piszą, że
impreza jest przy współudziale okolicznych mieszkańców - bzdura.
Nikt z nikim z nas nic nie organizował ani nie uzgadniał! Miasto
potraktowało nas jak zawsze - z buta. Po prostu, pewnego dnia
pojawili się panowie z ratusza i pozakładali znaki "zakazu, nakazu i
czegoś tam jeszcze". Na nasze pytania, jak mamy dojechać
odpowiedzieli "Wyjechać z Warszawy" i równocześnie zagrozili, że
parkowanie skończy się wywiezieniem samochodu! :( Takie same ulotki
znaleźliśmy dzisiaj rano - organizator obwieścił w nich, że nie
gwarantuje bezpieczeństwa naszych samochodów. Będą wybijać szyby?!!!
Czy tak wygląda akcja pro-obywatelska? Rozumiem, że HGW jak zwykle
robi sobie PR, tym razem w wydaniu międzynarodowym ale my tutaj
mieszkamy, żyjemy i tutaj płacimy podatki na nią i jej nierobów! Czy
naprawdę mamy wyprowadzić się ze Śródmieścia? Tego chce ratusz? Ta
dzielnica żyje nie dlatego, że są marsze, parady i pikninika ale
dlatego, że my jesteśmy aktywni! Remontujemy te rozpadające się
kamienice, walczymy z menelami, pomagamy sobie. Na własny koszt
zakładamy zieleń i dbamy o sąsiedztwo, tak by nie wyglądało jak
slums. Tymczasem wypłasza się nas imprezami ludowymi, w których
nawet nie uczestniczą warszawiacy ale ludzie z całego Mazowsza.
Jeżeli się wyprowadzimy, to kto będzie płacił podatki, bo my te
mieszkania wynajmiemy studentom, którzy PIT mają symboliczny a i tak
płacą tam, gdzie są zameldowani.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pirat drogowy w WF 33261
Uff.. nie jezdze Megane (fuj) i to nie moj numer . Wydaje mi sie, ze autor mial intencje ostrzec nas przed takim kierowca. Ja
takich dziennie widze przynajmniej 5-ciu. Wczoraj jeden na jakichs zagranicznych
rejestracjach (chyba z Sulecina bo S mial na poczatku) jechal z lewego pasa
przecinajac srodkowy na prawy i z powrotem na lewy w kolumnie samochodow na
wszystkich pasach jadacych srednio 80 km/h (przekraczajacych hurtowo dozwolona
predkosc o 30 km/h). On jechal niewiele szybciej, ale trenowal przyspieszenie
swego pojazdu zajezdzajac samochodom tor jazdy. Czy ktos byl wiekszym piratem w
tej calej kupie niedostosowanych kierowcow?
I co nasz Roberto bedzie sugerowal? Ano pewnie ograniczenie predkosci do 40 km/h
liczac kompletnie dziecinnie, ze to wyeliminuje takich kretynow i wszyscy zaczna
stosowac sie do przepisow ruchu drogowego.
Kretynow zadne ograniczenie dla wiekszosci normalnych kierowcow nie wyeliminuje!
(pomijajac fakt, ze wiekszosc i tak olewa cosobie ZDM postawi przy drodze)
Kretyni beda eliminowac dziecinnie myslacych rowerzystow - jedni warci drugich.
Co gorsza postawienie ograniczen, znakow zakazu, nakazu itp - infantylnie
zwieksza mniemanie o bezpieczenstwie pieszych i innych uczestnikow ruchu.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Bog go oszukal
zuzanna napisala
> jesli wierzysz w Boga i uważasz się za prawdziwego katolika
to znaczy ze o tym Bogu wiesz,
ja jako wierzacy nie wiem o Bogu nic,ale wierze,ze to co wiem o Nim jest
prawdziwe...Teksty Pisma sw. jedynie potwierdzaja moja Wiare.
ps.moj Przyjaciel powiedzial mi kiedys,ze stracil wiare bo...nie wierzy
ksiezom.Moim zdaniem On nie mial Wiary,,,,jemu sie zdawalo i bylo wygodnie
uwierzyc ze juz nie wierzy....
wszak to nie chodzi o :wierzysz,lub nie.
Dotyczy to zachowywania "nakazow" i "zakazow" moralnych.Jezeli "zlamie sie"
zakaz/nakaz to szuka sie usprawiedliwienia zlamania tegoz zakazu/nakazu.
Dlatedo powstaja nowe "sekty",nowe sejmowe ustawy,aby zabic ducha...
Kazdy ma -katolik-sumienie=rozroznianie dobra od zla,nie katolik -poczucie
:dobra i zla...
komu szkodzi to ze ja wierze w Dobro,bo takim jawi mi sie BOG/Absolut dla
Filozofow/...?Niewierzacym?A coz im do moich wierzen?Czy ja organizuje Im zycie
w niewierze?Zreszta nie mozna egzystowac bez wiary w "cos"..Ci niewierzacy to
zupelne puste zera?Nie wierze.Mam Przyjaciol ateuszy,,,prawdziwych Przyjaciol i
ateuszy tez prawdziwych.Oni wierza ,ale inaczej...i w co innego/Kogo innego?/
a tę wiedzę masz z pisma świętego, nie mozna tego oddzielac
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Prezydent pogroził palcem
Prezydent pogroził palcem Tur nie panuje nad swoimi pracownikami,Dlatego tak Białystok wygląda. Dziurawe
drogi są od kilku lat. Postawili znaki nakazu 30 km/godz ale dziur nie łatają,
bo po co. Nie widziałam miasta w Polsce gdzie obowiązkowa prędkość dla
samochodów była 30 km/godz, a w B-stoku jest. Co za radość że Tur i jego
kamanda odchodzi w niebyt. Mam nadzieję że wybieżecie lepszego prezydenta
ale nie Kozłowskiego.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Tych zostawić, tamtych zwolnić
Tych zostawić, tamtych zwolnić Pogonić wszystkich nierobów. Od 8 lat Białystok cofa się w zastraszającym
tępie. Oprócz kościołów nic się nie robi w mieście. O przepraszam- ustawia się
znaki nakazu jazdy po ulicach miasta z szybkością 30km/godz. Jezdnie są
fatalne. Mam nadzieję, że nowy prezydent zatrudni dodrych pracowników i ruszy
coć w mieście. Powodzenia.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: mroczne zakazy dyrektor Szynkowskiej .
Zastanawiam sie nad inna strona tego zakazu(nakazu)- mianowicie jago
sensownoscia. O ile zakaz noszenia mini w zimie moze uchronic przed wieloma
problemami, to przed czym ma chronic zakaz malowania sie? Okres szkoly sredniej
to okres mlodzienczego "buntu i naporu", ktorego przezycie jest niezbedne dla
prawidlowego rozwoju czlowieka. Kwestionujemy pewne wartosci, po czym w drodze
konfrontacji uklada sie nam w glowie wlasny sysytem wartosci(niekoniecznie
sprzeczny z kontestownaym).Widze tu pewna krotkowzrocznosc rowniez. Z makijazem
jest tak, ze im dluzej sie cwiczy tym lepiej wychodzi. Poza czyms w glowie,
wazny jest takze wyglad zewnetrzny(prosze nie nadinterpretowac - nie
najwazniejszy). A makijaz (dobrze zrobiony) wiele moze pomoc.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nowe rondo w Sopocie
Oszustwo z tym przejazdem od piatku Wlasnie bylam dzisiaj w Sopocie i chcialam skorzystac z przejazdu przez nowo
otwarte, podobno od wczoraj (piatek) RONDO. Nic podobnego, znaki nakazu i
zakazu jak staly,tak stoja i wprowadzono kierowcow w bląd. Moze ktos
odpowiedzialny za podaną informacje odezwie się i wytlumaczy ,ze glupot
naopowiadał, co.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Za naprawienie chodnika należy się mandat
Ja nie rozumiem jak może SM jechać sobie autem lub iść pieszo i totalnie olewać
WSZELKIE nielegalne parkowanie na chodnikach. Chodniki Szczecina w wielu
miejscach są dewastowane zupełnie bezkarnie. Znaki zakazu, nakazu nie mają dla
kierowców znaczenia ale dlaczego SM nie potrafi jadąc gdzieś tam lub
"patrolując" zająć się tak prostą sprawą? Muszą czekać na zgłoszenie? Po
śródmieściu chodzimy przeciskając się pomiędzy autami parkowanymi nieprawidłowo.
Czy to ma być "niska szkodliwość społeczna"? Toż to PODSTAWOWE zadanie SM, które
SM totalnie olewa.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Czy znaki nakazu skrętu zmuszają do użycia kiru...
Czy znaki nakazu skrętu zmuszają do użycia kiru... Odnoszę wrażenie, że odpowiedź nt sygnalizacji zamiaru skrętu, przy jednoczesnym nakazie skrętu jest absurdalna. Wprowadzenie dowolności w sygnalizacji, prowadzi do nieporozumień w intencjach kierowcy. Dla przykładu, na wielopasmowej jezdni kierowca jadący środkowym pasem, chce przed znakiem nakazu skrętu w prawo zmienić pas na prawy. Jego sygnał zamiaru skrętu w prawo będzie niejednoznaczny i może sprzyjać kolizji.
Gdyby zasadę zaprezentowaną przez policjanta zastosować do ruchu na rondzie, to kierowca wykonywałby całą serię mylących sygnalizacji. W przypadku ronda wielopasmowego - to krok od kolizji.
Jeżeli prawo nie jest jednoznaczne, to trzeba je zmienić, nie zaś nadinterpretowywać!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: __________Czy państwo polskie oczyści się z mafii?
Przykazania hasz0 napisał:
> ...przykazań jakie głoszą ci, których bolszewicy nazywają "czarną mafią".
Z których to przykazań najważniejsze się być wydaje (ostatnio ustanowione)
przykazanie o "dbaniu o potrzeby materialne". Znaki nakazu. Zbawienie za
dziadźki.
_____________________________
"Bóg. Ojczyzna. Honorarium."
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Giną irackie kobiety i dzieci
Tymczasem dziennikarz "Washington Post", który znajdował się niedaleko miejsca
zdarzenia, twierdzi, że żołnierze za późno oddali strzał ostrzegawczy.
