Poślizgnął się na przejeździe
Przeżył zderzenie z lokomotywą. Teraz pojedzie do Częstochowy podziękować za
ocalenie

Tadeusz Wilkos z Karolinówki koło Chełma jest jedną z ofiar wczorajszych
śnieżyc. Ale w jego przypadku można mówić o prawdziwym szczęściu w
nieszczęściu. Mężczyzna cudem przeżył zderzenie z pociągiem.

Z wypadku wyszedł jedynie z rozciętą głową.
Wypadek wydarzył się tuż po godz. 9. Wilkos widział nadjeżdżający pociąg, ale
nie zdołał wyhamować na zaśnieżonej drodze. - Tuż przede mną przez przejazd
przejechał pług - opowiada Wilkos, zawodowy kierowca z 30-letnim stażem.
- Zebrał śnieg i odsłonił zlodowaciałą skorupę. Dlatego wpadłem w poślizg.
Samochód sunął wprost pod lokomotywę. W ostatniej chwili odbiłem się od grudy
lodu. Samochód obrócił się na torach przodem do kierunku jazdy pociągu.
To mnie uratowało.
- Lokomotywa wjechała w tył samochodu - mówi Dariusz Mazurek, zastępca
naczelnika Sekcji Eksploatacji PKP w Chełmie. - Maszynista prowadził skład z
prędkością 40 km na godzinę. Gdyby jechał szybciej, finał zderzenia z
samochodem na pewno byłby tragiczny.
Kiedy do kierowcy dobiegła obsługa pociągu, zobaczyli mężczyznę nerwowo
odpalającego papierosa. Wilkos o własnych siłach wsiadł do karetki. W Chełmie
lekarze założyli mu pięć szwów na rozciętą głowę. Wypisał się na własną
prośbę.
Zdaniem policjantów, Wilkos jechał za szybko. Kierowca i maszynista byli
trzeźwi.

dobra, abstrahując od tego jak się ten temat zaczął. dlaczego np.
konduktor ma mieć prawo do wcześniejszej emerytury? czym się różnie
jego praca od pracy np. urzędnika?


Jesli zawodowy kierowca chyba nie ma to konduktor ma miec bo ?

Jesli zawodowy kierowca chyba nie ma to konduktor ma miec bo ?


bo tak mu obiecywali gdy zaczynał pracę.
zgadzam się, że wcześniejsze emerytury trzeba ograniczyć ale prawo nie
powinno działać wstecz.

| Każdy, kto ma powyżej 0.001% alkoholu we krwi w czasie pracy
| powinien zostać dyscyplinarnie zwolniony.
Przesadzasz z tym 0.001%
W kefirze też jest troszeczkę alkoholu. Podobno 1 %.wiec jednak śladowe
ilości alkoholu mozna tolerwoać. Moze y psieracs ie czy to 0,1 czy 0,2 ale
nie 0,001


Norma fizjologiczna wynikla z przemiany materii jest 0.1 promila. tyle
normalny, trzezwy czlowiek moze miec w zaleznosci co ostatnio jadl. I
stad (norma fizjologiczna razy dwa) bierze sie polska granica 0.2
promila jako granica wskazujaca na spozycie alkoholu - choc bywaja
specyficzne schorzenia przemiany materii powodujace ze ludzie na
trzezwo moga miec ciut wiecej - taki delikwent najpierw zalicza
dokladne badania kliniczne potwierdzajace podwyzszony poziiom alkoholu
we krwi, nastepnie zalicza pelna psychotechnike zeby potwierdzic ze
takie schorzenie nie ogranicza jego mozliwosci kierowania pojazdami -
i na koniec dostaje glejt ze moze miec ciut wyzej. Na taki glejt mozna
niezarobkowo samochodem osobowym kierowac - bo o byciu zawodowym
kierowca chyba nalezy zapomniec (o byciu maszynista tym bardziej...)

Ladziak) wrote:
we krwi, nastepnie zalicza pelna psychotechnike zeby potwierdzic ze
takie schorzenie nie ogranicza jego mozliwosci kierowania pojazdami -
i na koniec dostaje glejt ze moze miec ciut wyzej. Na taki glejt mozna
niezarobkowo samochodem osobowym kierowac - bo o byciu zawodowym
kierowca chyba nalezy zapomniec (o byciu maszynista tym bardziej...)


Zależnie co orzecze lekarz. Jeśli nie ma wpływu na psychotechnike i
nie ma obaw, że stan może się nagle pogorszyć, to nie ma przeszkód.

A przeciez kierowcy zawodowi doskonale znaja swoje trasy i dlatego wypadki
sa tak bardzo rzadko.


przeciez to nie byl busiarz, tylko kierowca MPK

aron

Ciężarówka wjechała pod pociąg z drewnem
tk
2008-04-21, ostatnia aktualizacja 2008-04-21 14:08

W poniedziałek rano na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Piszu
ciężarówka wjechała pod nadjeżdżający pociąg towarowy.
Przyczyną kolizji najprawdopodobniej była nieuwaga kierowcy kamaza.
Twierdzi, że nie słyszał sygnału dźwiękowego, którym maszynista informował o
zbliżającym się pociągu.

Pasażer i kierowca ciężarówki zostali przewiezieni do szpitala. Na szczęście
żaden z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nie ucierpiał też żaden z
trzech maszynistów pociągu przewożącego drewno.

W tym roku to już trzeci przypadek, gdy zawodowy kierowca wjeżdża na
niestrzeżonym przejeździe pod lokomotywę. Pod koniec marca w Jonkowie
ciężarówka zderzyła się z pociągiem pośpiesznym relacji Gdynia-Białystok.
Kilka dni wcześniej niedaleko Szczytna kierowca autobusu nie zdążył
wyhamować i uderzył w pociąg przewożący 240 ton gazu. Wówczas dziesięć osób
trafiło do szpitala.

Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,5140640.html

Ciężarówka wjechała pod pociąg z drewnem
tk
2008-04-21, ostatnia aktualizacja 2008-04-21 14:08

W poniedziałek rano na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Piszu
ciężarówka wjechała pod nadjeżdżający pociąg towarowy.
Przyczyną kolizji najprawdopodobniej była nieuwaga kierowcy kamaza.
Twierdzi, że nie słyszał sygnału dźwiękowego, którym maszynista informował
o
zbliżającym się pociągu.

Pasażer i kierowca ciężarówki zostali przewiezieni do szpitala. Na
szczęście
żaden z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nie ucierpiał też żaden z
trzech maszynistów pociągu przewożącego drewno.

W tym roku to już trzeci przypadek, gdy zawodowy kierowca wjeżdża na
niestrzeżonym przejeździe pod lokomotywę. Pod koniec marca w Jonkowie
ciężarówka zderzyła się z pociągiem pośpiesznym relacji Gdynia-Białystok.
Kilka dni wcześniej niedaleko Szczytna kierowca autobusu nie zdążył
wyhamować i uderzył w pociąg przewożący 240 ton gazu. Wówczas dziesięć
osób
trafiło do szpitala.

Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn


Dla ciekawych parę fotek
http://usenet.gazeta.pl/usenet/1540946,47943,1678341.html?
group=pl.misc.kolej&tid=1384907&rep=2&pid=1384907&t=1208888038505

Jakub napisał(a) w wiadomości: ...

Użytkownik Sawik <sa@kki.net.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:01bedc09$cf49f6e0$LocalHost@sawicki...
| Jechałem sobie ostatnio 73200 i z powrotem 38206 i zauważyłem, że nie
| zawsze maszynista daje Rp1, wtedy kiedy trzeba, tzn. gdy stoi znak (np.
| taki trójkątny z samochodzikiem). Czemu tak się dzieje ?


fajne bzdury, Byles kiedys w kabinie ??
Mysle ze z takim gadaniem to do Leppera

To tylko 10 z mozliwych przyczyn. Rownie dobrze moglbys zapytac, czemu
zawodowy kierowca nie przestrzega czasami znakow? Dlatego, ze na kolei nie
egzekwuje sie drobiazgowego stosowania do przepisow. Dlatego tez, mimo
wszystko, zawodowi kierowcy spisuja sie zwykle lepiej od zawodowych
maszynistow - na torach nie ma policji ktor moglaby go zatrzymac i ukarac
mandatem, a PKP obciazyloby jego wyplate...


Chyba nie wiesz co piszesz ??   Polecam jednak lekture struktury
Ministerstwa Transportu i PKP. Moze jednak dojrzysz cos.  A porowanie
kierocow do maszynistow jest conajmniej smieszne.  A kolej jest beee zabija
rolnikow
i jedzi za szybko , idz lepiej do Leppera (bez obrazy).

Użytkownik Jakub <jak@priv.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych

Dlatego tez, mimo
wszystko, zawodowi kierowcy spisuja sie zwykle lepiej od zawodowych
maszynistow


Niewatpliwie, na szosie zawodowy kierowca spisuje sie lepiej od
zawodowego maszynisty (czy sa maszynisci amatorzy?). Na torach to jednak
zawodowi kierowcy z reguly wpadaja pod pociagi, a nie - zawodowi maszynisci
pod samochody ;)))

JGrabowski

PS. Ignorowanie wskaznikow nakazujacych uzycie sygnalu "Bacznosc"
moze miec oczywiscie rozne powody. Ale z reguly trabia po takim
wskazniku, wiec nie generalizowalbym tego zjawiska.

