|
zaburzenia integracji sensorycznej
Wywietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: zaburzenia integracji sensorycznej |
Temat: kto uczył zasypiania wg "Każde dziecko może nauczy
Próbowałaś zawijać ją w kocyk, otulać do snu? Może ona boi się
przestrzeni, dlatego lubi spać przytulona. Czytałam gdzieś o
przykrywaniu dziecka cięższą kołdrą, ponieważ miało zaburzone
odczuwanie własnego ciała i musiało "czuć" na sobie ciężar, być
otulone. Dokładnie nie pamiętam, ale coś mi stuka w głowie, że było
to zaburzenie integracji sensorycznej. Szukaj przyczyny, popytaj
lekarzy, bo i ty się męczysz, i dziecko. Coraz mniej wierzę w bajki,
że taka "uroda" dziecka. Najłatwiej tak powiedzieć, a czasami
przyczyna jest banalna. Szczerze Ci współczuję, bo musisz być
wykończona!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Moja córeczka nie odczuwa bólu!
Jestem terapeutą, pracuję z dziećmi w różnym wieku, także z niemowlętami. Radzę Ci jak najszybciej skonsultować się z dobrym dziecięcym neurologiem. Taka podwrażliwość na ból może być po prostu cechą dziecka, ale może także być symptomem różnych nieprawidłowości (zaburzeń Integracji Sensorycznej, Zespołu Aspergera, autyzmu, zaburzeń neurologicznych i.in). Reasumując - nie panikuj, ale koniecznie idź z małą do lekarza.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: jak postępować z takim dzieckiem?
smerfetka8801 napisała
nie każde dziecko musi
> raczkować!!!!!!!!niektóre maluchy pomijają ten etap!a jeśli twój
> maluch jest silny to mżesz się tylko cieszyć
Raczej nie ma się z czego cieszyć. Wiele dzieci nie raczkuje to fakt, ale
powinny raczkować!!! Dzieci, które nie raczkowały bardzo często maja zaburzenia
integracji sensorycznej. Ponoć są skuteczne sposoby aby dziecko raczkowania
nauczyć.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Niech zasypia bez płaczu.
powodów na trudne usypianie jest bardzo dużo: może być ADHD, mogą
być zaburzenia integracji sensorycznej, może być lękowość i pewnie
jeszcze duzo innych o których nie wiem.
jestem apsolutną przeciwniczką zmuszania dzieci do czegokolwiek,
spania, jedzenia, kąpania itp.
dla wszystkich mam zmęczonych usypianiem polecam książkę "język
niemowląt" gdzie opisany jest proces zasypiania dziecka co pozwala
bardziej wczuć się w ten fizjiologiczny proces i dostaosować naukę
usypiania do osobowości naszego dziecka.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Normalne czy nadpobudliwe?
wlasnie po wrzasku i problemach ze snem. Wrzasku nieuzasadnionym i
nieskonczonym, wielogodzinnym, zadne tam grymaszenie,ale wrzask,
jakby dziecko obdzierano ze skory. reagowanie nieproporcjonalne do
sily zstosowanego bodzca (jak to jest w przypadku dzieci
bezproblemowych), w systemie zero-jedynkowym, czyli- jesli jest
reakcja, to z cala, maksymalna sila, bez etapow posrednich
(marudzenie-grymaszenie-stekanie-poplakiwanie-placz, tu byl od razu
wrzask z maksymalna sila). Do tego objawy zaburzen integracji
sensorycznej, czyli-niemal bolowa reakcja na neutralne bodce, jak:
dzwieki, swiatlo, dotyk. Zadnego przytulania i glaskania,czy
kolysania, co najwyzej mocne przytulenie, na granicy skrepowania,
docisniecie do wlasnego ciala, a zamiast lagodnego kolysania- krok
marszowy. Etc, etc...
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 9,5 miesiaca, nie raczkuje nie cierpi na brzuszku
Prawdopodobnie nie leży na brzuszku, onieważ nie umożliwiają mu tego
rodzice i reszta rodziny. Waga nie jest przeszkodą. Natomiast aby
być pewnym, że nie ma innych poważniejszych powodów tych problemów,
trzeba dziecko zobaczyć i ocenić. Nie świadczy to, że dziecko nie
nauczy się chodzić. Może jednak w przyszłości mieć problemy z
prawidłową postawą ciała, z zaburzeniami integracji sensorycznej a
to może wpływać na problemy w nauce i w kontaktach z rówieśnikami.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Apgar 8/8 jest się czym martwić???
Jeśli chodzi o słabe napięcie -mogę ci napisać ja u mnie było.
Syne urodził się przez cc i dostał 9 pkt przez słabe napięcie.
Lekarz jednak twierdził, że to naturalne przy cc.
Synek sobie rósł zdrowo i teraz ma 6 lat.
Okazało się, że ma wiele problemów z powodu słabego (i nie
leczonego) napięcia mięśniowego: ma kłopoty z pisaniem, w zajęciach
manualnych, gimnastycznych, słaba oordynacja wzrokowo-ruchowa,
ogólnie: zaburzenia integracji sensorycznej.
Chodzi teraz na terapię SI i jest już lepiej.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: problem jak ich wiele
monika_monik a czy moglabys napisac czy Twoj synek dostal orzeczenie
o niepelnosprawnosci na opoznienie czy ma jeszcze dodatkowe powody -
jesli to nie problem oczywiscie, moze byc tez na gazetowy.
ja sie przymierzam do wystapienia o takie orzeczenie, ale nie mam
pojecia czy na opoznienie psychoruchowe i zaburzenia integracji
sensorycznej oraz kilka drobnych spraw mamy szanse.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: *****Marcepanny i Marcepany 2005 część VI*****
Grochalciu, jak lekarz zareagował na twoje ekspresowe tempo
zachodzenia w ciążę?
A z Szymkiem koniecznie idź do laryngologa.
Moja szefowa wzięła się za Natalkę, zarządziła 3 tygodniową terapię
aparatem Viofor (pole magnetyczne) i po pierwszych 3 dniach Natalia
narzekała na "pykanie" w uszach, a po pięciu dniach tfu, tfu katar
zanika! Nie nakręcam się, ale widzę światełko . W ogóle a okazuje
się, ze Natalia musi chodzić do mojej przychodni na ćwiczenia, ma
problemy wskazujące na zaburzenia integracji sensorycznej, a nie
ADHD o co ją "oskarżałam".
Ania, Natalka i Bartuś
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: *****Marcepanny i Marcepany 2005 część VI*****
Ja też bym miała cykora w takiej sytuacji )) Pewnie bym zmieniła
lekarza ))
Kuki, zapomniałam Cie pozdrowić, fajnie, ze się odezwałaś, całusy
dla malucha
Magdek, może psycholog dziecięcy podpowie Ci, jak wyprowadzić
niunię z tego świata strachów... jeśli chcesz to podpytam
psycholożki z mojej pracy. Co do zaburzeń integracji sensorycznej,
w ogromnym skrócie polegają na nadwrażliwosci jednych zmysłów
(problemy przy myciu i czesaniu włosów, dotykaniu okolic ust) i
niedowrazliwości innych. Natalia górną partie ciała ma bardzo
słabą, nie ściska czyjejś dłoni przy witaniu, nie potrafi dobrze
scisnac kulki z papieru, wciąz się potyka, jest niezgrabna (Bartek
turla się 5 razy szybciej i sprawniej), jest rozkojarzona, robi
kilka rzeczy na raz i ma problemy z nauką. Troszkę więcej
informacji np tu jest:
www.poradnia.ids.bielsko.pl/aktualnosci/integracja_sensoryczna.html
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nasz 9 latek.
typowe objawy zaburzen integracji sensorycznej. wyrosnie troche, ale wiele
rzeczy bedzie mu sprawialo trudnosc. nielatwo sie tez od rowiesnikow, zyje w
pewnym wieku wsrod rowiesnikow, jezeli nie umie sie robic tego, co oni, kiedy
nie cieszy go to, co oni. jemu tez nielatwo z tym zyc...
polecam terapie sensoryczna, po diagnozie oczywiscie. jest bardzo przyjemna
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nasz 9 latek.
Dzieci po prostu nie sa idealne. I wcale nie jest tak, ze dzieciom
zawsze nielatwo z tym zyc - znacznie latwiej, kiedy jest w domu
akceptowane takie, jakie jest, a nie doprowadzane do stanu idealnego
we wszystkich dziedzinach.
Mój syn byl podobny, fatalnie w dodatku biegał. Obaj moi synowie
byli nist=cy i najgorsi z wf-u, tez mieli klopoty z jeżdżeniem na
rowerze, brak koordynacji ruchów i w dodatku byli najnizsi w klasi.
I bardzo dobrze radzili sobie wśrod rówieśnikow...
Oczywiscie, jesli to wszystko przeszkadza dziecku, nie Tobie - warto
może iść na terapię, chociaż mam wrażenie, ze teraz akurat
zaburzenia integracji sensorycznej sa w modzie (jak dysleksja i
ADHD) i diagnozuje sie je "jak leci".
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ma potrzebę wkładania mocno opiętych ubrań
Polecam udanie się na diagnozę w kierunku zaburzeń integracji
sensorycznej. Jeśli syn jest zdrowy, nie ma alergii (czyli nic go
nie swędzi) to objawy przez Panią opisane mogą wskazywać na
poszukiwanie wrażeń z propriorecepcji (czyli czucia głębokiego). Czy
to jest jedyne co niepokoi Panią w zachowaniu syna?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 7latek malo sprawny fizycznie
Mój syn ma 6 lat i ma identycznie. Tylko że on został już
zdiagnozowany. Ma bardzo głębokie zaburzenie integracji sensorycznej.
Ma słabe napięcie mięśniowe, złą koordynację wzrokowo-ruchową (nie
umie łapać piłki, celować rakietką, ma problemy w pracach ręcznych,
nie wodzi wzrokiem, nie utrzymuje dobrze równowagi , jest niezdarny
itp).
Będzie chodził do klasy integracyjnej i ma chodzić na terapię SI
(integracji sensorycznej). Terapia ponoć bardzo skuteczna. Czy
urodziłaś syna przez cesarskie cięcie?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 7latek malo sprawny fizycznie
Wszystko co opisałaś dotyczy też mojego syna.Do mnie nie trafiały mądre rady, że
przesadzam, taka uroda dziecka. Wybrałam się z nim do poradni
pedagogiczno-psychologicznej i tam zostały zdiagnozowane u niego zaburzenia
integracji sensorycznej. Niestety dopiero od tego roku chodzi na terapie,
wcześniej zapisałam go prywatnie na gimnastykę Denisona. Daj dziecku szansę na
normalny rozwój i wybierz się do specjalisty który pomoże Twojej latorośli. Ja
też w dzieciństwie byłam bardzo mało sprawnym dzieckiem, ale to się zmieniło po
5 klasie. Z najgorszej fajtłapy zostałam jedną z najbardziej sprawnych osób w
swojej szkole. Do tej pory zrobię szpagat,stanę na rękach czy głowie.Wiem, że
ciężką pracą można zrobić bardzo wiele,wystarczy chcieć!!!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 8-latek odmawia jedzenia
i jeszcze pewnie wiele potraw mu śmierdzi? a jak był mały i zaczynałaś
wprowadzać nowe pokarmy to miał częste odruchy wymiotne? nie lubi kiedy na
talerzu produkty się "dotykają/mieszają", nie toleruje pokarmów o ciapowatej
konsystencji?
może mieć zaburzenia integracji sensorycznej i cierpieć z powodu nadwrażliwości
smakowej, dotykowej i zapachowej
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: rozdźwięk między poziomami
Tak sobie czytam te ciekawe wypowiedzi i mysle sobie, ze moze jest
tak, ze Twoj synek (to do autorki oczywiscie) nie jest jakos
nadzwyczajnie rozwiniety intelektualnie, tylko werbalnie. Moj
dwulatek wg badan minimalnie opozniony psychoruchowo ze wzgledu na
zaburzenia integracji sensorycznej tez bardzo duzo rozumie, ma
niezwykle skojarzenia i przemyslenia tez jak wynika z jego
zachowania i pojedynczych slow, bo do mowienia wcale sie jeszcze nie
rwie.Tez potrafi ze zrozumieniem przyjac, ze czegos nie ma i
dostanie dopiero, jak bedzie, albo, ze w ogole nie dostanie z
roznych powodow. Ale jak humor gorszy, to drobnostka powoduje
marudzenie i czyni nieszczesliwym.
Mysle, ze Twoj synek zachowuje sie jak normalne dwuipolletnie
dziecko, ktore bardzo szybko posiadlo umiejetnosc mowienia.
Z tego co piszesz, nie jestes mamuska przekonana o nadzwyczajnosci
swojego dziecka na tle innych, dlatego pozwolilam sobie na
wypowiedz "prosto z mostu".