Cytuje przy tym amerykańskiego dowódcę, który wydawał rozkazy zatrzymania
niebieskiej Toyoty.
Po tym jak pojazdy opancerzone Bradley oddały co najmniej 6 strzałów z działek
kaliber 25 mm kapitan Ronny Johnson miał krzyczeć: "Właśnie zabiliście rodzinę,
bo za późno oddaliście strzał ostrzegawczy".
Gdy żołnierze otworzyli samochód znaleźli w środku, między innymi, ranną
kobietę, która trzymała na rękach dwójkę zmasakrowanych dzieci.
"W ogóle nie chciała wyjść z samochodu" - powiedział jeden z żołnierzy.
Według "Washington Post" zginęło nie 7 - jak twierdzi Pentagon - a 10 osób,
wśród nich piątka kilkuletnich dzieci.
Pozostałym przy życiu Amerykanie zaoferowali nieokreśloną kwotę pieniędzy w
ramach odszkodowania.
Reporter "Washington Post" informuje, że dopiero po zdarzeniu Amerykanie
wystawili znaki nakazu zatrzymania w języku arabskim.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: wolny związek a komunia św.
Jestem chrześcijaninem, i uważam, że popełniacie grzech.
Ale też uważam, że najważniejsze jest postępować zgodnie z własnym sumieniem.
Jeśli ktoś przyjmuje cierpienie czy wyrzeczenie z powodu zakazu (nakazu)
biblijnego nie rozumiejąc w sumieniu jego sensu, ale go wypełnia "bo tak kazał
Bóg" to się nie przybliża do Boga tylko oddala. Tylko wypełnianie głosu
sumienia przybliża do Boga. Dobrowolne przyjmowanie cierpienia rozwija duchowo
tylko wtedy, gdy się rozumie jego sens - w przeciwnym razie przyjmuje się
cierpienie bez miłości, z pełnym rezygnacji "tak Panie", z poczuciem winy i z
nienawiścią.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: KOCHAJ MNIE !!!!!!!!!!!!!!
Czy ja wiem czy lepiej? Przemyślałam to i owo.Wyszło na: Daj se luz.Ale
wróciłam. Przybyłam, zobaczyłam i nie zwyciężyłam.To jest silniejsze ode mnie,
więc niech sobie trwa.Nikt nie ma prawa zabijać miłości. Ona żyje własnym
życiem i w dużym poważaniu ma znaki nakazu i zakazu, a w szczególności zakaz
wjazdu.Rozum, wiek, doświadczenie, wszystkie przejścia ( wzloty i porażki )
stają się nieważne. Liczy się to, że kochasz, tęsknisz, wyobrażasz sobie
itd.....Nawet gdyby miało się nigdy nic nie spełnić. Ale masz nadzieję.Nadzieja
to wielkie , olbrzymie to coś co daje siłę i chęć istnienia.Gdy masz nadzieję
( nieważne na co ) to możesz wstać rano, chociaż ci się nie chce, to możesz
pracować chociaż nie lubisz, to kupisz sobie nowego ciucha chociaż cię nie
stać, itp..Więc co u mnie ? Mam nadzieję .
A propos odchdzenia z tego łez padołu.Dzisiaj odszedł wielki człowiek - Marek
Kotański. Znałam Go. Nic nie jest w stanie wytłumaczyć mi tej śmierci.
On kochał, wierzył i zawsze miał nadzieję. Bez niej nie robił by tego co
robił.A robił to dla ludzi, których kochał. I koło się zamyka. Miłość - śmierć -
miłość.
Pzdr
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dwulatek notorycznie ucieka na spacerze
Przejść musi
Poza wszystkim co dziewczyny napisały - tłumacz, tłumacz, tłumacz,
dlaczego nie może uciekać, dlaczego nie wszędzie może biec sam. U
nas na wszelkie niepożądane zachowania tłumaczenie pomaga najlepiej -
jak zostanie podana przyczyna, uzasadnienie zakazu/nakazu -
wszystko przejdzie.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Szkoła w domu
Nie mogę, jaki cholera PRZYMUS, jakby był PRZYMUS to nie byłoby tej
dyskusji, bo wszystkie dzieci w wieku szkolnym siedziałyby w szkole
i już. Dyskusja dotyczy SUBIEKTYWNYCH OPINII UŻYTKOWNIKÓ FORUM na
temat takiego rozwiazania. Nie zakazu/nakazu tej czy innej formy
nauczania, bo zakazu nie ma, JEST zagwarantowany prawnie WYBÓR.
Jedyny przymus dotyczy tego, ze dziecko ma być edukowane, ale gdzie-
mozna sobie wybrać.
Dla mnie również uczenie dziecka w domu jest idiotyczne z wszystkich
pwoodów, które już wymieniły osoby osoby uważające podobnie jak ja.
I z radością wysyłam dziecko do tej strasznej, eksperymentalnej i
potencjalnie patologicznej szkoły, ponieważ jego późniejsze życie
będzie równie albo i bardziej eksperymentalne i potencjalnie
patologiczne. W pracy, sąsiedztwie, placówkach handlowych, urzędach,
zakładach usługowych i na ulicach moje dziecko zetknie sie w
przyszłosci z całą kolekcją spontanicznych eksperymentów róznych
ludzi i instytucji i im blizej prawdziwego życia jest obecnie, tym
lepiej dla niego.
Jak ktoś wybiera trzymanie pod kloszem, do czego ma ustawowo
zagwarantowane prawo, to wybiera. A jak ktoś się pyta, co o tym
myślą inni, to powtórzę: myślę, ze to straszna głupota.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: >dziadzia<
czołem nienawidzę wyjaśnień, lecz myślę, że powinienem Anno przepraszam za ostatniego posta, ale troszkę mnie poniosło. Zacząłem się zastanawiać czemu tak napisałaś < ...... interpretacja i doszedłem do wniosku, że błędnie zrozumiałaś to co napisałem powiem tylko ze lepiej jeździ się samochodem ...
chciałem powiedzieć, że bardzo cieszę się z faktu iż Asasello zwrócił uwagę na mój wiersz i pozytywnie go ocenił... zwłaszcza po *plonk*. nie chciałem tego mówić wprost (choć powinienem:)) bo to nie leży w mojej naturze, ale mniejsza z tym. wiem, że nie posiadam doświadczenia w pisaniu. mam jedynie nadzieję, że pisanie tego co pisze, jakkolwiek jest to nazywane, na forum grupy oraz zdrowa krytyka tzn.: bez uprzedzeń, pozwoli mi na robienie postępów. iż od wrażliwości, niechęci do durnych ludzi, wyrobienia dowcipu, nonkonformizmu daleka jest droga do poezji.
a chciałbym temu stawić czoło, lecz sam nie będę mógł. stąd lepiej jeździ się samochodem gdy znaki nakazu, zakazu czy jakiekolwiek inne wyrastają na drodze.........
potrzeba mi krytyki i wytykanie błędów oraz mówienie co jest Ok. jako student fizyki i temu podobnych:), od niedawna informatyki, na co odzień nie mam styczności z literaturą. Grupę obserwuję od dość dawna i wymyśliłem sobie, iż zainteresowanie wzbudzić mogę: 1. być zajebistym poetą, a co za tym idzie pisać takie właśnie poemsy lub 2. sprowokować; wybrałem drugie, bo pierwszego nie spełniam.
kłaniam się nisko qbes ps. "(...) Dziś jestem smutny i nieszczęśliwy. Co mam począć? Stanę się zgorzkniały i stracę zaufanie do ludzi, bo zawiódł mnie jeden człowiek. BĘDĘ ZIAŁ NIENAWIŚCIĄ DO TYCH, CO ODNALEŻLI SWOJE SKARBY, BO JA SAM NIE DOTARŁEM DO MOJEGO. I zawsze będę dbał tylko o tę odrobinę, którą posiadam, bo jestem za maluczki by mieć cały świat.(...)" cytat z Alchemika napisanego przez Paulo Coelho
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Unia bez świateł?
----- Original Message ----- From: <pa@pablopc.fuw.edu.pl | Zaraz, zaraz - mylisz ruch okrezny z rondem.
To jest to samo pojęcie.Rondo kiedyś w starszych kodeksach było w nawiasie jako pojęcie potoczne.Znak C-12 "ruch okrężny"oznacza , że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku podanym na znaku.Natomiast sam znak C-12 nic nie mówi o pierwszeństwie przejazdu(czyli takie skrzyżowanie jest równorzędne). Dopiero umieszczenie na wlotach znaku "ustąp pierwszeństwa" powoduje ,że droga wokół wyspy staje się drogą z pierwszeństwm przejazdu.(o ile się nie mylę wynika to z Konwencji Wiedeńskiej) Jezeli natomiast jest to rondo wyposażone w sygnalizację świetlną to po prostu zgodnie z hierarchią znaków i sygnałów na drodze światła są nad znakami więc stosujemy się do świateł (tak jak na każdym innym skrzyżowaniu).
Na ile rozumiem znak "ruch okrezny" powoduje zmiane organizacji ruchu na skrzyzowaniu. I jedynie zastanawialem sie jak to sie ma do sygnalizatora swietlnego. Sygnalizator ma pierwszenstwo ale chyba nad znakami tego samego rodzaju, tzn. anuluje znak "ustap pierwszenstwa przejazdu" a nie
wszystkie.
Tak ,dobrze rozumiesz.Hierarchia znaków i sygnałów dotyczy sytuacji w której ze znaków, sygnałów ,poleceń i przepisów ogólnych wynika inny sposób zachowania się czyli w tym wypadku ustępowania pierwszeństwa.Natomiast światła nie bedą wpływać na znaki nakazu z których wynika np kierunek jazdy. Pozdrawiam :-) Darek Lenart de@uslugi.lodz.pl www.delta.uslugi.lodz.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Wolna amerykanka z powodu nieistniejacych linii...