JGrabowski

Natomiast o tym, ze sa maszynisci, co  pija w pracy wie kazdy kto sie
zetknal z kolejarzami. I odsetek ich jest bez watpienia wiekszy niz wsrod
zawodowych kierowcow (bo lokiem jest trudniej wpasc na drzewo po pijaku, ma
tory). Picie dotyczy zwykle pociagow sluzbowych, roboczych i czasami
lokalnych, na glownych szlakach nie wyobrazam sobie, zeby cos takiego moglo
miec miejsce i zeby facet natychmiast nie polecial na trawe celnym kopem w
zad. Tym niemniej, zasniety maszynista manewrowki moze sie niezle wpieprzyc
w jakis ekspres na posledniej stacji - i jak znamy historie PKP, takich
przypadkow bylo niemalo. Na szczescie, to jest juz historia.


Odsetek pijanych maszynistow w poronaniu do kierowcow hmm. Moze jakies
miarodajne dane a nie takie gdybanie.  Mam wrazenie ze jestes w bledzie.
Albo nigdy nie byles na wsi moj drogi expercie od rolnictwa :))

pieprzysz glodne kawalki...  nie widziales chyba maszynisty w pracy i nie
wiesz co to czuwak...


w Gdynsko-Bydgoskich SP42 nie ma czuwaka, jest tylko SHP...
za to nie wiem jak w SP42 przejsc do drugiej kabiny :))

twoje niby dowcipne uwagi to czysty spam


"no comments" ;-

zapewniam, ze przecietny maszynista jest duzo bardziej przepisowy niz
zawodowy kierowca. Chocby z powodu ze jego praca jest rejestrowana na tasmie
i sprawdzana.


taaa, porownajmy ilu ludzi jechalo kiedys w kabinie loka a ilu w kabinie np. ciezarowki (autostop)

Rgds/K.M.R.

Odsetek pijanych maszynistow w poronaniu do kierowcow hmm. Moze jakies
miarodajne dane a nie takie gdybanie.


Pisze o porownaniu do zawodowych kierowcow, pracujacych na umowe o prace w
firmie przewozowej, Robbo.

 Mam wrazenie ze jestes w bledzie.


Oby Twe wrazenie bylo prawda.

Kolej jest hermetycznym przedsiebiorstwem, i o pijanych maszynistach nie
dowiadujemy sie wczesniej, niz po wypadku... A statystyki takiej sie nie
prowadzi, bo i po co? To wstyd, wymazac, zapomniec, nie ma i nie bylo, nie?

lesio5 wrote:
| 5.Bo wyszedl na chwile do drugiej kabiny

pieprzysz glodne kawalki...  nie widziales chyba maszynisty w pracy i nie
wiesz co to czuwak...


A Ty nie wiesz co to 1001 sposobów na ogłupienie czuwaka. Poza tym w 40
sekund można spokojni eprzejść przez loka, klepnąć czuwak w drugiej
kabinie (a tak było na EU06, nie wiem jak teraz) i wrócić do pierwszej.

twoje niby dowcipne uwagi to czysty spam


No, Lesio - tak jak Twoje posty. Choć może nie spam, a śmieć, bo o
podcinaniu cytowanych listów chyba nie słyszałeś.

zapewniam, ze przecietny maszynista jest duzo bardziej przepisowy niz
zawodowy kierowca. Chocby z powodu ze jego praca jest rejestrowana na tasmie
i sprawdzana.


Sprawdzana wyrywkowo, a sygnały dawane syreną nie są rejestrowane. A
powinny być. Bo olewanie wskaÄ˝ników nakazujących podanie Rp1 jest
szeroko praktykowane.

lesio5 napisał(a) w wiadomości: <7o90a1$r1@korweta.task.gda.pl...

NIGDY nie widzialem pijanego masynisty w pracy !  Drózników, kierowników
pociągu, dyzurnych ruchu  -  owszem.....


A ja widzialem :((
I slyszalem takie historie, od ktorych skora cierpnie...
:((((

Co nie zmienia faktu, ze tO KIEROWCY ZAWODOWI sa grupa,
ktora wypija najwiecej alkoholu...

Pozdro,
Grzegorz Mroczkowski
a@kolej.pasjo.net.pl.lepiej.to.usun
gmr@if.pw.edu.pl.to.tez

| http://informacje.wm.pl/?main=11&c=44,3,21659,,4149

Jak dla mnie to ten kierowca śmieciarki jako kierowca zawodowy jest dla
mnie skończony(m durniem).


Mocne te Pesy! To już druga która z kolizji z ciężarówką wyszła cało. A ten
lipny drajwer to niech się cieszy że to nie Suka jechałalbo fiat. Wiele by z
niego wtedy nie zostało

Użytkownik " SP45-166 (K. Korycki)" <sp45-@gazeta.SKASUJ-TO.plnapisał
w
wiadomości | Krystek <spamt@krystek.eu.orgnapisał(a):

| http://informacje.wm.pl/?main=11&c=44,3,21659,,4149

| Jak dla mnie to ten kierowca śmieciarki jako kierowca zawodowy jest dla
| mnie skończony(m durniem).

| Mocne te Pesy! To już druga która z kolizji z ciężarówką wyszła cało.

W Darłowie to akurat był Kolzłom, a nie Pesa. Tu jest foto:
http://darlowo.info/info.php?nazwa=miasto&id=1310


 to są dwa różne wypadki

Mam kiepska wiadomosc. Dzisiaj politechnika zurychska ETH
oglosila wyniki dlugotrwalych badan ktore wykazaly, ze
maszynisci kolejowi wystawieni przez cale zycie zawodowe
na silne pola magnetyczne wykazuja trzykrotnie wiecej
zachorowan na chorobe Alzheimera niz ogol populacji.

Szczegolow tymczasem nie znam - to byla tylko krotka
informacja w dzisiejszym dzienniku telewizyjnym szwajcarskiej
telewizji. Nie potrafie powiedziec czy ma to jakis
zwiazek z czestotliwoscia pradu trakcyjnego.


ta......a nauczyciele dostaja szalu czesciej niz inni,malarze slepna
czesciej niz inni,zawodowi kierowcy laduja na wozkach z niedokrwienia
czesciej niz inni ..............takich przykladow mozna wymieniac tysiacei
co to zmieni??........najlepiej lezec i nie robic nic a i tak bedzie wieksze
prawdopodobienstwo dostania odlezyn od innych..........
ps chodzenie do szkoly od pewnego wieku szkodzi na mlode umysly

Szkodnik-noci wrote:

| Mam kiepska wiadomosc. Dzisiaj politechnika zurychska ETH
| oglosila wyniki dlugotrwalych badan ktore wykazaly, ze
| maszynisci kolejowi wystawieni przez cale zycie zawodowe
| na silne pola magnetyczne wykazuja trzykrotnie wiecej
| zachorowan na chorobe Alzheimera niz ogol populacji.

| Szczegolow tymczasem nie znam - to byla tylko krotka
| informacja w dzisiejszym dzienniku telewizyjnym szwajcarskiej
| telewizji. Nie potrafie powiedziec czy ma to jakis
| zwiazek z czestotliwoscia pradu trakcyjnego.

ta......a nauczyciele dostaja szalu czesciej niz inni,malarze slepna
czesciej niz inni,zawodowi kierowcy laduja na wozkach z niedokrwienia
czesciej niz inni ..............takich przykladow mozna wymieniac tysiacei
co to zmieni??........najlepiej lezec i nie robic nic a i tak bedzie wieksze
prawdopodobienstwo dostania odlezyn od innych..........
ps chodzenie do szkoly od pewnego wieku szkodzi na mlode umysly


No tak, najlepiej to zlekcewazyc. Nawet badania kliniczne.

SiBu

Ilu kierowców _pracujących_ tego dnia spowodowało wypadek?


Chodzi o to, że zawodowi kierowcy powodują mniej wypadków, czy że się nie liczą
jako ofiary?

Ilu pracowników szeroko pojętego drogownictwa konwojuje każdy samochód?


Coś koło zera? Na kolei jest znacznie lepiej pod tym względem.

Ilu spośród innych było kolejarzami?


Tego wątku już zupełnie nie rozumiem - ossochozi?

takie bzdury można długo wypisywać.


Wolę bzdury od racjonalnie uzasadnionego wypadku śmiertelnego, a nawet od
zderzenia z samochodem prowadzonym przez kolejarza.

Uważasz, że jeżeli ktoś wychodzi przez całe życie z domu do pracy, aby
poprowadzić pociąg, to powinien jeszcze za niego płacić?
Chciałbyś narażać życie i nie mieć z tego tytułu przywileju tańszego przejazdu?
Dlaczego maszyniści tak szybko siwieją? Pomyśl trochę zanim napiszesz taką
kolejną pierdołę?
Nowi pracownicy nie dostają ulg dla współmałżonków i dzieci.


Czy zawodowy kierowca narażony o wiele bardziej na wypadek niż
maszynista otrzymuje zniżkę przy tankowaniu, albo opłacie drogowej?

On 24 Paź, 17:14, "SU45-034" <su45-034WYTNI@wp.plwrote:
| Uważasz, że jeżeli ktoś wychodzi przez całe życie z domu do pracy, aby
| poprowadzić pociąg, to powinien jeszcze za niego płacić?
| Chciałbyś narażać życie i nie mieć z tego tytułu przywileju tańszego przejazdu?
| Dlaczego maszyniści tak szybko siwieją? Pomyśl trochę zanim napiszesz taką
| kolejną pierdołę?
| Nowi pracownicy nie dostają ulg dla współmałżonków i dzieci.

Czy zawodowy kierowca narażony o wiele bardziej na wypadek niż
maszynista otrzymuje zniżkę przy tankowaniu, albo opłacie drogowej?


Po pierwsze, to maszyniści giną przez zawodowych kierowców, a nie na odwrót...
Zawodowi kierowcy tankują na firmę.

