| Nie możesz.

| a to dlaczego?

| ToMasz

Bo tak mówi KC...

DAj jakis bezposredni link, bo to burzy porzadek świata. na allegro np,
mozesz odrzucac kupujących- bez podania powodu. Czy w takim razie stoją
ponad prawem?
Moja rodzina zajmuje sie sprzedażą detaliczną od 35 lat. Są klienci
którzy są poprostu upierdliwi, kupją czesci (do rowerów) które im na
100% nie bedą pasowały. Wole mu nie sprzedac, niz sie z takim wykłócac
ze ma prawo do popełnienia błędu - i jednoczesnie ponosi konsekwencje
finansowe.
Echh musiałbym opisywac historie życia, ale uwież mi ze czesto osobom
podejżanym nie sprzedaje kleju, bez zdolnosci kredytowej - nie udzielam
kredytu(włąsciwie w porozumieniu z bankiem), dzieci które "zachowuja sie
niestosownie" wyrzucam ze sklepu, i zawsze straż miejska stoi po mojej
stronie.
Mój sklep, mój towar robie z nim co chce. (mniej więcej)
ToMasz

On 19.7.2007 16:19, in article
1184854760.832731.50@e16g2000pri.googlegroups.com, "CreditFinance"

<cre@creditfinance.plwrote:
KREDYTY BEZ BADANIA ZDOLNOŚCI KREDYTOWEJ

KREDYTY INNE NIŻ WSZYSTKIE


Juz na drugiej grupie nieprzeznaczonej do tego widze wasz spam.
Niezla "kancelaria"... :/

P.S. Ja też mam 1,2 HTP tyle, że ten ciut mocniejszy 47 kW (od stycznia).
Jaki masz ?


ten slabszy ... ale i tak jestem w niebie;) poki co;) oczywiscie ale jak
pisalem to moje pierwsze auto i dumny jestem jak paw;) no moze dumniejszy
bylem tylko jak przezylem porod rodzinny i nie zemdlalem ;)))

       Jestem z niego zadowolony, miałem 1,4 16V 55kW w Octavi i wolę ten
1,2.
       Ma przy niższych obrotach maksymalny moment, i jest żwawszy (plus
ekonomia).
       Waga auta porównywalna bo teraz mam Fabię Combi.
       Aha i to Combi jest dla mnie poręczniejsze w jeżdżeniu niż Octa z
kilku innych powodów.


aaa na combi mi juz braklo zdolnosci kredytowej w rodzinie ;)))

pozdrawiam :)))

amted.

Użytkownik "Klus144: PL Bankrut 2007/8" napisał:

| Klusku, masz rację jak jasna cholera!
| A kiedy nie mialem racji :)

Hmmm... biorąc pod uwagę nowe uwarunkowania - że tak powiem, polityczne -
w naszym kraju, jest pewien cień szansy, że Twoje prognozy gospodarcze się
spełnią. Ale tylko cień.


Juz widac, ze sternicy uciekaja jak moga przed problemem,
po to zaciagaja dlugi w walutach obcych i sprzedaja je za złotego,
aby tylko dlug w EUR i USD nie zwiekszyl dlugu publicznego (w PLN)
w relacji do PKB

A z drugiej storny, czyli PKB rosnie bo osoby prywatne
zaciagaja kredyty, przede wszystkim mieszkaniowe.
Lecz i tu liczba posiadaczy zdolnosci kredytowej jest ograniczona.

Poza tym druga opcja polityczna jeszcze szybciej moglaby doprowadzic
do ciecia wydatkow budzetu.

Pozdrawiam - Klus

Pozdrawiam - Aicha

| Czy ktos moze doradzic, co kupic (tzn. jaka kamere).
***** no widze ze postanowiles cos zmienic w swoim zyciu ;-))
Maciek


No hej! Kope lat. Tak, mysle o cyfrze. Nie jestem jeszcze d konca
przekonany i mowiac szczerze nie stac mnie, ale subiektywna ocena obraz
z gownianej kamery DV kumla a mojego Panasonica - vhs-ki wypada na
korzysc kolegi... No i obrobka mimo wszystko wydaje sie prostsza.
Oczywiscie ma swoje minusy (jak jaja z blueboxem itd.) ale to mniej
istotne. W sumie myslalem o cyfrze z jednego dosyc konkretnego powodu.
"Dokumentacje" z krecenia "eduROM- Strefa mocy" (Staszek Maderek)
krecilem na vhs, tyle, ze z przeznaczeniem sieciowym. Teraz Staszek to
montuje, dodaje swoje materialy i mam nadzieje ze wyjdzie z tego jakies
sympatyczne "making of" do zassania. No i podobna dokumentacje
chcialbym machnac na planie pelnometrazowej wersji "Stars in Black",
tyle, ze jakos moglaby byc lepsza...
Zobaczymy jak tam bedzie z moja zdolnoscia kredytowa, zona ma jakies
remonty w planach  :-)))

Maciej L.

W jakim banku jest najkorzystniej wziać kredyt gotówkowy ok 6
tysiaków? Ze zdolnością kredytową nie ma problemu u mnie ale
potrzebuje na szybko a po rodzince nie zamierzam chodzić, bo to
obciach dla mnie. Jaki bank, albo co proponuje szanowne grono? W
życiu kredytu nie brałem i nie wiem , gdzie iść i jak sie
zachować....  Dzieki za podsuniecie pomysłu...


nikt Ci nie powie bierz w banku XYZ
Zrób sobie wycieczkę pytaj o:
1) oprocentowanie
2) prowizję
3) dodatkowe opłaty,np. ubezpieczenie kredytu - najlepiej jakby było w
cenie
4) możliwośc przedterminowego spłacenia lub spłącenia tylko części
kredytu
5) czy oprocentowanie jest stałe przez cały okres trwania czy zmienne.
6) czy raty są stałe, czy malejące
7) jakie są zabezpieczenia - np. weksle
8) po nadpłaceniu czy harmonogram spłat jest dodatkowo płatny

tyle mi tak na szybko przyszło do głowy.
Jak masz ROR to spróbuj w swoim banku, tzw. stali klienci są czasami
traktowani inaczej, dostają lepsze warunki.

  Służę pomocą osobom , które chciałyby uzyskać kredyt hipoteczny na zakup
domu , budowę , remont i nie posiadają wystarczającej zdolności kredytowej(
z tego też powodu nie mogą wziąć kredytu w różnych bankach).Jeżeli posiadasz
30 % wkładu własnego i chcesz wziąć kredyt do wysokości 150000 PLN na
dogodnych warunkach napisz emaila lub zadzwoń 661220223

Wieloletni analityk kredytowy jednego z największych banków w Polsce, w
ramach założonej działalności gospodarczej, oferuje swoją pomoc w kwestii
kompleksowego załatwiania spraw związanych z otrzymaniem kredytu z banku:
-analiza zdolności kredytowej na podstawie osiąganych wyników pod kątem
możliwości otrzymania kredytu,
-sporządzanie dokumentacji dla potrzeb kredytowych,
-doradztwo w kontaktach z bankiem.

http://www.wtyczka.pl/index.php?page=v_ogloszenie.php&id=1340

. Nie chcemy prezentów ani darowizny czy też "bezzwrotnej pożyczki";
. Zwrócimy wszystko łącznie z należnymi odsetkami z tytułu lokaty;
. Jesteśmy w stanie przeznaczyć na spłatę 650,- złotych miesięcznie;
. Nasze problemy rozwiąże kwota 30.000,- (trzydzieści tysięcy) złotych;
. Zwracaliśmy się już o pomoc do wielu banków;
. Wszędzie spotkaliśmy się z odmową z powodu braku zdolności kredytowej;
. Próbowaliśmy zawierzyć i zostaliśmy oszukani przez nieistniejącą
parabankową "firmę widmo".

Kontakt grzecznosciowy:
0/prefiks/55-647-23-54
tel.kom.  0-602-581-829
ewentualnie e-mail: sebeccoNOS@poczta.gazeta.pl

Próba pierwsza skonstruowania kredytu, tzw 0% czyli trzeba ubezpieczenie:
nadpłaca 150 zeta.Stwierdzamy że wpłacimy część gotówka tak żeby rata
wyszła ok 100 pln wtedy nadpłata to jakieś 80 zeta. Okazuje się że nie ma
zdolności kredytowej (sic! brała większe rzeczy przy mniejszych dochodach
i nie było problemu). Larwa od kredytów twierdzi ze system nie podaje
przyczyny odmowy. Oczywiście można inny tylko już normalny. Przy
częściowej wpłacie jak wyżej wychodzi że w tej opcji trzeba nadpłacić
tadaaaamm :150 zeta. Na delikatne moje sugestie że może by się zastanowić
( w domyśle zmienić sklep) zero reakcji. No ale nie moja kasa.
Oczywiście wg obsługi trzeba wziąć ten z wystawki bo to ostatni....
Zemsta była słodka na ile tylko mogłem. Do zamknięcia sklepu 10 minut,
umowę czytałem równe 40 minut. Reszta formalności jakieś 20 minut :)
Klient nasz pan :)

Koniec. Już się wyżaliłem.

Użytkownik "Anna Izabela" <annaizabel@poczta.onet.plnapisał w
wiadomości

| Bez kasy żyć i utrzymać dziecka się nie da. Ale nie powinna być to
| najważniejsza rzecz, która powinna decydować o tym, że ktoś się
decyduje
| na
| dzieciaka. Jak we wszystkim w życiu... trzeba to wszystko
wypośrodkować.

| Moze wystarczy, jak laski beda sie "zenic" z facetami, ktorych
| pokochaja?...

Niestety to nie wystarcza...


To trzeba starac sie o partnera ze zdolnoscia kredytowa i nie pierdolic nic
o milosci, chyba ze do kasy...