Od ilus dni, przejezdzajac przez jedno z wyremontowanych skrzyzowan w Krakowie przy ul. Wielickiej (dokladnie na wysokosci Plaszowa - to dla Krakusow) obserwuje dosc ciekawe zachowania kierowcow jadacych w kierunku centrum. Po krotce opisze w czym rzecz. Ta ulica na jakims odcinku ma dwa pasy ruchu. Dawniej na wspomnianym przeze mnie skrzyzowaniu oba pasy sluzyly rowniez do skretu i z tego powodu powstawaly gigantyczne korki. W zwiazku z tym przebudowano owo skrzyzowanie i poszerzono o trzeci pas. Wszystko byloby cacy, gdyby nie jedna rzecz. Do tej pory nie wymalowano (na odcinku ok. 50 metrow) linii na jezdni (maja to zrobic wiosna) i kazdy jezdzi jak chce. Dodam, ze na skrzyzowaniu dziala sygnalizacja swietlna i sa podwieszone znaki nakazu kierunku jazdy na kazdym z pasow. ----------------------------- ---------------------------------- -- A C pas do skretu w lewo ----------------------------- brak linii ----------------------------------- -- B D pas do jazdy na wprost ----------------------------- ------------------------------------ E pas do jazdy na wprost i skretu w prawo ------------------------------------ I teraz moje pytanie. Jak powinien sie zachowac kierowca jadacy pasem A chcac kontynuuowac jazde pasem D. Czy wrzucic kierunek i traktowac to jako zmiane kierunku ruchu, czy tez z wyjsc z zalozenia, ze skoro A i B sluza do jazdy na wprost to D i E sa kontynuuacja tych pasow i nie trzeba niczego sygnalizowac i poruszac sie zgodnie z zasada A przejezdza na D, a B przejezdza na E? Pytam, choc to banalne pytanie, ale jestem ciekawa Waszych opinii. Pozdrawiam Ewa Seat Cordoba Vario 1.6 morski metalic
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Rondo - zakaz skretu - policjantka - mandat (dluzsze)
Hej, Wyobrazcie sobie, ze w Warszawie sa ronda na ktorych nie mozna skrecic w lewo. Konkretnie rondo De'Gaule (Nowy Swiat/Al.Jerozolimskie). Jade sobie wczoraj od rotundy alejami i probuje zawrocic. Przy Smyku zakaz, jade dalej myslac ze zawroce sobie na rondzie - i to byl moj blad. Na samym rondzie spokojnie sobie zawracam patrzac na urodziwa policjantke :-) i dojezdzam do polowy ronda (puszczam tych co jada w strone w centrum) i .... uslyszalem pukanie w szybke. Byla to ta Pani policjantka, pokazujaca mi, ze mam zjechac na bok. Zjechalem, zatrzymalem, przedstawila sie i prosi dokumenty. Podaje prawko, dowod rej. i ubezpieczenie i zaswiadczenie od lekarza ze musze jezdzic bez pasow - ona na to, ze nie o to jej chodzi. Tu mnie zatkalo, bo myslalem ze o to. Ona mowi dlaczego zakrecilem, ja zrobilem jeszcze wieksze oczy ze zdziwienia- mowie ze dlatego bo tu jest rondo i byly strzalki. Ona mi wtedy wyjasnila ze strzalki byly juz po skrecie, a przed skretem byly trzy znaki nakazu jazdy prosto. Faktycznie, a ja gapiac sie na nia niezauwazylem ich. Widac bylo ze zdaje sobie z tego dokonale sprawe i sie ciagle usmiecha. Po pewnych pertraktacjach wynik: 100PLN mandatu i 5pkt karnych. Podobno ten zakaz skretu zrobili zeby rozladowac korki - nie wiem czy im sie to udalo, ale przy mnie ciagle ktos skrecal. Przy okazji potwierdzam fakt, ze nowe mandaty sa w 5 egzemplarzach i 3 dostaje sie do reki. Po wizycie na poczcie zostal mi sie jeden. Podsumowanie: pierwszy raz widzialem rondo z nakazem jazdy prosto - nauczka na przyszlosc zeby nigdy nie przyjmowac czegos za pewnik, lecz wszedzie i zawsze patrzec na znaki. Po drugie: nie zawszo warto sie gapic na .... cokolwiek lub kogokolwiek ;-))) Pozdrawiam Prof ----------------------------- Robert "Profesor" Sujak Renault Laguna 2.0RT RSujak(at)pl.imshealth.com -----------------------------
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dziury w kodeksie
--- "Dr.Woytas" <drwoy@topnet.pl wrote: Witam. [...] Mapka sytuacyjna: ============================= -- -- -- -- -- -- -- <= jednokierunkowa (w lewo) ======= ========= * - znak STOP 1# 2# jednokierunkowa (do gory) Dwie jednokierunkowe po dwa pasy. 1 - inny pojazd, 2 - ja Ja skrecam normalnie z prawego na prawy a moj "rywal" z lewego ... rownierz na prawy. Ja po hamulcach i klakson... normalna reakcja. Natomiast ten facet wysiada, podchodzi do mnie i zaczyna krzyczec poslugujec sie w wiekszosci slowami typu KU.. CH... ze jestem cham ze mu zajechalem itd. Dodam ze bylo to w malutkiej miejscowosci, a ten koles (sadzac po akcencie) to jakis wiesniak chyba. Dlugo sie nie zastanawialem. Na pozegnanie sypnolem mu wiazanke, zaspiewalem oponkami i pojechalem w sina dal. Po powrocie wziolem kodeks i okazalo sie ze nie ma przepisu regulujacego taka sytuacje ! W Art 22. ust. 2 wyjasnione jest ze niby mam na jednokierunkowej ustawic sie po lewej i dopiero skrecac a pod spodem jest dodane ze ten przepis nie stosuje sie gdy z jednokierunkowej moge skrecic tylko w jednokierunkowa... czyli robta co chceta. 1) Jezeli (a tak byc powinno) ustawione sa tam znaki nakazu jazdy w lewo, to skrecanie odbywa sie z obu pasow na pasy odpowiednie 2) przy braku znakow oznaczajacych poprzeczna jako jednokierunkowa, skrecamy z lewego na prawy... pzdr LP __________________________________________________ Do You Yahoo!? Yahoo! Mail - Free email you can access from anywhere! http://mail.yahoo.com/
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Czy POlicja ma prawo kontrolowac zapasowki - absurd ?!
Hello JacusB, Monday, May 21, 2007, 4:13:13 PM, you wrote: | Wolność twojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność mojego | nosa. | Wolność jednostki kończy się w momencie, gdy zagraża wolności i innym | prawom innych osób. I nie ma to nic wspólnego z lewactwem. | To co napisałeś nie ma, ale to co napisał Jacek Plumpi niestety ma. Po | prawej stronie traktuje się ludzi jako odpowiedzialne jednostki. Nie | chcesz wozić zapasowych żarówek, twój wybór, ryzykujesz mandatem w | przypadku awarii, a nawet odholowaniem samochodu (ale to jest ryzyko, | które podejmuje człowiek). Nisko szacujesz ryzyko a zbyt wysoko rozsądek ludzi. | Lewacy natomiast uważają, że baran za kierownicą na pewno nie | pomyśli o żarówkach i należy mu nakazać wożenie zapasowych. Bo taka jest prawda. Barany za kierownicą "oszczędzają" na wszystkim, poczynając od żarówek. | Lewacy nie traktują ludzi z szacunkiem, ale traktują innych jako | durniów, którymi należy sterować. Dopóki znacząca część społeczeństwa będzie durniami, to należy nimi sterować. Innym wyjściem jest odstrzał durniów. Myślę, że wprowadzanie małouciążliwych nakazów jest jednak działaniem rozsądniejszym.
Bzdury..... to wygodnictwo, dupochroństwo lub nadgorliwość..... A ludzie tak traktowani od przedszkola w pewnym momencie przestają myśleć . Jedni wcześniej (wiekszość) i inni później... I nie potrafią juz życ bez zakazu/nakazu.... nie wiedzą co robić :-) .... Przejaskrawiam może - ale taka jest tendencja w 'produkcji idiotów'.... Pozdrowienia Michał
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kto winien?
On Sun, 17 Jun 2007 00:59:47 +0200, Moon wrote: | J.F. wrote: | przepisy powinny być takie, jak w świecie, gdzie samochodami jeżdżą | już trochę lat i tak jest w USA. Jak nie wiesz, że ukończysz manewr | to go nie robisz.
| A tak jest w USA ? Czy moze tam jada wszyscy rowno 55+15mph, | równo, czy nie równo, Jak jest rowno to nie trzeba w ogole wyprzedzac :-) | jak jest skrzyżowanie to ciagła zaczyna się 100 metrów | przed nim, a nie 15. Co by moglo niezle utrudnic ruch w kraju. Jesli juz to wzor czeski czy slowacki - 100m wczesniej zaczynaja sie strzalki pokazujace ze zbliza sie ciagla.
tylko ze u nas te ciagle sa na wyrost jak i ograniczenia predkosci znaki stop itp, zero logiki w tym kraju w mojej okolicy tak sluzebnie powymalowywali ciagle ze tam gdzie mozna bylo wyprzedzac i bylo to bezpieczne wcisnali tam ciagla, a w niektorych miejscach, nawet po przejechaniu juz np jakiegos dolku na wzniesienie gdzie masz juz czyste pole nadal masz ciagla... a i najciekawsze, http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=54.729942,18.393785&spn=0.002119,0... w tym miejscu, gdzie z obydwu kierunkow jazdy mozna bylo skrecic nad zatoke pucka po remoncie drogi wprowadzona podwojna ciagla wiec wjechac od strony wladyslawowa juz nie mozesz, jedynie od strony pucka a jakbys chcial z tamtad pojechac do pucka lub do gdyni to musisz pojechac na rondo do swarzewa jakies 2km wyzej...:) i teraz niech ktos mi tu wskaze logike tych pajacow za biurkami? a wczesniej byly postawione znaki nakazu skretu itp, zostaly tylko juz slupki:) kto normalny wprowadzil takie ograniczenie? wiadomo ze nikt tego juz nie przestrzega! malo tego czy w projekcie drogi nie mozna bylo juz tak to zorganizowac w zjazdem wyjazdem stosujac wyseoke bezpieczenstwa by to wszytsko pogodzic w mysl zasady obywatel placi wiec wymaga, a nie mysl zabronimy i jeszcze zarobimy?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: przciwmgielne-glinarze !!!