Pozdrawiam
 SU45-034

Czy zawodowy kierowca nara=BFony o wiele bardziej na wypadek ni=BF
maszynista otrzymuje zni=BFk=EA przy tankowaniu, albo op=B3acie drogowej?


Ale dzięki winniecie na ruch ciężarowy jeździ bezpłatnie ( z naszych
podatków ) po autostradach w Polsce

On 24 Paź, 17:14, "SU45-034" <su45-034WYTNI@wp.plwrote:
| Uważasz, że jeżeli ktoś wychodzi przez całe życie z domu do pracy, aby
| poprowadzić pociąg, to powinien jeszcze za niego płacić?
| Chciałbyś narażać życie i nie mieć z tego tytułu przywileju tańszego przejazdu?
| Dlaczego maszyniści tak szybko siwieją? Pomyśl trochę zanim napiszesz taką
| kolejną pierdołę?
| Nowi pracownicy nie dostają ulg dla współmałżonków i dzieci.

Czy zawodowy kierowca narażony o wiele bardziej na wypadek niż
maszynista otrzymuje zniżkę przy tankowaniu, albo opłacie drogowej?


Jak se wynegocjuje to ma.

| jednym bezmyślym posunięciem facet zepsuł sobie życie (zresztą nie tylko
| sobie) - skoro uznał że sygnalizacja działa wadliwie, mógł dla pewności

Nie sądzę, żeby tak uznał. Raczej był przyzwyczajony, że czerwone
światła nie gasną _natychmiast_ po przejeździe pociągu, no ale skoro
pociąg przejechał, to już można jechać.

| spojrzeć w bok czy coś nie jedzie...

Ten pierwszy pociąg mu zasłaniał...


Spojrzal. Semafor dzwonil. Facet sie zatrzymal i puscil pociag. Popatrzyl
sie w prawa strone - bylo pusto. Popatrzyl sie w lewa strone - widzial
tylko odjezdzajacy pociag ktory puscil kilka sekund wczesniej. Pech
chcial, ze za nim schowal sie drugi pociag, przed ktorym nie zdazyl juz
uciec na przejezdzie.

W tym przypadku rozwazalbym raczej wine projektanta przejazdu. Nie
sprawdzono czy nie wystepuja sytuacje ograniczajace widocznosc i
uniemozliwiajace prawidlowa ocene sytuacji. Chorwat byl doswiadczonym
zawodowym kierowca, i naprawde ciezko go posadzac o to, ze nie popatrzyl.

k.

Andrzej Karpinski wrote:

W tym przypadku rozwazalbym raczej wine projektanta przejazdu. Nie
sprawdzono czy nie wystepuja sytuacje ograniczajace widocznosc i
uniemozliwiajace prawidlowa ocene sytuacji. Chorwat byl doswiadczonym
zawodowym kierowca, i naprawde ciezko go posadzac o to, ze nie popatrzyl.

k.


A może wina PKP, że puściła pociąg ?

Jeśli sygnalizacja nadal "miga", oznacza to, że może nadjeżdżać kolejny
pociąg.

W tym przypadku rozwazalbym raczej wine projektanta przejazdu. Nie
sprawdzono czy nie wystepuja sytuacje ograniczajace widocznosc i
uniemozliwiajace prawidlowa ocene sytuacji.


Znaczy - tory kolejowe na przejazdach niestrzeżonych (albo z automatyczną
sygnalizacją) - powinny biec w oddaleniu umożliwiającym zmieszczenie się
między nimi przynajmniej jednego TIR-a, tak aby natychmiast po przejeździe
jednego pociągu można było przejechać przez jeden tor i przyjrzeć się drugiemu
nie czekając aż pociąg który przejechał przestanie zasłaniać widok na drugi
tor? :-

Chorwat byl doswiadczonym zawodowym kierowca, i naprawde ciezko go
posadzac o to, ze nie popatrzyl.


To się nazywa RUTYNA. Tyle razy przejeżdżał przez dwutorową linię, a nigdy mu
się dotąd nie zdarzyło aby jechały naraz dwa pociągi. Więc skoro tylko
przejechał ten pierwszy - od razu gaz do dechy!

Tomek Janiszewski

W tym przypadku rozwazalbym raczej wine projektanta przejazdu. Nie
sprawdzono czy nie wystepuja sytuacje ograniczajace widocznosc i
uniemozliwiajace prawidlowa ocene sytuacji. Chorwat byl doswiadczonym
zawodowym kierowca, i naprawde ciezko go posadzac o to, ze nie popatrzyl.


No przecież po to tam była sygnalizacja świetlna, żeby nie trzeba było
jeździć na widoczność. Światło czerwone - stój, aż nie zgaśnie, skoro
świeci, to znaczy, że nie należy wjeżdżać na tory. Owszem, jeśli po 5
minutach nie gaśnie, to może coś się zepsuło, ale wtedy już widać, co
się dzieje na torach...

Taki doświadczony, zawodowy kierowca o mało nie skasował SA133-01. Środek
dnia, około 13:25. Doświadczony, zawodowy kierowca podjechał do przejazdu,
zatrzymał się, popatrzył w obie strony i ruszył. Ruszył i przywalił w bok
szynobusu. Na szczęscie tylko kilka osób zostało rannych i szynobus do
remontu. Doświadczony, zawodowy kierowca nic nie miał na swoje
usprawiedliwienie bo chociaz przejazd niestrzezony i bez sygnalizacji to
widoczność co najmniej na pół kilometra w obie strony.


Mój dziadek, dawno temu zawiadwca w Sierpcu, opowiadał mi, jak kiedyś
starszy doświadczony maszynista wykoleił parowóz na wykolejnicy. Pyta
się go "Panie Iksiński, nie widział pan wykolejnicy?" "Widziałem", "To
czemu pan na nią wjechał?" "Nie wiem..."

Każdemu czasem odpala?

Grzexs

Doświadczony, zawodowy kierowca nic nie miał na swoje
usprawiedliwienie bo chociaz przejazd niestrzezony i bez sygnalizacji to
widoczność co najmniej na pół kilometra w obie strony.


Wielką wadą sygnalizacji stosowanej w Polsce jest brak białego światła
informującego o braku zagrożenia - w przeciwieństwie do Czech, Słowacji,
Węgier, Rumunii...

Ale jednak na liniach wielotorowych nie powinno być sygnalizacji bez
zapór, bo to stwarza zagrożenie zwykłej pomyłki. Nie chodzi o to by
kolej była bez winy tylko o to by nie było ofiar. Już półrogatki by
zapewne sprawiły że kierowca by się zastanowił...

Oby jak najszybciej UKE, Ministerstwo Łączności i Ziobro zakazali! a Sejm i
Senat zatwierdził ustawę.


Nastepny komuch! Najlepiej, jesli zakaza Ci wychodzic z domu. Wtedy na
pewno nic Cie nie rozjedzie...

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/zakazac-cb-od-zara...
source=rss


Przypomne - od skutecznego lapania piratow drogowych jest policja.
Zakazywanie CB to tylko dowod na jej bezsilnosc.

CB sluzy do komunikacji. Kierowcy uzywajacy CB to w wiekszosci
kierowcy zawodowi, ktorzy wypadkow statystycznie maja najmniej.

Moze inaczej bys do CB podchodzil, gdyby uratowalo twoje 4 litery. Mnie
juz kilka razy udalo sie uniknac groznej sytuacji dzieki ostrzezeniu na
19'ce... Wszystkim, ktorzy nie maja pojecia jak sie tego *narzedzia*
uzywa, dziekujemy za dobre rady.

Zdravim!

| Niektórzy sie najbardziej wyciągu wątrobowego boją czy jak to sdię tam
| nazywa.

Pierwsze słyszę, możesz krótko napisac na czym to polega?


  ja tez ?nie wiem jak teraz ale kiedy szczegolowe badania lekarski +badania
psychomotoryczne(fachowo to chyba tak sie nazywa) oczywiscie zdrowie powyzej
przecietnej na poziomie troszke wyzszym nizeli kierowcy zawodowi

 Â ja tez ?nie wiem jak teraz ale kiedy szczegolowe badania lekarski +badania
psychomotoryczne(fachowo to chyba tak sie nazywa) oczywiscie zdrowie powyzej
przecietnej na poziomie troszke wyzszym nizeli kierowcy zawodowi


To zaniedługo roboty zastąpia ludzi jak w amerykańskich METRO :-) zdrowie
powyżej przeciętne, no wiadomo - chodzi o wzrok słuch oraz odporność organizmu
itp Ale moim zdaniem troche przesadzaja z badaniami, bo to wszystko wygląda
jakby mieli być jeńcami w przyszłości.

ech.... szkoda gadać....

Zresztą
| .szkolenie zawodowych przez np. 4 lata w niektórych specjalnościach (w tych
| najmniej wyrafinowanych) to rozrzutność, na którą nas zupełnie nie stać. pp
A jakie w/g Ciebie sa te "niewyrafinowane specjalnosci"? 4 lata to wcale nie
jest duzo, skoro np. zolnierz kompanii szturmowej konczy cykl szkolenia (a
raczej konczyl pare lat temu) po roku. Kolejne lata to okres zgrywania sie i
wyrabiania doswiadczenia.


Chmielu w WP jest chyba powyżej 1500 specjalności wojskowych. Szukać można
długo. Ale ja mam przykład pod bokiem - w moim papierowym plutonie
transportowym. Nie ma wielkiego sensu trzymać jako zawodowego kierowcy
niespecjalizowanego samochodu, który to samochód znajdzie się w wojsku w ramach
rekwizycji (przepraszam - to sie nazywa świadczenie rzeczowe). Wystarczy, że
będzie to rezerwista (np. kierowca w cywilu), rzetelnie przekszolony w czasie
służby czynnej i przynajmniej raz na 2 - 3 lata powoływany na porządne
ćwiczenia dla wznowienia nawyków.  
Szanuje jednostki powietrzno-desantowe, ale nie możesz przez ich pryzmat
patrzeć na całe wojsko. One sa marginesem, choć oczywiście potrzebnym. pp

On Sun, 28 May 2006 13:06:50 +0200,  Drayver wrote:
| No jest problem, dostalem wlasnie zwyklym listem wezwaniene w celu
| "specjalistycznego bad. na kurs kier."