Almar

Użytkownik "Anna Izabela" <annaizabel@poczta.onet.plnapisał w
wiadomości

| Bez kasy żyć i utrzymać dziecka się nie da. Ale nie powinna być to
| najważniejsza rzecz, która powinna decydować o tym, że ktoś się
decyduje
| na
| dzieciaka. Jak we wszystkim w życiu... trzeba to wszystko
wypośrodkować.

| Moze wystarczy, jak laski beda sie "zenic" z facetami, ktorych
| pokochaja?...

| Niestety to nie wystarcza...

To trzeba starac sie o partnera ze zdolnoscia kredytowa i nie pierdolic
nic
o milosci, chyba ze do kasy...


A nie znasz takich przypadków gdzie jedno drugiego nie wyklucza?...

Anna Izabela wrote:

| Użytkownik "Anna Izabela" <annaizabel@poczta.onet.plnapisał w
| wiadomości

| | Moze wystarczy, jak laski beda sie "zenic" z facetami, ktorych
| | pokochaja?...

| | Niestety to nie wystarcza...

| To trzeba starac sie o partnera ze zdolnoscia kredytowa i nie
| pierdolic nic
| o milosci, chyba ze do kasy...

| A nie znasz takich przypadków gdzie jedno drugiego nie wyklucza?...

| Nie.

Hmmm...
a nic nie powiem...


powiedz, powiedz, ciekawie się rozwija, haha.
moon

Pozwol, ze podraze ten temat. Kiedys ktos juz na grupie wspominal o
"credit
card", ale wize dostal, wiec to nie byles Ty. Rozumiem, ze konsulowie w
sprawie weryfikacji mozliwosci finansowych swoich petentow zdaja sie na
mozliwosci polskich bankow. W sumie ma to sens, bo jakas tam procedure
przejsc trzeba, zeby "credit card" otrzymac. Czy kogos rowniez pytano o
karte? Czy jej posiadanie zalatwilo sprawe?


w stanach posiadanie katy kredytowej jest rownie wazne jak posiadanie prawa
jazdy. swiadczy to o twojej "zdolnosci kredytowej". oni kochaja pieniadze i
wierza w to ze sa one miernikiem ustabilizowanej sytuacji danej osoby.
dlatego warto miec karte kredytowa (nie mylic z visa electron lub maestro),
a najlepiej american express (oferowany kiedys przez millenium).

grzegorz

W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest uzyskanie
potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz zwrotnym SMSem
przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o ponad 40%.

Pozdrawiam,
Marcin

W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest uzyskanie
potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz zwrotnym SMSem
przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o ponad 40%.

Pozdrawiam,
Marcin


podwyz.szyli na sta?e czy okresowo?

Marcin <sp**yogin*@astercity.netwrote:

W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest uzyskanie
potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz zwrotnym SMSem
przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o ponad 40%.


oddzwonili prawie natychmiast (kilka minut)

bezterminowe podwyższenie o 15% (więcej tylko po papierowym
potwierdzaniu zdolności)

pozdrawiam

W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest uzyskanie
potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz zwrotnym SMSem
przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o ponad 40%.


Wyslalem sms i oczywiscie nie podwyzszyli. Limit mam zenujacy (mniejszy
niz moje 1 miesieczne zarobki), a obroty na karcie ok. 2k
PLN/miesiecznie (z czego przelewy to ok 400 PLN).

Jak zwykle zalosc w wykonaniu Citi.

| W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
| wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest
| uzyskanie potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz
| zwrotnym SMSem przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o
| ponad 40%.

Wyslalem sms i oczywiscie nie podwyzszyli. Limit mam zenujacy (mniejszy
niz moje 1 miesieczne zarobki), a obroty na karcie ok. 2k
PLN/miesiecznie (z czego przelewy to ok 400 PLN).

Jak zwykle zalosc w wykonaniu Citi.


Czemu oni Ciebie tak nie lubią?

Olgierd wrote:
Dnia Thu, 16 Oct 2008 17:58:19 +0200, Mithos napisał(a):

| W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
| wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest
| uzyskanie potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz
| zwrotnym SMSem przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o
| ponad 40%.

| Wyslalem sms i oczywiscie nie podwyzszyli. Limit mam zenujacy (mniejszy
| niz moje 1 miesieczne zarobki), a obroty na karcie ok. 2k
| PLN/miesiecznie (z czego przelewy to ok 400 PLN).

| Jak zwykle zalosc w wykonaniu Citi.

Czemu oni Ciebie tak nie lubią?


Może grupę czytają i mają radochę po każdym poście Mithosa :)

p. m.

| Marcin pisze:

| W Citi pojawila sie niedawno mozliwosc podwyzszenia limitu KK poprzez
| wyslanie SMS - testowal to ktos? Zastrzegaja ze potrzebne jest uzyskanie
| potwierdzenia zdolnosci kredytowej, ale u mnie odpowiedz zwrotnym SMSem
| przyszla prawie natychmiastowo - podwyzszyli mi limit o ponad 40%.

| Wyslalem sms i oczywiscie nie podwyzszyli. Limit mam zenujacy (mniejszy
| niz moje 1 miesieczne zarobki), a obroty na karcie ok. 2k PLN/miesiecznie
| (z czego przelewy to ok 400 PLN).

| Jak zwykle zalosc w wykonaniu Citi.

potwierdzam mam podobnie. Limit zalosny ponizej 1 pensji obroty OK, splata
100% w terminie od 2 lat i zeby podwyzszyc musialbym zalatwiac papierki z
pracy na co nie mam czasu i ochoty. Po prostu Citi daje zalosne limity i
tyle. Mam inne karty z wielokrotnie wiekszymi limitami. Moze gdybym mial u
nich konto inaczej by patrzyli ale mam tylko KK i to glownie dla punktow BP.


Dziwne problemy macie. Mam u nich dwie kredytowki i zadnego konta. Na
jednej mialem na poczatku limit w wysokosci pensji, na goldzie wiekszy
niz pensja. Obie mam za friko do konca swiata i o jeden dzien
dluzej :) Chcialem zeby mi powiekszyli limit na goldzie. Powiedzieli
ze musze im dostarczyc papierki o dochodach (co bylo trudne do
zrealizowania za granica). Po 3 dniach sami podniesli mi limit o 100%,
bez papierkow :)

Co jest lepsze sprzedac, to ktore mam, wziac mniejszy kredyt i kupic nowe,
czy zostawic stare i wziac duuuuzy kredyt na nowe?

Stare zostawiam z przeznaczeniem na wynajem i zakladam, ze to pokryje mi co
najmniej polowe raty kredytowej, ALE przy tym rozwiazaniu pojawia sie
problem zdolnosci kredytowej....

Czy jest jakis bank, ktory liczac zdolnosc bierze pod uwage "potencjalny"
dochod z wynajmu???

T.

Co jest lepsze sprzedac, to ktore mam, wziac mniejszy kredyt i kupic nowe,
czy zostawic stare i wziac duuuuzy kredyt na nowe?


To zalezy ile sie zarabia. Ja bym starego nie sprzedawal.

Stare zostawiam z przeznaczeniem na wynajem i zakladam, ze to pokryje mi co
najmniej polowe raty kredytowej, ALE przy tym rozwiazaniu pojawia sie
problem zdolnosci kredytowej....


Najem bywa ryzykowny.

krzysztofsf wrote:
Co o tym myslicie? Jakies przemyslenia, wnioski, fakty z innych krajow
dla porownania?


Sprawa jest prosta - bank udzielając kredytu zakłada, że daje go osobie
solidnej i wywiązującej się z umowy (tzn. że w umówionych terminach
będzie wypełniać swój obowiązek spłaty).

Jeśli w umówionym terminie osoba ta nie spłaca raty tzn, że:

1. Jej płynność finansowa uległa pogorszeniu (od czasu udzielenia
kredytu) -wzrost ryzyka

2. Biorąc pod uwagę pkt.1 istnieje duże prawdopodobieństwo, że sytuacja
taka powtórzy się w przyszłości, z dużą szansą na zwiększenie opóźnień,
aż do całkowitej utraty zdolności kredytowej -wzrost ryzyka

3. Bank nie dysponuje pieniędzmi w terminie, w którym miał nimi
dysponować, co oznacza że nie może ich zainwestować, ponadto pogorszeniu
ulega jego płynność (choć to raczej nie istotne) -utrata korzyści dla
banku

4. Bank ponosi koszty szczególnego monitorowania takiej transakcji
(czyli zajmuje się nią więcej osób, niż przy normalnych spłatach
terminowych) -wzrost kosztów dla banku

itd. itp.

Ryzyko kredytu ma odzwierciedlenie w jego marży. Koszty banku z tytułu
opóźnień bank pobiera od dłużnika.

Poniżej skany aneksu:
Pierwsza strona: http://cosdzisktos.info/skanuj.gif
Druga strona http://cosdzisktos.info/skanuj2.gif

Czy to znaczy ze formalnie bank już mi podwyższył limit do 12K PLN ?

Mam pytanie do znawców tematu : jak liczony jest limit posiadanych kart
kredytowych (ING i Polbank - z uruchomionymi ratami w karcie z tytułu
jednego zakupu) do wysokości miesięcznych zobowiązań kredytowych przy
ustalaniu zdolności kredytowej.

Załóżmy,że miesięcznie ponoszę opłaty w wysokości 400 zł z tytułu
udzielonych kredytów,a łączny limit na kartach to 6000 zł.

Do tego mam limit zadłużenia w koncie,z którego od paru lat nie
korzystałem - w wys. 3000 zł.

Zatem miesięczne zobowiązania kredytowe to na pewno :

400 zł + ??? = ?

Czy limit karty do miesięcznych zobowiązań liczony jest jako 5% przyznanego
limitu, czy inaczej ?

Dodam,że wszystkie zobowiązania reguluję rzetelnie,a dwa poprzednie kredyty
spłaciłem przed czasem.