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: rozdźwięk między poziomami
olamazur napisała:
Przemyślałam dogłębnie i omówiłam z mężem. Nie zgadzam się, mąż
> również. Moim zdaniem dziecko, które mówi, ma jednak dalej
posunięty
> rozwój intelektualny, więcj połączeń w mózgu mu się wytworzyło czy
> innych trybików<
Tu musze sie wtrącic, nieco z obowiązku zawodowego. Dobrze
rozwinięta mowa świadczy wyłącznie o dobrze rozwiniętych
połączeniach (trybkach) dla mowy, a moze i myślenia (choc to nie
zawsze idziec równo w parze); może być jednakze opóznione
dojrzewanie połaczeń dla innych funkcji (np. ruchowych, czuciowych,
kojarzeniowych), co jest np. częste u dzieci z zaburzeniami
integracji sensorycznej. Wtedy dziecko "mądre i wygadane" jest np.
mało samodzielne, stroni od rówieśników czy jest niezgrabne ruchowo.
Jeżeli chcesz miec pewnośc, że Twoje dziecko wystaje "ponad poziom"
rówieśników, to idź do psychologa, który oceni malucha - to nie jest
specjalnie skomplikowana sprawa i przeciętny psycholog pracujący z
małymi dziećmi to potrafi. A w tej sytuacji kazda sugestia padająca
na forum, ze coś "nie tak" bedzie przez Ciebie odrzucana.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dziwne zachowanie 3,5 letniej dziewczynki !!!!!
Jesli to jest naprawde nasilone, zbadaj corke pod katem zaburzen
integracji sensorycznej.
Moj maluch z nadwrazliwoscia dotykowa nie toleruje podwinietych
rekawow i podciagajacych sie do gory nogawek spodni.Na poczatku lata
krotkie rekawki tez obciagal w dol, teraz sie na szczescie
przyzwyczail.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: "Kupa tylko do pieluchy" - jak długo?
"Kupa tylko do pieluchy" - jak długo? Z lektury tego pasjonującego forum wnioskuję, że co najmniej kilka osób ma
bądź miało przytoczony w tytule problem.
I mam w związku z tym pytanie do tych, co stosowali metodę przeczekania: do
jakiego wieku dziecię wykazywało chęć robienia kupy wyłącznie do pampersa?
Mój syn ma 3,5 roku i nie zanosi się, aby w najbliższym czasie zaczął
załatwiać grubszą potrzebę w toalecie, nic nie działa, bo młody się panicznie
brzydzi swoich wydzielin wszelakich, a zwłaszcza oddolnych (biorę poprawkę na
zaburzenia integracji sensorycznej stwierdzone u syna). I tak się zastanawiam,
jak długo to jeszcze potrwa... do matury??? ))
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: "Kupa tylko do pieluchy" - jak długo?
mama_kotula napisała:
> Z lektury tego pasjonującego forum wnioskuję, że co najmniej kilka osób ma
> bądź miało przytoczony w tytule problem.
> I mam w związku z tym pytanie do tych, co stosowali metodę przeczekania: do
> jakiego wieku dziecię wykazywało chęć robienia kupy wyłącznie do pampersa?
>
> Mój syn ma 3,5 roku i nie zanosi się, aby w najbliższym czasie zaczął
> załatwiać grubszą potrzebę w toalecie, nic nie działa, bo młody się panicznie
> brzydzi swoich wydzielin wszelakich, a zwłaszcza oddolnych (biorę poprawkę na
> zaburzenia integracji sensorycznej stwierdzone u syna). I tak się zastanawiam,
> jak długo to jeszcze potrwa... do matury??? ))
>
Najpóźniej do pierwszej szkolnej wycieczki, jak sądzę )))
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: nocnik-siusiu tak,kupka nie!!!dlaczego?co robic?
mamosz napisała:
> a jak nie ? -do doroslosci bedziesz mu zakladala te pieluszke.Majtki pierze
> pralka -nie zakladaj tylko pozwol mu poczuc jakie to przyjemne zrobic kupe w
> majty.Oj mamusie .....
Już to wyjaśniałam w innym wątku, ale się powtórzę, co by uprzedzić następne
zjadliwe komentarze pt. "do dorosłości będziesz mu pieluchę zakładać??".
Mój syn do majtek nie zrobi nigdy w życiu. Jak mu nie założę pieluchy, będzie
trzymał i 3 dni, popuszczając drobiny kału w majtki, a potem wyląduje w szpitalu.
Szymon ma zaburzenia integracji sensorycznej i w związku z tymi właśnie
zaburzeniami załatwia się wyłącznie do pieluchy. Psychiatra twierdzi, że trzeba
czekać. No i czekamy
Ale najłatwiej jest napisać, że matka leniwa i wygodnicka, dziecka nie
nauczyła... ech.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: podsumujmy watek o "partnerstwie"
guderianka napisała:
> Srebrna rybko-dzisiaj ten wstręt do kożuchów nazwano by zaburzeniami
> integracji sensorycznej
Guderianko - nie da się ukryć, że częste jest nadużywanie posługiwania się pojęciem zaburzenia SI. Co nie oznacza, że takie zaburzenia nie istnieją - ponieważ istnieją od zawsze, tylko zostały nazwane i naukowo usystematyzowane.
Wiem, o czym piszę. Od dziecka cierpię na te zaburzenia, do tej pory mam wielki problem z noszeniem niektórych ubrań, które z pozoru są miękkie, miłe w dotyku i większość ludzi wybałusza oczy, jakim cudem mogą mnie "gryźć". A jednak. Teraz siedzę przy komputerze w bluzce bez rękawów, ponieważ dotyk tkaniny na ramionach powoduje u mnie nieprzyjemne sensacje, z odruchem wymiotnym włącznie. Coś w rodzaju sensacji jakie odczuwa niezaburzony człowiek okręcony kłującą słomianą plecionką.
Mój syn ma wstręt do dotykania wielu rzeczy, uznawanych za niewstrętne - do drugiego roku życia nie było mowy, aby dotknął suchego piasku, o śniegu nie wspominam, na widok surowego ciasta uciekał z krzykiem. Smyrnięcie po dłoni pęczkiem surowego koperku (uwielbiam to, zarówno zapach jak i przyjemne uczucie zimnego "łaskotania") wywoływało u niego cofnięcie ręki i wzdrygnięcie się.
A kożuchy same w sobie są obrzydliwe. Zarówno w konsystencji, jak i mają wygląd budzący odrazę. Moim zdaniem. MOIM - ponieważ np. moja mama je uwielbia, np. takie rozsmarowane na chlebie (a ja czuję, że od samego pisania o tym będę musiała odwiedził łazienkę, bo mam cofki).
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: nieprzytulak
poszukaj w necie informacji o nadwrażliwości dotykowej (z grupy zaburzeń
integracji sensorycznej) moze to Ci coś wyjasni, moze Twoje dzecko jest w tej
grupie. Takie dzieci zwykle nie lubia sie przytulać (chyba, zę same wyjdą z
inicjatywą i maja pełną kontrolę nad rodzajem i długościa kontaktu dotykwoego),
draznia je różne faktury, nie bawią sie niektórymi rozjami zabawek; czetso
dołącza sie nadwraliwosc na zapachy albo słuchowa
www.integracjasensoryczna.org.pl
www.pstis.org
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nadwrażliwość - dotyk
Moja 3-letnia corka ma zaburzenia integracji sensorycznej. Jest pod opieka
psychologa. I tu taka mala uwaga - dla wiekszosci naszych znajomych i
rodziny 'wymyslamy, przesadzamy, dziecko jest nadwrazliwe i juz, minie jej,
dajcie jej spokoj' - takie mniej wiecej slyszymy komentarze. Ale to nie jest
tak do konca - to ty jestes z dzieckiem i widzisz / czujesz, czy jest wszystko
OK, czy nie. Zaufaj swojej intuicji i nie przsejmuj sie tym, co mowia inni.
Ja na Twoim miejscu skonsultowalabym sie z psychologiem - tak na wszelki
wypadek. Jak to juz ktoras z forumowiczek napisala - mozna probowac samemu -
piorka, gąbki, rozne materialy. Niemniej jednak pewne masaze moga nasilac
nadwrazliwosc, stad tez mimo wszystko lepiej robic cos pod okiem specjalisty.
Powodzenia!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: jakie są Wasze doświadczenia ze żłobkami?
Tez generalnie jestem na "tak", chociaż moja Hanka siedzi w domu z niania... Nie
wszystkie dzieci nadaja sie do zlobka niestety. Hanka zaczela 'chodzic' do
zlobka, gdy miala prawie 6 miesiecy. Ale poniewaz jest dzieckiem wrazliwym
(zaburzenia integracji sensorycznej i takie tam - o czym wtedy nie wiedzielismy)
przez 2,5 miesiaca nie udalo jej sie przystosowac - nie przyrosla nawet grama w
tym okresie i w zlobku w ogole nie sypiala. Wiec teraz jest niania. Najlepiej
sprobowac - jesli dziecku sie spodoba to Tobie tez sie spodoba. A choroby - tez
slyszalam opinie, ze dzieci musza swoje odchorowac. Zaczna w zlobku to nie beda
chorowac az tak bardzo w przedszkolu. pozdr.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: niegrzeczne dziecko-przyczyna
Niestety, nie będe tak miła jak moga być pozostali rodzice i powiem Ci, ze
najlepsza byłaby wizyta u psychologa dziecięcego, bo gdy dziecko nie wykonuje
poleceń za pierwszym to moze być oznaka, że np. nie rozumie poleceń złożonych,
2-członowych (i bardziej skompliowanych), ma problemy z uwagą, a moze jeszcze
coś. Drgawki sa wskaźnikiem, ze w mózgu rzeczywiscie zaszły jakies zmiany, ale
tylko specjalistyczna diagnoza moze Wam powiedzieć gdzie i jakie.
POza tym za mało danych; specjalista zobaczy dziecko i pomoze Wam odpowiednio z
nim postępować. Czasem jest konieczna terapia, a czasem wystarczają wskazówki,
co robic w domu.
Bardzo często za problemami w grupie stoja róznorakie zaburzenia integracji
sensorycznej (od obronności dotykowej, pzrez problemy z koordynacją ruchową, po
dyspraksje rozwojową) - poczytaj na stronach www.pstis.org i
www.integracjasensoryczna.org.pl
>Jest typem intektualisty,indywidualisty,ma duży zasób słów i niebywałą
> wyobraźnię.<
No, coż, to, ze jest inteligentny, prawdopodobnie nie ułatwia mu życia, tylko
pozwala wyraźniej widzieć, ze różni sie od rówieśników po jakimś względem.
Dzieci zwykle nie lubia być niegrzeczne, tylko jest to sygnał, zę sobie z czymś
nie radzą.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Cz to normale zachowanie 2,5 letniego dziecka?
Wenus, to sie nazywa nadwrażliwośc dotykowa, a takie "amby" to najczęsciej
przetrwałe zaburzenia integracji sensorycznej. Osoby z zaburzeniami w zakresie
SI sa rzeczywiście mało odporne na zmiany i mają duża potrzebę stałści i
niezmienności, bo to im daje poczucie bezpieczństaw (to, co znam, to jest
niegroźne). Psycholog miała rację, tylko nie znała podłoża.
Rzucę jeszcze raz linki, w których sa przesiewowe pytania dla rodziców.
www.integracjasensoryczna.org.p
www.pstis.org
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: co o tym myślicie ?
Aha, i myślę, że warto zrobić diagnozę SI. Może Twój syn ma zaburzenia
integracji sensorycznej i się w ten sposób (machanie rękami i buczenie) się
stymuluje.
Nasza neurolog zwróciła uwagę na zaburzenia SI u mojej córki - to tak jeszcze a
propos tego, co powinien dobry neurolog. )
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Przedszkolak i Niemożność
Chyba przeszlabym sie do poradni pedagogiczno-psychologicznej lub do psychologa
rozwojowego. Moje dziecie akurat pamiec ma zadziwiajaca i powtorzy wszystko, ale
gdy mial niecale 4 lata przedszkole zwrocilo uwage na jego niska sprawnosc
manualna. Odmawial rysowania w ogole lub robil to zdecydowanie ponizej tzw. norm
wiekowych (a gadal jak 7-latek wg ewaluacji, buzia sie nie zamykala i powtarzal
wszystko). Na wszelki wypadek udalam sie do tego typu poradni, oni skierowali
mnie dalej, wyszly zaburzenia integracji sensorycznej. Po 2 latach pracy z
Mlodym (rak bardzo intensywnie) jego sprawnosc manualna miesci sie w normach dla
wieku.