Sławomir Rubach wrote in message ... W.W. napisał(a) w wiadomości: < | Ja jestem "kapelusznik". To już jest powszechnie wiadomo od dawna, nie musisz przekonywać. | Przestrzegam przepisow, no z wyjatkiem szybkosci | poza miastami. Jakieś wybiórcze sumienie. Czemu akurat tego nie przestrzegasz? | Mysle, ze to nas jest wiekszosc. Niestety. Ale i tak będę z Wami próbował walczyć wszystkimi legalnymi sposobami. I pewnie wielu nnych też tak uczyni.
Panowie, Jedna ogolna zasada obowiazujaca w zyciu i na drodze: "mozesz w ramach swojej | wolnosci<< robic co chcesz jesli tylko nie wkraczasz w obszar | wolnosci<< drugiego czlowieka". I dlatego: jade droga tym pasem i z taka szybkoscia z jaka mi sie podoba, ale jak tylko zauwaze innego uzytkownika ruchu (pieszego lub kierujacego) to spie.....am na prawy pas lub ograniczam predkosc do bezpiecznej BEZ gadania i zastanawiania sie i robie wszystko aby nie utrudnic mu poruszania sie. Jako ze nie zawsze jestem w stanie przewidziec w ruchu drogowym wszystkich sytuacji, to ktos inny zapobiegliwy ustawil dla mnie znaki ostrzegawcze, zakazu, nakazu czy informujace. Znaki maja mi pomoc we wzajemnym koegzystowaniu na drodze z innymi jej uzytkownikami. Rozwijajac mysl dalej: sa ludzie ktorzy nie stosuja w/w zasady, ale to nie zwalnia MNIE od jej stosowania. Znajduje pewne zrozumienie dla osob bedacych w sytuacjach awaryjnych, wiec widzac innego uzytkownika drogi spieszacego sie czy lamiacego zasady, zawsze domniemywam ze jego pospiech wynika z tego ze jest w sytuacji awaryjnej (to sie dobrze rozumie jak sie ma wlasne dzieci). Nawet jesli tak nie jest to ja nic nie trace. Traci on. Mysle ze w ramach moich przemyslen kazdy dobrze widzi ze i "kapelusznicy" i "scigacze" sa rownie niedobra klasa uzytkownikow ruchu drogowego. Natomiast mysle ze tylko ich wlasne doswiadczenie zyciowe moze ich nauczyc innego spojzenia na te sprawy, a epitety i tutejsze wzajemne przekonywanie do swoich racji nic nie da. Tu nie da sie zrobic demokratycznego glosowania jak sie powinno jezdzic bo przepisy ruchu drogowego to tyrania rozumu i rozsadku. Badzcie jej posluszni i oddani rozumnie i rozsadnie a wszyscy dojedziemy do celu. Witek G.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pozdrowienia dla srebdnej Toyoty Corolli WB*****
Dyskusje na nic się nie zdały
Tam jest zakaz skrętu w lewo i dwa znaki nakazu jazdy prosto! Nie widziałeś????
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: no to jadymy przez Polskie..
Troche bez sensu bo mozna by zastapic np. nakazem jazdy prosto, ale przeciez te znaki sie nie wykluczaja ;)
Tylko jak udowodniono znaki nakazu sa "gorzej" widoczne niz "ZAKAZY" :)))
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Seryjnych mordercow, znowu
| A swoją drogą nie wiem o czym myślał ten kierowiec... Przecież mijał | znak informujący o wiadukcie...
| Jeżeli znak informujący o wysokości znajdował się 350 metrów przed wiaduktem | to nie dziw się, że kierowca mógł już o nim zapomnieć. [... | to wszystko powoduje, że kierowca zaczyna zapominać o znakach | ostrzegawczych. Ty nie jesteś art "kierowca ogóra", bo ten by wiedział, że nie ma znaków ostrzegawczych i informacyjnych dotyczących dopuszczalnej wysokości pojazdu, tylko są znaki zakazu
Jako początkujący xxxxxx powinieneś wiedzieć, że znaki drogowe i sygnały na drodze mają za zadanie m.in. informować i ostrzegać, a czy to jest forma zakazu/nakazu ma drugoplanowe znaczenie. Właśnie tej informacji zabrakło temu nieszczesnemu kierowcy.Teraz podają, że ten znak był umieszczony 400 metrów od wiaduktu, teraz sobie spróbuj wyobrazić swoim xxxx móżdżkiem ile rzeczy może wydarzyć się na drodze, może nie zauważył tego znaku? Może ciężarówka jadąca przed nim przysłoniła ten znak? Było by źle gdyby bezpośrednio przed wiaduktem było dodatkowe ostrzeżenie o dopuszczalnej wysokości? | Jak pisał wątkotwórca - moim zdaniem zabrakło tablic ostrzegawczych na | wiadukcie
Na chuj jakieś znaki dodatkowe, skoro i tak by pewnie zignorował.
NO I WSZYSTKO JASNE! | i bezpośrednio przed nim. Uważam, że winę ponosi zarządca drogi za brak | oznakowania.
Z podawanych w radiu informacji wynika, że w odpowiednim miejscu stał znak zakazu wjazdu
400 metrów przed wiaduktem, a mogli ustawić 2 kilometry przed tym miejscem
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Seryjnych mordercow, znowu
Art w <news:gqj2i1$7j8$1@news.wp.pl>: | A swoją drogą nie wiem o czym myślał ten kierowiec... Przecież mijał | znak informujący o wiadukcie... | Jeżeli znak informujący o wysokości znajdował się 350 metrów przed wiaduktem | to nie dziw się, że kierowca mógł już o nim zapomnieć. | [... | to wszystko powoduje, że kierowca zaczyna zapominać o znakach | ostrzegawczych. | Ty nie jesteś art "kierowca ogóra", bo ten by wiedział, że nie ma | znaków ostrzegawczych i informacyjnych dotyczących dopuszczalnej | wysokości pojazdu, tylko są znaki zakazu powinieneś wiedzieć, że znaki drogowe i sygnały na drodze mają za zadanie m.in. informować i ostrzegać, a czy to jest forma zakazu/nakazu ma drugoplanowe znaczenie.
Aaaa, czyli mówisz, żeby traktować takie okrągłe znaki z czerwoną obwódką jako informacyjne, a może wręcz jako niezobowiązującą do niczego sugestię
Właśnie tej informacji zabrakło temu nieszczesnemu kierowcy. Teraz podają, że ten znak był umieszczony 400 metrów od wiaduktu, teraz sobie spróbuj wyobrazić swoim xxxx móżdżkiem ile rzeczy może wydarzyć się na drodze, może nie zauważył tego znaku? Może ciężarówka jadąca przed nim przysłoniła ten znak?
Tak, tak -- swojak i miasta nie zna... Pewnie ten wiadukt kosmici przed 10 wybudowali...
| Z podawanych w radiu informacji wynika, że w odpowiednim miejscu stał | znak zakazu wjazdu 400 metrów przed wiaduktem, a mogli ustawić 2 kilometry przed tym miejscem
Ustawili tam gdzie powinni, czyli na najbliższym skrzyżowaniu -- co kogo obchodzi odległość od przeszkody, skoro za znak nie powinien wjechać, a jeżeli to zrobił świadomie, to bardziej uważać.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Seryjnych mordercow, znowu
| | A swoją drogą nie wiem o czym myślał ten kierowiec... Przecież mijał | | znak informujący o wiadukcie...
| Jeżeli znak informujący o wysokości znajdował się 350 metrów przed wiaduktem | to nie dziw się, że kierowca mógł już o nim zapomnieć. | [... | to wszystko powoduje, że kierowca zaczyna zapominać o znakach | ostrzegawczych. | Ty nie jesteś art "kierowca ogóra", bo ten by wiedział, że nie ma | znaków ostrzegawczych i informacyjnych dotyczących dopuszczalnej | wysokości pojazdu, tylko są znaki zakazu | powinieneś wiedzieć, że znaki drogowe i sygnały | na drodze mają za zadanie m.in. informować i ostrzegać, a czy to jest | forma zakazu/nakazu ma drugoplanowe znaczenie. Aaaa, czyli mówisz, żeby traktować takie okrągłe znaki z czerwoną obwódką jako informacyjne, a może wręcz jako niezobowiązującą do niczego sugestię | Właśnie tej informacji zabrakło temu nieszczesnemu kierowcy. | Teraz podają, że ten znak był umieszczony 400 metrów od wiaduktu, teraz sobie spróbuj wyobrazić swoim | xxxx móżdżkiem ile rzeczy może wydarzyć się na drodze, może nie zauważył | tego znaku? Może ciężarówka jadąca przed nim przysłoniła ten znak? Tak, tak -- swojak i miasta nie zna... Pewnie ten wiadukt kosmici przed 10 wybudowali...
Nooo jestem skłonny przyjąć, że jest to okoliczność obciążająca poza tym w TV mówili, że była to jego pierwsza jazda tak wysokim autobusem. Tym bardziej powinien uważać. Ale nadal twardo postuluje lepsze oznakowanie takich miejsc być może jakiś impuls spowodował by, że ten kierowca zatrzymał by się przed tym wiaduktem. Nie ma u nas całej grupy znaków informacyjnych o niebezpieczeństwach w cywilizowanych krajach mają one np. taką postać: http://img144.imageshack.us/img144/4940/100639.gif Z 1006-39 eingeschränktes Lichtraumprofil durch Bäume spojrzysz i wiesz o co chodzi, prawda? Takich znaków w Rzeszy jest całkiem sporo na drogach przy których rosną drzewa.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: nowe pasy na rondzie pod Arkadią
Marek Grochocki wrote: "masti" <g@to.hellwrote in message | a może przeczytałbyś PoRD? | właśnie przez tak myślących Rondo Babki zwsze służyło różnym do | naprawiania sobie lewych błotników. Wystarczyło zgodnie z prawem zrobić | jedną czy 2 rundki i ktoś wymuszał pierwszeństwo zjeżdżając z środka. | A to ziwązane jest z tym że jest to, ateraz może było, jedno z 2 czy 3 | normalnych rond w Warszawie. Na reszcie powinni w ogóle zdjąć znaki o | ruchu okrężnym bo są to po prostu zwykłe skrzyżowanai z wyspą.