Chcę ubiegać się o kredyt - mogę wraz z drugą osobą-również zatrudnioną na
czas nieokreślony, ale nie wiem, co jak sobie wstępnie policzyć i co
spłacić, aby mieć zdolność.

Czy ewentualnie lepiej,aby kredyt wzięła druga osoba,która nie ma absolutnie
żadnych zobowiązań kredytowych ? Oczywiście razem mamy większą zdolność,ale
czy czasem osoba mająca kredyty i karty - nawet prawidłowo obsługiwane, nie
jest przypadkiem źle oceniana i ma "zły" wpływ na niezadłużonego
potencjalnego kredytobiorcę ? Mogę też dokonać wpłaty własnej,ale nie chcę
mrozić własnych środków....

PSChcę ubiegać się o kredyt samochodowy na max 4-5 lat - ~50000zł.Auto
nowe.

Co radzicie ?

mBank jest bardzo wolny na tym polu. Wyrobienie mojej trwało ok. miesiąc.
Dzwonić nie musisz - masz podgląd procentowy co się dzieje z Twoim
wnioskiem. Od momentu osiągnięcia 100% jeszcze blisko tydzień przyjdzie Ci
poczekać.


no pacz nigdy nie zaglądałem do wniosków, póki co: 60%

05-12-2008  Wstępna decyzja pozytywna, dokumenty zostaną przekazane do
przedstawiciela mBanku
19-12-2008  Dokumenty zostały odebrane przez mBank - wniosek oczekuje na
ostateczną analizę kredytową
02-12-2008  Wniosek został zarejestrowany przez system - oczekuje na
rozpatrzenie
16-12-2008  Przedstawiciel mBanku przesłał dokumentację do ostatecznej
analizy
02-12-2008  Zakończono wstępną weryfikację wniosku. Wniosek oczekuje na
analizę zdolności kredytowej i podjęcie wstępnej decyzji

coś nie bardzo po kolei te wpisy

Michal Jankowski <mich@fuw.edu.plwrote:
Czy w umowach o kredyty (np. hipoteczne) w polskich bankach jest cos
napisane (a jesli tak, to co), co sie dzieje, jesli rynkowa wartosc
nieruchomosci bedacej zabezpieczeniem kredytu spadnie ponizej
aktualnej kwoty kredytu do splaty?

Pewnie tak, tylko co? Bank bedzie sie domagal dodatkowego
zabezpieczenia? A jak klient nie ma? Wypowiedza kredyt i zabiora
nieruchomosc (na czym bank straci i upadnie)?


Zazwyczaj to co piszesz, czyli bank w umowie sobie zastrzega, że może
w takim przypadku zażądać dodatkowych zabezpieczeń lub wypowiedzieć umowę.
Teoretycznie. Jak się to ma do praktyki, nie wiem.

Nic sie nie bedzie dzialo, dopoki raty placone w terminie? Jeszcze inaczej?

Nie znam sie na tym kompletnie i do tej pory mnie nie interesowalo za
bardzo, ale wobec ogolnego kryzysu...


Sądzę, że w przypadku prawidłowej obsługi i posiadania zdolności
kredytowej bank nie będzie się wygłupiał z wypowiedzeniem, bo straci
na tym interesie.

Sądzę, że w przypadku prawidłowej obsługi i posiadania zdolności
kredytowej bank nie będzie się wygłupiał z wypowiedzeniem, bo straci
na tym interesie.


To źle sądzisz - czasem bank jest zmuszony do takich kroków. Oczywiście,
najpierw poprosi o dodatkowe zabezpieczenia.
Dlaczego zmuszony? Bo też jest kontrolowany ze względu na sumę udzielonych
kredytów i sumę zabezpieczeń. Jesli nieruchomości lecą na pysk, to
zabezpieczenia kredytów topnieją en masse i bank musi coś z tym zrobić,
prawda? Dlatego kredyty na 100% hipoteki są tak ryzykowne

T.

Tomasz Nowicki <tipsybr@spamhole.comwrote:
| Sądzę, że w przypadku prawidłowej obsługi i posiadania zdolności
| kredytowej bank nie będzie się wygłupiał z wypowiedzeniem, bo straci
| na tym interesie.

To źle sądzisz - czasem bank jest zmuszony do takich kroków. Oczywiście,
najpierw poprosi o dodatkowe zabezpieczenia.
Dlaczego zmuszony? Bo też jest kontrolowany ze względu na sumę udzielonych
kredytów i sumę zabezpieczeń. Jesli nieruchomości lecą na pysk, to
zabezpieczenia kredytów topnieją en masse i bank musi coś z tym zrobić,
prawda? Dlatego kredyty na 100% hipoteki są tak ryzykowne


Ale co to bankowi daje? Uznaje kredyt za stracony, sprzedaje jakiejś
firmie krzak nie odzyskując kapitału, mimo że do tej pory kapitał
był spłacany zgodnie z planem i bank zarabiał na odsetkach?

Obecnie posiadam jedną KK z limitem 2.5 * zarobki netto.
Zastanawiam się nad złożeniem wniosków o kk w Aliorze lub Polbanku a
może obu, później, zależnie od wyniku i tego czy bym te karty w ogóle
dostał  wziąłbym jedną z nich a być może obie. Czy składając wniosek o
kartę powinno się zaznaczyć, że równocześnie składam wniosek o inną?
Raczej bym tego nie robił bom po co skoro karty nie mam i
prawdopodobnie i tak wziąłbym tylko jedną. Myślałem nad przeniesieniem
karty ale chciałbym tą co mam zostawić przynajmniej na razie a zabawy
w zabawy z pseudolikwidowaniem nie chce mi się bawić...


Bank, który wyśle zapytanie do BIKu jako drugi, będzie wiedział, że
składałeś wniosek w innym miejscu. Tylko ciekawe jak to banki
potraktują. Niektóre z nich traktują wniosek już jako przyznany limit
i doliczają do wyliczenia zdolności kredytowej (np. BOŚ). Innym
zupełnie to nie przeszkadza.

Bank, który wyśle zapytanie do BIKu jako drugi, będzie wiedział, że
składałeś wniosek w innym miejscu. Tylko ciekawe jak to banki
potraktują. Niektóre z nich traktują wniosek już jako przyznany limit
i doliczają do wyliczenia zdolności kredytowej (np. BOŚ). Innym
zupełnie to nie przeszkadza.

Przeciez przy wnioskach nie ma limitu o jaki klient sie ubiega, jest tylko
powod kredyt/karta kredytowa itp.

MK

<krzysztof_krawc@gazeta.plwrote in message

Bank, który wyśle zapytanie do BIKu jako drugi, będzie wiedział, że
składałeś wniosek w innym miejscu. Tylko ciekawe jak to banki
potraktują. Niektóre z nich traktują wniosek już jako przyznany limit
i doliczają do wyliczenia zdolności kredytowej (np. BOŚ). Innym
zupełnie to nie przeszkadza.

Przeciez przy wnioskach nie ma limitu o jaki klient sie ubiega, jest tylko
powod kredyt/karta kredytowa itp.

MK


W moim przypadku, właśnie gość z BOŚ zapytał mnie konkretnie o
zapytanie z konkretnego dnia i z kwoty, więc skąd znałby kwotę
zapytania?

Oczywiscie zdajesz sobie sprawe, ze 'dzieki' tym opoznienieniom kilka osob
moze co miesiac nie dostawac premii...
Skoro jest niewielka kwota to moze zacznij splacac terminowo a potem
'sciagaj' od kolegi. Pamietaj tez, ze nastepnym razem kredytu raczej juz
nie dostaniesz.


Szczerze mówiąc nie miałem o tym najmniejszego pojęcia, że może to w
jakikolwiek sposób wpływać na czyjeś premie.
Przecież przyznanie kredytu to tylko sprawdzenie czy klient ma odpowiednie
dochody i miesci się w tabelce.
Tak naprawdę indywidualnej decyzji pracownika banku w tym raczej nie widać.
No chyba że przyznał kredyt komuś nie spełniającemu wymagań banku, czy nie
miał zdolności kredytowej.
W moim przypadku tego nie było.

boropi

BK pisze:I to tak "na jednej nodze" trzeba zalatwiac bo KNF szykuje
| rekomendacje [tzn. rekomendacja juz jest naszykowana kwestia kiedy ja
| uchwala] wymagajaca wkladu wlasnego 20% ;-)

ten wkład własny ma dotyczyć kredytów denominowanych do waluty obcej.

Osobiście bardziej się obawiam innego zapisu rekomendacji T - wysokość
zobowiązań miesięcznych kredytobiorcy nie może przekroczyć połowy
wynagrodzenia. Jeśli to wejdzie to umarł w butach, niewiele osób otrzyma
kredyt (nie tylko hipoteczny). Ten zapis ma dotyczyć wszystkich
kredytów, nawet gotówkowych. Rekomendacja ma wejść w życie na przełomie
marca i kwietnia...

Mam nadzieję, że ktoś się opamięta w porę - jak to wejdzie to czeka nas
długi kryzys. IMHO w chwili obecnej trzeba stymulować banki do
zwiększenia akcji kredytowej, a nie dodatkowego jej zdławienia...