Moze Twoje dziecko tez ma gdzies jakas nierownomiernosc rozwojowa. Czesto sie
wyrownuje, ale czesto tez warto/ trzeba pomoc. Poszukaj profesjonalnej oceny i
pomocy.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 2,5 latka BARDZO źle śpi w nocy !!! Co mam robić??
jednym z objawów zaburzeń integracji sensorycznej jest zaburzenie
snu - krótki sen i bardzo łatwo się wybudza. autorka tego wątku
wykluczyła takie objawy. sama musisz sobie odpowiedzeć na pytanie
czy twoje dziecko ma jeszcze jakieś inne zachowania np. niechęć do
leżenia na pleckach np. podczas karmienia - wyginanie się,
nadwrażliwość na zapachy, hałasy, temperaturę (chodzenie na
paluszkach po chłodnej podłodze), ostra reakcja na obcych np. w
miejscach publicznych, w niemolęctwie płacz jak przy kolce,
zdiagnozowane napięcie mięśniowe - takie objawy miało moje dziecko a
teraz uczęszczamy na terapię.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 3,8 latek - przedszkolny problem HELP
Wątek wygląda na kółko wzajemnej adoracji propagatorów integracji
sensorycznej. Intergacja sensoryczna zrobiła się ostatnio tak modna,
że wygląda na to że za jej pomocą (jedyne 100 zł za godzinę) można
poradzić sobie ze wszystkimi "opóźnieniami" i dysfunckcjami.
Prawie 4-ro latek "powinien" już rysować głowonogi? No super, a czy
ktoś się pofatygował żeby temu dziecku pokazać JAK się głowonoga
rysuje - czy też dostał kredkę do ręki i miał coś namalować, w myśl
zasady "weź dziecko znajdź sobie coś do roboty, weź coś wymyśl, weź
czymś się zajmij".
Z resztą opisywane w podanych przez was linkach zaburzenia
integracji sensorycznej idą w parze z zaburzeniami ruchu, równowagi.
A dziecko autorki chyba nie ma z tym problemu. Może po prostu jest
jednym z tych dzieci które wolą biegać i skakać zamiast siedzieć
godzinami na dywanie i układać puzzle.
Co powinnaś robić? Wszystko to na co dziecko ma ochotę - jak chce na
rower, to nie koniecznie musicie siedzieć w domu i malować kotki.
Jak już jednak siedzicie w domu, to zabawę w malowanie można
urozmaicić - ja rysuję dom, ty pomóż mi ztobić płotek ... Wyjdzie
taniej niż integracja sensoryczna 100 zł na godzinę.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Niejadek
Proponuję konsultacje z terapeutą zaburzeń integracji sensorycznej, mam dwie
córki z zaburzeniami SI i z jedzeniem problemy maja ogromne (większość zapachów
odbierają jako śmierdzące, większość smaków jest tak silnie odbierana, że nie są
w stanie ich zaakceptować a konsystencja potraw musi być twarda i sucha,
odpadają wszystkie sosy, pulpety, zupy, gotowane i surowe warzywa, wszelkie
próby nowosci powodują ogromny sprzeciw a gdy uda się je do spróbowania czegoś
nowego namówić to niestety natychmiast są odruchy wymiotne). Jest to problem
natury jak najbardziej neurologicznej i jeśli Twój synek zachowuje się tak, jak
to opisałaś to radziłabym pójść do neurologa dziecięcego i na terapię SI. A
teraz sama sobie odpowiedz jakie produkty Twój syn akceptuje, jakie smaki,
konsystencje i staraj się tak komponować posiłki by były dla niego "zjadliwe".
Może lubi same płatki kukurydziane lub pieczywo bez masła i wedlin, może sięgnie
po małe fileciki drobiowe/rybne w panierce albo plaster pieczonej w domu szynki,
coś się znajdzie co zaakceptuje, ważne by jak najrzadziej miał odruchy wymiotne
bo to go męczy i jeszcze bardziej zniechęca do sięgania po jedzenie.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: czy powinnam się niepokoić zachowaniem syna?
Hm... coś mało piszesz o jego zabawie i zachowaniu w obecności innych dzieci.
Słowo: "normalnie" - nic nie znaczy.
Bardzo prawdopodobne, że mały ma zaburzenia integracji sensorycznej. Cech
autystycznych też się dopatruję.
> lubi zabawę symboliczną, więc autyzm odpada.
Tu nie o to chodzi czy lubi czy nie, tylko czy potrafi sam zainicjować taką
zabawę. Cy sam z siebie odgrywa scenki typu jestem sprzedawcą w sklepie albo
mechanikiem i naprawiam coś tam albo bierze dwa samochody i one ze sobą
rozmawiają (gra role).
Mój syn ma cechy autystyczne. Zdiagnozowany ostatecznie w wieku 7 lat. Autyzmu u
niego niewiele Do 4 roku życia nie widziałam żadnych cech wskazujących że
będą jakieś problemy w rozwoju społecznym. Pierwszym sygnałem była niechęć do
odwiedzania nowych, szczególnie głośnych miejsc i niechęć do zabaw z nowo
poznanymi dziećmi, potem zauważyłam że rzadko się bawi symbolicznie.
Ja bym na Twoim miejscu pokazała dziecko psychiatrze (bo to psychiatra a nie
psycholog stawia diagnozę o zaburzeniach rozwoju).
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dzieci znajomych psocą w naszym domu
Dla jednego bzdura, dla innego konieczność.
Ja mam generalnie zdrowe dzieci, choć mają zaburzenia integracji
sensorycznej a stąd pewne problemy w zachowaniu - bym mogła cos
uzyskać na jednym polu, konieczne jest ustępstwo na innym.
To, że Twoje dziecko nigdy czegoś nie zasikało to jedna sprawa (jha
akurat nie miałam odwagi trzymać dziecka w pampersie do 4 ourodzin
ze wzgledu na układ moczowy i odbiór społeczny) a to, że moje
zasikiwało nawet po opanowaniu czystości, przy zbliżajacej się
chorobie, to inna.
Akurat dla mnie jest nie do zaakceptowania traktowanie domu jak
muzeum, innym to odpowiada - ok ale ich nie miałabym odwagi
odwiedzić (sama często coś nie chcący rozlewam i tłukę). Zresztą
wybieram sobie takich znajomych, którzy podobnie podchodzą do tego
typu spraw. A dzieci znają zasady i jeszcze, poza jednorazowym
zasikaniem podłogi, nie nabroiły w czyimś domu.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: dlaczego tak duzo dzieci ma ADHD?
malenstwo123 napisała:
> Po prostu tego nie rozumiem bo naprawdę nie znam rówieśnika, który
> miał taki problem w dzieciństwie!<<<
Ja jak robię retrospektywę po mojej klasie w podstawówce (18
uczniów, szkola muzyczna) to widzę 2 dyslektyków, jednego do tego z
solidną dysgrafią (polonistka kazała mu przepisywać zeszyt), 2 z
ADHD, 3 z zaburzeniami integracji sensorycznej (w tym jedna poważna
dyspraksja).
Ale to wiem teraz, gdy znam kryteria i objawy.
Jest w tej chwili pewnie nieco więcej ADHD niż kiedyś, ale nie
wynika to wyłącznie z nadrozpoznawalnosci, tylko z tego, ze na
skutek róznych czynników są bardzo słabe, nadreaktywne aukłady
nerwowe.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Problem, a wręcz dramat z ubieraniem się 5-latki!
Od jak dawna to trwa? Z takim nasileniem, jak opisałam, to od kilku miesięcy,
ale od kiedy pamiętam, nie lubiła się ubierać, już jako niemowlę protestowała,
ale tak ma chyba większość dzieci w tym wieku. Ale od jesieni zrobił się z tego
naprawdę poważny problem. Bywa, że już jakby córka zaakceptuje np. daną
bluzeczkę, nosi ją 3-4 dni, a kiedy wezmę ją do prania, rano jest scena, że nie
ma bluzki, a wszystkie inne są niedobre, z każdą jest coś nie tak (albo rękaw,
albo pod pachą nie pasuje i jeszcze coś, co trudno przewidzieć). Córka jest niby
rozsądna, tłumaczę, że rzeczy trzeba prać, w tym czasie można włożyć na siebie
co innego, a jak bluzka będzie czysta i pachnąca, będzie ją przyjemnie znów
założyć - mimo to płacz gwarantowany. I zmienianie pięciu bluzek (rajstop,
spodni - to dotyczy każdej części garderoby), z których każda jest zła. Zła może
się innym razem okazać i ta bluzka, przez którą kiedyś był płacz, że jest
właśnie w praniu - to nie jest tak, że córcia ma po jednej ulubionej rzeczy i
tylko je by nosiła. Właściwie to nie ma chyba ubrań, które spełniałyby jej
oczekiwania. Czy to się "pisze" pod zaburzenia integracji sensorycznej?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Problem, a wręcz dramat z ubieraniem się 5-latki!
Mam to samo ! 5, 5 prawie 6 lat, mała zwleka z ubieraniem się w nieskończoność -
cały ranek w piżamie, az trzeba iść do przedszkola i niania
młodszego dziecka jej pomaga, bo na mnei się złości jak jej pomagam,
bo robię to nie tak, jak chce.
Rajstopy - to koszmar !!!! Draznią ją stopy - jak coś wokół
paluszków nie tak pada, jak paski nie tak idą itp, idt...
najchętniej by rajstop nei wkładała, tylko spodnie, ale poki co
zima !!! Pół kupionych rajstop do wyrzucenia zanim coś zaakceptuje.
Bluzka - jak tylk uwiera pod pachami - koszmar....
Slyszałam, że zaburzenia integracji sensorycznej są typowe dla
dzieci autystycznych i z zespołem Aspergera.... ale Ona jest bardzo
społeczna , choć niełatwa - tez wpada w furię, jak kreska na
rysunku idzie nie tak...
Daj znać jak sytuacja się rozwija. Gdzie można badać te zaburzenia w
Warszawie ?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: jak nauczyc maluszka by sam zasypial?-do p.ekspert
syty glodnego nie zrozumie a mamy spokojnych niemowlat nie potrafia sobie wyobrazic, ze
istnieja niemowleta, ktore nie potrafia grymasic, czy cichutko
stekac, ale zawsze dra sie, jakby byly wrzatkiem oblewane. I ze
niektorych niemowlat nie da sie odlozyc nawet na minute do lozeczka,
bez dzikiego wrzasku. I ze nie musi to byc efekt rodzicielskiego
lenistwa czy nieudolnosci, ale moze wynikac np. z zaburzen
integracji sensorycznej niemowlecia czy innej niepelnosprawnosci. I
ze niektore niemowleta wrecz nie powinne spac same, bo wymagaja (w
ramach rehabilitacji) maksymalnej stymulacji, bodzcowania, a
bliskosc mamy, piersi, dotyk i przytulanie sa IMHO jednym z
wazniejszych sposobow stymulacji niepelnosprawnego dziecka. I ze nie
kazda regulka da sie zastosowac w przypadku kazdego dziécka, bo
kazde jest inne.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Ojciec bije naszego synka
Beliska, dziękuję za mądre i życzliwe słowa. Mówisz prostą prawdę,
którą dobrze znam, którą powtarza mi mój kochany facet. Praca to
samo dobro i rzeczywiście to nic takiego. Po prostu boję się zmian.
Facet już synka nie bije - rozmawia z nim cierpliwie, czyta mu
bajki, bawią się klockami całe godziny, szukamy wspólnie terapii -
neurolożka zasugerowała konieczność terapii zaburzeń integracji
sensorycznej u synka, ale także szukamy pomocy dla siebie jako pary.
Dam radę. I wspólnie z facetem i synkiem damy radę
Ludzie, dzięki za wszystkie wypowiedzi, choć muszę powiedzieć, że
nie spodziewałam się, że forum służy głównie do wylewania swoich
negatywnych emocji na nieznajomych szukających wsparcia - jak jest w
moim przypadku.
Pozdrawiam
Platkiamlekiem
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: pomóżcie-trudna do zrozumienia histeria (4latek)
Tak jak
> pisałam wydaje mi się, że nie koniecznie jest to kwestia psów lub
> festynów tylko właśnie ... nie wiem czego.
Już Ci dziewczyny pisały, najprawdopodobniej Twoje dziecko cierpi z powodu
zaburzeń integracji sensorycznej (przypuszczam, że chodzi o nadwrażliwość
słuchową i być może problemy z błędnikiem)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 2,5 roku i nic nie mowi!!!!!!!
Maksimum, problem polega na tym, ze prawidłowa diagnozę moze postawić tylko
specjalista widząc dziecko na zywo, nie przez forum. Nie bardzo roumiem
rodziców, którzy mając za przykład swoje prywatne dziecko (co moze być bardzo
mylące)uspokajają innych rodziców; jeżeli ktoś sie naprawdę zna na rozwoju
dziecka nie stawia takich uspokajaczy bez zobaczenia tego dziecka. A co my
widzimy na forum? Zaledwie ułamek, wycinek funkcjonowania dziecka, który opisał
nam rodzic z mniejsza lub większą dokładnością.
Moze byż tak, ze opóżnienie mowy u konkretnego dziecka, to taki wariant
rozwojowy i nie nalezy sie tym specjalnie przejmowac,ale moze być tak, ze
opóźnienie mowy współwystępuje z innymi problemami rozwojowymi (np. zaburzenia
integracji sensorycznej), o których rodzic nie wie, bo skąd miałby wiedzieć.
Usypianie czujności jest więc średnim pomysłem.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dlaczego nie chce jezdzic na rowerze!!???
Default, oczywiście, ze ma to związek z zaburzeniami, a nazywa sie to
zaburzenia integracji sensorycznej i u Twojej córki wszystko wskazuje na tzw.