Ja bym to uznal za zwykla ulice lecaca w kolo i postawil przed wjazdami
jednokierunkowa. Dokladnie taka jest interpretacja ronda - jest to jednoierunkowa droga idaca w kolko. Kazdy zjazd to oddzielne skrzyzowanie. Z drugiej strony w PoRD jest jasno napisame ze cale rondo to jedno skrzyzowanie a wtedy pierwszenstwo powinno sie ustalac raz - przed wjazdem. Ale pojazdy nie sygnalizuja z gory gdzie chca jechac wiec trudno tak ustalic pierwszenstwo. tylko znaki nakazu jazdy w prawo i sprawa zalatwiona. Potem to juz bylaby zwykla droga z 3 pasami ruchi u jak chcesz gdzies jechac, to zmieniasz sobie pas, jak na zwyklej drodze. Nigdy nie potrafilem pojac, dlaczego to wyroznia sie jakos inaczej.
Tym bardziej nie wiadomo czemu oznacza sie jako rondo skrzyzowania ze swiatlami, ktore tak naprawde sa zwyklymi skrzyzowania dwoch dwujezdniowych drog, tyle ze ze spory pasem rozdzielajacym. Po prostu zakaz skretu w lewo przed wjazdem i wszystko jest jasne.
Krzysiek Rudnik
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Uwaga! Kochanowskiego...
paff napisał(a): click napisał(a):
Ale moim zdaniem formalnego zakazu tam nie ma.
Wjeżdżając z Toruńskiej, znak stoi dopiero przy skręcie w prawo w Krzywoustego.
Stoi tam znak C-2, który: Zobowiązuje kierującego do jazdy w prawo za znakiem; znak ten może być umieszczony na przedłużeniu osi drogi (jezdni) lub na samej jezdni. Znak obowiązuje na najbliższym skrzyżowaniu lub w miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy Znaki nakazu § 35. 1. Znaki: 1) C-1 "nakaz jazdy w prawo przed znakiem", 2) C-2 "nakaz jazdy w prawo za znakiem", (...) zobowiązują kierującego do ruchu w kierunku zgodnym ze strzałkami; znaki te mogą być umieszczone na przedłużeniu osi drogi (jezdni) lub na samej jezdni. 2. Znaki, o których mowa w ust. 1, obowiązują na najbliższym skrzyżowaniu lub w miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy. 6. Zabrania się zawracania: 1. w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej; 2. na autostradzie; 3. na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego; 4. w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić. Widać więc, że w godzinach szczytu można się przyczepić, ale np. w nocy - można zawracać. Przepisu o zakazie przejeżdżania między słupkami naprawdę nie znam. Paweł
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Foto z radaru na Nowowiejskiej
Prawo polskie wyraźnie określa kto ma prawo używać fotoradarów. Do wystawiania mandatów z tego tytułu uprawniona jest tylko policja. Co do tego, kto ma prawo wogóle używać fotoradarów to jest sytuacja sporna. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa że Straż Miejska nie ma prawa używać radarów, jednak wrocławscy strażnicy mają sobie tą opinię za nic. Kolejnym problemem we wrocku jest fakt iż fotoradary są ustawiane na jak najwiekszy zysk. Są ustawione nie w miejscach niebezpiecznych, tylko tam gdzie w ciągu godziny można złapać najwiecej kierowców.
I co z tego? Jeżeli przestrzegasz przepisów ilość kierowców nie jest wazna.
Zaprogramowane są na tzw. +7, czyli łapią wszystkich, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o 7km/h. Tymczasem w całej Polsce fotoradary służą do łapanie PIRATÓW drogowych, którzy stwarzają realne zagrożenie (fotoradary na +20 lub +30).
Skoro ograniczenie jest do 40 km/h to się jedzie nie szybciej niż 40 km/h. Jak jedziesz więcej - płacisz. W ogóle to jest patologia, że ustawia się ograniczenia na V, a mandat wystawia się dopiero od np. V + 10. To demoralizuje i powoduje brak szacunku dla przepisów ruchu drogowego, które powstały po to, żeby było jak najpłynniej i jak najbezpieczniej. Nie mówię, zę zgadzam się z każdym ograniczeniem i też chciałbym miasto przelecieć setką, ale nie jestem na drodze sam. Dopóki sobie jeden z drugim nie zda z tego sprawy wypadków i kolizji będzie zawsze o te kilkadziesiąt procent więcej.
To co dzieje się we Wrocławiu to czysta gra, polegająca na zarobieniu jak najwiekszej ilosci pieniędzy.
Niestety, rozsądnemu człowiekowi wystarczy powiedzieć i poprosić o dostosowanie się do zakazu/nakazu, ale że większość taka nie jest, to inaczej jak przez kieszeń się nie nauczy. Generalnie każdy się wymandrza w sprawie drogowych przepisów jakie to one debilne i jakie chu.owe do momentu kiedy nie straci kogoś w wypadku, albo przepis nie uratuje mu życia/zdrowia. Sam pamiętam jak z kumplami siępodśmiewywaliśmy się na początku lat '90 z obowiązku zapinania pasów w mieście - do momentu jak autem nie skosiliśmy skrzyżowania z wysepką i nie zatrzymaliśmy się na drzewie. Od tej pory nie trzeba mnie namaiwać do pasów - ja byłem zapięty i skończyło się otarciem na ramieniu, kolega niezapięty miał nos na pół twarzy, a z twarzy był już podobny zupełnie do nikogo.
Pzdrw Gl12d4
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Blokowanie kol bezprawne ?
Gotfryd Smolik news <smo@stanpol.com.pl napisał: skutkiem przepisu który *nie* znajduje się w definicji i opisie znaku, tj. nie ma go w przepisie ustanawiającym dany znak.
Zasada jest chyba taka: minister ustalił wzór znaku oraz co on oznacza. Jesli znaczeniem znaku (dokladnie to co zapisano w rozp.) jest zakaz lub nakaz określonego zachowania, to wykroczeniem jest na podstawie KW, niezastosowanie się do znaku. Postępowanie związanez innymi znakami określono w usawie PoRD np. "ustąp pierwszeństwa" itd. funkcja zakazu ustanawiana jakoby przez znak informacyjny :],
Znaczenie znaku określił minister, więc wystarczy to przeczytać. Informacyjny przekazuje informację, ale czy ostrzegawczy lub zakazu, nakazu nie jest informacją ? Też jest. Oczywiście najważniejsze jest znaczenie znaku. W rozporz. wyraźnie jest np. "zakaz wjazdu" oznacza zakaz wjazdu... , ale np. znak D-44 "strefa parkowania" oznacza wjazd do strefy, w której ... Znak oznacza 'wjazd do...', a nie zakaz, nakaz czy jeszcze coś innego. Na pewno znak ten NIE oznacza nakaz zapłaty, czy zakaz wjazdu bez uiszczenia. Do tego znaku nie można się NIE zastosować. Chcesz to wjeżdżasz, nie chcesz to nie, ale jedno jest pewne: 'zastałeś poinformowany o wjeździe do strefy, gdzie za parkowanie płaci się', co oczywiście nie skorzystanie z informacji jest podstwą do ukarania kierowcy. wchodzących doń znakiem A-8, wewnątrz którego jednak znajdują
A-8 ostrzega (informuje) o zbliżaniu się do takiego skrzyżowania. Nakaz jazdy we wlaściwym kierunku wyraża C-12. się znaki A-7 zmieniające podporządkowanie dla poszczególnych jezdni lub pasów. Raczej tylko jezdni i to wszystkich 'dochodzących' do ronda. Pytaniem jest czy "skrzyżowanie z ruchem okrężnym" to jest *jedno* skrzyżowanie czy ciąg skrzyżowań "wjazdów" z jednokierunkową
Skrzyżowanie NIE jest 'z ruchem', tylko jest to jedno skrzyżowanie "o" ruchu okrężnym, czyli takie, na którym z góry określono porządek i kierunek jazdy. Tzw. rondo wyklucza istnienia kilku skrzyżowań, a także zmianę wewnątrz skrzyżowania pierwszeństwa przejazdu. Artur Golański
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jazda na światłach - podsumowanie pierwszego roku
Habudzik jaki jest, kazdy widzi habudzik napisał:
> No , dla mnie namawianie do czegoś jest kampanią ale może źle
> rozumiem słowo kampania . Znak przedstawiający pojazd z
> zaakcentowanymi zapalonymi światłami to też moim zdaniam zacheta do
> świecenia . Ale moge sie mylić .
To niedomowienie roku. Robisz to (mylenie sie) nieustannie.
Znaki nakazu (czyli okragle i niebieskie z bialymi symbolami) zapalenia swiatel
mozna spotkac wylacznie przed tunelami, dlugimi przejazdami pod wiaduktami albo
na wjezdzie do budynku parkingowego. A za przeszkoda znajduje sie odpowiedni
znak przypominajacy o ewentualnym zgaszeniu.
Tablice spotykane _czasami_ przy drogach i propagujace zapalanie swiatel
(ustawiane przer Verkehrswacht) nie sa znakami, lecz maja znaczenie i sile
wiazaca bilbordu reklamowego.
Ich ilosc i jakosc nie zmienila sie od dziesiecioleci prawie.
> Oj to juz inna sprawa . Nie tylko w Niemczech ale w wielu krajach
> zachodniej Europy zdecydowanie wiecej pieszych łazi po czerwonym ale
> to nie ze wzgledu na brak dyscypliny tylko na przepisy dotyczace
> relacji pieszy - kierowca które sa luźno traktowane zarówno przez
> policjie jak i wymiar sprawiedliwości .
Tyle wiesz, co zjesz i w internecie przeczytasz.
W Niemczech przejscie na czerwonym swietle jest scigane. Szczegolnie, jesli
wykroczenie odbywa sie na oczach dzieci.
Ale odeszlismy od meritum. A meritum jest takie, ze w Niemczech nie bylo
_zadnych_ zmian odnosnie palenia swiatel, a jednak trend ilosci ofiar w zeszlym
roku rowniez odwrocil sie i poszedl w gore.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ciekawy artykul
Gość portalu: Doki napisał(a):
> Interesujace tezy:
>
> 1. istnieje cos takiego jak staly akceptowany poziom ryzyka, tzn jesli warunki
> na drodze staja sie bezpieczniejsze, kierowcy jada ryzykowniej.