Ciekawe co to znaczy ..


Wygląda na badania psychologiczne dla zawodowych kierowców. Sprawdzają
koordynację, ocenę odległości, padaczkę itd. Widać jakiś trep potrzebuje
szofera...

Rafał

| On Sun, 28 May 2006 13:06:50 +0200,  Drayver wrote:

| No jest problem, dostalem wlasnie zwyklym listem wezwaniene w celu
| "specjalistycznego bad. na kurs kier."

| Ciekawe co to znaczy ..

Wygląda na badania psychologiczne dla zawodowych kierowców. Sprawdzają
koordynację, ocenę odległości, padaczkę itd. Widać jakiś trep potrzebuje
szofera...


Kierowcami wozów służbowych (osobowych) zostają z reguły posiadacze
normalnego prawa jazdy odpowiedniej kategorii bez dodatkowych badań czy
szkolenia. Badania pasują raczej do koncepcji skierowania inicjatora
wątku na kurs kierowców ciekawszych wozów - np. ciężarowych lub
gąsienicowych.

| On Sun, 28 May 2006 13:06:50 +0200,  Drayver wrote:
| No jest problem, dostalem wlasnie zwyklym listem wezwaniene w celu
| "specjalistycznego bad. na kurs kier."

| Ciekawe co to znaczy ..

Wygląda na badania psychologiczne dla zawodowych kierowców. Sprawdzają
koordynację, ocenę odległości, padaczkę itd.


Ale dlaczego kolege ? Ma juz PJ, tak trzeba kierowcow ze wszystkich
teraz badaja, tylko tych z matura ?

Widać jakiś trep potrzebuje szofera...


Na szofera to wystarczy zwykle B.

Kurs kierowcow czolgow moze ? :-)

A moze brakuje chetnych do Iraku ? :-)

J.

W 2012 to już do wszystkich szeregowych zawodowych dotrze, że nie
mają co liczyć na uprawnienia emerytalne. Wówczas albo trzeba im
 bedzie podnieśc żołd co najmniej dwukrotnie, albo będziemy mieli
armię samych oficerow i podoficerow


Obawiam sie, że cała ta dyskusja o zawodowym wojsku jest nie na miejscu.
Zwolennicy armii zawodowej cały czas myślą o armii nie z XXIw. a o tej z
XIX, XVIII czy XVIIw. Co o informatyce może wiedzieć np. zawodowy oficer a
czego o informatyce może nie wiedzieć cywil, informatyk/programista w firnie
informatycznej? Że przytoczę sztandarowy przykład - co o szybkim
przemieszczaniu sie kolumny samochodów może wiedzieć zawodowy
kierowca/żołnierz a czego może nie wiedzieć zawodowy kierowca TIR-ów?
Współcześnie bezpośrednio w walce bierze udział zaledwie kilka -
kilkadziesiąt procent żołnierzy. Pozostali to wsparcie. Cywile -
informatycy, kierowcy, mechanicy, itd. jako rezerwiści zawsze będą mieli
większe doświadczenie praktyczne i teoretyczne niż zawodowi żołnierze.
4

Innymi slowy - czy jest sens zeby brac poborowego, szkolic przez pare
miesiecy, a po roku wywalic do cywila. I pytanie ile np trzeba szkolic
mechanika lotniczego, a nawet przeszkalac swiezo dyplomowanego
technika-mechanika lotniczego do obslugi F-16.


Zapominasz, że jednostki wojskowe to nie tylko pododdziały bojowe, ale
wielokrotnie od nich liczniejsze służby. Strzelców pokładowych na F-16
będzie niewielu, ale żołnierzy w pododdziałach tyłowych, których zadania nie
będą się różnić od pracy wykonywanej w cywilu całkiem sporo. Nie widzę
powodu by rezygnować całkowicie z poboru. Można to zrobić tak, że
pododdziały bojowe będą się składać z żołnierzy zawodowych czy kontraktowych
a cała logistyka, pododdziały inżynieryjne, wartownicze itp opierać się na
poborowych i rezerwistach.

| Że przytoczę sztandarowy przykład - co o szybkim
| przemieszczaniu sie kolumny samochodów może wiedzieć zawodowy
| kierowca/żołnierz a czego może nie wiedzieć zawodowy kierowca TIR-ów?

No, tak swiezo z ulicy wziety to paru rzeczy nie wie - od jazdy
terenowej po zasady organizacji kolumny wojskowej ..


Zapominasz, że mówimy o przeszkolonych żołnierzach rezerwy a nie
przypadkowych osobach z ulicy.

Zapominasz, że mówimy o przeszkolonych żołnierzach rezerwy a nie
przypadkowych osobach z ulicy.

Dodam że rezerwiści - kierowcy ciężkich wozów z dalekich tras byli w LWP
bardzo cenieni jako kierowcy ciężarówek. Wystarczyło trochę podszkolić w
jeździe terenowej i w kolumnie i miało się kierowcę z dużo większym
doświadczeniem praktycznym (wynikającym z przejeżdżonej liczby km) niż
zdecydowana większość zawodowych kierowców wojskowych.

........ Za złamanie sądowego
zakazu prowadzenia pojazdów grozić będzie kara do 3 lat
więzienia. .......


Wszystko jest O.K. z wyjątkiem proponowanej kary (cyt.) za "recydywę".
Ja osobiście byłbym w tym wypadku skłonny podnieść ją do np. do 5 lat i
dodatkowo (nie obligatoryjnie) dożywotnie zatrzymanie "prawka". Poza tym
kary dla kierowców zawodowych (wiem że określenie nie występuje w
kodeksie, mam na myśli kierowcę wyciągniętego z samochodu firmowego)
powinny być wyższe niż dla "amatorów", z racji tego, że "więcej jeździ
to ma więcej okazji do zrobienia szkody"
Sam dużo jeżdżę (prywatnie i zawodowo) i wiem, że niekoniecznie trzeba
pić przed kierowaniem (chyba, że komuś drżą ręce na kierownicy ;-).
Faktem jest, że "na zachodzie można więcej", ale pozwólmy wypić Polakowi
piwo, to po "krowie" będzie się upierał, że "jedno piwo panie władzo,
tylko dzień taki kiepski". Uważam, że z plagą pijaństwa i narodowego
nałogu należy walczyć zdecydowanie i bez wyjątków (immunitety i podobne
pierdoły). Mało tego, odpowiedzialność rozciągnąłbym na pasażerów (z
mniejszymi oczywiście wyrokami), bo często kierowca pił lub jedzie po
wypiciu z ich winy. W końcu nie raz na popijawach kierowca słyszy
"jednego możesz" lub "zawieź nas, bo to przecież blisko".

ps. Jeśli macie swoje zdanie, może by jakaś dyskusja celem ożywienia
grupy?

Użytkownik Eskimos - autor strony KM PSP Bydgoszcz <eski@ariadna.plw
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:389fc@news.vogel.pl...

Nie ustępuje autobusom wyjeżdżającym z zatoczki, nie zwraca uwagi na
innych
użytkowników ruchu, nawet jak spowoduje wypadek to powie, że i tak to on
ma
rację...

Eski


1.) Kolczyk w uchu, czapka z daszkiem, autko od tatusia i 120 po osiedlu.
2.) Prywatnie mówi, że sam jeździ dobrze, a to inni w zdezelowanych
maluchach wymagają douczenia.
3.) Jeździ służbowym żukiem, polonezem lub nawet czymś zachodnim ale jest
kierowcą ZAWODOWYM i inni przeszkadzają mu w pracy.
4.) Ma na samochodzie napisy np Coca-Cola lub chips cośtam i rozładowując
samochód pod sklepem staje ok 1m. od krawężnika.
5.) Włącza kierunkowskaz w chwili skręcania kierownicy (najpierw zapala się
stop, a potem mruga pomarańczowe) a wszyscy za nim chamują.
6.) Stoi pod światłami i w wewnętrznym lusterku poprawia makijaż.
7.) Jedzie ostrożnie 40 po dwupasmówce
i wielu wielu innych...

Wniosek jest prosty, trzeba zrobic sobie napis na przednia szybe ale od
srodka : UWAGA. KAZDY KIEROWCA CHCE CIE ZABIC. Bedzie to przypominac o
zasadzie ograniczonego i to bardzo zaufania do innych kierowcow.

na razie

kaczor, granatowy 1303 ' 73

PS. A taka byla ostatnio dyskusja o kierunkach. To chyba jednak przezytek
skoro prawie kazdy kierowca uzywa kiedy chce a nie kiedy to jest potrzebne.

Jestem przeciwny takiej postawie. Poza tym to jest wykroczenie, a wypadki
najczesciej sq nastepstwem wykroczen.

,natomiast nieraz widzialem paniczne odruchy innych kierowcow :miganie
dlugimi,bicie sie po czolku,hamowanie .


Ale ten w TIRze przeciez nie boi sie nawet jak mu pojedziesz na czolowke,
prawda?

W koncu to kierowcy zawodowi ,a wiec to do czegos zobowiazuje.


Zwlaszcza do jazdy po pijaku? Statystyki...