Nietolerancję ruchu, co jest problemem w zakresie funkcjonowania ujkładu
przedsionkowego; nie ma to wpływu na inteligencję, więc to nie ma znaczenia ze
jest mądra, ale juz z tym prawem jazdy, to zrozumiała - ma problemy z oceną
odległości i poczuciem głebi - stąd ten strach. Mozna to nazywac "wrodzona
przedsadna ostrożnością", ale możne spojrzec jak na trudnośc, kóra ma swoje
podłoze neurofizjologiczne. Mam czesto dzieci, które sa przyprowadzane przez
rodziców mówiących "nie chcę, zeby miało to samo".
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Problemy z dzieciem, natłok informacji i...
Byliśmy u psychiatry, znanej, zajmującej wysokie stanowisko w CZD, u psychologa
w CDZ, u psychologa z Poradni Psych.-Pedag. w dzielnicy, logopedy też znanej,
która kiedyś pracowała w CZD, a teraz chyba jest już na emeryturze...Przed nami
wizyta u neurologa również cenionego, z IMiD i drugiej neurolog, która wykona
badanie EEG też z IMiD. To wszystko dręczy mnie nadal dlatego, że naczytałam
się, jak powinna wyglądać diagnoza w standardach zachodnich, które u nas też się
wykonuje, oczywiście prywatnie za niezłe pieniądze. To akurat nie problem bo i
tak większość specjalistów odwiedzamy prywatnie, bo czekanie kilku miesięcy na
wizytę w ośrodku publicznym odpada. No i teraz, pomimo raczej pozytywnych opinii
po wizytach ok. godzinnych u 4 już specjalistów, czuję niedosyt bo wiem już, że
to powinno wyglądać trochę inaczej. Bo nie można tego wykluczyć czy potwierdzić
na jednym spotkaniu. To nie jest choroba fizyczna, którą stwierdza się na
podstawie badań organizmu. "To" stwierdza się na podstawie obserwacji przez
kilku specjalistów przez dłuższy czas. To mnie dręczy bo widzę u dziecka objawy,
choć one nie decydują o chorobie. W dużym stopniu to przyczyna zaburzeń
integracji sensorycznej, opóźnienia mowy, nad czym już pracujemy od prawie dwóch
miesięcy.
A w ogóle te podejrzenia wyszły od Pani terapeutki oraz Pani wychowawczyni z
przedszkola. Ona nie powiedziała jasno, że akurat to podejrzewa, tylko że są
pewne symptomy i że on jest dla niej zagadką. Sama miała już doświadczenie z
dziećmi chorymi na tą chorobę, więc to raczej nie było takie tam chlapnięcie.
Każdy prawie potwierdził, że zachowanie syna wynika z jego wcześniactwa, że
rozwija się we własnym tempie itp. no i że w dużym stopniu to też nasze błędy
wychowawcze. Pani psycholog określiła jest charakter jako bardzo silny i
dominujący, dlatego pewnie ciężko było go wychowywać i być konsekwentnym.
Przyznaję się bez bicia, że za późno zaczęłam wymagać od dziecka i uczyć go
samodzielności. Ciągle widziałam w nim "dzidzię". Gdyby jednak całe nasze
problemy opierały tylko na tych zaburzeniach i błędach wychowawczych, co jest do
naprawienia, to byłabym najszczęśliwsza na świecie. Poczekam jeszcze co powie na
to wszystko neurolog. No i jeszcze pod koniec miesiąca mamy kolejną wizytę w CZD
u psychologa. Jeśli to mnie nie uspokoi, to chyba zapiszę go na diagnozę do tego
ośrodka bo inaczej sfiksuję. Właściwie to już sfiksowałam i to bardzo. Tylko czy
można kochać dziecko za bardzo? Chyba nie...?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Problemy z dzieciem, natłok informacji i...
Powiem tak, jako mama wcześniaka - Twoje podejście jest szkodliwe. Oczywiście
każde dziecko jest inne i pewnych chorób się nie da wykluczyć, ale ktoś, kto nie
jest specjalistą od wcześniaków po prostu nie rozumie specyfiki ich rozwoju. Dam
przykład: każdy prawie wcześniak ma zaburzenia integracji sensorycznej. Jeszcze
niedawno speców od SI nie było, ośrodków też (we Wrocławiu na przykład dalej nie
ma takiego z prawdziwego zdarzenia) i w zależności od tego, co powiedziała
przedszkolanka/woźna/nauczycielka/psycholog dziecięcy z łapanki (niepotrzebne
skreślić) dziecko było niegrzeczne, opóźnione, miało ADHD albo autyzm. Owszem,
wcześniaki są bardziej predestynowane do tych dwóch schorzeń, ale o tym, czy
mamy do czynienia z ADHD, czy też dziecko ma deficyty integracji sensorycznej i
jest np. przeładowane bodźcami, może zadecydować tylko spec od wczesniaków. A
gdzie Szalicja znajdzie lepszych speców od wczesniaków, niż w CZD i IMiD, które
jako jedyne w Polsce prowadzą wcześniaki na światowym poziomie?? Należy jej
tylko przyklasnąć za wytrwałość i zaradność w wyszukiwaniu tych speców,
powiedzieć, że wszystkie przeżywamy takie wątpliwości jak ona (na marginesie,
stworzyłyśmy sieć grup wsparcia, może się Szalicjo przyłączysz?) i upewnić, że
jednak specjalista mający doświadczenie w diagnozowaniu wcześniaków jest
bardziej wiarygodny, niż przedszkolanka... A Ty tu wyskakujesz z woźną... :-/
Szalicjo, gdybyś chciała nawiązać kontakt z którąś z regionalnych grup wsparcia
lub pogadać na naszym forum, zapraszam tutaj:
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15302
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Psycholog nt. karmienia
Psycholog nt. karmienia Dziewczyny jestem zdruzgototana po wizycie u psychologa. Mój syn
(19,5 miesiąca) musi przejść badania u różnych "specjalistów".
Problem polega na tym, ze miał obniżone napięcie mięśniowe. Teraz
jest już dobrze, ale mały nadal sam nie chodzi. Kurczowo trzyma się
naszego palca. Prawdopodobnie to zaburzenie integracji sensorycznej.
Ucieszyłam się więc, że pierwsza wizyta wypadła nam u psychologa.
No i dostało mi się!!
Według Pani psycholog karmić mozna do 6 miesiaca. Jak dziecku
wychodzą zęby to znak, ze trzeba przestać karmić. Ja karmieniem
spowodowałam, ze moje dziecko nie chodzi (ciekawe, czy obnizone
napięcie tez miał przez to). Co więcej - prawdopodobnie mały będzie
miał problemy z mówieniem (dopisała do naszej listy wizyte u
logopedy). Moje mleko nie ma już totalnie wartości (wartość straciło
jak mały skonczył pół roku - nie pytałam czy tego samego dnia). No i
jeszcze mały może mieć inne problemy natury emocjonalnej. Wszystko
przeze mnie!
Powtarzałam sobie w duchu "bądz asertywna!". Podjęłam dyskusję.
Powiedziałam o zaleceniach WHO. Na to Pani psycholog stwierdziła,
ze "dziś WHO zaleca margarynę, a jutro masło"!
Ręce mi opadły! Oczywiście jeszcze próbowałam coś tłumaczyć
(przciwciała itd) ale nic to nie dało.
Ja nigdy nie sądziłam, ze będę tak długo karmić. Czekałam z
odstawianiem, aż mały zacznie chodzić. W dzień karmię już bardzo
mało (czasami wcale). Karmię głównie nad ranem.
Tak sobie myślę, że ta psycholog, moze komuś krzywdę wyrządzić takim
gadaniem. Nie jest lekarzem, zeby wydawać tak kategoryczne wyroki.
I stąd prośba do Was. Moze macie jakieś sprawdzone adresy do
artykułów dotyczących zalet karmienia? Wymyśliłam sobie, że przy
następnej wizycie w ośrodku zajrzę do tej psycholog i dam jej teczkę
z artykułami do poczytania. Może najdą ją jakieś refleksje. Tylko
niestety jest ryzyko, ze jeszcze bardziej znienawidzi wyrodne-
karmiące matki:)
Aha i najlepsze jest to, że z zakresu integracji sensorycznej nic
nie doradziła!
Pozdrawiam i z góry dziękuję za linki!
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: to już chyba powoli koniec karmienia piersią...
co do placzu niektore niemowleta tak maja, ze sa badziej placzliwe od innych i
nie jest to ani Twoja wina, ani wina karmienia, ani pokarmu, taka
uroda (przynajmniej ja to tak, po przejsciach z
pierworodnym,koszmanym krzykaczem w pierwszym roku, intepretuje). A
sama swiadomosc, ze ten typ tak ma i ze nie musze z tego powodu
miec poczucia winy, dziala uspokajajaco i pozwala przerwac bledne
kolo wzajemnego nakrecania sie w stresie i nerwach). I odblokowac
zestresowana laktacje przy okazji. jesli dziecko ma 10 tygodni (czas
idealnie pasujacy do kolek, co zwiazku z karmieniem nie musi miec
zadnego), to tak naprawde macie blizej, niz dalej do wyprostowania
sytuacji, jakies 2-4 tygodnie i powinno byc lepiej, co zauwazysz ze
zdziweniem po jakims czasie. O ile wytrwasz. Ale nawet, jesli masz
zamiar odpuscic, sprobuj tego patentu z kapusta i przystawianiem,
dla przyniesienia ulgi sobie samej. I naprawde sprobuj sie odprezyc,
zyjesz w nieustannym stresie i cala Twoja uwaga kreci sie pewnie
wokol karmienia, sprobuj wziac dziecko do lozka i przystawic do
piersi, ucinajac sobie drzemke przy okazji, glaszczac malucha,
przytulajac. Nie wiem, czy Cie to pocieszy, ale moj pierworodny
zaczal sie dzrzec kilka godzin po porodzie i tak darl sie przez
calusienki pierwszy rok zycia. Dzis jestem pewna, ze byly to objawy
zaburzen integracji sensorycznej i pierwsze objawy dzis
zdiagnozowanego ADHD (bron, Boze, nie sugeruje takich problemow czy
podejrzen w Waszym przypadku), ale dzis mozemy sie z tego smiac,
mlody wyrosl na prawie nastolatka i uwielbia sluchac opowiesci "z
dziecinstwa", jakim byl upiornym niemowlakiem , co go bawi do lez.
przeplakany, ba- przeryczany pierwszy rok zycia nie zostawil ani w
dziecku , ani we mnie, zadnej traumy.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Kontrowersyjny artykuł
Jako terapeuta miałam mieszane odczucia czytając ten artykuł. Mam pewne
zdanie na temat sposobu w jaki był napisany artykuł. Nawet jeśli jest ziarno
prawdy w niektórych kwestiach jest ono otulone tendencyjnymi tekstami i co do
merytorycznego przygotowania dziennikarki .....ręce opadają.
Uważam , ze artykuł miał pokazać jakie są tendencje : np. wyleczymy komórki
mózgowe Pani dziecka (absurdalne i od takich ludzi należy uciekać). Niestety
trzeba przyznać , że jest dużo szarlatanów. Jednak jest wiele
metod-(akurat na temat Domana i kinezjologii nie mam zdania , bo ich nie
znam)-a między innymi wymienione przez dziennikarkę: SI, Vojta), które pomagają
dzieciom. Rzucanie wszystkich terapeutów tych metod i same metody do wora ze
śmieciami na postawie "pracy" pewnych niekompetentnych osób i jednostronne
spojrzenie na założenie tych metod (bez kompletnej wiedzy na ich temat-widoczne
w artykule) jest niewybaczalne z dziennikarskiego nawet punktu widzenia. Ta Pani
pogrąża metody wymieniając argumenty tylko pewnej grupy nieprzychylnej wyraznie tym
metodom i pewnie jakiś jest ukryty cel takiej praktyki.
To dziennikarska ściema i śmiem powiedzieć: " szarlataneria godna super ekspresu".
Wiele osób napisało do tej Pani. Jest niestety zafiksowana!!! Nawet jeśli
wszyscy a między innymi rodzice dzieci, które skorzystały z terapii napiszą
sprostowanie ona pewnie nazwie to : "efekt placebo a nie
wyleczenie dziecka".
Prawdą jest to , że są obecnie prowadzone badania meta-analityczne w przypadku
efektywności terapii SI. O tyle o ile jeszcze nie ma konkretnych wniosków- bo
nowe ( stare badania z 1978/1981-3 roku potwierdzają efektywność) badania są w
trakcie, jest zaznaczone , że są na dobrej drodze do udowodnienia efektywności
tej metody. Na pewno jednak można powiedzieć to , że metoda sama w sobie i na
postawie zasad jej praktykowania przez na prawdę zakwalifikowane osoby nie
szkodzi dzieciom.