E tam ten prog 50% nie jest tez jeszcze nagorszy ;-)

Rekomendacja T ma duzo, duzo kwiatkow. O kredycie walutowym ogolnie
mozna przestac marzyc ;-)

Np. bardzo ciekawa jest rekomendacja dotyczaca badania zdolnosci
kredytowej wszystkich czlonkow gospodarstwa domowego - jak sobie syn-
student bedzie chcial brac karte kredytowa to teoretycznie trzeba
bedzie zbadac zdolnosc rodzicow. Nawet jesli nie sa wspol-
kredytobiercami czy poreczycielami ;-) Trudno wyszukac na to podstawy
prawnej ustawowej ale coz ;-)

Pewnie dlatego do KNF splynelo z ZBP 50 stron A4 uwag do rekomendacji
majacej 38 stron ;-)

E tam ten prog 50% nie jest tez jeszcze nagorszy ;-)

Rekomendacja T ma duzo, duzo kwiatkow. O kredycie walutowym ogolnie
mozna przestac marzyc ;-)

Np. bardzo ciekawa jest rekomendacja dotyczaca badania zdolnosci
kredytowej wszystkich czlonkow gospodarstwa domowego - jak sobie syn-
student bedzie chcial brac karte kredytowa to teoretycznie trzeba
bedzie zbadac zdolnosc rodzicow. Nawet jesli nie sa wspol-
kredytobiercami czy poreczycielami ;-) Trudno wyszukac na to podstawy
prawnej ustawowej ale coz ;-)

Pewnie dlatego do KNF splynelo z ZBP 50 stron A4 uwag do rekomendacji
majacej 38 stron ;-)

Ogólnie widzę, że ta projektowana rekomendacja to niezły zbiór absurdów,
miejmy nadzieję, że jest tam choćby cokolwiek sensownego, a absurdy w
większej części nie przejdą.

Kurde, znowu budują socjalizm. No nic, ja zdążyłem ze zbudowaniem sobie bazy
limitów kredytowych, jak przyjdzie do walczenia z błędami i wypaczeniami
będę mógł walczyć szybciej i lepiej, jako ten rellikt z zamierzchłej epoki.
:-)

marekz

E tam ten prog 50% nie jest tez jeszcze nagorszy ;-)

Rekomendacja T ma duzo, duzo kwiatkow. O kredycie walutowym ogolnie
mozna przestac marzyc ;-)

Np. bardzo ciekawa jest rekomendacja dotyczaca badania zdolnosci
kredytowej wszystkich czlonkow gospodarstwa domowego - jak sobie syn-
student bedzie chcial brac karte kredytowa to teoretycznie trzeba
bedzie zbadac zdolnosc rodzicow. Nawet jesli nie sa wspol-
kredytobiercami czy poreczycielami ;-) Trudno wyszukac na to podstawy
prawnej ustawowej ale coz ;-)

Pewnie dlatego do KNF splynelo z ZBP 50 stron A4 uwag do rekomendacji
majacej 38 stron ;-)

Ogólnie widzę, że ta projektowana rekomendacja to niezły zbiór absurdów,
miejmy nadzieję, że jest tam choćby cokolwiek sensownego, a absurdy w
większej części nie przejdą.

Kurde, znowu budują socjalizm. No nic, ja zdążyłem ze zbudowaniem sobie bazy
limitów kredytowych, jak przyjdzie do walczenia z błędami i wypaczeniami
będę mógł walczyć szybciej i lepiej, jako ten rellikt z zamierzchłej epoki.
:-)

marekz


Oj potworny to projekt, potworny ;) Jak ktos jest zainteresowany to
moge sie podzielic ;-)

przelew za 3zl - zgadza sie ;-)

In news:g5n1le$1ti9$1@opal.icpnet.pl, *RobertS* wrote:
| Limit dają do kwoty 6 x zarobki netto. Wymagane są zaświadczenia o
| zarobkach.
nie wiem skąd masz takie informacje?
w BZWBK limit uzalezniony jest od zdolnosci kredytowej, nie dadzą 6x
zarobki netto jezeli masz wiele kart i kredytow w innych bankach!


Polemizowalbym...
Pare kart mam, do jednej sie przyznalem i limicik mi elegancko podniesli do
przyzwoitej granicy ;-)
A suma limitow wszystkich kart ktore mam i ktore wszystkie sa w BIK
widzoczne jest duuuzo wiecej niz 6x netto.

allegroMALPAwpKROPK@anty.spam.chwrote:
Innews:g5n1le$1ti9$1@opal.icpnet.pl, *RobertS* wrote:
| Limit dają do kwoty 6 x zarobki netto. Wymagane są zaświadczenia o
| zarobkach.
| nie wiem skąd masz takie informacje?
| w BZWBK limit uzalezniony jest od zdolnosci kredytowej, nie dadzą 6x
| zarobki netto jezeli masz wiele kart i kredytow w innych bankach!

Polemizowalbym...
Pare kart mam, do jednej sie przyznalem i limicik mi elegancko podniesli do
przyzwoitej granicy ;-)
A suma limitow wszystkich kart ktore mam i ktore wszystkie sa w BIK
widzoczne jest duuuzo wiecej niz 6x netto.


Ja tez uwazam, ze banki po prostu mnie lubia ;)
Bo do zarobkow to to wszystko co mi przydzielili razem ma juz sie
nijak :)

W BZWBK mam KK glownie do przelewow, a niedawno zadzwonnili, ze maja
dla mnie spory limit kredytowy tylko na podpis - tylko brac :)
Nie potrzebuje akurat u nich. Potzrebuje w mbnaku i to malutenki - 500
zl - ale tu pewno bede sie musial nawojowac - a moze nie? Przeciez
banki mnie lubia :)

darnok
"TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."

| Witam.
| Lepiej w BZWBK.  Z kart kredytowych tego banku można robić przelewy na
| inne
| konto (opłata 3 zł).
| Limit dają do kwoty 6 x zarobki netto. Wymagane są zaświadczenia o
| zarobkach.
| Pzdr.

nie wiem skąd masz takie informacje?
w BZWBK limit uzalezniony jest od zdolnosci kredytowej, nie dadzą 6x
zarobki
netto jezeli masz wiele kart i kredytow w innych bankach!
poza tym do limitu 5.000 zł karta wydawana jest na oświadczenie (kwota na
wniosku zostanie zweryfikowana przez pracownika banku - zazwyczaj dzwonia
do firmy i prosza o potwierdzenie danych)

przelew za 3zl - zgadza sie ;-)

--
pozdrawiam
RobertS


Ok. 3 miesiące temu zamawiałem telefonicznie karty Money.pl i Silver i mam
sumaryczny limit
6 x dochody netto.
Fakt, BIK mam czysty.

Pozdrawiam
Criss

to co robi POlbank to nic w porownaniu do Dombanku - zjazd w ciagu 1,5
miesiaca ze 130% LTV do 80% LTV, wzrost oprocentowania, rezygnacja z
refinansowania (czyli strzal w stope), rezygnacja z klientow nawet z
minimalnymi zaleglosciami w BIK i takie zaostrzenie wyliczania zdolnosci
kredytowej, ze nawet chyba w Deutsche Banku wyjdzie teraz lepsza zdolnosc,
a w najblizszych planach calkowita rezygnacja z kredytow w CHF, a oferte
PLN maja tak denna, ze w ogole szkoda slow (min. 4,5% prowizji lub
ubezpieczenia). Po prostu dno...


Ale co w tym dziwnego, ze banki nie chca juz dawac kredytow dla ktorych LTV
przekracza 100%? Wg. mnie jest jest to jak najbardziej rozsadne, bo analizy
pokazuja, ze ceny nieruchomosci beda spadaly, wiec dzisiejszy wskaznik LTV
100%, za kilka miesiecy moze juz wynosic tylko 80%. Jeszcze jakis czas temu
ceny nieruchomosci rosly w sposob szalony rosly i udzielane kredyty
zabezpieczone z 130% w ciagu roku czy dwoch stawaly sie zabezpieczone w
100%.
Ja raczej trzymalbym sie z daleka od banku, ktory obecnie daje kredyty na
130% LTV, bo oznaczaloby to, ze ryzykiem w tym banku zajmuja sie ignoranci.

MK

Jakie widzisz niebezpieczeństwo? Że bank dla zgrywy wypowie terminowo
spłacany kredyt pod tym pretekstem? A jaki to zysk dla banku?


Dajesz bankowi powod do rozwiazania umowy, bo nie spelniles jej warunkow.
Bank ktoregos dnia dojdzie do wniosku, ze ta marza, ktora masz w umowie jest
dla niego nieoplacalna, przedstawi oferte albo wyzsza marza albo
wypowiedzenie umowy.

Albo że wypowie nieterminowo spłacany kredyt, podczas gdy w przypadku
braku "dodatkowych kredytów" by nie wypowiedział?


Gdybys nie mial innych zobowiazan wiecej kasy moglbys przeznaczyc na splate
tego kredytu. Moze wtedy nie byloby zalelosci...

Zapis jest absurdalny i tyle.


Zapis jest zgodny z prawem bankowym. Bank jest zobowiazany do monitorowania
zdolnosci kredytowej kredytobiorcy. Zaciaganie dodatkowych zobowiazan ja
obniza.

MK

Mi znajomi radzili, że jak tylko przyjadę i będę chciał np. kupić
samochód, to żeby wziąć na niego kredyt (kredyt na samochód jest
tutaj nisko oprocentowany) i dzięki temu będę dla banku wiarygodny
przy 'poważniejszych' zakupach.


Zainteresuj sie tematem Credit Score - latwo znalezc informacje w necie.
Bedziesz wiedzial dokladniej, o co chodzi. Ja pracuje nad swoja zdolnoscia
kredytowa, ale w obecnych czasach, przy moich obrotach, biorac pod uwage
tylko 2-letni pobyt - to za malo.

Wojtek Frabinski wrote:
| Żeby pociągnąć temat: Jakie więc Twoim zdaniem ma zalety wypukła debetowa
| (są takie?) wobec kredytowej?
| To moze ja odpowiem. Przede wszystkim zeby dostac kredytowa potrzeba
| niezlej zdolnosci kredytowej.
Nie na temat


To zalezy od punktu patrzenia. Dla Ciebie karta debetowa nie ma
zadnych zalet, a dla mnie ma taka zalete, ze moge ja miec :).
Po prostu wyjasniam dlaczego ktokolwiek uzywa kart debetowych bo z
tego co wczesniej napisano wynikalo by, ze ich istnienie nie ma sensu.

| No i KK ma miesieczny limit a debetowa jest do wysokosci salda
| (pomijajac limity dzienne)
Przed planowaną duużą transakcją możesz sobie wpłacić większą kwotę na
konto karty kredytowej. Efekt ten sam.