Pozdrawiam

Roland

Pozdrawiam

Latajacy Rafal
w Zoltej Lodzi Podwodnej (1200 '76)
www.rafal.garbomania.com.pl
ra@garbomania.com.pl

W koncu to kierowcy zawodowi ,a wiec to do czegos zobowiazuje.


  no! widze ze jestes DRUGA osoba po mnie co nie ma nic (ogolnie) do TIR`ow

Rysiek


--

~~~~Pozdrowienia~~(73 to CB)~~~~~
#_ Trucker :    truck@poland.com
#_ Trucker :        news.cavern.pl
#_ Gadula  :             1066978
#_ IRC      :            Trucker1
#_ =CB-19     Hard Rock Canal
#_ E-30[2]      <<<<Highroad

Pozdraw

Verbi

Druga faza polegala na wyraznym zadaniu pomocy przy pomocy podniesionej
reki. Trzeba przyznac ze zatrzymywaly sie wszystkie ciezarowki prowadzone
przez zawodowych kierowcow.. Zatrzymywaly sie tez osobowe ale nie wszystkie
stawaly (*)......
Wlasciciele drozszych luksowych aut bez zendady dawali gazu

Motor 1968r.

(*) nie napisalem o jakie auta chodzi bo by sie wydalo wczesniej
zepsuta byla Warszawa a zatrzymaly sie Syreny Wartburgi Trabanty.

Otoz sam widok trojkata i awaryjnego oswietlenia oraz  majstrujacych przy
pojezdzie ludzi nie zatrzymal ANI JED|N|EGO kierowcy
z ponad setki przejezdzajacych .


W 68 r. były już trójkąty i światła awaryjne?

| Druga faza polegala na wyraznym zadaniu pomocy przy pomocy podniesionej
reki. Trzeba przyznac ze zatrzymywaly sie wszystkie ciezarowki prowadzone
przez zawodowych kierowcow.. Zatrzymywaly sie tez osobowe ale nie
wszystkie
stawaly (*)......
Wlasciciele drozszych luksowych aut bez zendady dawali gazu


Ciekawe co w 68r. uchodziło za droższe luksusowe auto. Wołga z powiatowym
sekretarzem partii?

Nie dawno bo 21marca odbywal sie w Gliwicach samochodowy Rajd Wiosny 1 i 2
miejsce zajely Kaszle a 3 Poldi. Ja niestety nie moglem w tym roku startowac
ale 1kwietnia rowniez w Gliwicach  odbedzie sie rajd samochodowy o Puchar
Politechniki Slaskiej. Impreza ma promowac rozne szczytne cele i maja byc
zawodowi kierowcy. Start pierwszej zalogi o godz. 11.
Tym razem wezme w nim udzial i zapraszam wszystkich do kibicowania (nie
tylko). Moim znakiem rozpoznawczym moze byc kobieta pilot i naklejka grupowa
pl.misc.samochody.

Ewentualne pytania prosze na prv bo nie mam obenie czasu by tu zagladac ...
:-(

To lepij aby taki człowiek prowadził, np.ciężarówkę. Znajdźw necie
miejscowość Fabianki, jakieś dwa lata temu ciężarówka wyrównała dom z
ziemią bo gość miał padaczkę.


Ile było w ciągu 10 lat wypadków spowodowanych padaczką i jak się ma ich
liczba do całkowitej ilości wypadków? Zresztą kierowcy zawodowi to osobna
kwestia, nie sądzę, żeby mógł nim zostać mając padaczkę, zapewne ją
właśnie zataił.

Doswiadczenie przychodzi raczej wraz z iloscia przejechanych
kilometrow i wynikajacych z tych kilometrow sytuacji


Po pierwsze to czytaj ciut wyzej. Po drugie to masz poniekad racje z tym
doswiadczeniem ale nie w przypadku kolesi o jakich pisze. Popatrz tylko na
wiek zawodowych kierowcow rajdowych i wyscigowych. Łebek Sztuka jest
niewiele starszy od twojego prawa jazdy a jestem pewien ze majac 17 lat był
w stanie zapanowac nad maszynami o jakich prowadzeniu tylko ci sie snilo. W
F1 jest kilku19-20 latkow i co ty na to? Owszem powiesz zebym nie
przesadzal, ze mlody Senna na pewno nie pisze postow na pl.misc.samochody.
ale wez pod uwage ze odsetek wylowionych talentow kierownicy jest malutki w
porownaniu z potencjalem. U niektorych na prawde nie trzeba zrobic miliona
kilometrow aby dobrze radzic sobie z autem. Niektorzy po prostu maja talent
i juz!
Pozdrawiam

| Doswiadczenie przychodzi raczej wraz z iloscia przejechanych
| kilometrow i wynikajacych z tych kilometrow sytuacji

Po pierwsze to czytaj ciut wyzej. Po drugie to masz poniekad racje z tym
doswiadczeniem ale nie w przypadku kolesi o jakich pisze. Popatrz tylko na
wiek zawodowych kierowcow rajdowych i wyscigowych. Łebek Sztuka jest
niewiele starszy od twojego prawa jazdy a jestem pewien ze majac 17 lat
był
w stanie zapanowac nad maszynami o jakich prowadzeniu tylko ci sie snilo.
W
F1 jest kilku19-20 latkow i co ty na to? Owszem powiesz zebym nie
przesadzal, ze mlody Senna na pewno nie pisze postow na pl.misc.samochody.
ale wez pod uwage ze odsetek wylowionych talentow kierownicy jest malutki
w
porownaniu z potencjalem. U niektorych na prawde nie trzeba zrobic miliona
kilometrow aby dobrze radzic sobie z autem. Niektorzy po prostu maja
talent
i juz!

Talent talentem,a ciezka praca i treningi swoje. Bez odpowiednio duzej
ilosci przejechanych km na nic by mu sie sam talent zdal.Takie zycie.
Pozdrufka
Kajman

Po pierwsze to czytaj ciut wyzej. Po drugie to masz poniekad racje z tym
doswiadczeniem ale nie w przypadku kolesi o jakich pisze. Popatrz tylko na
wiek zawodowych kierowcow rajdowych i wyscigowych. Łebek Sztuka jest
niewiele starszy od twojego prawa jazdy a jestem pewien ze majac 17 lat był
w stanie zapanowac nad maszynami o jakich prowadzeniu tylko ci sie snilo.


Ba... jesli juz snie, to zupelnie o czyms innym... ;-

W
F1 jest kilku19-20 latkow i co ty na to?


Ano to, ze Makkinem w wieku 7 lat traktorem po tundrze zap*****lal...
Nic nie wiesz o tym jak i kiedy Sztuka zaczynal - to po pierwsze.
A po drugie... jesli sugerujesz, ze udzial w F1 jest efektem umie-
jetnosci zdobytych w "cywilnym" ruchu drogowym... to cos mi sie
wydaje, ze nie bez sensu bylby zakup kwatery na Grabiszynskiej...
Czego oczywiscie NIJAK (!) Ci nie zycze...

Owszem powiesz zebym nie
przesadzal,


Nie... juz nic nie powiem i wysiadam z tego tramwaju...

Moze w przyszlosci kontrola badzie wygladala w taki sposob, ze
specjalnym testerem bedzie sie badac reakcje psychofizyczne kierowcy.
Wowczas, niewazne, czy pil czy nie, i ile, oraz czy spal w ciagu
ostatnich 30 godzin, wazne, by jego reakcje byly w granicach normy. Bo
skoro facet wyglada na pijanego a nie jest, to czy moze prowadzic woz.
Na to nie ma paragrafu, a przeciez juz na oko jest grozniejszy od
wyspanego kierowcy po polowie piwka do obiadu.


1. kierowca zawodowy prowadzi min. 8 h dziennie i to nie auto osobowe
2. jezdze na trasy okolo 500 km od kilku lat, i pod koniec popelniam mniej
bledow niz na pocztku trasy
3. jestem za wprowadzeniem tego typu urzadzen, ale pod warunkiem ze  nie
beda klopotliwe dla kierowcow (chodzi mi o sama czynnosc dokonywania testu
kierowcy)

pozdrawiam
radek

Radoslaw Kokoc wrote:


[...]

 RK1. kierowca zawodowy prowadzi min. 8 h dziennie i to nie auto osobowe

Bywają też auta osobowe...

 RK2. jezdze na trasy okolo 500 km od kilku lat, i pod koniec popelniam
 RKmniej bledow niz na pocztku trasy

Jesteś pewien?

[...]

zaden pojazd z fabryki czy importu. To ile przez te 15 lat znikaloby
rocznie ? A ile trzeba nowych zeby "uzupelnic straty" ?

J.

Użytkownik "Wojtek S" <wojtek_pl-at-hotmail.@pseinfo.pl napisał w
wiadomości

jesli jedziesz prosto z wawy to oczywiscie przez obowdnice
zapomnij o jezdzie przez cale 3miasto
i wjezdzasz nie w gdansku tylko wczesniej

W którym miejscu ?

Jadąc 7 masz do wyboru dwa skróty do obwodnicy bez pakowania się do samego
Gdańska, oba prowadzą przez Pruszcz Gdański. Pierwsza możliwość, to zaraz
za
Wisłą, w Cedrach Małych skręcasz w lewo i dalej do Pruszcza. Tam
dojeżdżasz
do ronda, na nim w prawo na wiadukt, na światłach w prawo i zaraz za
stacją
benzynową (po prawej) skręcasz w lewo i już lecisz prosto na obwodnicę.

O właśnie. Nie chciałem pisać bo wiedziałem, że ktoś zrobi to dokładniej.
Kierowcy zawodowi z Elbląga na lotnisko w Gdańsku zawsze tędy właśnie
jeździli. Polecam aczkolwiek wąsko, kręto i dużo TIRów ale lepiej niż
pchanie się w poranny szczyt do Gdańska.