Jeszcze jeden błąd tej dziennikarki jest to , że wymienia jako grupę docelową
terapii SI dzieci z Mpdz, Z.Downa, autyzm. To nie jest grupa docelowa tej
metody. Metoda SI W ICH PRZYPADKU JEST STOSOWANA A RACZEJ ELEMENTY TEJ METODY
jako terapia wspomagająca a nie wiodąca, gdyż wiadomo , że pierwotne problemy
tych dzieci są inne niż zaburzenia integracji sensorycznej a raczej te ostatnie
są jakby efektem ubocznym pierwotnych zaburzeń.
Jest niestety wiele błędów w artykule tej Pani, tyle, że nie w sposób ich
wszystkich przeanalizować na tym forum.
Uważam, że warto powalczyć, aby takich artykułów , tak źle napisanych nie było
więcej.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jak postępować z b.wrażliwym dzieckiem?
Witaj Mamo Alicji,
Masz żeńską wersję mojego synka (32 m-ce). Rehabilitowany (wzmozone
ale i gdzies tam oslabione napiecie, zaczal chodzic jak mial 16 m-
cy), zaczal mowic jak mial 2 latka i 4 miesiace. Nie jest
zainteresowany dziecmi, woli zabawy z doroslymi lub starszymi
kuzynami (ktore w leb nie przywala i zabawki nie zabiora),
najchetniej wszystko poznaje z mama, tata, bardzo dlugo plakal na
widok obcych, do dzis panicznie placze w gabinecie lekarza, trzesą
nim w sensie fizycznym emocje, kiedy wie, ze ja za chwile wloze w
ukladance do otworu pieska, ktory za chwile zaszczeka, to on z
piskiem radosci i az wstrzasany ucieka do przedpokoju, bo nie jest w
stanie tego napiecia wytrzymac. Potem wraca przeszczesliwy i czeka
na nastepne zwierzatko. Jest bardzo wyczulony na dzwieki i zapachy.
Teraz jest lepiej, ale potrafil przestraszyc sie do placzu
niektorych wg nas niewinnych, np. dzwieku jakiejs zabawki. Ja zawsze
uprzedzam go poprzez nasladowanie danego dzwieku zanim zabrzmi ten
wlasciwy, bo do dzisiaj zaskoczony moze sie rozplakac. Nie lubi
kiedy ubrudzi sobie raczki np. poranna kaszka, jest tym obrzydzony.
Jemu tez jest trudno sie chwilami skoncentrowac i zamiast siasc ze
mna przy ukladance, to biega w te i z powrotem. Ja rowniez martwie
sie o to wszystko, choc z drugiej strony mamy juz tyle za soba... Z
autyzmem zapewne nie ma to nic wspolnego, choc moze miec z
zaburzeniami integracji sensorycznej (nadwrazliwosc dotykowa,
nadwrazliwosc na dzwieki) - choc tez pewnie nie musi. Ja ide
niedlugo na konsultacje do psychologa, bo za rok idziemy do
przedszkola i musze do tego czasu mu pomoc. Tak naprawde to nasze
dzieci sa idealna para do spotkania i do proby oswojenia tego
klopotu w relacjach z rowiesnikami. Zawsze marze na placu zabaw,
zeby na takiego drugiego krasnala trafic, ale my zawsze spotykamy te
dzieci hop do przodu, smiale, odwazne, wyrywajace zabawki... Aha,
jeszcze co do pilki - jak moj synek byl rehabilitowany (do 12 m-ca
zycia), to polozenia na pilce wiazalo sie zawsze ze strasznym
placzem, zero przyjemnosci i zero wydawalo mi sie pozytku. Pilka
zniknela w szafie na wiele wiele m-cy, a kiedy napompowalam ja jakis
miesiac temu, to okazalo sie, ze jest najwiekszym hitem zabawowym.
Sle Wam moc cieplych mysli.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 2 płaczących maluchów - prośba o rady
> Proszę napisać z jakiego typu problemami boryka się Pani u
córci -
> diagnoza, leczenie?
Basia ma zaburzenia integracji sensorycznej: nadwrażliwość
dotykowa, słuchowa, do tego zez i wada wzroku +2. Zdiagnozowana
została przez specjalistę, leczenie to okresowe szczotkowanie
ciała, dużo zabaw z psychomotoryki oraz stopniowa eliminacja lęku.
Neurolog nie dopatrzyła się większych nieprawidłowości: stwierdziła
podobnie - mikrozaburzenia do wyrównania odpowiednimi zabawami.
Szczerze przyznam, że teraz trudno mi solidnie przykładać się do
takich zabaw z córeczką, przedszkole ma to w codziennym "grafiku"
(właśnie zajęcia z psychomotoryki, rozważam przedszkole
stowarzyszenia Sternik).
> I dodatkowo proszę o informacje w jaki sposób postępuje Pani w
> sytuacji gdy 2 dzieci płacze?
Zaczyna najczęściej Jasiu - przed zaśnięciem zawsze płacze - biorę
go na rączki owiniętego w "gąsieniczkę" jak lubi najbardziej i
bujam. Po chwili przyłącza się Basia - siedzi w sypialni na łóżku,
mówi, że jej smutno i też zaczyna płakać. Wtedy siadam obok niej,
biorę ją na drugie kolano i tulę lub odkładam Jaśka i próbuję ją
uspokoić (on oczywiście płacze dalej). Dopiero jak widzę, że ona
się uspokoiła to proszę, żeby usiadła na łóżku lub proszę żeby
poczekała obok w pokoju jeśli ją drażni jego płacz (pozostawiam to
jej do wyboru) i kończę uspokajać Jasia. Jak Jaśko śpi jest już ok,
ale przy następnym usypianiu Basia próbuje odwlec chwilę kładzenia
go spać, a jak mówię, że pora na drzemkę to już ma "podkówkę".
Jeśli jest ktoś inny w domu, Basia sama od razu na czas usypiania
Jasia ucieka do tej osoby.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: obiad musi być w postaci papki
jeśli ma to podłoże neurologiczne to tak szybko się nie "weźmie" za gryzienie,
wiotkość przełyku lub zaburzenia integracji sensorycznej bywają przyczyną takich
problemów
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Nie chce grysc
pokaż dziecko neurologowi dziecięcemu, jeśli wykluczy podłoże neurologiczne
warto zdiagnozować dziecko pod kątem zaburzeń integracji sensorycznej
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: bujanie przy zasypianiu
> a że sie chlopak duży urodzil (ponad 4 kg :), to zafundowalam sobie
> konflikt barkowy i rujnację kregoslupa.
Dlatego wymyślili kołyski :) (mój miał 4 kg i szybko szedł w górę i zmiast nosić - bujałam na kolanach).
> Jego samodzielne zasypianie polegajace na bujaniu mi nie przeszkadza.
> Przeszkadza mi, kiedy sie wali glowa w szczebelki - bo zdarza mu sie robic to
> mocno.
Może osłonki?
A takie uderzanie nie jest przypadkiem bardziej dynamiczną odmianą bujania?
> I że moj syn nie buja się dlatego, że ma mnie za malo...
Tu nie chodzi o to, że ma Ciebie za mało, tylko, że ma za mało bujania :)
Takie bujanie jest formą samouspokojenia dziecka i nie oznacza dla odmiany (jak sugerowano), że jest permamentnie zestresowane. Niektórzy traktują to jako normalną, przejściową formę samoukojenia dziecka - tak jak np. ssanie kciuka.
Jedne dzieci dzieci potrzebują tego bujania więcej (tak jak niektóre mają większą potrzebę ssania), inne mniej. Moja córa np. jeszcze długo nie mogła żyć bez huśtawki (a i teraz mając 12 lat nie odmówi). Synka bujałam krótko - tylko w niemowlęctwie, bo potem nie chciał.
Ostatnio wyczytałam, że zwiększona potrzeba bujania może być związana z zaburzeniami integracji sensorycznej (dziecko bujając się stymuluje układ przedsionkowy). Ale to dla mnie trochę czarna magia ;)))
Znalazłam coś takiego:
tinylink.com/?B8HipCtxSE
"Niektóre zachowania takich maluchów bardzo niepokoją rodziców, zwłaszcza jeśli dziecko kołysze się w łóżeczku albo uderza pleckamii lub główką o oparcie leżaczka czy krzesełka, w którym jest karmione. Nie jest to bynajmniej „choroba sieroca”, której rodzice tak się obawiają, lecz bardzo duża potrzeba dostarczania sobie doznań związanych z ruchem i czuciem własnego ciała, charakterystyczna dla dzieci z podwrażliwym układem dotykowym i przedsionkowym."
Pozdrawiam
Jola
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Prośba o poradę - kiwanie się dziecka
Być może moje pytanie wyda się trywialne ale co to znaczy:
zaburzenia integracji sensorycznej?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: co to jest diagnoza SI?
Zaburzenia integracji sensorycznej to zaburzenia w odbiorze bodzcow
zmyslowych: wzroku, sluchu, dotyku, smaku, zapachu, orientacji ciala
i rownowagi. Zaburzenia SI czesto pokrywaja sie z zaburzeniami
autystycznymi, z tym, ze zdarzaja sie wypadki, gdy dziecko z
zaburzeniami SI wyksztalca cechy autystyczne (nie radzi sobie z
nadwrazliwoscia na bodzce wiec sie wylacza), w takim wypadku
odpowiednia terapia moze zupelnie wyleczyc "autyzm", u wielu dzieci
z rzeczywistym autyzmem wystepuja zaburzenia odbioru bodzcow, w
takim wypadku terapia moze sporo poprawic, ale autyzm ustala limit,
ktorego dziecko nie bedzie w stanie przeskoczyc. Zaburzenia SI to
czesto brak "wspolpracy" miedzy poszczegolnymi zmyslami, dziecko
odczuwa kazdy osobno, niektore zmysly moga byc zbyt wyczulone na
bodzce, dziecko wowczas jest nadwrazliwe np na dzwieki czy dotyk,
ale moze byc wrecz odwrotnie. Moj mlody dostal szczegolowa diagnoze
tydzien temu, po kilku miesiacach dokladnych testow i stercie list
wypelnionych przeze mnie i nauczycielke. Okazalo sie, ze np ma
nadwrazliwosc na dzwieki i obrazy (widzi kazdy detal w zasiegu
wzroku), co utrudnia mu koncentracje, przy czym np nie odczuwa
dobrze pozycji wlasnego ciala i dotyku, przez co ciagle jest w
ruchu, szuka kontaktu fizycznego itp. Glowenie przez te "nieczucia"
ma spore problemy z motoryka, dlugo sadzilismy, ze ma to zwazek z
wrodzona wiotkoscia stawow (tzn wyginaniem ich "w druga strone"),
teraz okazalo sie, ze prawdopodobnie dosc szybko mlody bedzie mogl
sporo nadrobic. Koordynacje ma do kitu, a przez zaburzenia
orientacji boi sie np wspinac po drabinkach, za to na karuzeli
moglby sie krecic, chocby wszyscy dookola haftowali. Dzisiaj
zaczynamy terapie i jestem bardzo ciekawa jak to bedzie wygladac.
Mamy testowac poduszki do siedzenia, dziecko, zeby sie skoncentrowac
musi byc w ruchu, wiec dostanie taka gumowa poduszke, na ktorej caly
czas bedzie sie kolysac. Po wakacjach w szkole bedzie robic swoje
zadania ze sluchawkami na uszach z cicha muzyka klasyczna (ktora
uwielbia!), zaczynam sie wglebiac w dobor repertuaru, ma to mu
zapewnic odpowiedni poziom bodzcow sluchowych jednoczesnie
ograniczajac dostep wszystkich szelestow, stukow, szuran itp
z "zewnatrz", co go w szkole strasznie rozprasza. Wedlug planu ma
robic niesamowite postepy w krotkim czasie i do terapeutki mam pelne
zaufanie wiec ciekawa jestem niezmiernie, bo wiem, ze nie sa to cele
wyssane z palca a rzeczywiste mozliwosci mojego syna:-)
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: szczepienia - mają wpływ na autyzm?
Rozumiem Twoje dylematy, sama przezywalam cos podobnego i w zasadzie
teraz tez mam ciagly strach "a jesli sie zarazi?", bo jednak nie
zaszczepilam na MMR.
Juz wtedy okolo roku cos mnie niepokoilo - drobne rzeczy niby (synek
wszystkie etapy rozwoju osiagal nieco pozniej niz rowiesnicy, choc
wszystko w normie i lekarze twierdzili, ze sie czepiam i ze taka
jego uroda, nie chcial jesc lyzeczka, w ogole nie przepadal za
jedzeniem, gwaltownie reagowal na halasy - teraz potrafie to nazwac,
ale mam wrazenie, ze wtedy to bylo takie bardziej ogolne przeczucie,
ze cos jest nie w porzadku, taka chyba intuicja).
Na razie synek ma autyzm wykluczony, choc szereg cech mogacych go
sugerowac. Psychiatra (zaangazowany w problemy autystyczne zaznaczam)
pochwalil decyzje o wstrzymaniu szczepien, bo jednak synek jest z
tzw. grupy ryzyka: mial problemy z asymetria i napieciem miesniowym
i ma zaburzenia integracji sensorycznej, co sugeruje niedojrzalosc
badz co badz ukladu nerwowego. Zasugerowal mi, by zaczekac do 5-6
roku zycia i wtedy probowac zaszczepic tylko odra, swinke i rozyczke
zostawic na jeszcze pozniej.