> Bezpieczniejszy samochod oznacza, ze kierowca podswiadomie podejmie wieksze
> ryzyko.
Przyklad autostrad w Austrii - predkosc max. 130 km/h a wszyscy 150-170 ciagna.
Policja jakos nie lapie... Albo Wlochy... Z drugiej strony przyklad USA, gdzie
droi sa piekne i puste a wszyscy sie wleka 120-130 km/h
> 3. Karanie kierowcow za spowodowanie wypadku (np wyzsza skladka ubezpieczenia)
> nic nie daje w kwestii podniesienia poziomu bezpieczenstwa na drogach. Lepszy
> skutek mozna odniesc nagradzajac tych, ktorzy pokazali, ze jezdza bezpiecznie.
> Przyklady w tekscie.
Wszystko zalezy od drastycznosci kary. Sprobowalbys tutaj kilka mandatow dostac a
potem ubezpieczyc samochod...
> 4. Airbagi, ABS, pasy itp nie zmniejszaja ilosci ofiar, bo prowadza do
> agresywniejszego stylu jazdy.
To juz dawno udowodniono - samochody z ABS'em mialy wiecej wypadkow niz bez.
> To jest piekny glos rozsadku, ktoremu ja wierze, bo wiem, ze zrodlo jest
> dobrej jakosci. Odczepmy sie od mitu, ze kazde przekroczenie predkosci to
> proba morderstwa.
Tak.
Moje zdanie jest nastepujace - zachowanie na drodze jest wyrazem kultury
czlowieka. Jak jest cham to:
- zajezdza innym droge
- naraza innych na ryzyko
- ignoruje sensowne znaki nakazu i zakazu
itp. Nalezy takiego puscic i pozwolic mu sie zabic. Zrobimy przysluge Darwinowi.
Nie wiem czy pisalem ale jeden tak na moich oczach sie skonczyl w Nissanie 300 ZX?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: za wolna jazda
Jeżeli masz ograniczenie prędkości, to nie oznacza iż masz obowiązek jechać z
tą prędkością. Od tego są trochę inne znaki NAKAZU. Z niebieskim tłem.
vwdoka
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Autostradowa prędkość
Chyba że stoją tam znaki nakazu C-14 (prędkość minimalna).
Jechałem tą autostradą tylko raz i nie zauważyłem takiego znaku.
Może ktoś wie czy takie tam postawili ???
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Autostradowa prędkość
etom napisał:
> Chyba że stoją tam znaki nakazu C-14 (prędkość minimalna).
A czy przypadkiem ten znak nie oznacza dokładnie tego samego, co przepis o
prędkości minimalnej na autostradzie?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dylemat z szacowaniem prędkości dostosowanej
Dlasze wywody to teoria ;)
Istnieje jedynie luzny zwiazek pomiedzy predkoscia miarodajna a znakiem ograniczenia predkosci tylko tyle chcialem dodac
Mozna to porownac do administracyjengo zakazu (nakazu) np w szkolach zmieniania obuwia (kiedys w zamierchlych czasach tak bylo -niewiem jak teraz) Uczniowie byli zobligowani do zmiany obuwia ze zwgledu na szacunek dla podlogi zmlaszcza jesli ta podloga byla parkieto-podobna. Nakaz obowiazywal wszystkie buty niezaleznie od tego czy delikwent mial buty z podeszwa miekka nie zostawiajaca sladow.
Nakaz wydalo cialo ustawodawcze (dyrekcja) a law enforcement byl w rekach policji czyli pan sprzataczek, edukacje powierzono hmm cialu pedagogicznemu. Umowa spoleczna w ktorej niektorzy dostzregali zalety (czyste podlogi) i bez sprzeciwu sie stosowali inni za to widzieli w niej narzedzie opresji i lamali na kazdym kroku, Jeszcze inni bez-ideowcy szukali kazdej okazji do szukania dziury w calym i testowali sprawnosc systemu starajac sie przemycic normalne obuwie dzienne by wykazac swoja wyzszosc nad systemem (lub innych powodow).
I tak jest ze znakami lub szerzej z zasadami ruchu drogowego jak kto woli...
Tu sprawy ida jeszcze dalej bo kieroca jest nie tylko odpowiedzialny za nie przekraczanie maksymalnej predkosci (ustalonej administracyjnie) ale jeszcze oczekuje sie od niego ze potrafi myslec i dostosowac swoja predkosc do warunkow drogowych.
Czy ustawodawca oczekujac myslenia od kierowcow byl zbyt duzym optymista?
Ale masz racje w PL znakow jest za duzo, brak jest sprzezenia zwrotnego, raz ustawiony znak ma tam tkwic wiecznie -nie ma systemowych okresowych badan (oceny).
A tak wogle to temat jest szeroki jak atlantyk a ja mam awersje do klepania w klawisze :)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Co odwołuje skrzyżowanie?
dlatego zawsze znaki zakazu/nakazu powtarzane sa co skrzyzowanie :) A
przynajmniej powinny być.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Do krakusów i nie tylko pytanie o skrzyżowanie
jane14 napisała:
> Nie wiem czy Panom nie uciekło, że B oprócz zielonego światła ma drogę z
> pierwszeństwem przejazdu w lewo. Zresztą nie moze jechać na wprost bo ma
> zakaz. Moze tylko pojechać w prawo lub w lewo.
Mi musialo umknac, bom ze stolicy. W swoich wypowiedziach opieralem sie na rysunku, na ktorym tego znaku nie ma.
Inna sprawa, ze w takim wypadku (jezeli dobrze rozumiem) na skrzyzowanie jednoczesnie sa wpuszczane dwa ciurki aut - jadacy droga z pierwszenstwem i jadacy droga bez pierwszenstwa, a wszyscy musza skrecic i wejsc sobie wzajemnie na kolizyjna, bo takie sa tam znaki nakazu. To bez sensu. Po jaka ch.lere tak organizowac ruch? Sam napisales, ze TYLKO ok. 1/3 ustepuje pierwszentwa tym, ktorzy go maja. Czyli, zgodnie z tym, co pisze od dluzszego czasu, mamy kolejny przyklad zgodnej z przepisami (?) organizacji wprowadzajacej kierowcow w blad...
Jak dyskutujemy o ograniczeniach, ktore wedlug Ciebie maja byc dostosowane do najslabszych (40 letni Zuk na oponach bez bieznika, bez zawieszenia, za kierownica majacy 12-latka z trudnej rodziny), to pomijamy inne aspekty organizacji ruchu. W tym skrzyzowania, ktore ze swej istoty niosa zdecydowanie wieksze zagrozenia niz te plynace z przekroczenia ograniczenia na wyrost.
Wiem. Ograniczenia na wyrost sa cacy, bo gluptaski tez musza sobie poradzic. Organizacja skrzyzowania, na ktorym, jak sam napisales ok. 1/3 kierowcow popelnia blad... tez jest cacy. Tylko kierowcy powinni byc madrzejsi. Na ograniczeniu maja byc glupi, a na skrzyzowaniu madrzy. Tak widzisz to Ty i nasi wspaniali organizatorzy ruchu :-/ A potem zaskakujaco duza czesc kolizji, to wlanie nieustapienie pierwszenstwa, czyli wjechanie komus w bok. Wazne jest tylko, zeby zadnego z organizatorow ruchu nie mozna bylo pociagnac do odpowiedzialnisci, i zeby latwo udalo sie ustalic winnego. Niech sie rozbijaja i zabijaja! :-/
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kierunkowskaz przy zjeździe z ronda?
O tym mówią zasady ogólne poparte oznakowaniem poziomym według znaku P-1. Pozdrawiam.
Acha, znaki nakazu wymuszają (a przynajmniej powinny) na kierującym określone zachowania i to wyczerpuje znamiona ruchu kierowanego.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Teza: dlaczego na naszych drogach jest jak jest?
Typowy polski kierowca traktuje znaki (nakazu, zakazu) jako bezsensowny
biurokratyczny przymus, a nie jako bezcenną pomoc w ocenie sytuacji. Ale to nie
jest tylko długotrwały skutek 170 lat (łącznie) zaborów. Poważanie dla znaków
zaniknie z czasem nawet u świętego.
Przeciętny normalny kierowca odczuje niesprawiedliwość przyjmując mandat
wystawiony mu za „piracką jazdę” z prędkością 75 km/h na ograniczeniu do 50
km/h na obszarze zabudowanym składającym się z czterech domów, stojących na
odcinku 300 metrów.
Parę kilometrów zauważy, że dziwnym trafem może zgodnie z przepisami pomknąć
beztrosko z szybkością 90 km/h, pośród ciągu domów jednorodzinnych ciasno
zabudowanych po obu stronach szosy.
Wystraszy się wjeżdżając za szybko w ciasny, dziurawy i krótki zakręt,
poprzedzony serią zdradziecko uspokajających łagodnych i gładkich łuków.
(Przecież dla jeżdżącego tędy dwa razy dziennie kierownika zarządu dróg nie
jest to żadna „pułapka”, wymagająca dodatkowego oznakowania).
Zapamięta też sytuację, gdy zatelefonuje na policję donosząc o pijanym
rowerzyście, a dyspozytor zapyta go:
- I co mamy teraz zrobić?
Po tym wszystkim prędko stwierdzi, że tak naprawdę ufać może tylko sobie, i że
ścisłe przestrzeganie ograniczeń i zakazów czyni z niego ostatniego frajera.
Dwunożną wersję psa Pawłowa. Równie bezmyślnie reagującą na bodźce.
Co mam pomyśleć widząc jadący przede mną wolniutko radiowóz, który mija znak
drogowy „Niebezpieczny zakręt w prawo”, krotochwilnie odwrócony przez pijaną
smarkaterię sobotniego wieczoru? Jeżeli czas mnie nie goni, zatrzymuję się i
łudzę się prostując znak:
- „Może akurat mieli na głowie jakąś ważną akcję?”