Na pewno przy kazdej KK to przejdzie?

To moze ja odpowiem. Przede wszystkim zeby dostac kredytowa potrzeba
niezlej zdolnosci kredytowej. Bez udokumentowanych dochodow min 1200
netto o karcie kredydowej mozna zapomniec. Bez zatrudnieia na czas
nieokreslony tez moze byc ciezko.


W miarę przekonywujące.
Gdybym był bankierem :)))))) to oferowałbym klientom KK pod zabezpieczenie
lokatą terminową, ale oprocentowaną "przyzwoicie".
Qrde... przecież składki ZUSowskie, czy w ofe, też są pewnego rodzaju
zabezpieczeniem...;) Powiadasz - nie są? Czyli te pieniądze nie istnieją?!

No i KK ma miesieczny limit a debetowa jest do wysokosci salda
(pomijajac limity dzienne)


Miałem ostatnio pytanie - co polecić osobie wyjeżdżającej do jueseja na pół
roku. Nie będzie miała dochodów w Polsce, teraz ma marne, ale ma trochę
odłożonej kasy, pewno będzie miała keszowe dochody tam. Wymyśliłem charge
pekaosy VC. Pekaosa ma oddziały tam, a za moich czasów przelewy stamtąd
były bez prowizji. Masz lepszy pomysł?

Abstrahujac od skutkow ubocznych nieplacenia ZUS-u, dziwna ta kalkulacja.
Odsetki od zobowiazan podatkowych to na dzis 11,5proc. rocznie.


Być może nie miałem zdolności kredytowej. W końcu jak na niepracującego
studenta dziennego, który zakłada dg i będzie ją prowadził w jakimś
dziwnym obszarze niematerialnych praw majątkowych ;) to wcale nie jest
zaskakujące.

Wiesz co, przychody mam i będę miał. I odpindol się, bo mogę sobie
pozwolić (choć nie chcę) nawet na półroczne wakacje na co pewnie Ty już
nie bardzo możesz.

platini76 napisał(a):
| Abstrahujac od skutkow ubocznych nieplacenia ZUS-u, dziwna ta kalkulacja.
| Odsetki od zobowiazan podatkowych to na dzis 11,5proc. rocznie.

Być może nie miałem zdolności kredytowej. W końcu jak na niepracującego
studenta dziennego, który zakłada dg i będzie ją prowadził w jakimś
dziwnym obszarze niematerialnych praw majątkowych ;) to wcale nie jest
zaskakujące.


Dziwne. Ile pozyskales srodkow z nieplacenia za siebie ZUS-u? Rozmawiamy
pewnie o kwocie rzedu maksymalnie kilku tysiecy. Taka kwote mozna pozyczyc od
rodziny albo znajomych, rodzina moze wziac pozyczke np. pod hipoteke itp. Taka
zdolnosc ma prawie kazdy.

Wiesz co, przychody mam i będę miał. I odpindol się, bo mogę sobie
pozwolić (choć nie chcę) nawet na półroczne wakacje na co pewnie Ty już
nie bardzo możesz.


Masz kompleksy? Wspolczuje.

platini

N <no.s@no.crynapisał(a):

| platini76 napisał(a):
| Abstrahujac od skutkow ubocznych nieplacenia ZUS-u, dziwna ta kalkulacja.
| Odsetki od zobowiazan podatkowych to na dzis 11,5proc. rocznie.

| Być może nie miałem zdolności kredytowej. W końcu jak na niepracującego
| studenta dziennego, który zakłada dg i będzie ją prowadził w jakimś
| dziwnym obszarze niematerialnych praw majątkowych ;) to wcale nie jest
| zaskakujące.

Dziwne. Ile pozyskales srodkow z nieplacenia za siebie ZUS-u? Rozmawiamy
pewnie o kwocie rzedu maksymalnie kilku tysiecy.


Napisał wcześniej, że opłaca ZUS dla "nowych" czyli 99 zł społeczne i
190 zdrowotne
i nie płaci tego od stycznia co daje ok 1250 zł.
Astronomiczna kwota.;) Półroczne wakacje są za to ;)

W USA totalnie inna cene i zalete ma karta kredytowa. W USA bez niej nie da sie
zyc, a brak posiadania jest oznaka braku zdolnosci kredytowej, zaufania,
problemow i trate czasu. Majac karte kredytowa jestes dla wiekszosci zaufanym
czlowiekiem, bo masz historie kredytowa, nikt nie sprzeda ubezpieczenia, nie
otworzy konta bankowego, czy zalozyc telefon bez kredytowki nie da sie. Wszystko
telefonicznie czy internetowo placi sie za pomoca karty, a bez karty problem i
wysylanie czekow i czekanie dniami na rozliczenie. Oczywiscie w USA kredytowki
sa za darmo i nie ma platnych kredytowek jak w Polsce, a platne sa tylko dla
tych, co nie maja dobrej historii kredytowej, bo sobie zszargali ja poprzez brak
platnosci, to potem za to placa. Nigdy nikt nie doliczyl oplat za realizacje
kredytowka mi jeszcze i nigdy sie to nie zdarza, chociaz w pewnych instytucjach
rzadowych jest prowizji, ale to wszystko zalezy od prawa stanowego i w
niektorych jest oplata, a w niektorych nie. Pozatym zmienianie kredytowek w USA
co roku jest oznaka braku lojalnosci i zawsze jest to sygnal w dol i tylko
posiadanie dlugo kredytowki jest oznaka zaufania i pewnosci klienta. Na dodatek
nie dostalem jeszcze nigdy rabatu za placenie cashem, a kredytowka ciagle
cashback i zwykle 3% sumy trafia na konto od kazdej transakcji. W dawnym PRL
niestety biznesmeni inaczej postrzegaja biznes. Oby tak dalej...


A u was biją murzynów...

PshemeK

Kamil Jońca wrote:
To łaskawie przeczytaj: msg-id: <q2uti4-af4.@ncc1701.lechistan.com
Nie ma tam *nic* o komorniku, ani o "zgubieniu" dochodów z jednej umowy.
Jest tylko pieniaczenie się, że zły bank ośmielił się mieć inne zdanie
na temat Twojej zdolności kredytowej, niż Ty. Zaprzeczysz ?


Bo wtedy jeszcze nie wyjawili wielkiej tajemnicy, dlaczego im zamiast
200 wyszło 87...

Domyślam się, że o tym (nieuznaniu płatności ściągniętej przez
komornika) dowiedziałeś się później, ale co sobie skurwysynami porzucałeś,
to Twoje.


Owszem, niemniej jednak wcześniej (zdając sobie sprawę, że dochodzenie
wynagrodzenia za robotę to dość nietypowe zjawisko) wielokrotnie
prosiłem "kompetentnego inaczej" pracownika banku, żeby się upewnił, czy
nie będzie z tym jakiegoś problemu.

Inna sprawa, że wcale bym się nie dziwił, że płatności egzekwowane przez
komornika mogą mieć niższy "rating"[1] przy obliczaniu niż normalnie
płacone. W końcu koncepcja rezerw (nie tylko w bankach)
nie wzieła się z powietrza
KJ
1 - choć pewnie nie należy ich skreślać w 100 %


Skreślili w 100%...

jestem ciekaw jak banki podchodza do oceniania zdolnosci kredytowej :)
do rzeczy zarabiam srednio 2400 - 3000 netto miesiecznie od 2 lat -
karty i kredyty splacam regularnie bez opoznien
mam 12 KK z limitami:

CITI silver             4000
mbank ORANGE            5000
mbank WP                3000
mbank G&J           3000
HSBC ikea               7500
AIG                     8300
lukas maxima            2000
lukas careffour         3500 (chcieli dac 7000, ale 2 h decyzja)
BZWBK                   4000
Fortis                  2000
Ge money                5500
Real                    500
Eurobank                2500 (w trakcie wydawania)

RAZEM daje              49 tys zl

oprocz tego mam kilka kredy

pozdrawiam i piszcie Wasze przemyslenia :)


Ja mialem kiedys prawie 70k limitow na roznych KK, a wykazany dochod
wynosil cale 0 PLN (nigdzie nie przedstawialem zaswiadczenia ze
gdziekolwiek pracuje, czy ze cokolwiek zarabiam - karty wyrabiane
glownie na podstawie "przeniesienia").

Teraz mam prawie 40k, a rowniez nie przypominam sobie abym gdziekolwiek
przedstawial jakies kwity, iz cokolwiek zarabiam (poza Citi gdzie
przyznany na KK limit mam mniejszy niz moje miesieczne zarobki).

Moje przemyslenie jest takie : jak ktos sie na tym nie zna to moze
niezle poplynac, bo weryfikacja zdolnosci kredytowej odnosnie niskich
limitow i niskich kredytow raczej nie istnieje.

Moje przemyslenie jest takie : jak ktos sie na tym nie zna to moze
niezle poplynac, bo weryfikacja zdolnosci kredytowej odnosnie niskich
limitow i niskich kredytow raczej nie istnieje.


Dokladnie.
To sa latwe pozyczki (do czasu pierwszych negatywnych wpisow w BIK).
Sporo osob kolejnymi splaca poprzednie, liczac na wygrana w totka i
wchodzac coraz glebiej w spirale kredytowa.

witam,

jestem ciekaw jak banki podchodza do oceniania zdolnosci kredytowej :)
do rzeczy zarabiam srednio 2400 - 3000 netto miesiecznie od 2 lat - karty
i kredyty splacam regularnie bez opoznien
mam 12 KK z limitami:

CITI silver 4000
mbank ORANGE 5000
mbank WP 3000
mbank G&J 3000
HSBC ikea 7500
AIG 8300
lukas maxima 2000
lukas careffour 3500 (chcieli dac 7000, ale 2 h decyzja)
BZWBK 4000
Fortis 2000
Ge money 5500
Real 500
Eurobank 2500 (w trakcie wydawania)

RAZEM daje 49 tys zl


Dużo kart względnie niski sumaryczny limit. Nie myślałeś żeby to jakoś
skonsolidować przy użyciu "przenoszenia"? Tym bardziej, że znaczna część z
nich nie ma żadnych pozytywnych unikalnych cech szczególnych. Opłaty
placisz, bo Ci nie zależy, czy na każdej spełniasz warunki do zwolnienia?