Wiem o ewentualnych powiklaniach tych chorob, ale jednak chyba
zastosuje sie do tych zalecen, choc, jak napisalam na poczatku,
pewien lek we mnie siedzi :-(.
Obawiam sie, ze logiczna decyzje trudno Ci bedzie podjac, musisz
chyba zaufac intuicji. Pewnych rzeczy nie jestes w stanie sama
dostrzec (zwlaszcza wtedy, gdy jest to Twoje pierwsze dziecko),
nawet gdyby byly. Inna rzecz to fachowosc specjalistow, ktorzy
powinni pomagac. Ja zetknelam sie z wieloma lekarzami, ktorzy
przekonywali mnie, ze czepiam sie zdrowego dziecka i wydziwiam (na
wszystko mieli wytlumaczenie - dziecko nie chce jesc - czesto dzieci
karmione dlugo piersia tak maja, nie chce jesc lyzeczka - znow
niektore dzieci tak po prostu maja, brzydzi sie piasku, innych
mialkich konsystencji - taka uroda, rowija sie we wlasnym tempie).
No i wlasnie ta intuicja chyba, jakos mi nie pozwolila spokojnie
uwierzyc w takie wytlumaczenia - jednak dopiero w wieku okolo 2 lat
tych rzeczy niepokojacych zrobilo sie tyle, ze zaczelam szukac
pomocy intensywnie.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: zaburzebnia integracji sensorycznej
zaburzebnia integracji sensorycznej Czy zaburzenia integracji sensorycznej można całkowicie wyleczyć
pprzez terapie???
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jeśli nie autyzm to co?
zaburzenia integracji sensorycznej
celiaklia
pewnie jest ich znacznie wiecej, ale te to podstawa
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Jeśli nie autyzm to co?
Z chorób należy sprawdzić genetyczne (głównie Kruchy X) i
metaboliczne (głównie z grup chorób spichrzeniowych).
Kandydoza czy zaburzenia integracji sensorycznej mogą znacznie
zaburzać rozwój, ale same z siebie go nie udają.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Centrum Terapii i Stymulacji Rozwoju+SI,Sz-n,od IV
Centrum Terapii i Stymulacji Rozwoju+SI,Sz-n,od IV Pracujemu również popołudniami, w weekendy i w wakacje.
Centrum oferuje zajęcia dla dzieci z:
autyzmem;
zespołem Aspergera;
nadpobudliwością psychoruchową AD/HD;
niepełnosprawnością intelektualną;
zespołem Downa;
trudnościami w zachowaniu;
specyficznymi trudnościami w uczeniu się (dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia) i obniżonym poziomem graficznym;
kruchym chromosomem X;
zaburzeniami integracji sensorycznej
(z nadwrażliwością, podwrażliwością dotykową, słuchową lub układu przedsionkowego, niepewnością grawitacyjną, nietolerancją ruchu, dyspraksją);
zaburzeniami w rozwoju społecznym
i emocjonalnym;
dzieci z grup ryzyka: niską wagą urodzeniową, wcześniaków.
Oto proponowane przez Centrum formy oddziaływań:
diagnoza i terapia SI (Integracja Sensoryczna);
indywidualne sekwencje stymulacyjne;
indywidualne zajęcia edukacyjne;
zajęcia uspołeczniające;
ćwiczenia wspomagające rozwój zabawy;
stymulacja rozwoju mowy; zajęcia logopedyczne,
stymulacja rozwoju poprzez zabawę, masaże, zabawy paluszkowe, zajęcia przy muzyce;
nauka samodzielności;
zajęcia ruchowe metodą Knill'a;
arteterapia, zajęcia plastyczne;
ćwiczenia grupowe metodą Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne;
badania przesiewowe w kierunku autyzmu;
Trening Umiejętności Społecznych dla dzieci z zespołem Aspergera;
modyfikacja zachowań trudnych;
poradnictwo i wsparcie dla rodziców dzieci niepełnosprawnych;
indywidualne porady odnośnie diety dzieci z autyzmem;
alternatywne metody komunikacji;
zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, reedukacja dla dzieci;
poradnictwo w zakresie zasad postępowania
z dzieckiem;
poradnictwo w zakresie tworzenia odpowiednich warunków domowych dla dzieci z autyzmem;
terapia w stanach pourazowych - po złamaniach kończyn (kinezyterapia);
terapia skolioz i wad postawy.
„SENSE”
Gabinet Terapii Metodą Integracji Sensorycznej
mgr Mirosława Bloch
pedagog specjalny
terapeuta SI
fizjoterapeuta
tel. 0 503 005 828
terapia@integracjasensoryczna.szczecin.pl
www.IntegracjaSensoryczna.szczecin.pl
„SPEKTRUM”
Gabinet Terapeutyczno-Edukacyjny
mgr Paulina Komorowska
pedagog specjalny
specjalista do spraw diagnozy
i terapii dzieci z autyzmem
tel. 0 606 220 716
gabinet@spektrum.szczecin.pl
www.spektrum.szczecin.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 7-latek z zaburzeniami SI
7-latek z zaburzeniami SI troszke za szybko wcisnelam enter:)pisalam juz wczesniej na forum
problemy z rozwojem spol-emocjonal 6, 5 latka.Teraz chcę prosic o
rade jak wspomoc rozwoj sfery emocjonalno spolecznej mojego syna.Od
wrzesnia zaczał chodzic do pierwszej klasy i juz widze spore
problemy.Syn w listopadzie konczy 7 lat, bylismy na badaniach w
poradni psycholog-pedagog, ktore wykazaly , ze osiagnal dojrzalosc
szkona jego rozwoj jest harmonijny w granicach normy, ma spore
wiadomosci ogolne, mocna strona jest slownictwo( wdlug mnie jest
nadmiernie gadatliwy wlasciwie mowi bez przerwy na jakikolwiek
temat) ma obnizony poziom sprawnosci manualnej ale wynika to z
zaburzen integracji sensorycznej.Jednak co innego mnie martwi- w
sferze emocjonalno spolecznej jest opozniony o 1-1,5 roku i bardzo
sie to rzuca w oczy. Klasa ma przewage dziewczynek , ktorych bardzo
sie wstydzi, chlopcow jest kilku znaja sie od dawna chodzili razem
do przedszkola lub zerowki i trzymaja sie razem , maja wspolne
tematy moj syn byl od poczatku przez nich ignorowany a niestety
nie potrafi zaproponowac swojego towarzystwa inicjujac jakas zabawe
tylko jak mowia jego koledzy " sie zaczyna" i bije , zaczepia inne
dzieci. Podobne problemy byly juz w przedszkolu,ale nie wynika to z
jego agresji tylko z tego, ze zaczepiajac stara sie zwrocic na
siebie uwage lub takim niemadrym zachowaniem czesto pokrywa
zawstydzenie czy niezadowolenie. Syn jest bardzo inteligentny i
dobrze wychowany lecz widzac go w grupie rowiesnikow nie poznaje go
zachowuje sie wyjatkowo glupio i wkurzajaco.Ma tez malo popularne
zainteresowania wiec nawet nie ma wspolnych tematow z
kolegami.Narazie chodzi do szkoly dosc chetnie lecz obawiam sie , ze
z czasem bedzie " czarna owca" bedzie wszytko na niego i nie bedzie
mial kolegow. Nie wiem jak moge mu pomoc , sporo na ten temat
czytalam
, chodzilam na warsztaty dla rodzicow zaczynamy terapie integracji
sensorycznej ale rozmowy z moim dzieckiem czy proba pokazania mu
jaki efekt przynosi takie jego zachowanie nie przynosza skutku ,
poprostu sobie z tym nie radzi.N dodatek nie mamy
mozliwosci "potrenowac" w okolicy malo dzieci w jego wieku w
rodzinie tez ,na dodatek jest jedynakiem. Bardzo chce pomoc
swojemu dziecku tylko nie wiem jak.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Teksty z bajek-synek cały czas....
Samo to raczej nie minie. Czy robiłaś diagnozę pod kątem zaburzeń
integracji sensorycznej (SI)? Jeśli nie to może warto? Skoro tak
kategorycznie wykluczono zaburzenia ze spektrum autyzmu.
Tylko, że terapia si jest niestety odpłatna.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: wazne informacje ze Stowarzyszenia, prosze czytac
Witam wszystkich serdecznie! Jestem mamą 7-letniego Michasia,
mieszkamy w Krakowie. Praktycznie nie utrzymuję kontaktów z
rodzicami "bezproblemowych" dzieci i brakuje mi bliższych znajomości
z ludźi, którzy przeżywają podobne perypetie, jak my. Michas
prezentuje tzw. zaburzenia łączone (niedawno ukazała się książka z
tą fraza w tytule, której współautorem jest m.in. Tony Attwood), to
znaczy że w jego zachowaniu przeważają elementy ZA (choć nie
wszystkie), ale też dołączają do tego deficyty uwagi, zaburzenia
integracji sensorycznej (problemy z czuciem w dłoniach, za to
nadwrażliwość twarzy np., kłopoty przy czesaniu), wreszcie tiki,
wzmaające się z chwilą napięcia czasem do nasilenia, który
sugerowałby lekki touretyzm. Przepraszam za to nazewnictwo, ale po
kilku latach rozmów z psychologami oraz wiadomych lektur weszło mi
już w krew, poza tym nie wiem, jak inaczej przedstawić naszą sprawę
skrótowo. Wychowuję małego sama (z dużą i nieocenioną pomoca mojej
Mamy), gdyż po kilku latach trudnego małżeństwa musiałam wreszcie
się zorientować, że mój mąż cierpi również na ZA, którego objawy
zaostrzyły się bardzo po narodzinach Michasia.
Chętnie nawiąze kontakt z wszystkimi osobami, które mają problemy
podobne do naszych. Jestem pewna, że razem łatwiej będzie działać w
sprawie przyszłości naszych dzieci (szkoła!!!.)poza tym dobrze by
było po prostu spotkać sie i porozmawiać - brakuje mi tej nici
porozumienia, której ze "zwykłymi" rodzicami po prostu nie da się
nawiązać, bo niestety często okazuje się, że instynkt
samozachowawczy każe im brać nogi za pas razem ze swoją
nieskazitelną pociechą... Chętnie zebrałabym nawet grupę osób
zainteresowanych jakimiś wypadami w plener, żeby dzieciaki mogły
razem odpocząc od cywilizacji i może potrenowac troszkę życie w
grupie. Zauważyłam, że Michaś wspaniale reaguje na kontakt z
przyrodą, i to w jak najczystszej. Na grzybach w lesie albo podczas
spaceru w górach zmienia się w inne dziecko - jest po prostu "u
siebie".
Czekam na każdy kontakt, mój adres mailowy na forum to:
warzeszonka@NOSPAM.gazeta.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Autyzm czy ZA - diagnoza
znalazłam na stronie fundacji synapsis taki adres:
# Białystok
Ośrodek Szkolno-Terapeutyczno-Opiekuńczy dla Dzieci i Młodzieży z Cechami Autyzmu
ul. Pułaskiego 96, 15-338 Białystok
tel. 085/ 745-37-44 poniedziałek 14.00 – 19.00; środa 14.00 – 19.00
kontakt: Agata Migała
www.ktabialystok.republika.pl oraz www.osto.republika.pl
a na stronie fundacji "niegrzeczne dzieci" jeszcze tyle:
BIAŁYSTOK
OŚRODEK SZKOLNO-TERAPEUTYCZNO-OPIEKUŃCZY DLA DZIECI I MŁODZIEŻY Z CECHAMI AUTYZMU
UL. NOWOWARSZAWSKA 32 B
15-206 BIAŁYSTOK
TEL. 0-85 743-73-21
DZIECIĘCY SZPITAL KLINICZNY IM. DR LUDWIKA ZAMENHOFA
OŚRODEK „DAĆ SZANSĘ”
Ul. WASZYNGTONA 17
15-274 BIAŁYSTOK
TEL. 0-85-745-05-78
TEL. 0-85 745-05-21
po tym, co piszesz, raczej nie wygląda mi to na zespół aspergera. w wypadku ZA
dość typowe jest, że dziecko nie potrafi zrozumieć "kontekstu społecznego"-
czyli właśnie nie uczy się reguł z obserwacji, dużo łatwiej mu zrozumieć
instrukcje (choć różnie to potem bywa z umiejętnością rozpoznania kiedy je
zastosować).
na pewno powodem do niepokoju byłaby dla mnie mowa no i izolowanie się w grupie
(o ile dobrze zrozumiałam zdanie "preferuje zabawę indywidualną"). prawidłowo
rozwijające się dzieci w tym wieku nie są indywidualistami. to wiek, kiedy
dziecko uczy się tworzyć relacje z innymi. jeśli tego nie robi samoistnie, to
-niezależnie od przyczyny- należy mu pomóc
warto też zrobić dobrą diagnostykę zaburzeń integracji sensorycznej.