Nieumyślne po pijaku? To nie jest nieumyślne spowodowanie śmierci, to jest
MORDERSTWO Z PREMEDYTACJĄ!!! Wsiadając za kierownicę z 2 promilami we
krwi...


Poznałem dziś faceta. Zawodowy kierowca, żyje z jazdy za kółkiem.
Rok temu wpakował się w niego facet po pijaku. 2 promile.
Połamany jak nieboskie stworzenia, druty, śruby, kilka operacji, 9
miesięcy w łóżku.

Sąd pierwszej instancji uniewinnij pijaka, bo on był pijany (SIC!!) a
więc nie miał poczytalności czynów w chwili sprawstwa.
Czy to nie paranoja?
Zażalenie na wyrok poszło, ale sie wkurwić można.
Dlatego jestem zwolennikiem nabijania na pal pijanych kierowców w
miejscu zatrzymania.

niestety to jest podstawowy blad. W ciezarowych krecenie liczników jest
duzo bardziej upowrzechnone, bo one duzo wiecej jezdza.
55 tys to jednak bardzo mało, nawet gdyby wziac pod uwage zeto srednia.
Pamietaj, ze vneb (??? mam nadzieje ze nie przekreciłem nicka) pisał tu
ostatnio, ze robi 26 tys miesiecznie.


    Ja jako kierowca zawodowy robilem ok 180 000 rocznie, a i tak bylo to za
malo by utrzymac ten biznes....
26000 miesiecznie dzielone na nawet 30 dni daje 866 km na dobe co wydaje mi
sie srednomozliwe, szczegolnie uwzgledniajac dwie rzeczy - czas pracy
kierowcow i przelotowa na polskich drogach - a przynajmniej troche trzeba na
nich pojezdzic. To tak BTW oczywiscie.

Ale tak jest.
W ramach ciekawostki mozna dodac, ze przykladowo czlowiek ktory w wieku
17 lat dostal PJ bezterminowo moze prowadzic nadal samochod, nawet jak
stan zdrowia na prawde mu sie pogorszy do stanu w ktorym badan na PJ juz
by nie przeszedl.


To wiem doskonale, ten przepis o badaniu kierowcow odnosi sie do kierowcow
zawodowych i po 55 roku zycia,chociaz tutaj prawodawca mial wyobraznie.
http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/dzial4.html#rozdzial4
2. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego, instruktor, egzaminator oraz
kierujący tramwajem podlegają kontrolnym badaniom lekarskim:
w wieku do 55 lat - co 5 lat;
w wieku od 55 lat do 65 - co 2 lata;
powyżej 65. roku życia - corocznie.
juras

--
Trzeba tam wyrobic sobie nowe, amerykanskie.W roznych stanach jest rozna skala

trudnosci, w NY przynajmniej pare lat temu oblewali na jezdzie, nawet nie
zdawali zawodowi kierowcy))))Ja wyrobilem sobie na Florydzie, test z przepisow
i probna jazda, w ciagu jednego dnia.Poniewaz w zwiazku z 11.o9 sytuacja w USA
sie zmienila, moze powiedza cos wiecej ci, ktorzy sa, lub byli w USA
niedawno.Czasy sie zmieniaja, niestety, takze w Ameryce)))))))

Użytkownik <dadar@poczta.onet.pl w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4ea9.0000047c.3d86f@newsgate.onet.pl...
No wlasnie , planuje po nowym roku wyjazd na dluzej do USA.
Co musze zrobic by moje prawko bylo tam wazne?

--
Trzeba tam wyrobic sobie nowe, amerykanskie.W roznych stanach jest rozna
skala
trudnosci, w NY przynajmniej pare lat temu oblewali na jezdzie, nawet nie
zdawali zawodowi kierowcy))))Ja wyrobilem sobie na Florydzie, test z
przepisow
i probna jazda, w ciagu jednego dnia.Poniewaz w zwiazku z 11.o9 sytuacja w
USA
sie zmienila, moze powiedza cos wiecej ci, ktorzy sa, lub byli w USA
niedawno.Czasy sie zmieniaja, niestety, takze w Ameryce)))))))

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jak to nie masz zaświadczenia ? Przecież powinieneś dostać
Oświadczenie
o
przyjęciu zgłoszenia utraty dokumentów ?
Jak ja miałem taki przypadek, to mogłem jeździć z czymś takim w
portfelu.

Nie prawda
Prawda


No way! Pytałem się gliniarza jak zgłaszałem kradzież. Przecież podajesz mu
informacje, których on nie sprawdza, czyli mam prawko kat. B a podaję że
również A i co? Gliniarz pisze, że skradziono prawko kat. A i B! Wcale nie
uśmiechało mi się jeździć komunikacją przez 3 tygodnie bez prawka. To jest
informacja w 100% pewna. Byłem nawet przy rozmowie zawodowego kierowcy tira
w urzędzie komunikacji. Po prostu trzeba czekać, a jak gliniarze złąpią bez
prawka to mandacicho abo coś gorszego.
Info jest prawie na świeżo, bo dokumenty rąbnęli mi  w listopadzie.

Jak to nie masz zaświadczenia ? Przecież powinieneś dostać
Oświadczenie
o
przyjęciu zgłoszenia utraty dokumentów ?
Jak ja miałem taki przypadek, to mogłem jeździć z czymś takim w
portfelu.

Nie prawda
Prawda

No way! Pytałem się gliniarza jak zgłaszałem kradzież. Przecież podajesz
mu
informacje, których on nie sprawdza, czyli mam prawko kat. B a podaję że
również A i co? Gliniarz pisze, że skradziono prawko kat. A i B! Wcale nie
uśmiechało mi się jeździć komunikacją przez 3 tygodnie bez prawka. To jest
informacja w 100% pewna. Byłem nawet przy rozmowie zawodowego kierowcy
tira
w urzędzie komunikacji. Po prostu trzeba czekać, a jak gliniarze złąpią
bez
prawka to mandacicho abo coś gorszego.
Info jest prawie na świeżo, bo dokumenty rąbnęli mi  w listopadzie.
--

Może coś się zmieniło, ale jak ja zgłaszałem kradzież to numery dowodu
rejestracyjnego i prawa jazdy policjant przy mnie potwierdzał i miałem je
wpisane na zaświadczeniu o ich utracie.

To tyle.
Pozdro
Wieca
wi@poczta.onet.pl

cataztrof wrote:
WSZYSTKIE TIR'y wyprzedzajace w trybie "jade_2km/h_ wiecej_wiec musze
wyprzedzic" byly na polskich numerach :(


$0.02
Jakiś czas temu rozmawiałem z daaaaaalekim wujkiem żony
ktorego widziala (i jo tys) pierwszy raz w zyciu i okazal sie byc
zawodowym kierowca - tirownikiem pracy. :-)
Opowiadal, ze wlasnie w germanii - jak jest ograniczenie do
80 (?) dla ciezarowek to polacy staraja sie jechac 89 zeby
nie bylo 90, a niemcy pewni lepszego potraktowania przez
grenszutzow prują równo 90 wymijając wszystkich po drodze.

Lukasz - to ze polscy tirowcy w NRD i eFie bardzo staraja
sie nie przekroczyc dopuszczalnej predkosci jest zrozumiale,
a walcza o kazdy km/h bo na trasie dlugosci 3 tys km to robi
roznice, a za to im placa.

                                                    User

    Proponowal bym obnizyc ilosc punktow ale zawodowych kierowcow. Moze by cos
zaczeli myslec gdyby musieli placic za examiny.

                                                        User

Witam serdecznie,

Na wejsciu przepraszam wszystkich taksowkarzy, ktorych ta krotka
opowiesc nie dotyczy:


[ciach]

A czego Ty wymagasz? Taksowkarz jak i inni kierowcy zawodowi nie musza
miec w zasadzie zadnego wyksztalcenia. No to i ich kultura jest na
odpowiednim poziomie.

Pare dni temu widzialem jak zlotowa potracil faceta na pasach. Jechal
wolno i nie mogl sie zatrzymac bo bylo bardzo slisko. Facet do niego
"Jak jezdzisz? itd..." A zlotowa spier.... i sobie pojechal. I to z
pasazerami.
A jak jest jakas stluszka to juz oni wiedza jak zrobic zeby nie byla
ich wina. No a jak nie ich wina to na pewno na tym dobrze wyjda.

Wojtek

Znam kogos kto sie poddal takiej 'operacji' bo mial po -10 czy nawet
wiecej
w oku. Ciezkie szkla a bez nich to wlasnej reki by nie poznal.


Ja mam wiecej i jakos ciezkich szkiel w okularach nie mam :) Optyka od
sredniowiecza poszla do przodu :)

A teraz
pieknie bez okularow i wszystko gra. A jak za 20 lat wyjda efekty uboczne
to
watpie zeby zalowal bo byloby to 20 lat meczarni w przeciwnym wypadku.
Oczywiscie jak ktos ma np. -2 to chyba faktycznie szkoda ryzykowac (o ile
faktycznie jest znaczace ryzyko, nie wiem bo nie jestem ekspertem)


Ryzyko jakies tam jest ale nie robi  sie tego w panstwowej sluzbie zdrowia
wiec...
Przed operacja przeprowadzane sa badania , podstawowym problem jest grubosc
rogowki ktora ulega zmniejszeniu w czasie operacji. Zbyt cienka rogowka moze
ulec peknieciu przy wysilku stad lekarze nie operuja gdy jest mniejsza niz