Co do oceniania zdolnności nie sądzę aby przy limitach rzędu 5k było
cokolwiek innego niż zapytanie do BIK, albo i to nie. Co zresztą w
najbliższych miesiącach możeulec zmianie na niekorzyść.

marekz

kostich <kost@wp.plwrites:
jestem ciekaw jak banki podchodza do oceniania zdolnosci kredytowej :)
do rzeczy zarabiam srednio 2400 - 3000 netto miesiecznie od 2 lat -
karty i kredyty splacam regularnie bez opoznien
oprocz tego mam kilka kredytow gotowkowych
mbank 5000 zl splacam po 500 zl
aig 4000 zl splacam po 450 zl
lukas 8000 zl splacam 650 zl
ge money 4000 zl splacam po 250 zl


Wiesz, to sie pewnie zmieni jak zalozysz rodzine, 500-1000 zl na
mieszkanie i np. jedzenie moze nie wystarczyc :-(

Typowe zakupy w supermarkecie, 400 zl/tydzien.

Niby tak.
Ale przy kredycie CHF może być tak, że bank wymusi na kredytobiorcy
przewalutowanie z CHF na PLN w najgorszym możliwym momencie dla
kredytobiorcy. A wtedy klient jest po prostu w czarnej dupie.

Obawiam się takich właśnie sytuacji.


Gdyby to było rzeczywiście możliwe, byłoby to bardzo poważnym zagrożeniem.
Ale chyba nie jest to możliwe, jedna strona umowy nie może wymusić na
drugiej takich ruchów...

Oczywiście można sobie wyobrazić mechanizm typu: "niestety, zgodnie z nowymi
rekomendacjami KNF nie ma pan zdolności kredytowej w CHF, ale pomożemy panu,
przewalutujemy panu kredyt na PLN, niech pan się lepiej na to zgodzi, bo jak
nie, kto wie co się może z tym kredytem wydarzyć...". Ale to byłoby tak
grubymi nićmi szyte, że nie wierzę aby mogło się urealnić, UOKiK sobie z tym
poradzi bez problemu. :)

Ogólnie uważam, że jedyne realne zagrożenie tych kredytów to ten kurs (czyli
że rzeczywiście ludzie od pewnego momentu nie będą mieć środków na obsługę
kredytu). Coraz więcej ludzi będzie się orientować, że mantra o "niższej
bieżącej racie" nie działa tak jak sobie to wyobrażali.

marekz

| Niby tak.
| Ale przy kredycie CHF może być tak, że bank wymusi na kredytobiorcy
| przewalutowanie z CHF na PLN w najgorszym możliwym momencie dla
| kredytobiorcy. A wtedy klient jest po prostu w czarnej dupie.

| Obawiam się takich właśnie sytuacji.

Gdyby to było rzeczywiście możliwe, byłoby to bardzo poważnym
zagrożeniem. Ale chyba nie jest to możliwe, jedna strona umowy nie może
wymusić na drugiej takich ruchów...

Oczywiście można sobie wyobrazić mechanizm typu: "niestety, zgodnie z
nowymi rekomendacjami KNF nie ma pan zdolności kredytowej w CHF, ale
pomożemy panu, przewalutujemy panu kredyt na PLN, niech pan się lepiej
na to zgodzi, bo jak nie, kto wie co się może z tym kredytem
wydarzyć...". Ale to byłoby tak grubymi nićmi szyte, że nie wierzę aby
mogło się urealnić, UOKiK sobie z tym poradzi bez problemu. :)

wtedy pismo do KNF z opisem sytuacji, z wyliczeniem strat itd...
KNF powinien zawitać na kontrolę do banku dość szybko, zwłaszcza w
sytaucji jaką mamy teraz

Ogólnie uważam, że jedyne realne zagrożenie tych kredytów to ten kurs
(czyli że rzeczywiście ludzie od pewnego momentu nie będą mieć środków
na obsługę kredytu). Coraz więcej ludzi będzie się orientować, że mantra
o "niższej bieżącej racie" nie działa tak jak sobie to wyobrażali.

marekz

| Oczywiście można sobie wyobrazić mechanizm typu: "niestety, zgodnie z
| nowymi rekomendacjami KNF nie ma pan zdolności kredytowej w CHF, ale
| pomożemy panu, przewalutujemy panu kredyt na PLN, niech pan się lepiej
| na to zgodzi, bo jak nie, kto wie co się może z tym kredytem
| wydarzyć...". Ale to byłoby tak grubymi nićmi szyte, że nie wierzę aby
| mogło się urealnić, UOKiK sobie z tym poradzi bez problemu. :)

wtedy pismo do KNF z opisem sytuacji, z wyliczeniem strat itd...
KNF powinien zawitać na kontrolę do banku dość szybko, zwłaszcza w
sytaucji jaką mamy teraz


No tak, ale jak w takim razie ma to się do tego, co napisał Jacek
Maliszewski na swoim blogu.

"Problem dodatkowy może się pojawić, gdy banki zażądają dodatkowego
zabezpieczenia poprzez wpis hipoteki na mieszkanie rodziców,
rodzeństwa, itp.

Gdy klient banku odmówi takiego dobezpieczenia bank może przymusić
klienta by ten przewalutował cały kapitał i zrealizowal całą stratę.
Znam takie przypadki z roku 2004. Oby moje czarnowidztwo się nie
sprawdziło...."

Link:

http://jacekmaliszewski.blox.pl/2009/01/Kredyt-hipoteczny-w-Euro-ciek...

Powyższy cytat znajduje się na samym dole, jako jego komentarz.

chcialem prosic Was o porade, jak rozwiazac klopotliwa dla mnie sytuacje:

wraz z zaprzyjaznionym malzenstwem wpadlismy na pomysl, by zamiast
wynajmowac 2 oddzielne mieszkania - zakupic wspolnie dom dwurodzinny.
Znalezlismy odpowiednia posesje i rozpoczelismy starania o przyznanie
kredytu hipotecznego, w trakcie ktorych okazalo sie, ze z punktu
widzanie banku - nie posiadam zdolnosci kredytowej. Owa zdolnosc
natomiast posiada zaprzyjaznione malzenstwo. Bank udzieli im kredytu,
ale tylko im. Z pominieciem mojej skromnej osoby. Kredyt planujemy
splacac wspolnie, po polowie. I wszystko pieknie i zgodnie z naszymi
planami, poza 'drobnym' szczegolem - nie mamy pojecia, jak sprawic,
zebym stal sie jednym z wspolwlascicieli tego domu :(

Czy to normalne, ze bank nie wyraza zgody, by jednym z wspolwlascicieli
nieruchomosci stala sie osoba nie uczestniczaca w kredycie?

Pozdrawiam
Michał M

Poszukajcie w innym banku (albo zapytaj innego konsultanta). Może przy
okazji okaże się, że masz zdolność? Chyba, że w ogóle nie masz.
Swoją drogą przystąpić do kredytu chyba możesz, nawet nie mając
zdolności. Przecież często się zdarza, że jedno z małżonków nie ma
zdolności a kredyt biorą i oboje są właścicielami. Często niektórzy
biorą kredyt np. z rodzicami, żeby polepszyć sobie zdolność.


Przystapic moge, ale bez uwzgledniania moich dochodow przy ustalaniu
zdolnosci kredytowej i bez mozliwosci stania sie wspolwlascicielem
nieruchomosci.

Chodzi mi o sytuację, że ty masz kasę na połowę, a oni (zaprzyjaźnione
małżeństwo) biorą kredyt na połowę.


Kurcze, pojecia nie mam.

Może nie? To tak jak kupujesz mieszkanie od dewelopera - jest jedna
księga na całą działkę a potem dużo aktów (notarialnych) i wiele ksiąg
wieczystych.


Brzmi sensownie - zasiegne porady notariusza.
Dzieki.

On Mon, 06 Mar 2006 16:42:49 +0100, Jacol <jacol-w@go2.plwrote:
| Poszukajcie w innym banku (albo zapytaj innego konsultanta). Może przy
| okazji okaże się, że masz zdolność? Chyba, że w ogóle nie masz.
| Swoją drogą przystąpić do kredytu chyba możesz, nawet nie mając
| zdolności. Przecież często się zdarza, że jedno z małżonków nie ma
| zdolności a kredyt biorą i oboje są właścicielami. Często niektórzy
| biorą kredyt np. z rodzicami, żeby polepszyć sobie zdolność.

Przystapic moge, ale bez uwzgledniania moich dochodow przy ustalaniu
zdolnosci kredytowej i bez mozliwosci stania sie wspolwlascicielem
nieruchomosci.


Coś pokręciłeś, albo trafiliście na lewego konsultanta.
Jeśli osiągasz jakieś udokumentowane dochody, a problemem jest tylko ich
wysokość, to nie powinno być żadnych przeszkód.

Dziekuje za odpowiedzi i porady

Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej, przedstawiania
tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
podgladem przez internet.

pozdrawiam, wk

Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
przedstawiania
tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
podgladem przez internet.

pozdrawiam, wk


do Mille, ING rowniez ja zaakceptuje

pozdr.
RobertS

Witam

Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej, przedstawiania
tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
podgladem przez internet.

pozdrawiam, wk


Jestem doradca Rajfiego jesli jestes zainteresowny wydaniem karty za
darmo na podstawie ostatnego wyciagu z KK bardzo prosze o kontakt z
numerem telefonu leszek.koz@gmail.com
Pozdrawiam

| Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
| przedstawiania tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
| Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
| podgladem przez internet.