dobra terapia może znacznie poprawić funkcjonowanie dziecka.
choć oczywiście, jeśli to zaburzenia autystyczne, to nie zastąpi innych działań.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Autyzm czy ZA - diagnoza
nie chcę się wypowiadać na temat trafności diagnozy. nie jestem specjalistą no i
dziecka nie widziałam w życiu na oczy ;)
mój syn ma ZA i jest w podobnym wieku (4,5r), więc wiem, jak trudna jest
diagnostyka tego problemu w takim wieku- kiedy wiele rzeczy można jeszcze uznać
za normę rozwojową. choć z drugiej strony, czy powinno się, jeśli umysłowo (iq)
dziecko jest o połowę starsze?
mój syn też nie stroni od innych dzieci. bardzo by chciał mieć z nimi normalny
kontakt i myślę, że frustruje się kiedy mu nie wychodzi.
ale jego kontakt z innymi wygląda bardzo charakterystycznie- ma wyraźny problem
z przyjęciem zabaw na cudzych zasadach: dopuszcza dzieci do swojej zabawy pod
warunkiem, że postępują wg jego wizji. jak psują mu szyki, to wynocha ;>
do cudzych zabaw w ogóle nie dołącza- jego własne są dla niego najbardziej
fascynujące. poza tym ma wyraźny problem z kontaktem rówieśniczym- ze starszymi,
młodszymi świetnie się dogaduje, z dorosłymi w indywidualnym kontakcie w ogóle
nie widać żadnych problemów- bryluje intelektem i wiedzą. i tylko z rówieśnikami
jakoś mu nie idzie.
a szczególnie mu nie idzie kiedy jest jeszcze pani przedszkolanka, która narzuca
zadania ;) wtedy to już w ogóle porażka- staje okoniem gdzie tylko może i albo
siedzi sam w kącie albo dostaje "ataku adhd" ;>
każde dziecko jest inne. mi się ponoć trafił "książkowy" przykład ZA ;)
skoro Twój syn sam szuka kontaktu z innymi, to hmmm... może po prostu ma
zaburzenia integracji sensorycznej, które mu przeszkadzają w normalnym
funkcjonowaniu, może coś go boli, drażni?
przyjrzyj się, czy bawi się w zabawy naśladowcze, czy odgrywa role, mówi
zabawkami, używa wyobraźni? czy bawiąc się z innymi dziećmi stosuje ich reguły,
czy tylko forsuje własne (przepuszczenie wszystkich i bycie zawsze ostatnim w
kolejce też może być własną, sztywną regułą ;>)
na pewno skonsultować nie zaszkodzi, jeśli się niepokoisz. warto słuchać intuicji
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: nocne przemyslenia
Z moimi akurat dziećmi rzecz była prosta- normalny niemowlak nie
jest pokręcony jak turecki paragraf i nie ma jednej połowy twarzy
duuuużo większej niż druga, tu bez lekarza było na kilometr widac,
że jest afera. To nie były jakieś niejasne sygnały, że coś MOŻE być
nie tak.
Nie, wiesz, mnie chodzi o rozróżnienie dwóch postaw- dmuchania na
zimne i pozostawiania spraw swojemu biegowi na jakis czas. Tę
pierwszą można nazwać też szukaniem patologii, a drugą dla odmiany-
lekkomyślnością. Wszystko zależy od punktu widzenia. Obie mają plusy
i minusy. Ta pierwsza też- ciąganie dziecka po lekarzach i
zamartwianie się o nie to nie jest dobre doświadczenie dla całej
rodziny.
Abstrahując od Miśkowej sytuacji (Ja się na autystykach nie znam,
ale dzieci (zdrowych!) rozwijających się jak on widziałam sporo,
naprawdę. Może właśnie autystyków, tych "łagodnych" jest cała fura,
nie mam pojęcia- ale niemówiących dwuipółlatków na pewno jest
trochę )- mam wrażenie, że ludzie teraz jakoś przesadnie reagują, za
dużo myślą, za dużo się martwią. Z dowolnego nieznacznego odchylenia
od tzw normy robią poważną przypadłość.
Przykłady?
Niegrzeczny zbuntowany dwulatek ląduje u psychologa ( bo może ma
ADHD, modne dziś zaburzenia integracji sensorycznej itd)
Niemowlak, który parę razy zrobił słynną zieloną kupę trafia od razu
do alergologa.
Z wątku poniżej: dziecku pocą się nogi, bo siedzi w "polowych"
butach w szkole- pada propozycja: "może trzeba zbadać tarczycę?"
Dziecko ma po infekcji słabszą morfologię- biegiem do hematologa.
Kilka nocy gorzej śpi, nie kilka tygodni czy miesięcy: DNI!- już
badanie na pasożyty.
To są w tej chwili powszechne zachowania- niby z jednej strony ok,
bo w jakimś nikłym procencie przypadków rzeczywiście, pech chce, COŚ
się będzie działo i taka wczesna reakcja spowoduje, że wyleczyć
będzie łatwiej. Ale w większości przypadków to są reakcje na wyrost,
niepotrzebne wprowadzenie w rodzinie atmosfery "dziecko jest chore".
No i stąd moje przemyślenia- czy warto. To pytanie pozostanie bez
odpowiedzi. Tzn ja, subiektywnie, odpowiem- nie warto. Ale
obiektywnie- a cholera to wie.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dylemat - długie
Dylemat - długie Dylemat to chyba za dużo powiedziane. Wyżalić się chciałam. Jak
niektóre z Was wiedzą mam prawie 4 letniego synka, w końcu
zdiagnozowanego (zaburzenia Integracji Sensorycznej), rozpoczęliśmy
terapię, ale przed nami długa droga.
Młody bywa bardzo agresywny w stosunku do innych, do dzieci też. Wie
że źle zrobił i przeprasza. Problem polega na tym, że w państwowym
przedszkolu cały rok mieliśmy problemy ze względu na jego
zachowanie. Fakt faktem, że nie tylko wina młodego tutaj była, ale
również jego wychowawczyni nie skorej do współpracy tylko
traktującej go jak przeszkodę, która rozwala jej całą grupę.
Na wakacje przeniesliśmy syna do przedszkola prywatnego, wszystko
super, Panie świetne, bardzo chętne do pomocy i współpracy. I tu
pojawia się dylemat. Młody tak dzisiaj podrapał po twarzy
chłopczyka, ze ten ma ślady. Panie będą musiały się tłumaczyć przed
rodzicem tego dziecka. Sama będąć rodzicem, rozumiem, że tamten
będzie wściekły, bo jak to płace taką kasę, a dzieciak nie jest do
końca bezpieczny (ja to jak najbardziej rozumiem). No i boję się, że
ze względu na bezpieczeństwo innych dzieci podziękują nam za
współpracę.
Małemu nie bardzo służy już ze względu na same zaburzenia duża grupa
dzieci tak jak w państwowym przedszkolu (25 osób) - za dużo bodźców
z którymi sobie nie radzi.
No i taka jestem ogólnie rozżalona. Bo z jednej strony wiem, że mam
dziecko z zaburzeniami, wiem, że w państwowym przedszkolu będzie mu
gorzej puki co, że będzie ciężko mu sie odnaleźć szczególnie przy
braku współpracy ze strony nauczyciela (przerabialismy to przez cały
rok), a drugiej strony rozumiem, że rodzice takiego prywatnego
przedszkola gdzie w grupie jest max 10 osób moga się zbuntować i
powiedzieć, albo nasze dzieci, albo mój młody.....
I co ja mam zrobić. Zabrać go z przedszkola i wynająć opiekunkę ?,
bo już sama nie wiem.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Pokłociłam się dzisiaj
ja zaczęłam od psychologa. Pod względem zaburzeń integracji
sensorycznej psycholog Ci go nie zdiagnozuje - tylko trenerzy z tej
dziedziny. Musisz poszukać w necie i sprawdzić u siebie w mieście.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: byłam z Młodym u rehabilitanta i u neurologa :///
byłam z Młodym u rehabilitanta i u neurologa :/// Młody ma 15 m-cy i wciąż nie chodzi.. Baa, do tydzień temu nie
wykazywał żadnej chęci do przemieszczania się w pionie. A jak już
zaczął chciec, to przy chodziku-pchaczu lub za rączki chodzi na
zupełnie sztywnych nogach.
I w sumie diagnozy obydwu specjalistów nie są jakieś tragiczne, bo
ma "tylko" obniżone napiecie w obręczy biodrowej, przez co bardzo
słabe mieśnie nóg, ale i tak jestem wkurwiona, ze nikt tego
wczesniej nie zauważył. Bo symptomy były - np. źle pełzał, przez co
wzmacniał nie te mieśnie co trzeba..
Teraz to w sumie będzie kłopot z rehabilitacją, bo Bartek jest juz
duży i nie będzie łatwo zmusic go do jakichś ćwiczeń..
Co więcej, rehabilitantka u której byłam (podobno autorytet w tej
dziedzinie) uważa, ze Młody ma zaburzenie integracji sensorycznej
pod postacią nadwrażliwosci na dotyk. Moze ma i racje, bo zawsze był
niedotykalski, nie lubił się przytulać, nie lubił miękkich zabawek
(wszystkie pluszaki są fe), bardzo szybko przstawił się z piersi na
butelkę (nie potrzebował bliskości ciepłego i miękkiego cycka ).
Mój mąż oczywiście uważa, ze wymyślam dziecku choroby, że
najchętniej to bym go do szpitala położyła, albo od razu wyrobiła
grupę inwalidzką.. A ja poprostu nie chcę niczego zaniedbać, bo
przecież to co teraz dla niego zrobie, zaowocuje w przyszłosci -
będzie sprawniejszy fizycznie itp.
No nic, zapisałam go do ośrodka wczesnej interwencji - tam podobno
zajmują się dziećmi bardzo kompleksowo (wizyty u lekarza,
rehabilitanta, psychologa) - wiec mam nadzieję, że mu wszystkie
nieprawidłowości wyłapią i pomogą wyprostować..
Mam niestety wrażenie, że te kłopoty to przez ilosć leków, które
brałam w ciąży (3 razy antybiotyk, + tony na nadcisnienie), ale co
miałam zrobic..
Ech..
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: basen dla wczesniaka?
Drogie Panie Przepraszam, ze się wtrącę, ale jednak myślę, że większość z Was nie żadnych
doświadczeń z wcześniakami, i stąd problem. Może na początek garść faktów:
- wcześniak to specyficzne dziecko. Ze względu na inne bodźcowanie w
życiu-które-powinno-być-płodowe-a-nie-było oraz przeszłość medyczną większość
wcześniaków ma bardziej lub mniej poważne zaburzenia integracji sensorycznej,
słabo orientuje się w przestrzeni, ma problemy z błędnikiem. Wiele ma dodatkowo
problemy neurologiczne. Dlatego też jeśli tylko się da, szczególnie ważny dla
nich jest basen, bo jego stymulacji nie da się docenić - dotyk wody na skórze,
konieczność orientowania się w przestrzeni, doświadczenia sensoryczne podobne do
życia płodowego, pewien opór, który woda stawia przy ruchach, wymagający od
dziecka pracy... Nie da się zastąpić tego wanną. Dlatego też wszyscy praktycznie
nasi neurolodzy wysyłają nas z naszymi wcześniakami na basen.
- Specyfiką wcześniaka jest również to, że ze względu na pobyt na OIOMie i na
długą hospitalizację jest on skolonizowany przez bakterie szpitalne. Jeden
neonatolog mówił mi, że w posiewach wcześniaków nawet po pary latach zawsze
prawie wychodzą bakterie odporne na wiele antybiotyków, czyli "szpitalne". To
one raczej spowodują zakażenie, a nie to, co wcześniak "złapie".
- Powiedzmy sobie szczerze, że gdyby pierwszy pediatra Janka nie zbagatelizował
objawów, nigdy nie skończyłoby się to pobytem w szpitalu. Nam kazano robić
badanie moczu, jak tylko Małgosia jest bardziej niespokojna, nie ma apetytu czy
ma zaczerwienione ujście cewki. Wykonujemy średnio dwa miesięcznie, mimo że
Małgosia ani razu w ciągu swoich 20 miesięcy życia nie miała ZUM.
Basen jest tylko jednym z wielu miejsc, gdzie wcześniak narażony jest na
złapanie czegoś, i to wcale nie najgroźniejszym. Nie pamiętam ani jednej wizyty
u rehabilitanta, po której Małgosia nie byłaby chora. To samo dotyczy okulisty.
Resztę lekarzy sprowadzaliśmy do domu. Czy mam zrezygnować z dobrodziejstw
rehabilitacji tylko ze względu na możliwość zakażenia. Czy z tego powodu warto
rezygnować z dobrodziejstw basenu??
> a "kopalnia wiedzy" internautów jest bardziej kompetentna?