iiles tam czesci milimetra. Operacja ma jedna zalete mozna zostac np
zawodowym kierowca czego ludzie przy wadzie powyzej -5 nie sa w stanie
osiagnac. No i nie u kazdego po operacji jest ZERO przy -10 nalezy sie
liczyc z lekka wada.

| Może faktycznie na E30 tak jest.
Na palcach jednej ręki policzyłbym tych, co jechali ok. 100. Szybciej to
zdarzyło się może kilka razy, jak jechał sam "koń". Z naczepą - nie
przypominam sobie.


Zdarza się, naprawę. I to wcale nie tak rzadko.
Ja jeżdżę również na motocyklu i czasami przy wyprzedzaniu
na ruchliwych drogach człowiek się "przykleja" do TIR-a
(lub inaczej - do ciężarówki) i widzi ile gość jedzie.

| Ale zobacz na innych trasach - choćby Wa-wa Gdańsk.
Za rzadko jeżdżę. Ale nie przypominam sobie...


A ja właśnie tą trasą często jeżdże...

| Bo mówię: ja się nie boję TIRa jadącego 120.
| Ja się boję TIRa, w kórym kierowca może zasnąć.
I bardzo słusznie...


...i dlatego ucieszyłem się na wieść o nowej ustawie,
która mówi, że kierowca zawodowy nie może jechać w ciągu
dnia dłużej niż 9 godzin.

"Jarek Słabuszewski" wrote:

"Adam Płaszczyca" <_@irc.plwrote in message
| Zaraz, to kiedy wymusił? Kiedy był juz w ruchu okrężnym? Bo nie do końca
| rozumiem.

 pd5557.katowice.sdi.tpnet.pl to mowi samo za siebie :-)


spadaj trollu.
policja nie miala watpliwosci.
autobus wymuszal pierwszenstwo wobec kierowcow opuszczajacych rondo z
ruchem okreznym, wjezdzajac z podporzadkowanej.
Kierowca byl przekonany ze obowiazuje go regula prawej reki.
Szkolili go caly dzien i wrescie zrozumial swoja wine.

A kazdy jego wjazd na rondo, mogl sie skonczyc wypadkiem z ofiarami
smiertelnymi.
Niestety zawodowi kierowcy jezdza czesto na pamiec, kierowani przed
podswiadomosc a nie zasady ruchu drogowego.
policja tez byla zdziwiona tym zdarzeniem

Może kogoś zainteresuje to ogłoszenie. Firma jest w upadłości i pozbywa
się majątku a te toyote warte są (tak się mi wydaje) swojej ceny. Camry
i avensisem jeździli prezesi. Były garażowane z przeglądami, opiekowali
się nimi (kiedy prezesi pracowali:) zawodowi kierowcy. Jedynym minusem
jest to, że przez ostatni rok nikt nimi nie jeździł. Gdybym sam miał
możliwości finansowe to bym rozważył zakup. Piszę na grupę bo zależy mi,
żeby ktoś kupił kto nie doprowadził rafineri do upadłości:)


"...Oferenci winni składać oferty w nieprzekraczalnym terminie do
03.03.2006r. na adres Syndyka ( decyduje data stempla pocztowego)..."   ;-)

Konrad

"Marek Kotarba - służbowe" <mkota@glimar.gorlice.plwrote in message

Może kogoś zainteresuje to ogłoszenie. Firma jest w upadłości i pozbywa
się majątku a te toyote warte są (tak się mi wydaje) swojej ceny. Camry
i avensisem jeździli prezesi. Były garażowane z przeglądami, opiekowali
się nimi (kiedy prezesi pracowali:) zawodowi kierowcy. Jedynym minusem
jest to, że przez ostatni rok nikt nimi nie jeździł. Gdybym sam miał
możliwości finansowe to bym rozważył zakup. Piszę na grupę bo zależy mi,
żeby ktoś kupił kto nie doprowadził rafineri do upadłości:)
http://www.glimar.pl/st_ogloszenie_1.html


Te ceny to jest jakaś paranoja. Vectra 2.5 V6 99 rok za 28 tysięcy. Ave 2003
rok 2.0 benzyna za 65 tysięcy... Ktoś upadł na głowę, bo szacowania są na
paździenik 2005, a mamy marzec 2006. Lekko licząc trzebaby 10-15% z tych cen
pozdejmować.

Jurand.

P.S.
Sorry za ciekawosc ale MSPANC zeby zapytac ;)

pzdr

"Artiuss" <izma@poczta.onet.plschrieb im Newsbeitrag

| Ja nie kupuje. Nie mam czasu, miejsca i ochoty nabijac kabzy oponiarzom.
Ale
| jezdzilem Audi TT z zimówkami na mokrej nawierzchni - omal sie nie
| rozbilem...

| --
| Oleg

Może nie umiałeś jeździć tym samochodem....
Kto Ci się dał przejechać!!!!

Pzdr Artiuss.


Idąc dalej Twym tokiem myślenia, należałoby przyjąć, że jeździć nie umiał
m.in. Peter Hommel, były mistrz Rallye NRD, właściciel salonu Audi, który
dwa lata temu rozbił się w czasie jazdy TT-ką i zginął na miejscu. Ba,
należałoby przyznać, że moje umiejętności są wyższe od zawodowego kierowcy
Rallye, skoro ja zapanowałem nad samochodem i się nie rozbiłem :-)

Ponieważ znam zakręt, na którym TT-ka chciała jechać prosto, mogę stanowczo
stwierdzić, że w tym wypadku winę ponosiły opony zimowe (były prawie nowe,
Continentala). Opony zimowe na mokrej nawierzchni mają kiepskie trzymanie
boczne i znacznie dłuższą drogę hamowania od dobrych opon letnich.

Rozumiem... ale Peter Hommel nie rozbił się na zimówkach!!!!!
to nie jest trafne porównanie

Pzdr.

"Artiuss" <izma@poczta.onet.plschrieb im Newsbeitrag

| Ja nie kupuje. Nie mam czasu, miejsca i ochoty nabijac kabzy
oponiarzom.
| Ale
| jezdzilem Audi TT z zimówkami na mokrej nawierzchni - omal sie nie
| rozbilem...

| --
| Oleg

| Może nie umiałeś jeździć tym samochodem....
| Kto Ci się dał przejechać!!!!

| Pzdr Artiuss.

Idąc dalej Twym tokiem myślenia, należałoby przyjąć, że jeździć nie umiał
m.in. Peter Hommel, były mistrz Rallye NRD, właściciel salonu Audi, który
dwa lata temu rozbił się w czasie jazdy TT-ką i zginął na miejscu. Ba,
należałoby przyznać, że moje umiejętności są wyższe od zawodowego kierowcy
Rallye, skoro ja zapanowałem nad samochodem i się nie rozbiłem :-)

Ponieważ znam zakręt, na którym TT-ka chciała jechać prosto, mogę
stanowczo
stwierdzić, że w tym wypadku winę ponosiły opony zimowe (były prawie nowe,
Continentala). Opony zimowe na mokrej nawierzchni mają kiepskie trzymanie
boczne i znacznie dłuższą drogę hamowania od dobrych opon letnich.

--
Oleg

Użytkownik Ewa <eczw@jagiellonia.krakow.pl w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3B56B437.511E5@jagiellonia.krakow.pl...

Aquarius wrote:

3

Dokladnie tak.

Dopisze tylko dlatego iz 3 ma prawe strone wolna.
--


Pytanie nie jest przypadkowe. Dwóch zawodowych kierowców
upierało się, że znak stop ma "silniejsze" działanie niż trójkąt ;-)

Pozdrawiam.
-------------------------------
Grzegorz "Fresh" Marchlewicz
grzes@edgard.com.pl
Ford Escort 1.6 16v

Dopisze tylko dlatego iz 3 ma prawe strone wolna.
--
Pytanie nie jest przypadkowe. Dwóch zawodowych kierowców
upierało się, że znak stop ma "silniejsze" działanie niż trójkąt ;-)

IMO generalnie znaki drogowe pionowe nie sa podzielone na "silniejsze" i
"slabsze".
W podanym przykladzie stosujemy zasade: "prawa wolna, to jedziemy" :-)
Jedynie kierujacy jadac 3 musi zatrzymac sie przed sktzyzowaniem a jadacy
4
nie.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Tylko chciałem dac przykład, jak ludzie
dziwacznie potrafią interpretować znaki. A jest takie skrzyżowanie w Wa-wie,
gdzie właśnie powstał ten spór.

Użytkownik bellboy <belved@wp.pl w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9j69gk$j@news.tpi.pl...

Pytanie nie jest przypadkowe. Dwóch zawodowych kierowców
upierało się, że znak stop ma "silniejsze" działanie niż trójkąt ;-)


a co to jest "silniejsze" dzialanie znaku ???
jak sie bedzie wywijalo stopem (po uprzednim wyrwaniu z gleby) to
rzeczywiscie bedzie mial "silniejsze" dzialanie, poniewaz ma wieksza mase
niz trojkat.

3 - ustepuje pojazdom na 1 i 2
4 - w tym przypadku jedzie ostania - w lewo, w prawo i prosto.

Użytkownik bellboy <belved@wp.pl w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9j69gk$j@news.tpi.pl...

Pytanie nie jest przypadkowe. Dwóch zawodowych kierowców
upierało się, że znak stop ma "silniejsze" działanie niż trójkąt ;-)

a co to jest "silniejsze" dzialanie znaku ???
jak sie bedzie wywijalo stopem (po uprzednim wyrwaniu z gleby) to
rzeczywiscie bedzie mial "silniejsze" dzialanie, poniewaz ma wieksza mase
niz trojkat.

3 - ustepuje pojazdom na 1 i 2
4 - w tym przypadku jedzie ostania - w lewo, w prawo i prosto.