Jestem doradca Rajfiego jesli jestes zainteresowny wydaniem karty za
darmo na podstawie ostatnego wyciagu z KK bardzo prosze o kontakt z
numerem telefonu Pozdrawiam


Z deszczu pod rynnę. Przyzwoitą kartę Citaka na wyrób kartopodobny
Rajfaja...

On 25 Lip, 12:41, "wk" <buh@poczta.ABConet.plwrote:
| Witam
| Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
| przedstawiania tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
| Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
| podgladem przez internet.
| pozdrawiam, wk
Jestem doradca Rajfiego jesli jestes zainteresowny wydaniem karty za
darmo na podstawie ostatnego wyciagu z KK bardzo prosze o kontakt z
numerem telefonu leszek.koz@gmail.com
Pozdrawiam


Ciezko bedzie zadzwonic na ten numer ;)

| Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
| przedstawiania
| tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
| Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
| podgladem przez internet.

do Mille,


o ile po podpisaniu umowy nie zgubia karty to faktycznie bedzie szybko ;)

Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
przedstawiania tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
podgladem przez internet.


Pewnie do Mutlibanku :).

MK

| Gdzie bez zbednych formalnosci (analizy zdolnosci kredytowej,
| przedstawiania tony dokumentow) mozna przeniesc wypukla KK mBanku.
| Zalezy mi na tym samym limicie, bez koniecznosci zakladania ROR-u i z
| podgladem przez internet.

Pewnie do Mutlibanku :).


Hahaha, przypuszczam, że byś się zdziwił... :-)))

marekz

usilnie staralem sie zrobic. Poleglem jednak na tym, iz nie mam
zdolnosci kredytowej?! Czy to przez to, ze nie studiuje dziennie? O
co chodzi?


Moze wpisujesz za duze "stale wydatki"?

jacek

Jacek <ja@-no-spam-.devguide.netwrote:
| na banki zachodnie, oj czekam.

zebys sie nie zdziwil ;)
Zreszta te banki to i tak w wiekszosci sa zachodnie. Dlaczego uwazasz, ze
mialoby sie cos zmienic?

nie piszesz czy te rozbieznosci dotycza tego samego banku czy moze roznych?


No wlasnie... Rozne banki stosuja rozna metodologie wylicznia zdolnosci
kredytowej, wiec jesli mowisz o roznych bankach... to wcale sie nie
dziwie.

AP

AP <c@eveningstar.dyndns.orgwrote:
No wlasnie... Rozne banki stosuja rozna metodologie wylicznia
zdolnosci kredytowej, wiec jesli mowisz o roznych bankach... to wcale
sie nie dziwie.


Zresztaco za problem brac tam gzie daja najwiecej. Zupelnie nie rozumiem
tych utyskiwan

Jacek <ja@-no-spam-.devguide.netwrote:
i roznych, i tego samego.  probowalem juz w wielu.  nie wiem czemu
patrzac w te same pit-y widza rozne rzeczy.  zamiast powaznego
potraktowania, zadaja coraz to wyzszej fury papierow, a potem
proponuja warunki nie do zaakceptowania.


Jak to nie do zaakceptowania?
Przeciez oni pozyczaja duze kwoty. Skoro tyle bankkow ci odmowilo, to chyba
cos w tym musi byc, nie?

ostatnio dowiedzialem sie, ze dochody z tytulu praw autorskich sa wg.
banku innymi dochodami od tych z dzialalnosci gosp. i umowy o prace.
kasa to kasa, jak mozna to roznie interpretowac?


Kasa to kasa? Dzisiaj ja masz, a skad bank ma miec pewnosc, ze jutro
bedziesz ja mial? Umowa o prace to co innego, nie sadzisz. Wszystko zatem
ok - w postepowaniu - tylko Ty masz jakieswygorowane wymagania. I musze Cie
zmartwic, ze przyjscie zagranicznych bankow nic prawdopodobnie w tym
zakresie nie zmieni.

poza tym wkurza mnie to, ze wszyscy doradcy sa dostepni do pierwszego
spotkania, potem znikaja i nie maja czasu, a mieszkania znikaja mi
sprzed nosa.  czy samo wyliczenie zdolnosci kredytowej musi trwac 2-3
tygodnie?


Sa banki, gdzie decyzja jest wciagu 7-8 dni.
w BPH, Pekao, Lukasie probowales?

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
AP <c@eveningstar.dyndns.orgwrote:

| No wlasnie... Rozne banki stosuja rozna metodologie wylicznia
| zdolnosci kredytowej, wiec jesli mowisz o roznych bankach... to wcale
| sie nie dziwie.

Zresztaco za problem brac tam gzie daja najwiecej. Zupelnie nie rozumiem
tych utyskiwan


utyskuje, bo od kilku lat borykam sie z tym samym problemem.  banki nie
wiedza co to sa dochody z tytulu praw autorskich, i nie uwazaja ich za
normalny dochod.  kiedys w jednym z bankow chcieli mi nawet naliczac
podatek od tych dochodow (taka decyzje wydal radca prawny banku).  kiedy
powiedzialem o tym w skarbowce, bardzo sie zdziwili.

ostatnio doradca z banku poprosil mnie o dostarczenie tlumaczenia
(najlepiej od tlumacza przysieglego) polsko-amerykanskiej umowy o
unikaniu podwojnego opodatkowania, bo zobaczyl ze na formularzu pit
znajduje sie pozycja 'podatek zaplacony za granica'.  no jaja sobie
robia po prostu.

niektorzy widzac pozycje dochody z tytulu praw autorski po prostu nie
zaliczaja ich do dochodow i tym samym drastycznie zmniejszaja moja
zdolnosc kredytowa.  ci, ktorzy je zaliczaja, zadaja tlumaczenia umow
przez tlumacza przysieglego na moj koszt.

trzeba mi bylo hurtownie wodki prowadzic a nie ksiazki pisac ;-)

jacek

Uwazam, ze dla banku bylby to zloty interes (zwlaszca gdym nie splacil kredytu)


Skąd to przypuszczenie? Myślisz, że banki chcą się bawić w agencje
nieruchomości? Jak by tak było, to w ogóle nikt by nie wymagał
zaświadczeń przy kredytach samochodowych i hipotecznych.

.... ale nie .... wola odmowic


Mają takie prawo. Widocznie w/g obecnych procedur nie miałeś zdolności
kredytowej.

POniewaz kredyt jaki chcialem jak na warunki amerykanskie nie byl duzy
bank w USA dal mi kredyt bez niczego (powolujac sie jedynie na moja
historie kredytowa) i to oni teraz beda dostawac odestki a nie polski
bank.


Przyjmując że kredytobiorca będzie płacił;)

p.

szukam kredytu hipotecznego.  wydawaloby sie, ze nie powinno byc z tym
problemu.  tymczasem, kiedy spotykam sie z doradcami, ci nie potrafia
wyliczyc zdolnosci kredytowej.  rozbieznosci siegaja 100,000-200,000
zlotych.  raz moge sobie pozwolic na mieszkanie, raz nie.  raz jedna
kategoria dochodow jest dochodem, raz nie jest.  to farsa.  oj, czekam
na banki zachodnie, oj czekam.

jacek


Zmartię Cie chyba ... aby produkt był w miarę tani (kredyt) musi byc
uniwersalny i obliczony na w miarę dużą liczbe odbiorców. Ty jako "pisarz" do
takiej grupy nie należysz stąd i produktu dla Ciebie brak. Osobiście nie
słyszałem o kredycie dla "autorów", a że grupa docelowa pomijalna więc i nie ma
się co dziwić. Możesz się oburzać ale albo Ty musisz się nagiąc do "wzorca"
banku albo bank do Ciebie. Bank się nagnie tylko wtedy gdy tego kredytu wcale
nie będziesz potrzebował, teraz pozostaje jedynie droga odwrotna.

Swoja droga dziwne, że nie założyłeś firmy w której płacisz sobie normalną
pensję a firma czerpie dochód z owych praw autorskich...
Niestety nie wiem jak jest w takim wypadku z podatkami.

George.

~WD wrote:
MultiBank sie chwali, ze akceptuje różne źródła dochodów. Ciekaw jestem jak z
tym jest w praktyce...


to wlasnie tam zadaja ode mnie najglupszych rzeczy:

- tlumaczenia umow z wydawcami (przez tlumacza przysieglego, na moj
koszt).  po co zatrudniaja osoby ze 'znajomoscia' j. angielskiego, skoro
zaden pracownik nie jest w stanie przeczytac (nie oczekuje zrozumienia)
pierwszych dwoch akapitow umowy zawartej w tym jezyku?;

- tlumaczenia umowy polsko-amerykanskiej o unikaniu podwojnego
opodatkowania (j.w., plus pytanie "czy ta umowa jest miedzy panem a
nimi?").  po co zatrudniaja prawnikow, czy tak trudno zerknac w dziennik
ustaw?;

- rezygnacji z umowy pozyczki w ROR (cale 2000 debetu do wziecia,
niewykorzystane, "ale moze byc wykorzystane").  nic dziwnego, ze szukal
mozliwosci podwyzszenia zdolnosci kredytowej jeszcze i w ten sposob,
skoro wyliczyl mi ja na najnizszym poziomie;

- zaswiadczenia z polskich przedstawicielstw wydawnictw zagranicznych
(wiekszosc nie ma tu swoich przedstawicielstw) o dochodach z tytulow
zawartych umow (maja wyciagi z kont, umowy, pit-y, zaswiadczenia o
dochodach z urzedu skarbowego, wszystko sie pokrywa, wiec po cholere im
jeszcze i to?  chca byc bardziej dociekliwi od urzedu skarbowego?)

to w multi wlasnie konsultant kredytowy naliczyl mi najnizsza zdolnosc
kredytowa.  na kredyt sie nie lapie, ale zawsze moge probowac ubiegac
sie o aquariusa.  laskawcy :-)

jacek

Mam do dyspozycji mbank i inteligo.