(Dopóki policjanci z drogówki będą nagradzani tylko za liczbę mandatów, a nie
(np. jak w USA) za szybkie doniesienie komu trzeba o przepalonej latarni nad
przejściem dla pieszych, za własne pomysły mogące realnie poprawić
bezpieczeństwo w konkretnym miejscu, nie ma co liczyć na ich większą
RZECZYWISTĄ efektywność).
To są drobne, niby nic nie znaczące zdarzenia, niuanse, detale.
Ale składają się jednak w pewną smutną całość.
Ta całość prowokuje u kierowców frustrację, która powodzią wylewa się nam na
drogi.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Radar dobry na wszystko
habudzik napisał:
> klemens1 napisał:
>> Napisz, dlaczego twoim zdaniem na granicy
>> gdzie nie ma kontroli granicznej
>> powinno być ograniczenie do 40 km/h? Żeby każdy
>> uświadomił sobie niezwykłą chwilę w swoim życiu
>> jaką jest przekraczanie granicy?
(ze swej strony dodałbym pytanie, dlaczego w takim razie takie ograniczenie na
jednych przejściach jest, a na innych nie ma, dlaczego w szczególności nie ma go
tam, gdzie nigdy przejść granicznych nie było)
> Po to byś się zorientował iż co prawda należymy do tej samej
> Unii ale przepisy nieco się różnią
Do tego służą słupy graniczne i tablica "Granica Państwa". Jakoś przed znakiem
"Stromy podjazd" albo "Zakaz wyprzedzania" ograniczenia do 40 nie ma, a jednak
od kierowców żąda się ich zauważania.
Powiem więcej, nie ma takiego ograniczenia przed znakiem ograniczenia do 40...
> Wpadasz do miasteczka granicznego i jesteś zdxiwiony bo
> jest wielki nakaz i pod nim napis : קפה, מעקף
> Myślisz wtedy : " O koorwa , co ja mam zrobić teraz..."
Jak rozumiem, wiedza, że przekraczam granicę, spowodowałaby nagłą iluminację i
zacząłbym rozumieć te krzaczki?
> i ladujesz w rzece .
> Zrozumiałeś czy przetłumaczyć na nasz .
Nie, nie tłumaczyć. Zdobyć minimum wiedzy o znakach drogowych w Unii.
Owóż znaki drogowe muszą być zrozumiałe bez znajomości miejscowego języka. Napis
pod znakiem zakazu / nakazu / ostrzeżenia może zawężać jego znaczenie, ale nie
może go rozszerzać. Dlatego na przykład parę lat temu zmieniono w Polsce
znaczenie znaku zakazu zatrzymywania i zakazu postoju i odtąd domyślnie obejmuje
on chodnik, ewentualnie może być tabliczka po polsku ZAWĘŻAJĄCA jego zakres do
jezdni. Zarówno po to, żeby znaczenie nie różniło się od obowiązującego za
granicą, jak i po to, żeby kierowca nie znający polskiego nie zaparkował w
miejscu niedozwolonym wskutek niezrozumienia tabliczki.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Zakaz i nakaz skrętu - używają jak chcą :/
Zakaz i nakaz skrętu - używają jak chcą :/ Panowie,
szukam oficjalnych regulacji dla zarządców dróg o metodach
stosowania znaków zakazu/nakazu skrętów/jazdy prosto.
Na polskich drogach panuje pod tym względem "wolna amerykanka".
Powinna być wreszcie ukrócona!
Moim skromnym zdaniem znaki zakazu skrętu powinny być stosowane
tylko na drogach z pierwszeństwem przejazdu. Żeby były swoistą
informacją, że nie wolno skręcić na najbliższym skrzyżowaniu.
Natomiast na drogach z "wygasającym" pierwszeństwem na skrzyżowaniu
(szczególnie jeżeli ma układ X), powinny być stosowane znaki nakazu!
Bo taki komunikat jest jaśniejszy, pozbawiony dodatkowego etapu
myślenia, wydłużającego czas reakcji kierowcy.
Oto hipotetyczna sytuacja przedstawiająca tok rozumowania szofera.
Dojeżdżamy do STOPu na skrzyżowaniu X.
Stoi znak zakazu skrętu w lewo.
- Nie mogę skręcić w lewo, CZYLI mogę skręcić w prawo lub jechać
prosto.
To samo skrzyżowanie, ale stoi nakaz jazdy prosto lub w prawo:
- Mam skręcić prawo, albo jechać prosto.
Widać różnicę w długości kumania? :PPPP
Udowodnię, że nie przesadzam.
To jest sztandarowy przykład z życia "nieczystej" sytuacji.
Spowodowanej po części nieszczęśliwym układem komunikacyjnym, ale w
dużym stopniu wspomnianym, źle użytym znakiem zakazu skrętu.
img142.imageshack.us/img142/3189/kwiateksp6.jpg
Moim skromnym zdaniem w tym miejscu powinien stać nakaz jazdy prosto
lub w prawo.
Autochtoni wiedzą co robić, ale goście mają ciężki zgryz.
Stoją, dumają, wielu na wszelki wypadek skręca w prawo.
I ładują się w labirynt bocznych, dziurawych, wąziutkich uliczek. :/
Po co????????
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Czyzby rondo Babka nie bylo optymalne?!
Mógłbyś zacytować przepis który mówi że znaki nakazu maja pierwszeństwo nad
znakami informacyjnymi?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: znaki- sprzeczność
Nazwa firmy jest widoczna z tyłu znaku.
W mojej okolicy wymienia się wszystkie znaki zakazu skrętu na znaki
nakazu.
???
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Egzamin w Dąbrowie Górniczej
witam!ja tam zdawalem i zdalem za pierwszym razem!jest spoko!wszedzie prawie
cie beda prowadzic znaki nakazu!na to musisz zwracac uwage
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Znaki nakazu a zawracanie
Znaki nakazu a zawracanie Prosze mi napisac czy jezeli jest znak nakazu jazdy w lewo przed i za
znakiem, to czy moge zawracac?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Wrazenia z egzaminu w Lomzy
Wrazenia z egzaminu w Lomzy Jednego dnia zdawalam egzamin teoretyczny i praktyczny. Teoria o godz 14.
Bylo nas w grupie 6 osob. Przyszedl przesympatyczny Pan (niestety nie mam
glowy do nazwisk)i zaprosil do sali. Widzial ze newru nas zjadaja wiec
najpierw nas probowala rozruszac za co bardzo mu bulsmy wdzieczni, Troche
smiechu i usiedlismy do komputerow. Czasu jest az nadto, zdarzylam sprawdzic
chyba z 5 razy aby z newrow nie zrobic bledu. Wynik pozytywny. Ucieszylam ze
tak sympatyczny Pan bedzie egzaminowal. Po wyjsciu z sali powiedzial zebysmy
poczekali zaraz przyjdzie jego kolega i bedzie nas egzaminowal z jazd. I
zalamalam sie. Za ok. pol godz przyszedl drugi egzaminator, o dziwo mily
usmiechniety ale konkretny. Byla nas 4 nawet nie wiem czy 2 niezdaly czy
mialy tylko teorie.
Poszlismy na placyk, najpierw nam wszystko objasnil ze najpierw wsiadamy do
samochodu i mamy sie przedstawic, potem wskazac plyny eksploatacyjne a potem
opisac swiatla, przygotowac sie do jazdy i wykonanc dwa manewry.
Ja bylam ostatnia wiec nerwy okropne. Bylam obkuta z plynow i swiatel: co
gdzie jak dziala a tu tylko wymienic. Wiec rach ciach. Potem przygotowalam
sie do jazdy i wykonanalm manewry. Wszyscy zdali plac. Potem czekamy na jazdy.
Jezdzilismy kazdy po 40 min.
Pierwsza dziewczyna nie zdala, potem chlopak, zdal, dziewczyna przede mna
wysiada radosna zdala i teraz ja. Trzeslam sie jak galareta. Wsiadlam, wita
mnie usmiech i slowa "Prosze przygotowac sie do jazdy".Wiec powiedzilama
sobie "spokojnie to umiesz" i pokolei sobie w myslach powtarzalam co
najpierw. Powiedzialam "jestem gotowa". Prosze cofnac i wyjezdzamy w prawo. W
samochodzie panowala bardzo spokojna atmosfera, moje serce o malo nie wypadlo
ale caly czas powtarzalam sobie spokojnie, skoncentruj sie i sluchaj. Balam
sie bardzo polecenia beda za pozno ale nie wszystko mowil z duzym
wyprzedzeniem np. Na skrzyzowaniu z sygnalizacja swietlna prosze skrecic w
lewo, na skrzyzowaniu prosze zawrocic, gdy byly znaki nakazu lub zakazu to
jechalam tak jak prowadzily. (dziewczyna przede mna niezdala bo jechala
jednokierunkowa i byl nakaz skretu w lewo a ona pojechala prosto bo nie
powiedzial jej ze ma skrecic.A powinna czytac znaki). Jak byl znak stop to
uczono mnie, zatrzymaj sie i liczac do 3 rozejrzec sie). I tak robilam.
Widzialam bardzo duzo wszystkie linie ciagle, znaki poziome. Wszystko szlo
bardzo plynnie. P
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: JAK TO BĘDZIE NA ESTAKADZIE?
problemu nie ma krystianwro napisał:
> Witam Pana!
> Juz nie długo zostanie oddana do użytku estakada, która była potrzebna Nowemu
> Dworowi jak i całemu miastu jak ludziom powietrze i woda. Wiem, że na
> początku estakadą bedzie można przejechać tylko z Klecińskiej na Ostatni
> Grosz (bądź w przeciwnym kierunku). Dlatego chciałbym sie zapytac o
> oznakowanie naszej estakady i nie chodzi mi ani o oznakowanie poziome ani o
> znaki nakazu, zakazu itp. tylko o kierunkowskazy! Chciałbym aby pan mi
> powiedział czy zostaną wprowadzone tam kierukowskazy na wrocławskie osiedla
> (tak żadko spotykane we Wrocławiu), spodziewam się, że będzie tam
> kierukowskaz do Portu Lotniczego, ale tez dobrze by było zaznaczyć os. Gądów,
> Popowice (to w kierunku Ostatniego Groszu), jak i Nowy Dwór, Muchobór (w
> kierunku przeciwnym). Bardzo ulatwiło by to korzystanie z tego węzła
> komunikacyjnego osobom nie bardzo znającym tamte tereny Wrocławia.