--

Michu #2
Hýůnđăî Pőný 1.5 GLS + LPG = 10 gr/km :-)

"jadę 110/80 a tu na lewym pasie wlecze się pacan jeden, głąb,
 [wstawić inne] i jedzie 80. Przecież jego #$%^& obowiązkiem
jest jechać PRAWYM pasem i nie ma nic do tego, że JA chcę
złamać przepis a on mi w tym przeszkadza ! Przecież jak JA
go zepchnę na prawo to mu nie uniemożliwię łamania przep...
zaraz... na pewno nie umożliwię łamania skoro on tak bardzo
chce ??" -;

 W zakresie STOP to jest tak:

"no, podjeżdżamy. Ja mam 'USTĄP' więc się rozglądam i widzę
że nikt inny nie jedzie. Oprócz tego osła po lewej co ma
'STOP', ale przecież on MUSI stanąć - więc zdążę przed nim
przejechać - więc to JA mam pier....BUUUUMMM !"

+ jak sie bedzie wywijalo stopem (po uprzednim wyrwaniu z gleby) to
+ rzeczywiscie bedzie mial "silniejsze" dzialanie, poniewaz ma wieksza
+ mase niz trojkat.


 To też w tym stylu :)

 Pozdrowienia, Gotfryd

On 27 Pa , 15:41, zanies <n@zanies.pl wrote:

Badania tak samo jak w przypadku kat. C, C+E
czyli laryngolog, okulista.
Do tego badania psychotechniczne. Na koncu robisz kurs na przewoz
osob.

Przy okuliscie jakie sa wymagania? Krotkowidz z astygmatyzmem
przechodzi te badania?


Zalezy jaki krótkowidz i jaki astygmatyzm. Jesli musisz jezdzic w
okularach to nie dostaniesz "kierowcy zawodowego". Tak mi powiedziano
na badaniach na kat. B.

Damian

Zalezy jaki krótkowidz i jaki astygmatyzm. Jesli musisz jezdzic w
okularach to nie dostaniesz "kierowcy zawodowego". Tak mi powiedziano
na badaniach na kat. B.

A mi tak nawet napisano na zaswiadczeniu "przeciwskazania do
wykonywania pracy kierowcy zawodowego".

Ale dla siebie, to se moge jezdzic.

Tomek

A mi tak nawet napisano na zaswiadczeniu "przeciwskazania do
wykonywania pracy kierowcy zawodowego".


A mi to kiedys napisano, a potem przy ktoryms przedluzeniu
okulista nie wpisal, a skrupulatna urzedniczka wykreslila.

Teraz to w ogole jest mozliwosc takiego zastrzezenia w PJ ?

J.

A mi to kiedys napisano, a potem przy ktoryms przedluzeniu
okulista nie wpisal, a skrupulatna urzedniczka wykreslila.

Teraz to w ogole jest mozliwosc takiego zastrzezenia w PJ ?

J.

Nie w PJ, tylko okulista taki kwitung mi wydal.

Tomek

Przepraszam, ze tak mecze ale potrzbuje Waszej pomocy.
Dla scislosci, zebyscie nie mysleli , ze cwaniakuje. Ja ten mandat
oczywiscie zaplace bo faktycznie przekroczylem dopuszczalna predkosc wiec
nie mam sprawy. Jednak zachowanie policjanta bylo tak skandaliczne , ze
tego
nie daruje.
Pytanie wiec brzmi co moze zrobic kierowca na zle zachowanie policjanta?


Napisać do komendanta Policji w danym mieście skargę na polismena.
Kiedyś miałem podobną sytuację. Dokładnie chodziło o niemanie świadectwa
kierowcy zawodowego (a nie byłem zatrudniony jako kierowca). Mandat
przyjąłem ale wysłałm pismo, przeprosili i mandat anulowali...

--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl

Pozdrawiam
Marcin

Mam pytanie do użytkowników fabii 1.4 mpi 60km
czy faktycznie dane o spalaniu na trasie 5,5 /100km przy 90km/h to fakt,
czy
raczej ciężko osiągalne,
I jakie są ich ogólne wrażenia
Przymierzam się do zakupy i nie wiem czy warto wydać 35 tys. za wersję RUN

pozdrawiam
KK

W praktyce.... zdaje czasem egzamin w sensie jak nam zabraknie 2-3 metrow
;-] System niby dla blondynek jak to mowia , ale jednak ma sens ogolny...

Pozdrawiam

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

Badania wykazuja ze wiekszosc nawet zawodowych kierowcow "wali" po hamulcu
szybko , ale nie wystarczajaco mocno... stad 0.5 sekundy uderzenia w pedal
jest za slabe i tracimy pare metrow juz (mowa o wiekszych predkosciach)...


Tak nawiasem mowiac - jezdzilem czasem VW, hamowalem srednio mocno
i stopniowo zwiekszajac .. i jak na moj gust to auto w pewnym momencie
jakby samo zaczynalo ostro hamowac.
Czyzby BAS sie odzywal ?

J.

wjazdu... czy on aby nie jeździ sobie tez za kierownica w takim (albo
podobnym)
stanie i od czasu do czasu reaguje na pewne znaki tak trochę na zasadzie
"psa
Pawłowa".... jeśli tak - to brrr


a skad wniosek ze musi jezdzic po pijaku, moze duzo jezdzi, moze jest
zawodowym kierowca i dlatego to w polaczeniu z odmiennym stanem swiadomosci
tak sie objawilo ;)

Opanujcie się. Pomijam łamanie przepisów, ale po pierwsze wprowadzacie
zamieszanie na drodze. Durny pomysł by trąbić bez powodu.


Może zmienimy tradycję i zastosujemy leciutkie puknięcie w zderzak? Tuż koło
naklejki, he, he... Problem może być kiedy grupowicz jedzie z przeciwnej
strony. Może wtedy złożenie lusterek, lub obtarcie listwami drzwiowymi?

Wtedy dopiero wyjdzie cała wirtuozeria zawodowych kierowców na grupie!!!!

| Opanujcie się. Pomijam łamanie przepisów, ale po pierwsze wprowadzacie
| zamieszanie na drodze. Durny pomysł by trąbić bez powodu.

Może zmienimy tradycję i zastosujemy leciutkie puknięcie w zderzak? Tuż
koło
naklejki, he, he... Problem może być kiedy grupowicz jedzie z przeciwnej
strony. Może wtedy złożenie lusterek, lub obtarcie listwami drzwiowymi?

Wtedy dopiero wyjdzie cała wirtuozeria zawodowych kierowców na grupie!!!!


A znajdzie sie odwazny najechac na moj hak?:-)))
Ups - wydaje mi sie, ze tak. Hak mam bardzo nisko - w koncu to tylko
kaszel....

k.

Użytkownik <mckw@tlen.pl

Kierowca tira, jadącego ul. Igołomską w kierunku Niepołomic, pragnąc
prawdopodobnie przyspieszyć swój przejazd zakorkowaną ulicą, zjechał na


moze to ten sam co na mnie trabil jak jechalam LEWYM pasem nowohucka z
predkoscia 50-60 km/h
i nie tylko badania psychiatryczne czy psychologiczne - ale moze jakis
bardziej skuteczna metoda na opanowanie gniewu i stresu u kierowcow
zawodowych

Te liczbowe "osiagi" licza sie tylko w rajdach i wyscigach w celu  
osiagniecia trofeum, bez wzgledu na skutki uboczne jak bezpieczenstwo,  
trwalosc, koszt - wystarczy ze za wszelka cene ukonczy wyscig.
Podcza wyscigow np': NASCAR zawodnicy zmieniaja 2 lub 3 razy ogumienie,  
nikt tu nie liczy zuzycia paliwa, nie wielu uwaza na bezpieczenstwo  
jazdy.


no to fakt, ale ile osób z tego szacownego grona bierze udzial w wyscigach  
swoimi samochodami? chodzi mi o to, ze czytajac te grupe mozna by odniesc  
- pewnie mylne - wrazenie, ze wielu z jej subskrybentow to zawodowi  
kierowcy rajdowi. tylko podpis w stopce jakos potem do tego nie pasuje.  
mozna by potem popasc w kompleksy jadac autostrada np. 150 kmph.

g

Probuje t w teorii sobie wyobrazic... CIezko mi idzie. Chyba ze po
zderzeniucorsa poprostu do tylu jakies kilkadziesiat metrow odleciala (albo
za nia SCIANA byla i nie bylo gdzie jechac) a tir sie zlamal (np. probowal
wykrecic), i go ponioslo. Moze jakos tak to i byloby mozliwe. Ciekawe: gdyby
wziasc kilkuset zawodowych kierowcow (do corsy) i jednego - dwoch do TIRa i
przeprowadzic kilkaset testow. Moze po zdobyciu doswiadczenia przez kierowce
TIRa i udalo by sie cos takiego zrobic.  Moze by jakos jeszcze droge
przerobic...

----
pozdr
lublex

Kecaj

Albo będzie jeździł na wtórniku do czasu aż go znów nie złapią. Podobno
wśród zawodowych
kierowców krąży opinia, że powinno się mieć zapasowe prawko (tj. wydany
wtórnik po
wcześniejszym zgłoszeniu o utracie oryginału) właśnie na takie okazje....

Kecaj

• Zakład Doskonalenia Zawodowego Katowice
• zawodowe wojsko
• Zabrze M1
• zdjęcia ZUKRYTYCH kamer
• ZOZ Wrocław
• Zasiłek dla bezrobotnych
• Zaświadczenie o zatrudnieniu
• Zespół Klinefeltera
• ZDM Poznań
• ZDIĘCIA Jana Pawła 2
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• ets2.xlx.pl

	Zawodowy kierowca	Wy�wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zawodowy kierowca