W kontekście kilkudziesięciu wcześniaków obecnych w tej chwili na forum, z
których spora część chodzi lub chodziła na basen, to pytanie wydaje się
uzasadnione.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: 4-letni już wcześniak i moje obawy
Chodzi o zaburzenia integracji sensorycznej. Mi to akurat na to
wygląda.Poczytaj.
edupoint.pl/content/view/96/
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: ale jestem głupia :/ pocieszcie mnie jakoś
Doroszko, Kochana, już Ci to wczoraj pisałam na gadu, ale napisze raz jeszcze:
jak ktoś widzi aurę, to oznacza, że ma uszkodzenia mózgu, a nie zdolności
magiczne. Zespół brytyjskich naukowców zrobił kilkuset widzącym aurę osobom
rezonans magnetyczny i okazało się, ze od grupy kontrolnej różni ich jedno -
przy oglądaniu zdjęć twarzy grupa kontrolna aktywowała obszary mózgu
odpowiedzialne za emocje, odczucia, etc., natomiast w grupie widzącej aurę ta
aktywacja w pewnym momencie przenosiła się na korę wzrokową. Ot, zaburzenie
integracji sensorycznej, pewnie w wyniku jakiegoś mikrouszkodzenia mózgu - taka
osoba widzi nie czyjąś aurę, a swoje własne uczucia i odczucia związane z daną
osobą. Innymi słowy, jej "diagnozy" są równie trafne, jak diagnozy pana Józia
spod budki z piwem, który nie trzeźwiał od Wielkanocy 98'.
Jeśli już koniecznie chcesz znać zdanie niedoszłego medyka, to powiem Ci, co
widzę jako niedoszły medyk (oblałam egzaminy wstępne), niedoszły chemik
(wywalili mnie za matmę) i doszły dochtór od historii literatury: widzę na
Waszych zdjęciach wrażliwą dziewczynę o bardzo przestraszonych oczach, która
czuje, ze ją ta sytuacja przerasta, i nawet sobie nie zdaje sprawy z tego, ze
bardzo dobrze sobie radzi i że jest bardzo dzielna. Widzę kochającego tatę,
który, mam wrażenie, znacznie bardziej wierzy w żonę i dziecko, niż ona sama. No
i wreszcie widzę uśmiechniętego, naprawdę szczęśliwego bobasa, którego wszyscy
kochają i rozpieszczają. Dużo przeszedł, miał operacje, ma lamblie i nie jest w
najlepszej kondycji, więc rozwija się trochę wolniej, ale się rozwija. Z czasem
jego rozwój jego rówieśników będzie mniej dynamiczny, a wtedy on ich dogoni.
Może to będzie za rok, może za 3, a może w wieku szkolnym dopiero, ale dogoni.
Jeśli musisz się wypłakać, to płacz. Bardzo dużo przecierpiałaś i czasem tak
trzeba. A potem łyknij tej hydroksyzynki i poczekaj, co Ci prawdziwy doktor powie.
Trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: obnizone napiecie miesniowe.
Takie "przewracanie" to bardziej zaburzenie integracji sensorycznej.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: czy u 1,5 rocznego dziecka mozna wykryc autyzm?
Cześć ja jestem mamą 2,5 letniego Antka,zgadzam się co do wizyty u
psychologa,mozna zrobić też diagnozę w kierunku zaburzeń integracji
sensorycznej,iść tez do neurologa,pozdrawiam i powodzenia.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Witam wszystkich i proszę o poradę.
Witam wszystkich i proszę o poradę. Mam na imię Agnieszka, jestem mamą dwóch dziewczynek. No i z młodszą mam
"problemy".
Karolina ma 20 m-cy i jest opóźniona w rozwoju. Zaczęła chodzić nie dalej jak
2 tygodnie temu i to jest pociecha. Gorzej jest z jej rozwojem umysłowym...
Najgorzej martwi mnie brak komunikacji między nami. Hmm, ciężko mi to opisać,
ale chodzi mi o to, że ona nie komunikuje swoich potrzeb. Nie chodzi mi o to,
że nie nazywa rzeczy. Owszem jak ją poproszę o to aby mi dała butelkę to jej
zrobię picie to da, jak jej powiem, żeby wrzuciła klocek do pudełka to to
robi. Ale pytanie typu: czy chcesz zjeść zupkę to dla niej czysta abstrakcja.
Nie wypowiada świadomie żadnych słów, wydaje z siebie czasem dźwięki typu
"ata, ata" Na swoje imię reaguje albo i nie.
Chodzę z nią po lekarzach. Zaliczonych mam kilku neurologów, psycholog,
pedagog, logopeda.
Większość z nich stwierdza owszem opóźnienie i każe czekać. Dwóch lekarzy
nieśmiało przebąknęło, że zauważa cechy autystyczne i zaburzenia integracji
sensorycznej. I tyle. Na moje pytania co dalej z tym robić to słyszę, że to
jeszcze za małe dziecko, żeby cokolwiek stwierdzić. A ja czasem jak zaczynam
zbyt intensywnie o tym myśleć to prawie, że po ścianach chodzę. Nie jestem
"matką- wariatką" przewrażliwioną na punkcie swoich dzieci. Jedyne co chcę to
to aby Karolina umiała sobie radzić w życiu i nie była od kogokolwiek uzależniona.
Proszę Was, zapewne bardziej obytych w temacie co jeszcze mogę zrobić, żeby
dowiedzieć się czegokolwiek więcej. Do jakiego lekarza mam jeszcze pójść.
Macie jakieś sprawdzone adresy?
Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam Agnieszka
Dodam jeszcze, że generalnie Karolina jest bardzo pogodnym dzieciaczkiem,
kontaktowym w stosunku do ludzi (nie boi się obcych). Bardzo ładnie się bawi
zabawkami.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Witam wszystkich i proszę o poradę.
Zrób córci badania w kierunku zaburzeń integracji sensorycznej,a skad jesteście?
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: rozwój psychoruchowy - chłoczyk 3,8 miesięcy
Dzasta4, jakbym czytala o swoim synku - wszystko tak samo, tylko
jest troche mlodszy (3 lata konczy za kilka dni). Tez usiadl w 9-tym
miesiacu, tez zaczal chodzic w 16-tym miesiacu, tez nie raczkowal,
tylko na pupie sie przemieszczal, tez pierwszy zab okolo roku i tez
urodzony troche przed terminem (3 tyg.) i tez z waga 2600, tez kolki
do 3-go miesiaca :-(. Wszystko pozniej, ale wszystko w normie, wiec
lekarze ciagle mnie uspokajali, ze sie czepiam i takie tempo po
prostu. Jak mial okolo 15 tu miesiecy nasza rehabilitantka
powiedziala, ze nie ma sie do czego przyczepic (wtedy juz byl blisko
chodzenia - robil pierwsze proby) i ze jak na niego patrzy, to
stwierdza, ze jest nad wyraz rozwiniety emocjonalnie (obserwowaal go
i byla zachwycona jak sie bawil - okreslila te umiejetnosc na 2
lata).
Dopiero kolo 2-go roku zycia przy okazji diagnozy zaburzen
integracji sensorycznej pojawilo sie haslo "opoznienie
psychoruchowe" i tez mnie uspokojono, ze w takim wieku to nic
takiego, ze dfzieci szybko wyrownuja.
Ja mam wrazenie, ze chociaz rozwoj idzie do przodu, to nie jest tak
szybki jak rowiesnikow i przepasc sie poglebia. Niedawno synek
zaczal mowic wiecej i probuje zdaniami prostymi, tylko ciagle bardzo
niewyraznie.
Bylismy u neurologow kilku (nic nie widza oprocz lekko obnizonego
napiecia, ktore trzeba cwiczyc troche), genetyka (po obejrzeniu
synka nie widzi wskazan do badan genetycznych jka rowniez
metabolicznych), psycholog i psychiatra (opoznienie psychoruchowe,
autyzm wykluczony).
Wiec nie pozostaje mi nic innego jak wspierac rozwoj i miec
nadzieje, ze to takie tempo i sie wyrowna kiedys, tylko kiedy?
Mozesz napisac jakie badania glowy zlecil Wam neurolog (nam
powiedziano, ze z rezonansem nie ma co sie spieszyc, bo to jednak
narkoza, obojetne nie jest itd.) Chyba na wlasna reke zrobie eeg.
Mozesz tez napisac gdzie macie te badania genetyczne i metaboliczne
i ile czekaliscie? W Warszawie kolejki polroczne :-( - juz sie
dowiadywalam.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: SI- Szczecin, stymulacja rozwoju, od kwietnia.
SI- Szczecin, stymulacja rozwoju, od kwietnia. Witam!
Od kwietnia w Szczecinie zacznie działać CENTRUM TERAPII I STYMULACJI ROZWOJU
Jako jedyne zaprasza na zajęcia również popołudniami,
w weekendy i w wakacje !!! Oferuje zajęcia dla dzieci z:
autyzmem;
zespołem Aspergera;
nadpobudliwością psychoruchową AD/HD;
niepełnosprawnością intelektualną;
zespołem Downa;
mózgowym porażeniem dziecięcym;
trudnościami w zachowaniu;
specyficznymi trudnościami w uczeniu się (dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia)
i obniżonym poziomem graficznym;
kruchym chromosomem X;
zaburzeniami integracji sensorycznej
(z nadwrażliwością, podwrażliwością dotykową, słuchową lub układu
przedsionkowego, niepewnością grawitacyjną, nietolerancją ruchu, dyspraksją);
zaburzeniami w rozwoju społecznym
i emocjonalnym;
dzieci z grup ryzyka: niską wagą urodzeniową, wcześniaków.
Oto proponowane przez Centrum formy oddziaływań:
diagnoza i terapia SI (Integracja Sensoryczna);
indywidualne sekwencje stymulacyjne;
indywidualne zajęcia edukacyjne;
zajęcia uspołeczniające;
ćwiczenia wspomagające rozwój zabawy;
stymulacja rozwoju mowy; zajęcia logopedyczne,
stymulacja rozwoju poprzez zabawę, masaże, zabawy paluszkowe, zajęcia przy
muzyce;
nauka samodzielności;
zajęcia ruchowe metodą Knill'a;
arteterapia, zajęcia plastyczne;
ćwiczenia grupowe metodą Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne;
badania przesiewowe w kierunku autyzmu;
Trening Umiejętności Społecznych dla osób z zespołem Aspergera;
modyfikacja zachowań trudnych;
poradnictwo oraz wsparcie rodzin dzieci niepełnosprawnych;
indywidualne porady odnośnie diety dzieci
z autyzmem;
alternatywne metody komunikacji;
zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, reedukacja dla dzieci;
poradnictwo w zakresie zasad postępowania
z dzieckiem;
poradnictwo w zakresie tworzenia odpowiednich warunków domowych dla dzieci z
autyzmem;
terapia w stanach pourazowych - po złamaniach kończyn (kinezyterapia);
terapia skolioz i wad postawy.
„SENSE”
Gabinet Terapii Metodą Integracji Sensorycznej
mgr Mirosława Bloch
pedagog specjalny
terapeuta SI
fizjoterapeuta
tel. 0 503 005 828
terapia@integracjasensoryczna.szczecin.pl
www.IntegracjaSensoryczna.szczecin.pl
„SPEKTRUM”
Gabinet Terapeutyczno-Edukacyjny
mgr Paulina Komorowska
pedagog specjalny
specjalista do spraw diagnozy
i terapii dzieci z autyzmem
tel. 0 606 220 716
gabinet@spektrum.szczecin.pl
www.spektrum.szczecin.pl
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Dzieci z zaburzeniami IS
Dzieci z zaburzeniami IS Ostatnio została wydana książka "dzieci z zaburzeniami integracji
sensorycznej". Polecam. Bardzo fajna ksiązka.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Integracja Sensoryczna - wynik i co dalej?
Magdalenko brak zaburzeń SI (jak było w diagnozie) też sugerowałby, ze
niekoniecznie autyzm, bo zaburzenia integracji sensorycznej buduja fazę pre-
autystyczną, a potem ulegaja utrwaleniu dajac obraz autyzmu z jego
najwazniejszymi kryteriami..
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: AUTYZM czy nie?
mojego przedszkolanki tez podejrzewaly o autyzm. Zreszta mial wiele podobnych
objawow- nie mowil do 3,5 r.z.. Okazalo sie, ze ma zaburzenia integracji
sensorycznej. U tak malego dziecka chyba trudno jest zdiagnozowac autyzm.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Rada dla wszystkich
Terapia SI jest bardzo obszernym zagadnieniem, zaburzenia integracji
sensorycznej przekładają się na funkcjonowanie dziecka w bardzo
wielu obszarach, najlepiej odszukać to sobie w googlach i poczytać.
Wywietl wicej postw z tematu
Temat: Rozwój dziecka z alalią
Dunia, Twojego synka trzeba zdiagnozować pod kątem zaburzeń
integracji sensorycznej (rzuca sie na początek - nadwrażliwość
dotykowa i podwrażliwośc układu przedsionkowego), co czesto ma wpływ
na rozwój mowy.
Wywietl wicej postw z tematu
Strona 3 z 4 • Znaleziono 313 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
|
|