Czy np. rodzaj przelewu, np. "Wypłata" cos zmieni?

pozdrawiam
Wojtek

W jaki sposob powinienem przelewac pieniadze na konto w PKO BP, tak aby kwota
ta byla wliczana do zdolnosci kredytowej wlasciciela?


musisz dowiedzieć się w tym banku w którym starasz się o kredyt jak
długi okres biorą pod uwagę badając stałe wpływy na rachunek.
A potem przelewać przez te powiedzmy 6 czy 12 miesięcy podobną kwotę
z dopiskiem "wynagrodzenie za m-c XX"

sformułowań według których nie muszę mieć niczego prócz dowodu osobistego i
wniosku o udzielenie limitu.
I kto ma tu rację ?? Ja wymagając od banku aby klienta o długim stażu i
mającego raczej duże dochody traktować jako wiarygodnego partnera czy bank
żądając ode mnie różnych dokumentów i zaświadczeń i traktując jako
potencjalnego niesolidnego dłużnika ????


Długoletnie pożycie małżeńskie nie ma tu nic do rzeczy. Na to nikt nie
spojrzy, tylko na twoją aktualną sytuację finansową. Takie są procedury
w tym banku i niestety, raczej nie do przejścia. Jedynie dyrektor
oddziału przy niewielkich sumach może ci coś wspomóc, więc raczej
jak już nic nie pomoże, to idź do niego. Ja z żoną biorąc pożyczkę
odnawialną nie miałem zdolności kredytowej ;-)))) oboje pracowaliśmy
i mieliśmy stałe umowy o pracę. Dopiero interwencja o dyrektora
coś dała i oprzytomnieli.

Kredyt niewielki - 100 000, zdolnosc kredytowa mam podobno
znacznie
wieksza, wiec nie rozumiem w czym problem...

Być może dlatego, że banki powoli załapuja jak niska wartość ma
takie zaświadczenie, tzn. jak łatwo jest zmanipulować kwotę na nim
wystepującą. Choć ogólnie całe to "badanie zdolności kredytowej" w
obecnej formie i w ogóle rolę jaką się temu przypisuje uważam za
grube nieporozumienie.

marekz

Ale z tego co widac, to nie masz zdolnosci kredytowej.


A z czego to widac ??? :-))))))))

Wlasnie jest odwrotnie: mam gotowke na inwestycje. Jak wplace kaucje to nie
bede mial na inwestycje - proste ;)
A do tego mam zdolnosc kredytowa, czyli w perspektywie jakiegos tam czasu
odlozylbym i na ta kaucje. Problem w tym, ze nie mam tego czasu na
odkladanie, bo calosc musze zalatwic w 2, 3 tygodnie ;)

pozdrawiam

Otrzymałem odpowiedź:
[....]

Limit dla karty kredytowej wyznacza się w oparciu o dochód dyspozycyjny
wnioskodawcy rozumiany jako różnica pomiędzy miesięcznym dochodem netto a
miesięcznymi obciążeniami klienta. Kredytobiorca jest obowiązany przedłożyć
na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania oceny tej
zdolności.
 Dla Banku bardzo ważna jest bieżąca możliwość spłaty zobowiązań przez
Klienta, a nie przejęcie zabezpieczenia.

[...]

Wszystko bardzo pięknie tyle, ze jakoś nikomu nie przyszło do głowy w tym
banku, że jeśli ten delikwent był w stanie uzbierać na mieszkanie mimo
braku
papierka to chyba potrafi gospodarować pieniedzmi, co IMHO jest o niebo
lepszym zabezpieczeniem niż umowa o pracę.:-( Czy ktoś mi może wyjaśnić
dlaczego ta prosta prawda nie dociera do ludzi z działów kredytów ?

KJ

i gdzie tu logika ?
Marcin...
(adres antyspamowy)

Te mBankowe formularze sa zwalone.
30 latek pracujacy u jednego pracodawcy na czas nieokreslony od 3 lat
osiagajacy dochody 3500 zl netto miesiecznie i z uregulowana sluzba
wojskowa, majacy 800 zl stalych obciazen tez dostaje brak zdolnosci
kredytowej
jesli mieszka ... u rodzicow.

PiotR

1 mam uregulowany stosunek do służby wojskowej
2 średnie miesięczne wpływy na konto to ok 6 kPLN
3 mam firmę
4 mam również prace i umowę na czas nieokreślony
5 mam mieszkanie (własne)
6 mam samochod (własny)
7 nie jestem obciazony zadnymi alimentami itd itp
8 i wogole mam kase ale skoro tak nalegają abym mial ta karte - eee to co mi
tam - wezne ją

i co???

NIE MAM ZDOLNOŚCI KREDYTOWEJ - BUHAHAHAHA - niech se w ... wsadzą ta kartę -
nie potrzebuje jej - wydaje tyle na ile mnie stac - co prawda mialbym
wieksze potrzeby ale skoro mnie nie stac to sie ciesze tym co mam.

WSZYSTKO JEST TYLKO DLA BOGATYCH tylko czy im potrzebne te kredyty....???

Konstytucja:
Art. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym
z jakiejkolwiek przyczyny.

Prawo bankowe:
Art. 70.
1. Bank uzależnia przyznanie kredytu od zdolności kredytowej kredytobiorcy.
Przez zdolność kredytową rozumie się zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu
wraz z odsetkami w terminach określonych w umowie. Kredytobiorca jest obowiązany
przedłożyć na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania
oceny tej zdolności.

Jakaś to sprzeczność chyba jest, a że konstytucja jest aktem wyższego rzędu...

Chociaż gdyby ktoś się uparł, to mógłby zakaz dyskryminacji wykorzystywać jak
niektórzy alterglobaliści za Odrą i Nysą Łużycką: nocują sobie w Hiltonach,
jedzą homary z truflami, a jak przyjdzie do płacenia to: "spadaj kapitalisto,
jestem biedny, a ty chcesz mnie dyskryminować".
Zdaje się, że to nawet dość popularna zabawa ;-)

Raczej, co do zasady, może nie formy, jestem tu po stronie banków.

W takim przypadku nie umowa lecz ustawa o prawie bankowym przesądzi ;
Art. 161.


Nie ma tu nic, co by moglo miec znaczenie.

O ile przy upadłości windykacja jest automatyczna z mocy prawa to przy
zawieszeniu działalności decyzja o windykacji wydaje się być w rękach
zarządu komisarycznego/kuratora.


???

Nic z tego nie rozumiem, ale tytulowy problem reguluje jednak umowa
kredytowa. Jesli zawiera ona stwierdzenia klasy "bank moze wypowiedziec
umowe stawiajac kredyt w stan natychmiastowej wymagalnosci" np.
"z waznych przyczyn", albo np. "w razie powziecia informacji
o pogorszeniu zdolnosci kredytowej" itp (kto wie czy informacja byla
prawdziwa i czy w ogole istniala), to mozna miec pewien problem.

Jesli lista powodow do wypowiedzenia umowy jest sensowna, i mozna je
ominac, to nie widze wiekszego zagrozenia.

On 21 Sty, 20:22, "Marcin" <mar@ram.pl wrote:

W nagrodę za wybaczenie powiem, że w MILLENIUM nie interesują ich kredyty
już posiadane na firmę, NAWET jeśli jest to firma jednoosobowa kredytobiorcy
(kandydata) budującego dom.


Witam,

chyba jednak ich interesują.

"Obciążenia finansowe

Dla potrzeb określenia zdolności kredytowej brane są pod uwagę w
szczególności obciążenia finansowe z tytułu:
(...)
- rat kredytów, rat leasingowych, rat kapitałowych, bądź
odsetkowych od udzielonych kredytów, w przypadku osoby prowadzącej
działalność gospodarczą oraz w przypadku spółek cywilnych,
jeżeli nie są księgowane jako koszt prowadzonej działalności
gospodarczej,
"

Do kosztów prowadzonej działalności gospodarczej zaliczasz tylko
odsetki od tych rat i ewentualnie o te kwoty mogą pomniejszyć Twoje
obciążenia finansowe. Chyba, że dotyczy to kredytów inwestycyjnych
- wtedy możliwa jest (na zasadzie odstępstwa) korekta kosztów i
przyjęcie wyższego dochodu do obliczania zdolności kredytowej.

Pozdrawiam

Całkiem ciekawa promka, bo wystarczy odesłać podpisaną umowę.
Tylko szkoda, że karta nie jest wydawana za darmo, bo nigdzie nie znalazłem
informacji, że opłaty nie ma.


OIDP, to procedura (nie)wydawania kart kredytowych z _inicjatywy_ mbanku często
wygląda tak:
-bank proponuje kartę
-zgadzasz się, wysyłasz wniosek i papiery
-bank odmawia z powodu małej zdolności kredytowej

kilka osób się skarżyło na grupie jakiś czas temu

O ile bank obniza zdolnosc kredytowa w przypadku posiadania uzywanego,
malego samochodu typu Opel Corsa?

• zdolność kredytowa PKO SA
• Zespół Edwardsa
• Zakłady Mięsne Mazury Ełk
• ZDIĘCIA świąteczne
• znak papieski
• Zawodowy kierowca
• Zawieszenie Mondeo
• Znicz Jarosław
• zabytki starożytnej Grecji
• Zachodniopomorski Urząd Wojewódki
• zanotowane.pl
• doc.pisz.pl
• pdf.pisz.pl
• demonter.keep.pl

	Zdolność kredytowa	Wy�wietlono wypowiedzi znalezione dla frazy: Zdolność kredytowa