> Mówiąc o kierunkowskazach nie mam na myśli jakiegos skomplikowanego systemu
> informacji miejskiej, tylko zwykły kierunkowskaz (niebieskie litery na białym
> tle)
> Dla przykładu pokazuję zdjęcie takiej tablicy z innego miasta!
>
> <a
href="http://www1.gazeta.pl/im/1127/z1127087G.jpg"target="_blank">www1.gazet
> a.pl/im/1127/z1127087G.jpg</a>
> Pozdrawiam i czekam na odpowiedź!
krystianwro ja sie ciebie nie czepiam ale naprawde jestes chyba bezrobotny bo
wyszukujesz problemy ktore nie ma.
Przykład przystanki pod Arkadami i chocby ten watek.
Od paru lat mieszkam we Wrocławiu i znam juz to miasto na tyle ze jak jade na
Kozanów to nie musze patrzec na drogowskazy dlatego tez ja sie nie bede
wypowiadal czy takowe kierunkowskazy istnieja czy nie bo nie zwracam na nie
uwagi.
Mam jedanak wielu znajomych z poza Wrocławia ktorzy czesto przyjezdzaja tu i
wiesz co mowia,
w tym miescie sa najgorsze drogi w Polsce ale chyba jedno z lepszych oznakowan.
Tak wiec nie wiem czy Ty sztucznie nie wywolujesz jakiegos problemu.
Przesylaj lepiej linki do jakis animacji biurowców czy rozprawiaj jak
przedudowac plac Społeczny ale nie szukaj problemu ktorych nie ma albo sa one
znikome
Pozdrawiam
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Z portalu wm.pl
Lidzbark. Powstaną nowe ulice na osiedlu Skarpa II Na osiedlu Skarpa III powstaną dwie nowe ulice: Jaworowa i Topolowa.
Ich budowa pochłonie około 296108,05 złotych.
Ulica Jaworowa (długość 358,80m): zamówienie obejmuje wykonanie prac
budowlanych polegających na robotach ziemnych: roboty pomiarowe,
wykopy wykonywane spycharkami, roboty ziemne wykonane koparkami,
formowanie i zagęszczenie nasypów, profilowanie i zagęszczanie
podłoża pod warstwy konstrukcyjne nawierzchni, warstwa odcinająca z
piasku, krawężniki betonowe, regulacja pionowa studzienek dla
urządzeń podziemnych, nawierzchnia z kostki brukowej, pionowe znaki
drogowe (zakazu, nakazu, ostrzegawcze i informacyjne).
Ulica Topolowa II (długość 83,20m): zamówienie obejmuje wykonanie
prac budowlanych polegających na: robotach pomiarowych przy
liniowych robotach ziemnych dla trasy drogi w terenie równinnym,
wykopy wykonywane spycharkami, roboty ziemne wykonane koparkami,
formowanie i zagęszczenie nasypów, profilowanie i zagęszczanie
podłoża pod warstwy konstrukcyjne nawierzchni, warstwa odcinająca z
piasku, podbudowy betonowe, pielęgnacja podbudowy piaskiem i wodą,
krawężniki betonowe, nawierzchnia z kostki brukowej, pionowe znaki
drogowe (zakazu, nakazu, ostrzegawcze i informacyjne), budowa
kolektora deszczowego z rur PCV,Ęstudzienki ściekowe uliczne z
wpustami ulicznymi z podłączeniem do studzienki rewizyjnej, studnia
rewizyjna z kręgów betonowych Całkowita końcowa wartość zamówienia
obejmująca wszystkie części wyniesie 296108,05 złotych.
Marcin Ostrowski
m.ostrowski@gazetaolsztynska.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Wiadukt na Stradom zostanie zwężony?
Gość portalu: Akagi napisał(a):
> Idać tym tokiem myslenia,zgłaszam również wniosek o zwęzenie JP
> II,Jagielońskiej,AK równiez jest stanowczo za szeroka oraz przede wszystkim
> nalezy przeznaczyć dla rowerzystów jeden pas ruchu na DK1.
To idziesz złym tokiem myślenia, bo na wymienionych ulicach nie ma potrzeby
poprowadzenia drogi rowerowej - bo albo już są albo chodnik jest na tyle
szeroki, że wszystko odbywa się bezpiecznie - w przeciwieństwie do wiaduktu na
Monte Cassino.
> Kierowcy pojadą wolniej,będzie bezpieczniej a i o rowerzystach szybko zapomnimy
> bo zatrują się spalinami.
Rowerzyści to często ludzie, którzy prowadzą zdrowy styl życia i żadne spaliny
im nie straszne, nie martw się :-) Natomiast to, że kierowcy pojadą wolniej to
dobrze - będzie mniej ofiar śmiertelnych.
> Dziwi mnie głupota / nie można tego inaczej okreslić/ naszych urzedników.W
> naszym mieście wszystko robi się od końca.
> Najprościej namalowac linie,postawic znaki zakazu/nakazu.
Tutaj się z Tobą zgadzam.
> Może najpierw nalezało by zając sie parkingami dla samochodów aby nie korkowały
> centrum,ustawić stojaki na rowery co 20 metrów,żeby można je było gdzieś
> zostawić,zbudować sieżki rowerowe od A do Z i poprawić jakość komunikacji miejs
> kiej.
OK, pewnie można to zrobić, ale czy nie można też zostawić samochód dalej, na
uboczu centrum i przejść się te kilkaset metrów? Albo czy wyjeżdżając z domu
zastanawiamy się czy samochód jest nam naprawdę niezbędny? Wszystko niby takie
proste i banalne, ale zacznijmy może lepiej zmiany od siebie i potem narzekajmy
na wszystko wokoło.
> Mozna też rozważyć wydzielenie specjalnych pasów ruchu np. dla ciagników
> rolniczych,w koncu jest ich w naszym miescie równie dużo jak rowerzystów
Może to miało być śmieszne albo poniżające w pewien sposób te osoby, które mają
inny punkt widzenia niż Ty, ale to właśnie przez taką mentalność jaką
zaprezentowałeś w tym zdaniu Częstochowa jeszcze długo będzie grajdołkiem, a
pewnie wiele osób chce żeby było u nas jak w Grazu. Tylko najpierw trzeba
zmienić swoją mentalność i spojrzenie na życie, a dopiero potem myśleć o
zmianach na lepsze.
________________________
www.lookas.prv.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: "lewoskręty" - skrzyżowanie OpatowickaObwodnica
Masz rację 23.Dla większości kierowców znaki nakazu,zakazu nie istnieją.Sama
jestem kierowcą i naprawdę staram się jeżdzic przepisowo,ale to co wyprawiają
inni to przechodzi ludzkie pojęcie.Potem dziwić się że są wypadki.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kielce pod znakiem wandala
Świete słowa to reakcja ludzi na tysiace znaków zakazu nakazu itp
itp itp.Tak ludzie reagują na bezmyślność!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Demaskujmy "nieodpowiedzialnych" na drodze
racja, ale czy znak postawiony przez idiotę nie prowokuje do złamania
zakazu/nakazu na nim umieszczonego?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Granica miasta będzie przesunięta
informacja nie nakaz Znak, który jest oznakowaniem "ścieżki rowerowej" to nie znak nakazu
a znak informacyjny. Znaki nakazu są kwadratowe. Nie ma nigdzie
nakazu jazdy rowerem...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Granica miasta będzie przesunięta
Znaki nakazu są kwadratowe??? Obym nigdy nie spotkał Cię na drodze...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Listy. W sprawie rowerów i ścieżek
Bełkot. Poziome znaki nakazu są tak samo obowiązujące jak pionowe. Co
innego znaki ostrzegawcze, ale o tych tutaj nie mówimy.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: ul. Staszica - ograniczniki predkosci
Nie nie należę do wariatów, mój samochodzik nawet nie zdąży rozpędzić się do 80
na tym krótkim odcinku. Nie wiem natomiast czy utrudnianie przejazdu (również
tym co jeżdżą wolno i z przepisami) jest uczciwe wobec kierowców. Pamiętajmy, że
ograniczniki (a właściwie wybrzuszenia, garby) przyśpieszają zużycie np.
amortyzatorów, nawet jak się je pokonuje 30 km/h. A większość mieszkańców jeździ
tędy kilka raz dziennie, co pomnożone przez tygodnie, miesiące itd.
Nie zmienia to również tego co napisałem ulica jest dla samochodów!!! To fakt
bezsprzeczny, a jeżeli moja noga stanie na jezdni to na własne ryzyko (ostatnio
środkiem ulicy, nie chodnika! Staszica koło południa dwie panie z wózkami
dziecięcymi - sic!!! tak zaaferowane rozmową nawet nie zauważyły mojego
samochodu, dopiero na sygnał dźwiękowy łaskawie raczyły opuścić ulicę (mrucząc
coś jeszcze pod nosem o chamskich kierowcach) - tragedia! Dlatego piszę o
edukacji dzieci i dorosłych.Dzieciaki mają przejście z sygnalizacją świetlną,
sporo miejsca przed szkołą, przed basenem aby się wyszaleć, wybiegać i co tam
jeszcze (tylko palacze chowają się na wysokości Tęczy).
Zgadzam się natomiast, że trzeba by w jakiś sposób zmusić do ograniczenia
prędkości tych którzy próbują sprawdzić ile ich bolidy na tym odcinku wyciągną.
Ale nie garby, litości! Wystarczy wysepka na środku (np. z przejściem dla
pieszych , takie mini rondko)do objechania po prawej stronie i już mamy
koniecznośc zwolnienia. Taka wysepka może być też namalowana i ograniczona
progami + dwa znaki nakazu C9 - koszty mniejsze niż wybrzuszenia.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kwestia poszerzenia Narutowicza/Zielonej [cross]
A samochodów przybywa... > Ogolnie zgroza.
Już tworzą się długie korki na Zielonej, czy pościągano znaki nakazu sktrętu we
Wschodnią, czy każdy kierowca je olewa?
Wywietl wicej postw z tematu
Strona 2 z 3 • Znaleziono 200 wypowiedzi • 1, 2, 3
|
|